Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Crysis Remastered przypominał mi, że żyjemy w epoce nostalgii - i mam z tym problem. Felieton

19.04.2020 15:32
3
57
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany776345
98
Pretorianin

Te bieda-felietony na 3 akapity to jest takie xD, że szkoda gadać...

19.04.2020 15:36
berial6
2
29
odpowiedz
1 odpowiedź
berial6
156
Ashen One

nie mogą jednak przysłonić faktu, że żyjemy w czasach, w których „cyferka” w tytule gry, filmu czy nawet książki to obowiązkowy standard
Ale mnie takie boomerskie pitolenie zawsze denerwuje... A pokaż mi, kiedy przez ostatnie 100 lat było inaczej? Początki gier wideo? I te setki części Ultimy czy Might and magic?
A może początki kinematografii z 10 częściami Drakuli i Frankensteina co rok?
Nostalgia w mediach zawsze była, jedyne co się zmieniło, że teraz jest masa tłumoków, co nie mają problemu z wydaniem 40$ na lepsze tekstury.
Jak chcecie świeższe rzeczy to może, nie wiem, informujcie czytelników i o tych mniejszych premierach? A nie, ponoć się nie klikają, to wracamy do informowania tylko o większych produkcjach produkowanych hurtowo i kółko się zamyka..
I czy to na pewno to jest wiadomość?

post wyedytowany przez berial6 2020-04-19 15:39:30
19.04.2020 15:16
1
13
maniek461234
13
Legionista

7 Lat minęło,a pustka po Shepardzie dalej nie została chociaż w części uzupełniona,pozostaję tylko mieć nadzieję,że będzie chociaż Remastered. Niestety tak w życiu już jest,lubimy to co jest znane i lubiane(lub kochane),także liczę na remastered mass effect,remastered kotor...

19.04.2020 15:33
MineBeziX
1
13
odpowiedz
7 odpowiedzi
MineBeziX
62
Generał

Death Stranding, Disco Elysium, Control bądź Apex Legends to były perły 2019 roku – i chciałbym, żebyśmy mieli więcej tego typu świeżych doświadczeń.

Death Stranding jest grą specyficzną, tutaj się zgodzę. Jednak na dłuższą metę raczej nikt nie chciałby rozgrywki z tego tytułu kopiować, dlatego że jest właśnie specyficzna - jeden będzie kochać, drugi nienawidzić.

Disco Elysium to solidna, nawet może wspaniała historia, która jednak pod względem rozgrywki nie wprowadza wiele nowego. Wręcz przeciwnie, powrót do izometrycznych RPGów.

Control to typowa gra akcji, która na płaszczyźnie ani rozgrywki, ani historii nie wybija się ponad dwa poprzednie tytuły. Niewiele tutaj świeżości.

Apex Legends? Serio? Któraś z rzędu wariacja na temat Battle Royale ma być super świeża? Rozgrywka przypomina dowolny, dynamiczny sieciowy shooter i tak właśnie miało być. Klasy postaci i różne ich umiejętności też jako pierwsze się tu nie pojawiły. Świeżości tu żadnej.

A nowe marki? Outer Worlds jest starą marką? Ancestors The Humankind Odyssey, Outer Wilds, Sekiro: Shadows Die Twice, Days Gone, A Plague Tale: Innocence... Przecież to stare marki prawda?
Jeśli dla autora szczytem świeżości był Apex... To się nie dziwię, że nie dostrzegł nowych marek w 2019 roku.

19.04.2020 15:47
5
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Le Loi
63
Generał

Piszesz o nostalgii, ale i tak przyznajesz że większość odbiorców to osoby które nie miały styczności z oryginałem, więc o nostalgii nie ma tutaj mowy. O czym więc jest artykuł? To jakaś chęć wyżalenia się światu że istnieje "problem" który jest tak na prawdę świetną rzeczą dla branży?

post wyedytowany przez Le Loi 2020-04-19 15:49:30
19.04.2020 16:04
kAjtji
9
8
odpowiedz
kAjtji
107
H Enjoyer

nie mogą jednak przysłonić faktu, że żyjemy w czasach, w których „cyferka” w tytule gry, filmu czy nawet książki to obowiązkowy standard
Do końca XX wieku było z 8 części Final Fantasy, Ultima 9, Might and Magic 9, Wizardry 8, Megaman 8 + Megaman Xileś, Romance of the three kingdoms 8, a już nie wspomnę o spin-offach tych serii, których też było od groma (np. 4 części Herosów).

Teraz jest tak samo, jak kiedyś, ale lepiej (no, poza kwarantanną). Gry dalej są robione na wzór tego co popularne, znane serie dalej wychodzą... i ludzie dalej narzekają, że kiedyś było jakoś lepiej.

kiedy ostatni raz znaleźliście w księgarni powieść fantasy czy science fiction, która nie jest częścią cyklu?
Odpowiedź jest prosta... księgarnie promują to co popularne (jak każdy sklep). Na najwyższych półkach macie więc długie cykle, jak Wiedźmin, książki z uniwersum Władcy Pierścieni czy kilkanaście różnych książek Stephena Kinga. To co nowe i nieznane, zwykle występuje w mniejszym nakładzie, czasem jest ułożone pod popularnymi książkami czy gdzieś na dolnej półce. Te praktyki istnieją od kilkudziesięciu lat.

20.04.2020 10:59
gorsett
30
8
odpowiedz
1 odpowiedź
gorsett
17
Centurion

Czasy nostalgii są zawsze, bo ludzie zawsze do czegoś tęsknią (do czego? Najczęściej do młodości, kiedy nawet smoła wydaje się być różowa). Tylko że zauważa się to dopiero w pewnym wieku, kiedy jest już do czego tęsknić. Ja na przykład mam wielką nostalgię do lat 90. (rocznik 86), choć wiem, jakie były w pewnym sensie popieprzone. Moi rodzice z nostalgią wspominają meblościanki i przywożenie dywanów autobusem, choć czasy ich młodości i dzieciństwa (lata 70. to już w ogóle hardkor) były zdecydowanie bardziej popieprzone niż moje ukochane lata 90. I tak, dam sobie wyciągnąć z portfela kasę za coś, co na mojej nostalgii zagra. I nie mam o to pretensji – bo kolejny remaster jakiejś gry, enty powrót bohatera filmowego czy zespołu z lat młodości daje mi radość. Mimo tego, że dziś inaczej postrzegam lektury, filmy czy gry z lat młodości. Ale ten moment, gdy mogę poczuć się jak dziecko… Tak, jestem gotów za to zapłacić :)

19.04.2020 15:39
4
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Adi-C
74
Pretorianin

"Cieszę się więc na te wszystkie powroty, ale i zarazem smucę, bo zajmują one miejsce nowym markom."
I z takim poziomem gość pisze "felietony" do nie najmniejszego sajtu o grach?

post wyedytowany przez Adi-C 2020-04-19 15:39:46
19.04.2020 15:16
1
13
maniek461234
13
Legionista

7 Lat minęło,a pustka po Shepardzie dalej nie została chociaż w części uzupełniona,pozostaję tylko mieć nadzieję,że będzie chociaż Remastered. Niestety tak w życiu już jest,lubimy to co jest znane i lubiane(lub kochane),także liczę na remastered mass effect,remastered kotor...

19.04.2020 15:21
👍
2
odpowiedz
elosidzej
83
Generał

Crysis Wars nadal żywy lepiej się gra bo online :)

19.04.2020 15:24
dzl
1
3
odpowiedz
1 odpowiedź
dzl
99
John Yakuza

To się po prostu nazywa starzenie. ;)
Im dłuższy staż jako gracz tym więcej człowiek widział i trudniej go zaskoczyć.

Tak szczerze to czasami chciałbym wrócić to czasów mojego dzieciństwa. Może nie było takiego wyboru jak teraz, ale człowiek z każdym tytułem odkrywał coś nowego. Nawet gierki, na które dzisiaj nawet bym nie spojrzał jak np. Mortyr kiedyś bawiły.

Co do sequeli/prequeli/rebootów, to jeśli są dobre nie mam nic przeciw. Z DMC5 bawiłem się świetnie, mimo że od ostatniej odsłony(nie licząc rebootu) minęło blisko jedenaście lat. Jak ten czas leci.

Wybaczcie mi trochę się rozmarzyłem. :)

19.04.2020 20:34
1.1
1
zanonimizowany768165
119
Legend

Może nie było takiego wyboru jak teraz, ale człowiek z każdym tytułem odkrywał coś nowego.
I nadal tak jest, tylko w segmencie indie.
Problem jest z przegrzebywaniem się i znajdowaniem co lepszych pozycji.

Nawet gierki, na które dzisiaj nawet bym nie spojrzał jak np. Mortyr kiedyś bawiły.
E tam, takie gry nadal potrafią dzisiaj bawić
Za to przereklamowane, przehajpowane tytuły zanudzą zawsze :]

19.04.2020 15:25
Sasori666
2
1
odpowiedz
6 odpowiedzi
Sasori666
189
Korneliusz

Mnie zdziwiło jak gry które kiedyś uwielbiałem teraz mnie nudzą. Mam tak z pierwszym Dragon Agem. Próbowałem kiedyś wrócić, ale się odbiłem, za to Gothic 2 nadal dawał radę i przeszedłem całego pierwszy raz od chyba 7 lat.

19.04.2020 15:51
Shadoukira
2.1
Shadoukira
97
Chill Slayer

Też tak mam z niektórymi grami, ale to dlatego, że po prostu pamiętam fabułę gry i największe zwroty akcji. Przez to nie chce mi się grać, bo po prostu ta gra już mnie niczym nie zaskoczy, a mechanika gra sama w sobie nie jest jakaś niezwykła. Ja pewnie teraz już też bym się odbił od Dragon Age, ale nie dlatego, że ta gra jest słaba czy coś, tylko właśnie pamiętam najfajniejsze zwroty akcji i znam wszystkie postacie. Ogólnie jak ktoś nie grał to bardzo polecam, bo to jest super gra, szkoda że tylko pierwsza część była taka dobra...

19.04.2020 16:46
2.2
zanonimizowany1310513
3
Pretorianin

Ogólnie jak ktoś nie grał to bardzo polecam, bo to jest super gra, szkoda że tylko pierwsza część była taka dobra..
Kiedyś pewnie nadrobię bo każdy pisze, że klasyk, ale walka wygląda na nudną jak w jakimś mmo.

post wyedytowany przez zanonimizowany1310513 2020-04-19 16:47:01
19.04.2020 17:27
2.3
wogsel
104
Konsul

Ogólnie jak ktoś nie grał to bardzo polecam, bo to jest super gra, szkoda że tylko pierwsza część była taka dobra...
Co za bzdury, wszystkie części są świetne. A najlepsza jest chyba 2, bo tam jest niecodziennie napisana i ukazana fabuła oraz wyjątkowe lokacje, które mają niezwykły klimat.

19.04.2020 18:17
Shadoukira
2.4
Shadoukira
97
Chill Slayer

hola Walka jest może trochę mało dynamiczna, ale nie jest też wcale taka zła. Według mnie w grach MMO walka jest nudniejsza, ale ta gra broni się przede wszystkim fabułą i postaciami, które są naprawdę ciekawe.

wogsel No nie niestety 2 i 3 część to już nie to samo. W drugiej części fabuła była taka sobie i postaci według mnie też były gorsze od tych w pierwszej części (dobra poza Varrickiem). Lokacje z tego co pamiętam wcale jakieś cudowne nie były i wracało się do nich 10 razy, bo twórcy za wiele lokacji w tej grze nie dali i wszystkie quest były upchane w tych paru lokacjach. Walka była bardziej dynamiczna, to można zaliczyć na plus i rasę Qunari zrobili fajnie. (Ogólnie ta część została zrobiona z o wiele mniejszym rozmachem od jedynki)
3 część to już w ogóle padaka, tam się naprawdę czułem jakbym grał w MMO i to takiego totalnego średniaka. Czy fabuła dawała radę? nie wiem, bo się odbiłem od tej gry, gdzieś po 10 godzinach gry, bo po prostu nie mogłem ździerzyć questów rodem z MMO. Jakbym miał porównać wszystkie części to:
1. Dragon Age Początek 9/10
2. Dragon Age II 6/10
3. Drago Age III 4/10
A szkoda bo liczyłem, że III część będzie dobra i ogólnie świat też jest całkiem ciekawy.

post wyedytowany przez Shadoukira 2020-04-19 18:22:42
19.04.2020 19:13
2.5
wogsel
104
Konsul

Shadoukira
To jest wszystko kwestia gustu. Dla mnie to w 1 fabuła była średnia, bo mieliśmy sztampowe ratowanie świata. Lokacje też wiały ostro sztampą: podziemne miasto krasnoludów, obóz elfów w lesie, ludzkie miasteczko. Postacie kwestia gustu, mi się w każdej części podobały, a chyba najbardziej w 2, bo tam było dużo zadań dla towarzyszy, dzięki czemu mogliśmy lepiej ich poznać. A co fabuły to już ci powiem czemu uważam że w 2 jest taka dobra. Mamy tam podział fabuły na 3 rodziały z czego każdy jest oddzielony okresem 3 lat, w każdym rozdziale główny bohater powoli awansuje w drabinie społecznej, od pogardzanego uchodźcy do bohatera miasta. A sama fabułą jest niesztampowa, bo nie chodzi w niej o ratowanie świata, co najwyżej miasta, ale czy faktycznie? Nie sądzę, po prostu zostaliśmy wplątani w pewne wydarzenia i akcja się toczy. Byliśmy trybikiem w maszynie, a rzeczy w których braliśmy udział mają konsekwencje w części 3. A co do lokacji ot fakt było sporo backtrackingu, ale to nie jest ważne. Znajdź mi drugą taka gre RPG fantasy gdzie prawie całą rozgrywka dzieje się w mieście. Gdzie ot właśnie miasto jest głownym bohaterem gry. Miasto które nie jest typowym średniowiecznym tworem, Tylko to jest miasto z nietypową architekturą, posiada tragiczną historię, czuć tam nietypowy klimat, w mieście jest pełno napięć między qunari, magami i templariuszami, czuć tam wyraźny podział społeczny. Atmosfera miasta jest tak gęsta, ze można by ją kroić nożem. O ile np, taki novigrad był świetnie wykonany, tak czułem się jakbym chodził sobie po starówce Gdańska albo Krakowa. A Kirkiwall jest kwintesencją tego czego oczekuje po mieście fantasy, unikalnego tworu którego próżno szukać w rzeczywistości. Samo miejsce akcji jest zresztateż wyjątkowe, bo mamy klimat wylkaniczno-tropikalny. Ile jest takich gier w takim klimacie? Jest jeszcze kilka powodów dla których ta gra jest wyjątkowa, ale nie bede się juz tu aż tak rozpisywać.
Inkwizycja też jest bardzo porządną gierką, właśnie ogrywam ją sobie po raz 2, tym razem z dodatkami i bawie się świetnie. Głowna fabułą i zadania od towarzyszy są bardzo dobre. Poboczne faktycznie są dosyć słabe, ale to nie przeszkadza bo eksporacja jest bardzo przyjemna.Zresztą pobocznych zadań nie trzeba robić. Jest dużo zróznicowanych lokacji, więc nie sposób się nudzić. Do tego jest naprawdę dużo książek i notatek z których można dużo dowiedzieć się o lore świata. Jest przyjemne zarządzanie twierdzą i powracaja postacie z 1. A dla przykładu quest głowny oczy i serca przebiegłe, podczas którego wybieramy władce Orlais możemy zakończyć aż na 5 sposób, więc mają rozmach.
Jakbym miał oceniać to:
Dragon age Początek 8/10
Dragon age 2 10/10 (zalety jak dla mnie znacząco przyćmiewają wady)
Inkwizycja- dopiero teraz ogrywam z dlckami więc z ocena na razie się wstrzymam. Ale na pewno będzie to minimum 8.

20.04.2020 10:16
Sasori666
2.6
Sasori666
189
Korneliusz

wogsel
Nie często się widzi tka pozytywne opinie o 2. Dla mnie to zdecydowanie najgorsza część. Fabuły nie pamiętam, ale pamiętam bardzo mało lokacji
Cała gra toczyła się wokół jednego miasta. Gra była robiona na szybko, o czym jest sporo fajnych artykułów w sieci, czy na youtube.

19.04.2020 15:32
3
57
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany776345
98
Pretorianin

Te bieda-felietony na 3 akapity to jest takie xD, że szkoda gadać...

19.04.2020 15:47
kęsik
😢
3.1
8
kęsik
151
Legend

Myślałem że to znowu wypociny naczelnego ale widzę że teraz go ktoś jednak zluzował, szkoda że na wzrost poziomu to się nie przełożyło. A wręcz nie wiem czy nie jest jeszcze gorzej...

post wyedytowany przez kęsik 2020-04-19 15:50:24
20.04.2020 12:17
3.2
1
Hyu
20
Chorąży

Radzę zapoznać się z definicją felietonu.

21.04.2020 10:54
3.3
Detarius
7
Legionista

"Felieton (fr. feuilleton „zeszycik, odcinek powieści”) – gatunek publicystyczny, krótki utwór dziennikarski (prasowy, radiowy, telewizyjny) utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający punkt widzenia autora."

19.04.2020 15:33
MineBeziX
1
13
odpowiedz
7 odpowiedzi
MineBeziX
62
Generał

Death Stranding, Disco Elysium, Control bądź Apex Legends to były perły 2019 roku – i chciałbym, żebyśmy mieli więcej tego typu świeżych doświadczeń.

Death Stranding jest grą specyficzną, tutaj się zgodzę. Jednak na dłuższą metę raczej nikt nie chciałby rozgrywki z tego tytułu kopiować, dlatego że jest właśnie specyficzna - jeden będzie kochać, drugi nienawidzić.

Disco Elysium to solidna, nawet może wspaniała historia, która jednak pod względem rozgrywki nie wprowadza wiele nowego. Wręcz przeciwnie, powrót do izometrycznych RPGów.

Control to typowa gra akcji, która na płaszczyźnie ani rozgrywki, ani historii nie wybija się ponad dwa poprzednie tytuły. Niewiele tutaj świeżości.

Apex Legends? Serio? Któraś z rzędu wariacja na temat Battle Royale ma być super świeża? Rozgrywka przypomina dowolny, dynamiczny sieciowy shooter i tak właśnie miało być. Klasy postaci i różne ich umiejętności też jako pierwsze się tu nie pojawiły. Świeżości tu żadnej.

A nowe marki? Outer Worlds jest starą marką? Ancestors The Humankind Odyssey, Outer Wilds, Sekiro: Shadows Die Twice, Days Gone, A Plague Tale: Innocence... Przecież to stare marki prawda?
Jeśli dla autora szczytem świeżości był Apex... To się nie dziwię, że nie dostrzegł nowych marek w 2019 roku.

19.04.2020 15:46
kęsik
😁
1.1
2
kęsik
151
Legend

Dokładnie, szczególnie Apex i Control to perły i świeże doświadczenia które już kilka razy wcześniej przerabialiśmy :D

19.04.2020 16:04
1.2
zanonimizowany767782
113
Senator

Control to swietna metrodivania z niezwykłym klimatem i tajemnicza fabuła. Sama mechanika gry tez jest mega

Oby wiecej takich doswiadczeń

19.04.2020 16:56
bmwbmw2
1.3
bmwbmw2
64
PAPIEŻ GIER IV

z apexem się nie zgodzę bo za dużo grałem w unreala 3 i wydaje mi się lepszy nawet na te czasy. ale co do control to perełka. a z dlss 2.0 jest jeszcze większa.

19.04.2020 19:50
marcing805
1.4
1
marcing805
189
PC MASTER RACE

„ Control to swietna metrodivania z niezwykłym klimatem i tajemnicza fabuła. Sama mechanika gry tez jest mega”

No ale to coś nowego? Wszystko, co sprawdziło się wcześniej i połączone w jedno. Mało jest metroidvanii z mrocznym klimatem? A o tym pisze autor tego artykułu: o nowych doświadczeniach.

20.04.2020 00:01
adam11$13
1.5
2
adam11$13
121
EDGElord

Nie grałem w Control i raczej nie zamierzam, ale czy naprawdę jest tam coś innowacyjnego? Wygląda jak pierwszy lepszy akcyjniak TPP z bossami i elementami Metroidvanii czyli naprawdę nic nowego.

20.04.2020 00:45
kęsik
😒
1.6
1
kęsik
151
Legend

Wygląda jak pierwszy lepszy akcyjniak TPP z bossami i elementami Metroidvanii czyli naprawdę nic nowego.

To jest typowa gra Remedy a u nich jest tak że jak grałeś w Alana Wake to jakbyś grał we wszystkie ich gry. Rożni się tylko setting i jakiś ficzer typu latarka czy zabawy czasem. Gameplay to cały czas to samo.

20.04.2020 09:37
1.7
1
zanonimizowany158587
167
Senator

Control to po prostu kolejna gra. Co w niej takiego odkrywczego? Ja ja ukończyłem, ale nie mam zamiaru wracać. Ot, ulepszony Quantum Break i tyle.

19.04.2020 15:36
berial6
2
29
odpowiedz
1 odpowiedź
berial6
156
Ashen One

nie mogą jednak przysłonić faktu, że żyjemy w czasach, w których „cyferka” w tytule gry, filmu czy nawet książki to obowiązkowy standard
Ale mnie takie boomerskie pitolenie zawsze denerwuje... A pokaż mi, kiedy przez ostatnie 100 lat było inaczej? Początki gier wideo? I te setki części Ultimy czy Might and magic?
A może początki kinematografii z 10 częściami Drakuli i Frankensteina co rok?
Nostalgia w mediach zawsze była, jedyne co się zmieniło, że teraz jest masa tłumoków, co nie mają problemu z wydaniem 40$ na lepsze tekstury.
Jak chcecie świeższe rzeczy to może, nie wiem, informujcie czytelników i o tych mniejszych premierach? A nie, ponoć się nie klikają, to wracamy do informowania tylko o większych produkcjach produkowanych hurtowo i kółko się zamyka..
I czy to na pewno to jest wiadomość?

post wyedytowany przez berial6 2020-04-19 15:39:30
21.04.2020 07:16
2.1
browarek
1
Junior

Nostalgia w mediach zawsze była, jedyne co się zmieniło, że teraz jest masa tłumoków, co nie mają problemu z wydaniem 40$ na lepsze tekstury.

Muszę przyznać, że masz kolego szybki system klasyfikacji, jak oceniasz ludzi tylko dlatego, że ktoś lubi ograć ukochane tytuły w 'nowych szatach'

19.04.2020 15:36
3
3
odpowiedz
mbit
44
Pretorianin

Masz problem - to nie kupuj. Nie kupujesz, a nadal masz problem - idź do psychiatry.

19.04.2020 15:39
4
5
odpowiedz
1 odpowiedź
Adi-C
74
Pretorianin

"Cieszę się więc na te wszystkie powroty, ale i zarazem smucę, bo zajmują one miejsce nowym markom."
I z takim poziomem gość pisze "felietony" do nie najmniejszego sajtu o grach?

post wyedytowany przez Adi-C 2020-04-19 15:39:46
19.04.2020 15:41
4.1
Harrymaster
67
Centurion

A co jest z tym zdaniem nie tak?

19.04.2020 15:47
5
9
odpowiedz
1 odpowiedź
Le Loi
63
Generał

Piszesz o nostalgii, ale i tak przyznajesz że większość odbiorców to osoby które nie miały styczności z oryginałem, więc o nostalgii nie ma tutaj mowy. O czym więc jest artykuł? To jakaś chęć wyżalenia się światu że istnieje "problem" który jest tak na prawdę świetną rzeczą dla branży?

post wyedytowany przez Le Loi 2020-04-19 15:49:30
20.04.2020 11:01
5.1
KageAKUMA
14
Legionista

A ja lubię remastery. jak dla mnie to mogły by iść praktycznie same remastery. Dodatkowo jakby wcale nie było remasterów to też luzik.

19.04.2020 15:51
6
odpowiedz
zanonimizowany146624
131
Legend

Wolę wieczne remastery i remaki kultowych gier, niż ciągle pojawiające sie na rynku kaszany, ktore odkładam po godzinie. Jeszcze w październiku taki Cyberpunk byl gra nr 1 w 2020, na którą czekam. Dziś...spadł z podium za sprawa Alyx, Crysisa i Medal of Honor Above and Beyond. Wszystkie 3 marki byly juz sprawdzone. Nie potrzebuje nic nowego, chyba, ze unowocześnionego technologicznie, czy w VR. Te ostatnie jak najbardziej moga wychodzić nowe, aczkolwiek nawet tam sprawdzona marka lepiej się przyjmie - patrz Alyx.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-04-19 15:55:23
19.04.2020 15:53
7
1
odpowiedz
zanonimizowany1272953
28
Pretorianin
Image

Gdyby nie nostalgia, tak dziś bym pewnie nie mógł cieszyć się ulubionymi grami z dzieciństwa jak Arcanum, TES I-III, Diablo II (właśnie gram w 16:9 bez rozciągania obrazu, w modzie multi z dużą społecznością), to właśnie nostalgia napędza zapaleńców, którzy tworzą mody, bym dziś mógł grać w te gry w takiej jakości, jak kiedyś zapamiętałem je przez różowe okulary.

*W załączniku aktualnie ogrywane Diablo II, akurat byłem na alt-tabie.*

EDIT: Gdyby ktoś był ciekaw, mod to Path of Diablo.

post wyedytowany przez zanonimizowany1272953 2020-04-19 15:57:30
19.04.2020 16:02
Shadoukira
8
3
odpowiedz
9 odpowiedzi
Shadoukira
97
Chill Slayer

Jak dla mnie Remake gry to nic złego, bo polega to na tym, że gra jest stworzona praktycznie od nowa i potrafi całkiem mocno się różnić od oryginału np. Final Fantasy VII. Pozwala to też graczom zagrać w starą grę, która już teraz nie wygląda zachęcająco, a kiedyś ich ominęła lub byli za młodzi aby w nią zagrać. Ja np. nie grałem nigdy w FF VII, bo jak ta gra wyszła to miałem tylko 3 lata, a teraz bardzo chętnie sięgnę po ten tytuł, bo wygląda naprawdę dobrze i ciekawie.

Remastery to natomiast jest zło, bo to jest wydawanie dokładnie takiej samej gry drugi raz, tylko z trochę lepszymi efektami i podbitą rozdzielczością, takie coś to powinno być wydawane jako mod do gry albo darmowy patch, a nie pełnoprawna gra za np. 150 zł.

19.04.2020 17:15
8.1
wogsel
104
Konsul

To zależy, niektórych gier moim zdaniem nie powinno się remakować, bo prawie niemożliwe jest uchwycić w remaku pierwotnych założeń, które sprawiały że tamta gra była wyjątkowa. Tutaj dobrym przykładem jest gothic, w orginał do dziś się świetnie gra, jedyny minus to już nie najlepsza grafika, natomiast remake wyglada okropnie i z pewnością nie bedzie tak dobry jak orginał. Tutaj wystarczył by remaster, na szczęście od tego są mody. Dobra gra obroni się mimo upływu lat.

post wyedytowany przez wogsel 2020-04-19 17:15:40
19.04.2020 17:47
Shadoukira
8.2
Shadoukira
97
Chill Slayer

Że Gothic to dobra gra z fajną atmosferą, to mogę się zgodzić, ale mnie osobiście ten remake, który gdzieś tam jest w produkcji w ogóle nie przeszkadza. Co prawda demo, które było nam udostępnione wyglądało nie najlepiej i dało się czuć, że jeszcze sporo pracy czeka deweloperów, ale jak dla mnie odświeżenie tej legendarnej gry może się udać.
Wszystko zależy właściwie od tego, czy twórcy nie zniszczą atmosfery panującej w grze, czyli trochę takiej szaro burej rzeczywistości, bo same mechaniki można trochę pozmieniać np. sterowanie, które na dzisiejsze standardy jest strasznie drewniane, tak samo walka, która co prawda ma ten fajny smaczek, że im mamy wyższy poziom tym inaczej bohater macha bronią, ale ogólnie dzisiaj by to nie przeszło.

19.04.2020 18:25
8.3
zanonimizowany1146443
59
Senator

Dobrze, że nie robią remastera Gothica, bo modderów i tak nie przebiją. Choć z drugiej strony tyle lat czekałem na powrót mojej ukochanej marki, że uciesze się z niemal każdej formy jej powrotu.

19.04.2020 18:28
8.4
wogsel
104
Konsul

To nie ma szans się udać bo twórcy nie rozumieją czym jest gothic i za co ludzie go pokochali. Gdyby rozumieli to by nie robili z głównego bohatera jakiejś cioty co gada do siebie, nie zmieniali by kompletnie charakteru Diega, oraz nie dodawali by cutscenek pełnych wybuchów jak z uncharted. Zgadzam się że można zmienić system walki na lepszy, ale to co zaprezentowali w demie to jakaś kpina. To studio miało by problem zrobić jakąkolwiek dobrą gre, a oni chcą remasterować legendarną gre. Śmiechu warte. To nie ma szans się udać. Tam jest wszystko do zmiany, nie ma ani jednego dobrego elementu.

19.04.2020 19:06
8.5
zanonimizowany1146443
59
Senator

No ale przecież napisali, że wezmą do siebie uwagi graczy i poprawią największe bolączki dema. Ja tam jestem dobrej myśli. Jednak gdyby remake jedynki się nie przyjął, to dwójki już nie ruszą. Dojenia marki w stylu JoWood raczej nie będzie.

post wyedytowany przez zanonimizowany1146443 2020-04-19 19:06:24
19.04.2020 19:18
8.6
wogsel
104
Konsul

Dharxen
Mówić to sobie oni mogą. Już w życiu nie jedno słyszałem i wiem że zapowiedziom twórców nie należy zbytnio ufać. Po tym co pokazali w demie, widać że nic z tego nie będzie. Tu nie ma co poprawiać, to należy skasować i napisać gre od nowa, przez kogoś kto rozumie gothica i potrafi robić gry. Ale niestety mamy studio które nie stworzyło żadnej gry i robi remake pod zachodnich graczy. Szykuje się Arcania 2.0, albo jeszcze gorzej bo w Arcani przynajmniej zachowali charakter postaci.

19.04.2020 19:41
8.7
zanonimizowany1146443
59
Senator

wogsel
No ale przecież remake powstaje od nowa. Demo wypuścili właśnie po to, żeby się dowiedzieć, co należy poprawić w nowej, pełnej wersji gry.

Mówić to sobie oni mogą. Już w życiu nie jedno słyszałem i wiem że zapowiedziom twórców nie należy zbytnio ufać.

Myślę, że akurat THQ Nordic można zaufać. To nie jest typowe korpo w stylu EA, czy Ubisoftu.

Szykuje się Arcania 2.0, albo jeszcze gorzej bo w Arcani przynajmniej zachowali charakter postaci.

Nie no gorzej od Arcanii nie będzie. To najgorszy syf w jaki grałem, który olał ciepłym moczem lore świata gry. Najlepszym dowodem na to, jak bardzo mieli w dupie fanów marki jest to, że z Adanosa zrobili jakąś boginię :/

19.04.2020 19:53
8.8
wogsel
104
Konsul

Dharxen
Ale przecież remake powstaje od nowa. Demo wypuścili właśnie po to, żeby się dowiedzieć, co należy poprawić w nowej, pełnej wersji gry.
No słyszałem że maja poprawiać. Ale czy to znaczy że wszystko to co zostało zrobione do tej pory zostanie wyrzucone do kosza? Wątpie, a moim zadniem powinno. Bo z tej mąki chleba nie będzie. Zresztą to że powiedzieli ze wezmą pod uwagę opinie graczy to nic nie znaczy. Bo pewnie poprawia to co sami uznają za słuszne, to co się spodoba zachodnim graczom,a nie to co trzeba poprawić żeby to ta gra faktycznie byłą gothiciem.
Nie no gorzej od Arcanii nie będzie. To najgorszy syf w jaki grałem, który olał ciepłym moczem lore świata gry. Najlepszym dowodem na to, jak bardzo mieli w dupie fanów marki jest to, że z Adanosa zrobili jakąś boginię :/
Bez przesady, ta cała historia z Adanosem i boginią faktycznie była słaba. Ale jeśli chodzi o lore to jednak trzymano się całkiem nieźle tego co stworzyła Phirania. Ta gra miała inne problemy. Za to popatrz sobie jak wyglądają zbroje w tym remaku, wgl nie przypominają tych z gothica.

19.04.2020 20:15
8.9
1
zanonimizowany1146443
59
Senator

Pewne rozwiązania pod zachód pewnie będą, ale chyba nie będzie tak źle. Mam tylko nadzieje, że konstrukcja dialogów będzie przypomniała tą z Gothica (chodzi mi o to, żeby NPC mówili, jak dojść w dane miejsce, a nie tylko tam wysyłali) i wszelkie niepotrzebne ułatwienia w postaci znaczników będzie można wyłączyć.

Za to popatrz sobie jak wyglądają zbroje w tym remaku, wgl nie przypominają tych z gothica.

Faktycznie tak jest, ale myślę, że to nie jest aż tak istotne. Chociaż z drugiej strony sam zauważyłem, że pancerze zawsze bardziej podobały mi się własnie w pierwszych dwóch Gothicach, niż w innych grach. Nie wiem, czym jest to spowodowane.

19.04.2020 16:04
kAjtji
9
8
odpowiedz
kAjtji
107
H Enjoyer

nie mogą jednak przysłonić faktu, że żyjemy w czasach, w których „cyferka” w tytule gry, filmu czy nawet książki to obowiązkowy standard
Do końca XX wieku było z 8 części Final Fantasy, Ultima 9, Might and Magic 9, Wizardry 8, Megaman 8 + Megaman Xileś, Romance of the three kingdoms 8, a już nie wspomnę o spin-offach tych serii, których też było od groma (np. 4 części Herosów).

Teraz jest tak samo, jak kiedyś, ale lepiej (no, poza kwarantanną). Gry dalej są robione na wzór tego co popularne, znane serie dalej wychodzą... i ludzie dalej narzekają, że kiedyś było jakoś lepiej.

kiedy ostatni raz znaleźliście w księgarni powieść fantasy czy science fiction, która nie jest częścią cyklu?
Odpowiedź jest prosta... księgarnie promują to co popularne (jak każdy sklep). Na najwyższych półkach macie więc długie cykle, jak Wiedźmin, książki z uniwersum Władcy Pierścieni czy kilkanaście różnych książek Stephena Kinga. To co nowe i nieznane, zwykle występuje w mniejszym nakładzie, czasem jest ułożone pod popularnymi książkami czy gdzieś na dolnej półce. Te praktyki istnieją od kilkudziesięciu lat.

19.04.2020 16:36
10
odpowiedz
11 odpowiedzi
wogsel
104
Konsul

Jak najbardziej zgadzam się z tym że brakuje nam nowych marek, zwłaszcza jeśli chodzi o RPG akcji AAA. W poprzedniej generacji powstała seria dragon age, mass effect, wiedźmin. 3 wielkie serie, a w tej generacji z nowych marek RPG akcji to mamy tylko Kingdom come, Elex i Greadfall, z tym że póki co to tylko pojedyńcze gry, nie ma co mówić o żadnej serii.No i nie są to z pewnościa gry tak dobre jak wcześniej wymieniona 3.Niestety jeśli chodzi o gry to dużym problem jest też to że zwiększył się czas produkcji.
A co do serii ,to ja z chęcią bym zagrał w kolejna gre z Shepardem albo Geraltem. Niestety developerzy coś lubią wysyłać lubiane postaci na emeryture.

post wyedytowany przez wogsel 2020-04-19 16:38:07
19.04.2020 16:38
10.1
zanonimizowany767782
113
Senator

Akurat takich action rpg to jest sporo np. Horizon Zero Dawn czy nawet Assassyn idzie w ta strone troche
Praktycznie do wiekszosci gier wrzucaja elementy gier rpg, niestety

post wyedytowany przez zanonimizowany767782 2020-04-19 16:39:03
19.04.2020 16:55
Shadoukira
10.2
Shadoukira
97
Chill Slayer

Dla mnie elementy RPG w grach, to akurat dobra rzecz, bo wtedy gra nabiera trochę większej głębi, szkoda tylko, że w wielu grach te elementy RPG są zrobione słabo albo źle, że zamiast poprawiać rozgrywkę, to ją psują, albo nie mają tak naprawdę żadnego znaczenia. Dla mnie np. ostatnie dwa Assassiny są słabe, bo zamiast pójść w stronę RPG na miarę wiedźmina czy Mass Effect, to poszli bardziej w stronę Hack'n'Slash, gdzie fabuła to tylko tło, a gra polega na tym, że zbierasz tony ekwipunku i wypełniasz masę podobnych do siebie zadań.

Co do wysyłania bohaterów na emeryturę, to ja nie uważam tego za coś złego, bo w końcu nie ma co na siłę ciągnąć wątku jakiejś postaci, która już wypełniła swoje zadanie w danym świecie. Wolę takie podejście, gdzie dalej działamy w tym samym świecie, ale mamy nowego bohatera albo sami go tworzymy. To daje sporo nowych możliwości na rozwinięcie rozgrywki, a tak moglibyśmy poczuć, że dostajemy tego samego odgrzanego kotleta.

19.04.2020 17:09
10.3
wogsel
104
Konsul

trzynaście
Ale te gry o których piszesz to gry akcji z elementami rpg. Jak do gry się wsadzi rozwój postaci to nie znaczy że to jest od razu RPG.
Shadoukira
No to już co kto lubi, ja bym wolał grać w 4 z Shepardem niż w Andromede. Jak twórcy mają jakąś wizje że dany bohater ma mieć historie opowiedziana, na ileś części to spoko. Ale jak potem robią kolejną cześć która jest gorsza bo ma nowego bohatera to już słabo. Jeżeli wiedźmin 4 będzie bez Gerlata to średnio to widzę. Są gry gdzie główny bohater nie jest taki ważny i może być w kolejnej części inny, jak np w Dragon age. Ale są gry które cieżko sobie wyobrazić z innym głównym bohaterem, jak np Tomb raider.

19.04.2020 18:04
Shadoukira
10.4
1
Shadoukira
97
Chill Slayer

wogsel Andromeda się nie udała, ale to nie przez brak Sheparda, to akurat wynik tego, że twórcy nie wiedzieli do końca co chcą z tą grą zrobić i wyszedł im ostatecznie taki potworek.

Natomiast nowa część Wieśka na pewno nie da Geralta na głównego bohatera, bo przecież CDPR wyraźnie zaznaczył, że to koniec jego przygód. Wspomnieli kiedyś za to, że Geralt może się pojawić w grze jako NPC, co też może być ciekawym doświadczeniem. Jak dla mnie większe znaczenie ma to, czy dany świat jest ciekawy, a świat wiedźmina jak dla mnie jest całkiem spoko, ale wydaje mi się, że można z niego o wiele więcej wycisnąć jak zrobi się fabułę opierającą się na wydarzeniach, które dzieją się mniej więcej 300-400 lat wcześniej, czyli jak Vesemir był młody i wszystkie szkoły wiedźmińskie się prężnie rozwijały.

No i prawda są też marki, które wymagają żeby dany bohater ciągle był w nich obecny, ale wiele to ich chyba nie ma. I też one polegają na tym, że np. mamy 3 części takiej Tomb Rider, które opowiadają jakąś historię, a później dostajemy znowu 3 części całkiem innej alternatywnej historii, która nie jest w żaden sposób powiązana z wcześniejszymi grami, tylko bohater jest ten sam, ale rozgrywka się za bardzo nie zmienia, dochodzą co najwyżej nowe mechaniki. Jak dla mnie średnie rozwiązanie.

Oczywiście ja też lubię np. takiego Geralta i chętnie bym nim jeszcze zagrał, ale jeśli mam dostawać w kółko to samo tylko z inną historią to już wolę, aby twórcy odpuścili sobie danego bohatera i stworzyli coś bardziej oryginalnego. Bo mimo wszystko jak długo można polegać na pewnych schematach jak np. Ubisoft?

19.04.2020 18:06
10.5
zanonimizowany767782
113
Senator

Taki Mass Effect czy Wiedzmin 3 to tez jest action rpg, za wiele to sie one nie roznia w kwestii rozgrywki od Horizona

19.04.2020 18:45
10.6
wogsel
104
Konsul

Shadoukira
Gdyby w Andromedzie głownym bohaterem był Shepard to gra byłaby już z automatu lepsza bo główny bohater miałby charakter i ciekawą przeszłość. Zresztą wtedy by najprawdopodobniej akcja toczyła się dalej w drodze mlecznej, nasze wybory z poprzednich części miały by znaczenie i spotkalibyśmy starych przyjaciół, wiec byłą by to zupełnie inna gra niż andromeda, dlatego byłą by lepsza. Zgodze się z tym ze twórcy Adromedy nie mieli za bardzo pojęcia co chcą zrobić, zabrakło im kreatywności. Ale o tym właśnie mówie, gdyby zrobili 4 z Shepardem to wiadomo by jak ta gra miała by wyglądać, podobnie do poprzednich części, więc prawdopodobnie byłą by dużo lepsza od Andromedy. Ale to tylko takie gdybania.
Oczywiście że w świecie wiedźmina można jeszcze opowiedzieć wiele fascynujących historii, jak też i w każdym świecie, tylko najpierw trzeba je wymyśleć. Tylko że w przypadku kontynuacji mamy już sprawdzonego bohatera, jego przeszłość, przyjaciół, więc jest łatwiej. Jeżeli wiedźmin 4 będzie tka dobry jak poprzednie części to spoko, ale obawiam się że brak Geralta może poważnie w tym zaszkodzić. Pożyjemy zobaczymy.

Oczywiście ja też lubię np. takiego Geralta i chętnie bym nim jeszcze zagrał, ale jeśli mam dostawać w kółko to samo tylko z inną historią to już wolę, aby twórcy odpuścili sobie danego bohatera i stworzyli coś bardziej oryginalnego. Bo mimo wszystko jak długo można polegać na pewnych schematach jak np. Ubisoft?

Obecność tego samego bohatera nie ma nic wspólnego z mechaniką gry. W każdej cześci wiedźmina masz Geralta, a jednak mechanicznie te gry się znacznie od siebie różnią. Za to w assasynie w każdej części masz innego bohatera, a mimo to wszystkie części są do siebie bliźniaczo podobne.

post wyedytowany przez wogsel 2020-04-19 18:46:10
19.04.2020 19:34
kAjtji
10.7
kAjtji
107
H Enjoyer

Kontynuacja Kingdom Come jest pewna i chyba nawet potwierdzona, wiadomo też, że Elex 2 powstaje (wynika to z dofinansowania od UE, gdzie takowy tytuł się znajdował), z Greedfallem nie jest pewne, ale był największym sukcesem twórców.

Na ten moment możemy założyć, że The Outer Worlds dostanie kontynuacje (Phil Spencer mówił, że "to byłaby dobra seria exclusivów"), jeżeli się nie mylę, to inXile ogłaszało też pracę nad nową marką RPG (na pewno RPG, ale czy nową marką, to pewien nie jestem). Jednak mamy pewność, że inXile i Obsidian zacznie robić cRPG dla Microsoftu (więc z większym budżetem), ale czy będą to RPG Akcji, to nie wiadomo, Pillars of Eternity, Bard's Tale i Wasteland takowymi nie były, jednak gry akcji tym studiom nie są obce.

Generalnie, to co do inXile i Obsidian jestem dobrej myśli, Microsoft raczej nie kupił ich, aby nie robili im cRPG (poza tym survivalem Obsidianu, ale z tego co wiadomo pracuje nad nim tylko parę osób).

RPG Akcji jakoś sporo nie ma, wielcy wydawcy wolą robić raczej gry z elementami RPG, niż pełnoprawne RPG akcji. Choć ostatnimi czasy ich bardziej klasyczna formuła radzi sobie świetnie pod względem ilości i jakości (Pathfinder, Divinity, Wasteland, Pillars of Eternity, Disco Elysium, Bard's Tale i więcej mniej lub bardziej znanych).

A co do serii ,to ja z chęcią bym zagrał w kolejna gre z Shepardem albo Geraltem. Niestety developerzy coś lubią wysyłać lubiane postaci na emeryture.
Czasem lepiej skończyć z daną postacią, bo jeszcze zdążymy ją znienawidzić. Zwłaszcza jeżeli mowa o Geralcie, który był w 3 grach, chyba 8 książkach (2 to zbiory opowiadań), dwóch serialach i paru komiksach. To trochę sporo.

19.04.2020 20:07
10.8
wogsel
104
Konsul

Czasem lepiej skończyć z daną postacią, bo jeszcze zdążymy ją znienawidzić. Zwłaszcza jeżeli mowa o Geralcie, który był w 3 grach, chyba 8 książkach (2 to zbiory opowiadań), dwóch serialach i paru komiksach. To trochę sporo.
Lara Croft byłą w całej masie gier i filmow i jakoś jeszcze się nie znudziła. Wydaje mi się że Geralt pojawia się tak często, bo po prostu jest tak dobrze napisaną postacią. Ciekawe czy przy okazji 4 redzi dadzą rade napisać równie interesującą postać(o ile się części 4 doczekamy). Oby tylko nie zrobili postaci do samodzielnego stworzenia. Takie rozwiązanie jest dobre w grach bioware, gdzie mamy pełno towarzyszy którzy nadrabiają charakterem. Przekonamy się jak wypadnie Vi w Cyberpunku, chociaż tam też można zmieniać wygląd i płeć. Zobaczymy na ile postać będzie mieć zarysowany charakter. Chociaż generalnie cały Cyberpunk to jedna wielka niewiadoma.
Edit
Zgadzam się z faktem że mało jest obecnie tworzonych RPG akcji. A RPG akcji w świecie klasycznego fantasy to już wgl prawie nie ma. Mam nadzieje że wkrótce ten trend się odwróci. Najbliżej wyjścia z gier fantasy to jest chyba Dragon age 4, a potem może TES VI.

post wyedytowany przez wogsel 2020-04-19 20:11:40
20.04.2020 00:05
adam11$13
10.9
1
adam11$13
121
EDGElord

Dla mnie np. ostatnie dwa Assassiny są słabe, bo zamiast pójść w stronę RPG na miarę wiedźmina czy Mass Effect, to poszli bardziej w stronę Hack'n'Slash, gdzie fabuła to tylko tło, a gra polega na tym, że zbierasz tony ekwipunku i wypełniasz masę podobnych do siebie zadań.

Bzdury. Gameplay w takim Oddysey niemalże całkowicie naśladuje gameplay Wiedźmina 3. Każde zadanie jest ucharakteryzowane fabularne łącznie z fetch-questami. W Wiedźminie nie było za to ekwipunku i odpowiadających nim klas? W Horizonie tak samo?

20.04.2020 11:34
MineBeziX
10.10
1
MineBeziX
62
Generał

Lara Croft byłą w całej masie gier i filmow i jakoś jeszcze się nie znudziła.
I jakiej jakości są te gry i filmy? Filmów z grzeczności nie skomentuję, gry zaś to mieszanka całkiem dobrych gier i dużej ilości crapowatych spin-offów, czy takich, które nie oferują prawie żadnych zmian poza tłem fabularnym.

Bardzo dobrze, że dają Geraltowi spokój. Uniwersum Wiedźmina jest tak duże i ma tak duży potencjał, że szkoda byłoby się ograniczać ciągle do tej samej postaci, która jakiś tam schemat rozgrywki wymusza na twórcach. Niech odejdzie w chwale, zanim stanie się przemieloną Larą.

20.04.2020 15:38
10.11
zanonimizowany146624
131
Legend

Kazdy istniejący Tomb Raider ma to coś, bez znaczenia, czy film czy gra. Film 2018 też ma to coś :)

19.04.2020 16:39
ReznoR666
11
odpowiedz
ReznoR666
48
Forgive me the 666

Nostalgia (jak i gra na niej) była wcześniej, jest teraz i będzie zawsze.

post wyedytowany przez ReznoR666 2020-04-19 16:39:55
19.04.2020 17:21
12
odpowiedz
2 odpowiedzi
Kamook
122
Generał

Nowego wydania potrzebujemy żeby naprawić wydajność na procesorze i obsługę wielowątkowości, przenosin na nową wersję silnika CE żeby gra zaczęła obsługiwać wszystkie efekty z którymi debiutowała wydajniej + otrzymała nowe. Nostalgia nostalgią, mów tam sobie co chcesz. Ja potrzebuje remastera ze względów technicznych.

19.04.2020 18:42
Maniek9012
12.1
Maniek9012
65
Pivot to Profit

Może natywny raytracing też dodadzą?

19.04.2020 18:50
x4r
12.2
x4r
130
Assassins Master

Czy natywny raytracing będzie to szczerze wątpię, ale kto wie.

19.04.2020 19:06
Maverick0069
13
odpowiedz
4 odpowiedzi
Maverick0069
97
THIS IS THE YEAR

Dla mnie te REMASTERY I REMEJKI:D to klepanie kasy na jeleniach , którzy twierdzą że nachodzi ich wspomnienie na dzieciństwo jak to grali na pc gdzie na kineskopowym 15 calowym monitorze rozpływali się nad grami....
Gram w gry całe życie , ale nie czekam na żadnego remastera, musiłabym się z koniem na łeb zamienić .
Branża widzi, że nie trzeba się wysilać bo można klepać stare tytuły a ludzie się ślinią... jak to było kiedyś lepiej i gry były lepsze..... masakra. Remake residenta jeden za drugim i huraaaa... jak tak dalej będzie to za 7 lat na nowe generacje będą nam serwować "REMEJK REMEJKA".

post wyedytowany przez Maverick0069 2020-04-19 19:07:08
19.04.2020 19:51
13.1
5
wilk252
48
Pretorianin

Wiesz że remake i remaster to nie to samo?

19.04.2020 19:57
13.2
2
zanonimizowany146624
131
Legend

W Crysisa nie zagrasz? W Residenty nie grałeś? W remastery i remake Tomb Raiderów byś nie pograł? W Black Mesę nie grałeś?

19.04.2020 20:53
13.3
2
Gh_H4h
88
Konsul

Jeżeli remake ma poprawić elementy, które kulały w pierwowzorze, jednocześnie zachowując lub jeszcze ulepszając to co było w nim dobre to nie widzę nic głupiego w jego stworzeniu i zakupie przez graczy. Same remastery mają zazwyczaj zachęcić do zakupu nowych graczy np. z konsol nowej generacji.

20.04.2020 11:01
JohnDoe666
13.4
JohnDoe666
58
Legend

Oczywiście można na te gry patrzeć w ten sposób, ale moim zdaniem to jednak mocno nieuczciwe podejście.
Czy wydawcy decydują się na nie z powodów komercyjnych? Oczywiście, podobnie jak na każdą inną grę. Zrozumiałym jest że kusi ich fakt iż ryzyko finansowej klapy jest mniejsze przy remaku. Ale dbałość o finanse firmy nie jest jeszcze złem samym w sobie. Nowe Residenty czy choćby genialny FF VII Remake to gry napisane od zera pod względem technologicznym (grafika, fizyka itp.), Final ma nowy system walki (mimo zaimplementowania również klasycznego), rozbudowaną i poszerzoną fabułę, pogłębione postaci które w oryginale były mało istotne. To w zasadzie nowa gra będąca hołdem dla genialnego protoplasty.
Owszem, są firmy które biorą starocia który względnie dobrze się sprzedał, podbijają rozdzielczość, wymieniają kilka co bardziej widocznych tekstur na nowe i sru "do żyda" za 249,99. Jednak to że istnieją takie patologie nie oznacza że musimy od razu negować wszystkie remaki jakie wychodzą.
Autor felietonu jest nieco zaniepokojony tymi opartymi o nostalgię wersjami starych gier, ja wręcz przeciwnie. Rynek growy jest coraz większy i jest na nim miejsce zarówno na innowacyjność jak i na trochę nostalgii. To co mnie osobiście cieszy to fakt że sukces odnoszą te dobre remaki, te w których widać włożoną pracę, szacunek do oryginału ale też do współczesnego odbiorcy.

19.04.2020 19:43
14
odpowiedz
AntyGimb
86
Senator

Po prostu producentom gier zaczyna brakować pomysłów. Czyli dzieje się to samo co z filmami. Tylko, że twórcom filmów starczyło pomysłów na ok 100 lat...

19.04.2020 19:46
marcing805
15
odpowiedz
marcing805
189
PC MASTER RACE

„ Death Stranding, Disco Elysium, Control bądź Apex Legends”

Serio? To maja być te perły z nowymi doświadczeniami? DS jeszcze można jako tako za tokowe uznać, jeśli się ogarnia pokręcone scenariusze Kojimy a sama rozgrywka jest bardzo specyficzna. Ale reszta? Te gry nie robią niczego na nowo a rozwijają jedynie, to co już sprawdzone i coś tam małego dodają od siebie. Nowa marka to często pomysły skopiowane od innych gier. Jedynie Valve ze swoim Alyx coś tam wprowadziło świeżości do branży ale zrobiła to za sprawa bardzo drogiej technologii i większość ludzi nie jest w stanie się o tym przekonać. Same nowe IP, to nie od razu świeżość i kompletna nowość w rozgrywce. Takie Ghost of Tshushima wyglada, jak Assasins Creed, Tenchu i parę innych gier akcji połączonych ze sobą. Wszystko to jest znane i lubiane.

post wyedytowany przez marcing805 2020-04-19 19:47:10
19.04.2020 19:53
😂
16
1
odpowiedz
zanonimizowany1291200
4
Legionista

"Death Stranding, Disco Elysium, Control bądź Apex Legends to były perły 2019 roku"
Ziomek wypisał jakieś mało znaczące tytuły i nie pomyślał, żeby wspomnieć o grze która wygrała tytuł gry roku 2019 a też była czymś całkowicie świeżym... i to była dopiero prawdziwa perła 2019 i kunszt w tworzeniu gier nie jakieś powielane ejpex leżends i dyskoteka elizjum czy symulator kuriera...

19.04.2020 20:08
17
odpowiedz
13 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend

Z nowych gier 2D co najwyżej Wiedźmin 3 coś wnosi nowego do gier. Tak to wszystko na jedno kopyto.

19.04.2020 20:42
👍
17.1
7
zanonimizowany932226
101
Senator

Z nowych gier 2D co najwyżej Wiedźmin 3

Kocham jak sobie coś ubzdurasz, a później ostro się tego trzymasz.

post wyedytowany przez zanonimizowany932226 2020-04-19 20:59:21
19.04.2020 21:02
17.2
zanonimizowany767782
113
Senator

Faktycznie Wiedzmin 3 wniósł tyle nowego, ze az jestem sam w szoku ile tam nowosci !

19.04.2020 21:56
17.3
4
zanonimizowany1191507
24
Legend

Przepraszam, co nowego wnosi Wiedźmin 3 do gier?

Ta gra nigdy nie była i nie jest żadną rewolucja nic czymś nowym. Jest takim hitem bo ma ogromny otwarty świat, porządną linie fabularna, ciekawe questy poboczne, ładny i ciekawy swiat, ciekawe postaci. Tyle.

post wyedytowany przez zanonimizowany1191507 2020-04-19 21:57:58
19.04.2020 21:58
kAjtji
17.4
kAjtji
107
H Enjoyer

Pewnie chodziło o latające konie tzn. Płotkę, która potrafiła się w taki sposób zbugować.

Wiedźmin 3 to świetna gra, ale wiele nowego, to nie wnosił.

19.04.2020 22:49
17.5
zanonimizowany767782
113
Senator

To kazdy dobrze wie, nowowsci w grach to rzadkosc

19.04.2020 23:37
adam11$13
😐
17.6
1
adam11$13
121
EDGElord
Image

Wiedźmin 3 to gra 2D?

20.04.2020 09:46
JohnDoe666
17.7
1
JohnDoe666
58
Legend

adam11$13
Hydro jest rewolucjonistą, jeśli czegoś nie ma na VR to jest 2D i koniec :).

20.04.2020 11:27
17.8
zanonimizowany146624
131
Legend

Co wniósł Wiedźmin 3? Może fakt, ze jako jedyny na rynku jest sandboxem RPG dla kazdego, np tego, kto nie lubi ani sandboxów, ani RPG? (patrz np ja). W skład tego wchodzi mnóstwo pojedynczych czynników, ktorych na próżno szukać w innych grach. A mówiąc 3D, owszem - mam na mysli gra nie w VR. Teraz zawsze będę dawał takie określenie i każdy zrobi z tym, co chce :)

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-04-20 11:28:55
20.04.2020 11:39
MineBeziX
17.9
4
MineBeziX
62
Generał

Może fakt, ze jako jedyny na rynku jest sandboxem RPG dla kazdego, np tego, kto nie lubi ani sandboxów, ani RPG?
Wyobraź sobie, że są ludzie którym Wiedźmin 3 nie podszedł. Ba, dla mnie w wielu kwestiach jest cofnięciem się, aniżeli rozwojem, bo niektóre elementy są wykonane tragicznie - chociażby rozwój postaci, system walki, pozornie ważne wybory (tego im nie wybaczę), cholerne znaczniki.
I prędzej Wiedźminowi do sandboxa z elementami RPG, niż do pełnokrwistego przedstawiciela tego gatunku. To gra, która zebrała w kupę mechaniki z danego okresu i tyle. Rewolucji tu zero, poza podejściem firmy do graczy.

20.04.2020 11:54
17.10
zanonimizowany146624
131
Legend

Wiesz: jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził, więc słaby argument. Pisałem ogólnie. :)

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-04-20 11:54:46
20.04.2020 12:30
17.11
2
Le Loi
63
Generał

Pisałeś ogólnie a jako przykład podałeś sam siebie, to nie ma sensu, wiesz?

20.04.2020 13:40
17.12
zanonimizowany146624
131
Legend

Ogólnie

21.04.2020 13:02
MineBeziX
17.13
1
MineBeziX
62
Generał

Słaby argument to pisanie ogólnie. Bo ogólnie to Wiedźmin 3 nie wprowadził nic nowego.

19.04.2020 20:54
18
odpowiedz
4 odpowiedzi
AntyGimb
86
Senator

Hydro2 pewnie chciał napisać o 3D i jeśli tak to prawie się z nim zgodzę. Po "Wiedźminie 3" tylko "Red Dead Redemption 2" i "Uncharted 4" są ARCYDZIEŁAMI. Co raz mniej super gier i dlatego też bezsensu modernizować kompa jak ciągle wracam do takich gier jak Fallout 1-2, Baldur's Gate 2, Arcanum, Mass Effect Trylogia, KOTOR 1-2, Half Life 1-2 itd.

19.04.2020 20:57
18.1
1
zanonimizowany932226
101
Senator

Hydro2 pewnie chciał napisać o 3D

Nie chciał. Według niego gry w 3D to gry na VR. Reszta jest 2D.

post wyedytowany przez zanonimizowany932226 2020-04-19 21:04:59
19.04.2020 21:02
Crod4312
18.2
2
Crod4312
153
Legend

Hydro2 pewnie chciał napisać o 3D

Hydro jest na tyle hmmmm "inny", że ma własną terminologię i tak jak kolega wyżej napisał. Coś co nie jest w tym całym badziewnym VR jest w 2D i basta.

20.04.2020 00:11
18.3
3
AntyGimb
86
Senator

Dzięki za info. Już myślałem, że może przestał trollować.

20.04.2020 11:30
18.4
zanonimizowany146624
131
Legend

Chodzilo mi o zwykłą grę 3D, a resztę wyjasniłem post wyżej ;) I Dawko zwykla gra 3D nie moze byc gra na VR, to się ze sobą kłóci :)

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-04-20 11:55:20
19.04.2020 21:48
Metaverse
19
3
odpowiedz
Metaverse
66
Senator

Nie rozumiem problemu z nostalgia autora. Nie brakuje przeciez gier bez cyferki. Przypominam ze nawet samo Crytek wydalo ostatnio bardzo dobre Hunt: Showdown, nie jest to SP ale klimat jest swietny, warto zagrac.

19.04.2020 21:56
topyrz
20
odpowiedz
2 odpowiedzi
topyrz
77
O_O
Wideo

Patrząc po liczbie łapek i komentarzy, widać wyraźnie, że ciągle dużo osób nie zrozumiało celu tych felietonów czy nawet wielu newsów.

https://www.youtube.com/watch?v=4F4qzPbcFiA

Sztuką jest napisanie tak tekstu, żeby zachęcił do dyskusji. Najłatwiej osiągnąć ów cel poprzez skrajne stanowisko, kontrowersję, clickbait, wydawałoby się oczywisty błąd w rozumowaniu (który zachęca do kompulsywnej odpowiedzi).

Wracając konkretnie do powyższego felietonu. Autor w merytoryczny sposób przedstawił jedną stronę medalu i do podobnej dyskusji zachęcił. Nie ma powodów do oburzeń, napastliwego tonu itp. Nie w autora interesie jest, żeby rozpisać wszystkie za i przeciw tym samym ograniczając pole do dyskusji.

Praktycznie jedyną możliwością, acz ciągle skromnego, wpłynięcia jednostki na poczytność jest rozpoznanie co jest czym na stronie i ignorowanie treści, które się jej nie podobają. Opcjonalnie raz lub dwa razy napisać w czym się widzi problem (najlepiej w temacie o uwagach, a nie pod tekstem), żeby redakcja miała feedback, a nie żyła w błogiej nieświadomości. Wchodząc w treści, komentując, odpisując tylko pompujecie balonik, a dodatkowo, jeżeli nie stajecie na wysokości kulturalnego poziomu wypowiedzi i nie decydujecie się o konkretach dyskutować, podświetlacie swoją niedojrzałość.

post wyedytowany przez topyrz 2020-04-19 21:58:33
20.04.2020 03:13
20.1
laki2217
129
Generał

Była dobra okazja do podyskutowania.. Niestety, ale poszło w zupełnie innym kierunku. "Felieton – gatunek publicystyczny, krótki utwór dziennikarski utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający punkt widzenia autora". To nie miała być rozprawka. Cechy felietonu zostały zachowane i określiły punkt autora. Miała zachęcić do dyskusji a spowodowała zupełnie coś odwrotnego.

20.04.2020 11:45
MineBeziX
20.2
1
MineBeziX
62
Generał

Autor w merytoryczny sposób przedstawił jedną stronę medalu i do podobnej dyskusji zachęcił
Szczególnie podoba mi się ten fragment, w którym podaje nieprawdziwe informacje (przed Baldurami chociażby ilość części Ultimy czy Might and Magic była w okolicach 10, więc nie - nie tylko dzisiejsze czasy to odcinanie kuponów od znanej marki), czy w którym podaje 4 tytuły, które podobno są "powiewem świeżości", a cały jeden z nich wyróżnia się czymś więcej poza historią, która bądź co bądź, jest inna z reguły w każdej grze.

To po prostu felieton/artykuł/przemyślenia napisane na kolanie, byle się naklikał. Ja swoim komentarzem zawartość już skomentowałem. Teza jakoby nic nowego i świeżego się nie pojawiało jest po prostu błędna.

19.04.2020 22:44
Krypta76
😢
21
odpowiedz
Krypta76
47
Konsul

Polać autorowi ostatnie 5 lat to crapy i odświeżanie game over

20.04.2020 03:03
22
1
odpowiedz
laki2217
129
Generał

Ja tam bardziej należę do osób, które lubią eksperymentować. Gram sporo różnych gier i staram się wycisnąć to co najlepsze. Nostalgia w pewnym stopniu wpływa na to co lubimy. Moim zdaniem gra ma sprawiać frajdę przede wszystkim dla nas. Przykładem może być Fallout 4. Gra ma średnią 6.8, więc teoretycznie przeciętnie. Jednak jak gra cię satysfakcjonuje to jest to czas zmarnowany? Mass Effect Andromeda również dobry tytuł dla mnie. Jednak prawdziwa hipotezą jest "Czy nostalgia wpływa na sposób w jaki odbieramy obecne tytuły". Moim zdaniem tak i postaram się na to odpowiedzieć.

Na początek przytoczę serię fallout, która zebrała mocny oklep od fanów starszych części. Bardzo lubię fallout 1 i 2, ale nie skreśliłem nowszych części z prostego powodu. To są dobre gry, które zmieniły sposób rozgrywki. Od staro szkolnego RPG do FPS z elementami RPG. Wydawać by się mogło, że Bethesda zabiła ducha serii..Jednak czy aby na pewno? Fallout 76 jest nieudaną kalką, ale próbującą się ratować. Jednak wystarczyło się przypomnieć czasy, kiedy człowiek był jeszcze bardzo młody a internet miało niewielu. Czy ktoś nie marzył wtedy, by zagrać wspólnie z kolegą w fallout i razem wykonywać misje? Dlatego gracze grają w tą "beznadziejną" część. Tutaj zadziałała fałszywa nostalgia i niespełnione dziecięce marzenie. Teraz gra zaczyna nabierać blasku i kto wie..Może zacznie coraz więcej ludzi przekonywać do siebie?

-Idealnym przykładem jest nasze forum. Jest zbiorem różnych opinii, często skrajnych. Jednemu gra może się podobać a drugiemu nie (Idealny przykład recenzji Mass Effect: Andromeda, gdzie na naszym forum otrzymało ocenę 8.5/10). Wydawać by się mogło, że zostanie to uszanowane lub krytyka podparta stosownymi argumentami. Niestety, ale standardowo komentarze poszły w zupełnie innym kierunku (Krytyka za "fanbojstwo", opłacanie recenzji itp.) Wydawać by się mogło, że nostalgia nie ma tutaj żadnego wpływu. Jednak jest to tylko złudzenie. Przeszedłem całą trylogię Mass Effect i są to dobrze spożytkowane godziny. Shepard wykonał swoją misję i tak powinno pozostać. Nie wskrzeszać trupa. Jednak dla niektórych świat się zawalił, że nowa część nie otrzymała starych bohaterów. Ktoś tak postanowił zakończyć opowieść i to powinno się uszanować. Nostalgią jest tutaj powrót do "starych znajomych".

-Na koniec przytoczę serię assassin's creed. Jak ta gra się zmieniła na przestrzeni lat. Od przeciętnej pierwszej części do "super" dla wielu II a kończywszy na obecnej Odysei. Dzisiaj jednak mamy przez wielu mocne narzekanie na zmianę formuły gry. Zapomniano jednak przy tym, że seria coraz gorzej sprzedawała się i potrzebne były zmiany. Nagle większość fanów wspominała, że woleli starsze części bo niby miały to coś. Czy to źle? Nie. Jednak wyzywanie osób, którzy wolą nowsze części to jednak spora przesada.

Jak widać nostalgia dominuje u nas i tego nikt nie zmieni. Jednak ludzie powinni przypomnieć sobie czasy, kiedy dopiero zaczynali grać w gry. Jakie tytuły były wtedy dostępne i o jakich marzyliśmy. Coś co kiedyś było niedostępne to dzisiaj dla wielu jest normą. Dzisiejsza młodzież woli obecne gry, gdyż nie są skażone syndromem "dawnych lat". Znienawidzony fortnite, który mnie obecnie nie obchodzi, ale gdyby powstał w czasach mojego dzieciństwa plus internet to były przeze mnie katowany (Tak samo znajomi by robili). Trzeba zdać sobie sprawę, że dojrzeliśmy i gry stały się dla nas przewidywalne. To jest akurat normalne. Jednak jak prawie każda gra zaczęła cię nudzić to trzeba zadać sobie pytanie "Czy to gra jest słaba czy może jestem już przesycony?". Wolimy wracać do naszych gier, gdyż po prostu nam się spodobały. Przypominamy się dobre chwilę i wydarzenia. Często porównujemy inne gry do jakieś konkretnej. Kiedyś mówiło się doomo-podobne, lub niedawno klony GTA. Dla młodszego pokolenia nasze dawne gry nie będą miały takiej mocy, gdyż jest spora szansa, że będą ogrywać obecne tytuły. Tak samo będzie potem z kolejnymi pokoleniami.

20.04.2020 03:06
23
odpowiedz
4 odpowiedzi
Gosen
158
Generał

Gry swój szczyt osiągnęły w latach 90 i początku XXI wieku. Potem się popsuło, bo przyszły wielkie pieniądze i co raz bardziej wyrachowane praktyki biznesowe. Dawniej robiono gry z pasji, dzisiaj pasjonaci są na kickstarterach. Dawniej mimo ograniczeń sprzętowych twórcy wpadali na świetne pomysły i wyciskali 200% z tego co mieli, a dzisiaj te gry rzadko są już tak dopieszczane jak dawniej. Scenariusz najbardziej kuleje w rpgach szczególnie. Z anime jest podobnie, chociaż tam jest olbrzymi regres jeśli chodzi o kreskę i archetypy postaci. Muzyka też, wydaje się swój szczyt miała w czasach wielkich klasyków, a potem popularna lata 60-90. Jakieś globalny brak weny, a może brutalna chęć zysku spowodowały, że dużo twórców odświeża hity sprzed lat, bo chyba doszli do wniosku że nic lepszego już nie zrobią to tańszym kosztem można zrobić remake tytułu, który jak się okazało był szczytem ich możliwości.

Jeśli ktoś ma czelność kpić, że "kiedyś to było" to niech odpowie dlaczego najlepszym sieciowym shooterem nadal jest CS/Quake, najlepszym hacknslashem Diablo 2, najlepszym rpgiem Baldur 2, najlepszym jrpgiem Chrono Trigger, najlepszym citybuilderem Sim City 3/4, najlepszym rtsem Warcraft/Starcraft/AoE, najlepszymy wyścigami NFS Underground, najlepszą bijatyką Tekken3? Stare MK? SF?, najlepszy horror? SH1-3, najlepsza piłka? SWOS/PES4-6,, itd, itd. Wszystko co najlepsze jakby już było. Gry SW w przeszłości świetne, z magnum opus jak Jedi Acadamy czy Kotor, a teraz co? No jest średnio w najlepszym razie, nikt o tym nie będzie za kilka lat już rozmawiać nawet, bo to nie są ponadczasowe tytuły, a rzemieślnicze prace wszystko.

Jedyne tytuły, które tak na szybko przychodzą mi na myśl, z nowszych, a o których będzie można powiedzieć, że zostaną ponadczasowe to Nier, Dark Souls, może Wiedźmin. Z tym że DS aż takie nowe nie jest, tam jeszcze 8-10 lat temu było parę fajnych tytułów jak Portal czy Mass Effect. Ostatnie 2-3 lata dopiero takie chude, w sensie wiele dobrych gier, kilka bardzo, ale żadnych wybitnych.

Wyjątkiem są tu seriale, które wydaje się, że swój szczyt przeżywają obecnie, może już najlepsze powstały, ale z pewnością ostatnie lata to była prawdziwa żyła złota. Jak się dobrze poszuka to i filmy również dają radę, chociaż trzeba się trzymać z daleka od tych kinowych "hitów", bo tam papka co raz gorsza z roku na rok.

post wyedytowany przez Gosen 2020-04-20 03:10:49
20.04.2020 09:31
23.1
2
zanonimizowany817887
34
Pretorianin

Nic fajnego nie powstaje w 21 wieku? Divinity orginal sin, Pillars of eternity, The Banner Saga, Disco Elysium, Darkest Dunegon to bardzo dobre gry rpg w duchu starszych gier, dla osób, które uważają Baldrus 2 za szczyt.

Tony świetnych gier indie wymieniając tylko te popularniejsze hotline miami, cuphead, furi, dead cells, celleste, ruiner, hollow knight, undertale, enter the gunegon, her story.

Perełki gier AAA, które wyniosły wręcz całe gatunki na nowy poziom. Red dead redemption pokazujący inne bardziej refleksyjne podejście do gier. Death stranding nawet jeżeli nie dla każdego pokazujące, że gry można robić zupełnie inaczej. Seria Arkham pokazała jak robić naprawdę dobre gry super-hero w tym wieku, kiedy wcześniej tym segmencie panowała spora bieda przerywana zrywami czasem w miarę ok gier . Za wzorem poszedł juz spider-man z ps4.

Gry przebogate w mechaniki prosto z Azji jak Phantom Pain, Breath of the wild, Monster hunter the world.

W kwestii jrpgów jest Xenoblades 2 i Persona 5. W segmencie gier z Azji z mniejszym budżetem to zdecydowanie króluje Yakuza.

Kondycja gier sw ma mało wspólnego z jakimś kryzysem gier w ogóle a bardziej kryzysem sw, wynikłym przez politykę Disneya- wystarczy spojrzeć jak wyglądają współczesne filmy z tej marki.

Dobre gry ciągle wychodzą i będą wychodzić. Jedynie się wydaje, że kiedyś tych gier była jakaś niesamowita liczba wybitnych bo rynek nie był tak nasycony jak dzisiaj. Dziś wchodzi się na steam i widzi setki gier, kiedyś gry były dużo trudniejsze w dostępie. Jasne, dziś wychodzi też dużo autentycznie odgrzewanych kotletów, które faktycznie nic nie wnoszą jak kolejne far crye, assasyny. Polityka cięcia na dlc też potrafi przybrać momentami karykaturalny obraz. Co nie zmienia faktu, że przekonanie o tym jak dziś bardzo beznadziejny jest rynek gier video to krzywdząca tendencyjność.

post wyedytowany przez zanonimizowany817887 2020-04-20 09:32:10
20.04.2020 11:42
kAjtji
23.2
1
kAjtji
107
H Enjoyer

Tymczasem za 10 lat...
"10 lat temu to były gry, teraz same barachła robione dla kasy".

Kiedyś było tak samo, ale nie było internetu. Nikt już nie pamięta, że w latach 90 były gry, jak Eradicator, Blake Stone czy kolejne sto niczym nie wyróżniających się klonów Wolfa3D/DOOMa. Za to każdy pamięta, w jakich grach najlepiej bawił się na początku swojej przygody z grami, czyli właśnie tych "super klasykach". Nie ma tak, że starsze gry były lepsze, my po prostu pamiętamy je lepiej, bo to były początki naszej przygody z grami.

Osobiście nie potrafię jednoznacznie określić czy lepsze były gry stare czy nowe. One są po prostu zbyt różne. Świetnie się bawię przy starym Falloucie, Arcanum, Divinity, Baldurze czy DOOMie, ale tak samo mam z DOOMem (2016), Elexem, Kingdom Come, Divinity OS2 czy Assassin's Creed.

20.04.2020 13:26
23.3
1
Gosen
158
Generał

Mily90

Nie pisałem, że nie ma dobrych gier, tylko że nie ma gier wybitnych.

Persona 5 jest biedna, to praktycznie light novela z elementami gry komputerowej, oskryptowana, uboga jeśli chodzi o napisane postacie i scenariusz (im dalej tym gorzej). Znacznie lepsza była 3. Divinity świetne, Pilarsy to praktycznie nostalgia do izometrycznych rpgów z przeszłości, nie ma tej samej mocy uderzeniowej.

RDR wyszło 10 lat temu, owszem świetne, może nawet wybitne, ale Rockstar z GTA i RDR daje radę akurat. Według mnie, bo opinie są różne, pomijając historię GTAIV było beznadziejne w porównaniu do SA, ale za to V już w pełni dostarczyła i totalnie nowatorski pomysł z przełączaniem postaci, w bardzo naturalnych momentach (szczególnie Trevor).

Ja dobrego jrpga 3D, nie będącym anime (nie ujmując serii Trails of the Sky) nie widziałem od czasów Final Fantasy X i Lost Oddysey na Xboxa. Takich już chyba nie robią.

MHW to kontrowersja. W sumie trochę drewniana walka, wiecznie uciekające potwory, grind i brak celu oraz fabuły, ale tak bawię się świetnie od ponad 100h, chociaż bardziej czuje się jakbym pracował niż grał. Tu jest klucz do tego problemu. Gry mają często mechaniki uzależniające do grindu, daily questy, sezony w FIFIE nawet już są, świetne nagrody, nie powiem, ale to jest brak radości z rozgrywki, tylko ciągła pogoń za nagrodą i ulepszeniami.

Gry indie mają się świetnie, tam mnóstwo jest perełek to prawda.

20.04.2020 15:25
darkpalladinPL
23.4
darkpalladinPL
89
Konsul

korporacje się dobrały i powstały takie papki jak Andromeda, DA 2ka i inkwizycja. ac unity,origins,odysey,

Rtsy prawie znikły

rpg - teraz wszystko jest rpgiem nawet gra o wyścigach....

ludzie nie potrafią rozróżnić gatunku bo wszystko jest wszystkim....

Fakt co jakiś czas są dobre gry nawet pojawiają sie wybitne ale jest ich znacznie mniej - bo po prostu więcej produkuje się crapu i tyle..

20.04.2020 07:49
Gorn221
24
4
odpowiedz
1 odpowiedź
Gorn221
104
Łowca Demonów

ok boomer

20.04.2020 14:57
24.1
xittam
167
Generał

Nauczyło się dziecko nowego sformułowania z internetów i małpuje bez zrozumienia treści. OMFG iksde iksde 111!!!oneoneone

20.04.2020 08:09
25
odpowiedz
zanonimizowany622647
142
Legend

remastered mass effect,remastered kotor...

Rozumiem pisanie "remaster Eye of the Beholder, remaster Betrayal at Krondor, remaster Ultima I" ale KOTOR? MASS EFFECT? Serio?

20.04.2020 09:02
pieterkov
👎
26
odpowiedz
pieterkov
146
Senator

"najbardziej lubimy melodie, które już znamy"

Nieprawda. Może autor zastanowi się skąd ta nostalgia wynika? Ano stąd, że przez ostatnie kilka lat rynek gier pc leży. Wypuszcza się gry słabe lub co najwyżej średniaki. Jeżeli taki resident evil 2 to jedna z lepszych gier ostatnich lat to chyba coś jest z rynkiem nie tak.
Gdyby wychodziły nowe gry, wprowadzające nowe pomysły i rozwiązania, albo byłyby po prostu dobrymi grami bazującymi na sprawdzonych schematach (wiedźmin 3) to nie byłoby potrzeby korzystania z nostalgii i wracania do starych dobrych gier, bo ludzie zajmowaliby się - niespodzianka! - nowymi dobrymi grami.

A że sytuacja jest jaka jest to trzeba wracać do staroci...

P.S. Czemu apex jest legendą? To kolejny shooter hunger games...

post wyedytowany przez pieterkov 2020-04-20 09:03:46
20.04.2020 09:30
Mówca Umarłych
27
3
odpowiedz
4 odpowiedzi
Mówca Umarłych
121
Pan Milczącego Królestwa

Coś co jest dobre, jest po prostu dobre cały czas. A to pitolenie o nostalgii jest okrutnie męczące dla mnie jako czytelnika, a także krzywdzące dla produkcji, których dotyczy.

***
Wracam do gier, książek czy filmów nie z powodu nostalgii ale dlatego, że to bardzo dobre utwory. Kiedy powstały nie ma żadnego znaczenia, liczy się jedynie to jakich doświadczeń mi dostarczają.
Potrafię odnaleźć równie tyle przyjemności podczas obcowania i z całkowicie nowymi utworami.
***
Co do rimejków, remasterów itp.
To bardzo dobry sposób na to aby nowe pokolenia mogły poznać świetne produkcje, tym bardziej, że w przypadku oprogramowania jakim są gry barierą bywają najczęściej problemy wynikające z niekompatybilności technicznej, czasem dostępności, a nie tego, że ich treść jest przestarzała.
Poza tym, czy naprawdę należy wynajdować koło na nowo?

post wyedytowany przez Mówca Umarłych 2020-04-20 10:22:57
20.04.2020 09:56
27.1
1
zanonimizowany622647
142
Legend

Zgadza się! Dobre gry są dobre bez względu na czasy. Diablo (I czy II) czy Baldur's Gate II czy NOLF są dobre nie dlatego że mamy nostalgie tylko dlatego że są dobre.

Ano stąd, że przez ostatnie kilka lat rynek gier pc leży. Wypuszcza się gry słabe lub co najwyżej średniaki.

Ja wiem że moja skromna osoba ogrywa głównie erpegi i może dla casuali nic nie znaczą takie tytuły jak Divinity: Original Sin II, Pillas of Eternity II czy Tyranny czy Pathfinder albo Kingdom Come, no ale bez jaj....Naprawdę FPSy to pies? Doom Eternal ? No a przygodówki? A strategie turowe?

20.04.2020 14:10
27.2
laki2217
129
Generał

Bardzo dobre gry. Niestety, ale niektórzy przestali się bawić grami i efekt jest jaki jest.

20.04.2020 16:00
27.3
makur
4
Legionista

ja też grywam głównie w erpegi (inne gatunki też grywam ale rzadziej) i też zgadzam się że dobre gdy są dobre bez względu na czasy. Jakoś nigdy nie grałem w diablo 2 ani inne części a jakoś zagrałem w demo diablo 2 jakiś rok temu i jakoś chciałem móc pograć w jej pełną wersję(nie dlatego że mam nostalgię gdyż jej nie mam tylko po prostu jest dobrą grą i tyle). To jest tak samo jak z innymi starymi grami rpg typu Morrowind czy też Gothic gramy w nie dlatego że są dobre a nie że czujemy nostalgię .(trzeba też patrzeć na gusty graczy bo każdy ma inny).

post wyedytowany przez makur 2020-04-20 16:03:54
21.04.2020 00:16
kAjtji
27.4
kAjtji
107
H Enjoyer

Ja powiem, że w starsze gry zacząłem grać stosunkowo niedawno, samymi klasycznymi cRPG zainteresowałem się dzięki Pillars of Eternity i w pełni się zgadzam. Fallout 2, Arcanum, VTM Bloodlines (czy nawet Redemption), Divine Divinity, Icewind czy Planescape Torment, to dalej świetne gry, które potrafią bawić osoby, które mają w stosunku do nich zero sentymentu.

Do tego naprawdę się cieszę, że gry w tym stylu dalej powstają, jedne bardziej, a drugie mniej znane. Naprawdę jest w czym przebierać i naprawdę nie rozumiem tego narzekania o "spadku jakości gier". Może po prostu niektórych gry przestają bawić albo nie potrafią znaleźć czegoś dla siebie (bo wiadomo, w 99% słyszy się tylko o gigantach AAA).

20.04.2020 10:06
28
1
odpowiedz
7 odpowiedzi
BLyy
13
Legionista

A ja chętnie przytuliłbym remake trylogii Mass Effect. Wiem, że to nostalgia, ale ja nie mam z tym problemu. Ja chcę grać tylko w to, co wiem, że mnie ucieszy, bo chyba to jest najważniejsze w grach.

20.04.2020 10:15
28.1
zanonimizowany622647
142
Legend

Nie rozumiem idei rimejku relatywnie niestarych gier. Przecież one nie są brzydkie. Nawet remake Morrowinda brzmi jak żart....Rozumiem remake Heretica czy Robinson's Requiem ale to....

20.04.2020 10:19
28.2
BLyy
13
Legionista

Pierwsza część jest archaiczna i wiele nowych osób odrzuca. Jak już robić porządny remake to chciałbym, aby grafika, walka, animacje czy rozwój postaci były ujednolicone i żeby szło spokojnie przerzucać save między częściami. To, że druga i trzecia część wyglądają jeszcze przyzwoicie to nie znaczy, że oburzyłbym się na remake, wręcz przeciwnie, cieszyłbym się i zakupił wszystkie trzy części.

20.04.2020 10:23
28.3
zanonimizowany622647
142
Legend

Pierwszy ME jest archaiczny ? Dla kogo? Dla 10 latków? Przecież to wciąż jest ładna gra, z normalnym sterowaniem, wygodnym, sensownym systemem walki....Jakiś delikatny lifting, ok, ale to da się zrobić patchami, modami....Archaiczny.....Archaiczny to może być pierwszy Baldurs Gate czy siódme Wizardry....

20.04.2020 10:29
28.4
3
BLyy
13
Legionista

Ta gra jest archaiczna dla wielu graczy, a nie tylko 10-latków. To żadne odkrycie, że mechanika gry jest przestarzała i może zniechęcać nowych graczy. Z Twojej perspektywy nie jest archaiczna, bo w nią grałeś dawno temu, ale współczesnego nowego gracza może ona odrzucić.

20.04.2020 10:52
sylwek11pl
28.5
1
sylwek11pl
13
Legionista

Też bym sobie pograł w trylogię, a tym bardziej na konsoli. Obecnie ME wygląda słabo na konsoli (w ramach wstecznej).

20.04.2020 11:30
28.6
zanonimizowany817887
34
Pretorianin

@Iselor (Łódź) Kwestia poczucia estetyki jest subiektywna, ale Mass effect jest już mocno przestarzały graficznie od dawna. Oczywiście nie ma sensu porównywać do RDR2 czy Death Stranding bo to za duża przepaść czasowa i dlatego takie zestawienia byłby nie fair.

Ledwo o rok starszy od ME3 Bioshock Infinite jest dużo ładniejszy i przez projekt postaci bardziej w stylu niektórych animacji lepiej się zestarzał.

ME3 wygląda mega tak sobie, nie zestarzał się za dobrze. Sam pamiętałem te gry jako w miarę ładne, ale teraz cóż....
Patrząc na Andromedę to wygląda na to, że Bioware trapi podobny problem co Bethesde i operują na przestarzałym silniku od paru lat. https://cdn3.whatculture.com/images/2017/03/c91239df3dd89c80-600x338.jpg To są nadal gumowe kukły tylko po delikatnym liftingu.

Najlepsze, ze Wiedźmin 3, Metal Gear Solid 5, Arkham Knight gry starsze od andromedy mają nieporównywalnie wyższy poziom modeli postaci i jak na 5 letnie gry nadal są całkiem ładne, a mający 2 letnia przewagę produkt bioware wygląda zle . https://pbs.twimg.com/media/C7HmZBfXwAIwiyF.jpg

https://i.kym-cdn.com/photos/images/original/001/236/879/5f6.jpg

Morrowind? Jak bardzo ją kocham to muszę przyznać, że ta gra graficznie już od co najmniej dekady wygląda pokracznie. Animacja walki, kamienne twarzy postaci, środowisko, no sorry to już nie to. Nie bez powodu powstaje taki skywind.

Mechanicznie rzecz gustu, ale gry action rpg zdążyły od czasu mass effect stać się na tyle dynamiczne- patrz wszelkie horizony.

post wyedytowany przez zanonimizowany817887 2020-04-20 11:31:28
20.04.2020 16:25
Crod4312
28.7
1
Crod4312
153
Legend

sylwek11pl

Dałbym się pokroić za porządny remaster całej trylogii ME na nową generację (PS5 i XsX). Ale taki remaster z prawdziwego zdarzenia, a nie wydmuszkę w takiej postaci jak np. Skyrim SE.

post wyedytowany przez Crod4312 2020-04-20 16:26:29
20.04.2020 10:27
29
odpowiedz
servi
66
Centurion

Ja nie mam żalu do nikogo o to że lubi remastery, osobiście rzadko kiedy wracam do gier które już ograłem a w remastera żadnego nie pykałem, jedynie myślę nad zakupem Warcraft 3 remastered ale kiepsko im to wyszło więc się wstrzymam. Jednak od tej serii, mianowicie Warcraft 2 zaczęła się moja przygoda z grami i szacun do Warcrafta mam ogromny.

20.04.2020 10:59
gorsett
30
8
odpowiedz
1 odpowiedź
gorsett
17
Centurion

Czasy nostalgii są zawsze, bo ludzie zawsze do czegoś tęsknią (do czego? Najczęściej do młodości, kiedy nawet smoła wydaje się być różowa). Tylko że zauważa się to dopiero w pewnym wieku, kiedy jest już do czego tęsknić. Ja na przykład mam wielką nostalgię do lat 90. (rocznik 86), choć wiem, jakie były w pewnym sensie popieprzone. Moi rodzice z nostalgią wspominają meblościanki i przywożenie dywanów autobusem, choć czasy ich młodości i dzieciństwa (lata 70. to już w ogóle hardkor) były zdecydowanie bardziej popieprzone niż moje ukochane lata 90. I tak, dam sobie wyciągnąć z portfela kasę za coś, co na mojej nostalgii zagra. I nie mam o to pretensji – bo kolejny remaster jakiejś gry, enty powrót bohatera filmowego czy zespołu z lat młodości daje mi radość. Mimo tego, że dziś inaczej postrzegam lektury, filmy czy gry z lat młodości. Ale ten moment, gdy mogę poczuć się jak dziecko… Tak, jestem gotów za to zapłacić :)

20.04.2020 23:30
hrabiaBr
😁
30.1
1
hrabiaBr
19
Centurion

Proszę polać temu jegomościowi, dobrze prawi! Mam dokładnie te same przemyślenia. Zwłaszcza gdy ma się +30, +40 lat albo i dalej. Ten magiczny moment kiedy możemy poczuć się znowu jak nastolatkowie. Dokładnie za to płacimy i ONI o tym wiedzą, grając na naszych nostalgiach. Czy ja mam z tym problem? Absolutnie nie. Pod 1 warunkiem - że to granie na nostalgii to jest dalej dobre granie, a nie fałszywe rzępolenie i żerowanie na znanej marce.

20.04.2020 11:02
Matysiak G
31
2
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

Mnie się wydaje, że wcale nie chodzi o nostalgię. Remastery i rimejki są po prostu tańsze w produkcji, a przecież koszty produkcji gier biją przez sufit. Teraz jest ich więcej nie dlatego, że nagle zrobiliśmy się bardziej nostalgiczni. Po prostu paręnaście lat temu gry osiągnęły pewien standard, który nie odstaje od nowych produkcji, więc można je sprzedać nie tylko drugi raz fanom, ale i pierwszy ludziom, którzy są za młodzi, żeby znać oryginały.

post wyedytowany przez Matysiak G 2020-04-20 11:05:27
20.04.2020 11:10
32
4
odpowiedz
KageAKUMA
14
Legionista

Naczelny: masz ten zajebisty tekst o który cie prosiłem ?
Redaktor: yyyy... daj mi 5 minutek.

20.04.2020 14:04
Eluveitien
33
1
odpowiedz
Eluveitien
93
Konsul

No ja bym powiedziała, że takie coś jest nam potrzebne. Bo takie gry jak stare Finale zasługują na totalnie odświeżenie, żeby nowe pokolenie było w stanie poznać historię sprzed 20 lat. Ja np inaczej nigdy bym nie sięgła po ten tytuł, bo nie czuje żadnej nostalgii do niego, a tak jest jakaś szansa, bo gra stała się dla mnie czytelna. Tak samo Animal Crossing mi tu nie pasuje, bo równie dobrze można by tu wspomnieć o Falloutach od 1 do najnowszego, Fifach czy Simsach. W najnowszej czesci dodali crafting, troche inną otoczkę. No jak oglądałam gameplaye starszych części, to nie wiem, czy bawiłabym się równie dobrze co w tej najnowszej i to nawet nie chodzi o grafike, a o gameplay.

20.04.2020 14:08
34
odpowiedz
ROGI54
1
Junior

Soldat co ma pewnie 18 lat wszedl wlasnie na steama :)

20.04.2020 15:16
madmec
35
odpowiedz
madmec
91
Generał

Szukanie czegos bardziej oryginalnego to problem, zgoda. Ostatnia gra, ktora dla mnie miala taki wow efekt to byla Subnautica. Z drugiej strony dobrze wykonana i wciagajaca gra z uzyciem starych mechanik, czemu nie? Taki Lord of Xulima dawal duzo zabawy.

Sa tez gry, ktore mnie ominely, a w ktore teraz nie zagram jesli nie beda remasterowane, bo jednak grafika ma znaczenie. A 'kubistyczna' grafika Jedi Knight czy Thief odrzucaja skutecznie.

20.04.2020 15:46
K4cz0r93
😂
36
1
odpowiedz
K4cz0r93
171
Drummer
Image

Wersja TL;DR całego artykułu:
"!@#!#, kiedyś to były czasy...teraaaa to nie ma czasów....."

A ja chciałbym tylko przypomnieć o całej maszynce klonowanych, kopiowanych i zdzieranych platformówek czy przygodówek z epoki NES/SNES/GB. Mario, Soniki, Pokemony, Mega Many, Zeldy, Dragon Questy....wymieniać można bez końca.

post wyedytowany przez Admina 2020-04-20 15:51:23
20.04.2020 16:25
37
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany146624
131
Legend

Swoja drogą kogoś dziwi to, że ludzie żyja w nostalgi? Zobaczcie, jakie mamy czasy. Nie oszukujmy sie, ciężko znaleźć dziś osobe urodzoną w latach 80 i 90-tych, którzy by woleli dzisiejsze czasy wzgledem lat 90-tych. Zatem gry, to tylko jedna z tych opcji ;)

20.04.2020 18:10
K4cz0r93
37.1
K4cz0r93
171
Drummer

Dostęp do informacji jest niesamowicie prosty i szybki, kontakt ze znajomymi także możliwy na wszelkie sposoby, ciężko już powoli o samochód czy biuro BEZ klimatyzacji a jeszcze trochę to w co drugim domu będzie, większa świadomość konsumpcji - wszelkiej - mediów, pokarmu, przedmiotów. No i nie ma komunizmu. :)
Nostalgia jest dla tych, którzy po prostu wcześniej mieli lepiej - nieistotne czy chodzi o samo życie, czy tak proste rzeczy jak gry. Z Assassin's Creed 2 to do tej pory moja ukochana gra....no ale nie ma startu do Odyssey. Jak przypomne sobie zaś za dzieciaka godziny spędzone przy Amidze z Lotusem, Superfrogiem czy PP Hammerem....kapitalne czasy, ale nijak te gry mają się do dzisiejszych....na jakimkolwiek poziomie. No, może ściezka dźwiękowa Superfroga czy te kilku(nasto) sekundowe motywy przed konkretnymi trasami w Lotus 2. ;)

20.04.2020 19:39
38
odpowiedz
zanonimizowany1305675
6
Konsul

Ja też należę do tych, którzy uważają, że z grami kiedyś było lepiej.
Tylko, że to kiedyś skończyło się niedawno, wraz z końcem poprzedniej generacji.
Ostatnie 7 lat jest slabiutkie i właściwie pozbawione przełomowych gier. Był ten Wiedźmin 3, był świetny The Prey (ale to też gra na raz, poznałeś zakończenie i tyle)Kingdom Come Deliverance, ale gier wybitnych właściwie zero.

Branża albo dostała ogromnej zadyszki, albo korporacje utraciły już łeb artystom i ludziom chcącym tworzyć gry mające ciekawa zawartość.

Będę jednak bronił Ubisoftu, co by o nich nie napisać, to oni graczy słuchaja i starają się swoje gry ulepszać. Taki Odyssey to znacznie lepsza gra niż Origins i bardzo fajny RPG, no właśnie, RPG.
Stare Asasyny były jak stare Tomb Raidery (pierwsze pięć części), musiały się zmienić, albo pójść do piachu.

Podobał mi się jeszcze Uncharted 4, ale też bardziej przerywniki i rozmowy postaci nic gameplay. A tak poza tym bieda.
Następcy Sheparda czyli najlepszego RPG akcji poprzedniej trylogii się nie doczekaliśmy.
Generacja się kończy, a gier wyjątkowych... Nie ma.

Dlatego też wogole nie czekam na nowe konsole, jak ma być tak dalej z grami to mam je gdzieś, na obecnych konsolach dogram Cyberpunka, Ghost od Tshusima i lasy od US 2 i pewnie zbastuje zakopując się w retro i nadrabianie zaległości.
No chyba, że gry przeżyją renesans.
Multiplayery mnie nie interesują.

20.04.2020 20:13
Wrzesień
39
odpowiedz
Wrzesień
61
Stay Woke

Ja nie mam żadnego problemu. Strzygę uszami na myśl o potencjalnych remasterach kotora, czy mass effecta. Kontynuacje lubianych serii też zwykle witam z otwartymi ramionami. Mało tego tego, liczę ktoś w końcu da szanse kolejnym i dopisze następne numerki do Neverwinter Nights, Drakensanga, czy choćby Sleeping Dogs. Bardzo by mnie to ucieszyło.

20.04.2020 21:21
40
odpowiedz
zanonimizowany1297543
25
Pretorianin

Do usunięcia

post wyedytowany przez zanonimizowany1297543 2021-01-14 16:47:17
21.04.2020 11:26
41
odpowiedz
4 odpowiedzi
zanonimizowany146624
131
Legend
Wideo

https://youtu.be/wYRaXbXvx2A i to powinno wszystko wyjaśnić. Ostrzegam, po tym filmie nikt już nigdy nie powie, że teraz jest lepiej, niż w latach 90-tych. Ostrzegam- chęć powrotu do tamtych lat może dię u Was po tym zeieksxyć x100.
K4cz0r93

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-04-21 11:29:43
21.04.2020 11:37
K4cz0r93
41.1
K4cz0r93
171
Drummer

Ale...czym ma to mnie przekonać? Że kiedyś zdzieraliśmy kolana na piachu i żwirze grając w nogę, a dziś mamy Orlików i sztucznych boisk jak mrówków? Że nie muszę się drzeć właśnie przez okno do znajomego jak widzę gdy idzie do sklepu, tylko piszę do niego na fejsie? Z muzyki odkrywam co dzień nowych artystów i nowe świetne utwory, a kiedyś trzeba było słuchać na okrągło jedną płytę, albo nawet piosenkę z promocyjnej płyty/kasety Bravo?
To wszystko to właśnie sentymenty. Teraz jest lepiej i nikt mnie do niczego innego nie przekona.

21.04.2020 12:01
41.2
zanonimizowany146624
131
Legend

Skupiłeś sie na najmniej ważnych rzeczy, a na znacznej przewadze tych istotniejszych już nie. Ogladałes w ogóle caly filmik? Ja oddalbym wszystko, co teraz mam, by wrócić do tamtych lat, a po tym filmie jeszcze bardziej.
Że kiedyś zdzieraliśmy kolana na piachu i żwirze grając w nogę, a dziś mamy Orlików i sztucznych boisk jak mrówków?
I ile osob na nich dziś gra na tych Orlikach? Dwie na krzyż i to głównie ludzie 30-40+. Zreszta nawet masz to na filmiku :P
Że nie muszę się drzeć właśnie przez okno do znajomego jak widzę gdy idzie do sklepu, tylko piszę do niego na fejsie?
Ja nie musiałem. Dzwoniłem na telefon stacjonarny, albo po prostu przychodziłem do kogoś.
Z muzyki odkrywam co dzień nowych artystów i nowe świetne utwory, a kiedyś trzeba było słuchać na okrągło jedną płytę, albo nawet piosenkę z promocyjnej płyty/kasety Bravo?
Co miało największy urok, bo podobała się każda piosenka, a dzisiaj co?Albo masz same remastery nawet piosenek, albo same kiszki na jedno kopyto, gdzie o większości wychodzących piosenek i tak dowiaduje się z radia (bo przeciez nie z neta). A ludzie.... hmmm , zero toksykologii, zero hejtu, same ideały. Nie przyczepiają się do nikogo, mozesz iść z piwem przez miasto. Coś pięknego. No i wisienka na torcie - koronka. Nieważne, że ponad 10 tysi mamy zakażonych. Nie ważne, ze musze chodzic z maską i nie mogę zrobić grilla ze znajomymi. Normalnie wypas czasy, żyję każdym dniem. Yea.

post wyedytowany przez zanonimizowany146624 2020-04-21 12:14:21
21.04.2020 13:02
K4cz0r93
41.3
K4cz0r93
171
Drummer

Ale tu wszystkie rzeczy są albo przerysowane, albo prześmiewcze, albo po prostu bardzo subiektywne. To że dzieciaki nie korzystają z Orlików to ich wina, jak jeszcze chciałem (i mogłem) się ruszać i zaczęły pojawiać się Orliki, to właśnie gadaliśmy między znajomymi że "na kogo byśmy wyrośli, jak byśmy mogli trenować na takich profesjonalnych boiskach". :)
I tak jest ze wszystkim! Teraz wszystko jest łatwiejsze, prostsze, szybsze - nie można temu zaprzeczyć. A że większość ludzi marnuje potencjał dzisiejszych czasów i właśnie skupia się nad użalaniem i sentymentami? Nawet wracając do gierek - kiedyś trzeba było grać w te przeciętne gierki, bo po prostu innych się nie miało, a nowe były zbyt drogie, albo w ogóle niedostępne. A teraz? Gierka mi się nie spodoba, robię refund i sprawdzam następną! Hell yeah XXI wiek!

PS. Nie słucham takiej muzyki, gdzie robi się remixy i kawałki 'na jedno kopyto', więc nie wiem. ;) Dla mnie urokiem jest, że właśnie jak tylko po paru dniach katowania jakiegoś utworu/płyty/wykonawcy, mogę w mig znaleźć coś podobnego, co będzie jednak inne, a tak samo zauroczy mnie na nowo.

post wyedytowany przez K4cz0r93 2020-04-21 13:05:00
21.04.2020 14:06
41.4
zanonimizowany146624
131
Legend

Ale tu wszystkie rzeczy są albo przerysowane, albo prześmiewcze, albo po prostu bardzo subiektywne.
Które są jakie? Podaj jakieś przykłady któregoś z nich.
To że dzieciaki nie korzystają z Orlików to ich wina, jak jeszcze chciałem (i mogłem) się ruszać i zaczęły pojawiać się Orliki, to właśnie gadaliśmy między znajomymi że "na kogo byśmy wyrośli, jak byśmy mogli trenować na takich profesjonalnych boiskach". :)
No i co Ci z tego przyszło? Masz z kim grać? I gdzie masz tych znajomych?
Teraz wszystko jest łatwiejsze, prostsze, szybsze - nie można temu zaprzeczyć
I zamiast z tego korzystać, mamy .... koronawirusa. Super
A że większość ludzi marnuje potencjał dzisiejszych czasów i właśnie skupia się nad użalaniem i sentymentami?
A skad to się wzięło? Nie zastanowiłeś się nad tym?
Nawet wracając do gierek - kiedyś trzeba było grać w te przeciętne gierki, bo po prostu innych się nie miało, a nowe były zbyt drogie, albo w ogóle niedostępne. A teraz? Gierka mi się nie spodoba, robię refund i sprawdzam następną! Hell yeah XXI wiek!
Ta? Wtedy wydawałem 5000zl czyli wspolczesne 50 groszy idelac do Gamesoftu, kopiowałem sobie dowolną grę na kasetę lub dyskietkę, po czym ... szedlem tam ponownie i...wym8enialem gre na inna za free. Pomojam fakt, że wtedy w tą samą grę gralek po 100x a dziś....rzadko kiedy włączam jedną grę częściej niż....raz. Jakość dzisiejszych kaszanek przemilczę. Za to do dzis elaczam sobie nagminnie gry z wraków, c64, nesa czy nfs 2 se z roku 1998.
PS. Nie słucham takiej muzyki, gdzie robi się remixy i kawałki 'na jedno kopyto', więc nie wiem. ;) Dla mnie urokiem jest, że właśnie jak tylko po paru dniach katowania jakiegoś utworu/płyty/wykonawcy, mogę w mig znaleźć coś podobnego, co będzie jednak inne, a tak samo zauroczy mnie na nowo.
Urok, który nuży. Cóż. Bywa :)

Wiadomość Crysis Remastered przypominał mi, że żyjemy w epoce nostalgii - i mam z tym problem. Felieton