Nowy filmowy Hellboy obrywa w recenzjach
Naprawdę ktoś się spodziewał filmu choć odrobinę zbliżonego do pierwowzoru?
Od pierwszego trailera było wiadomo że to straszna bieda będzie, drugi trailer tylko to potwierdził.
Czyli szykuje sie mega dobry film na jutrzejsza premiere, sadzac po tym jak Czarna pantera, Ant-man i reszta syfu jak kapitan marvel sa wychwalane :) Dla mnie jest to bardzo dobra informacja.
Gdzie tu niby Ant-man i Captain Marvel były wychwalane? Chyba o czymś nie słyszałem.
No to Shazzam tez wychwalany. Chodzi o recenzje na Rotten przecież.
Tez jestem ciekaw Hellboya, szczególnie po zdaniu "brak wyobraźni twórców, który starano się przykryć nadmierną wulgarnością i brutalnością" W koncu moze nie mdła bajeczka bedzie ;)
No niestety, ale już od pierwszego zwiastuna było widać, że to nie będzie zbyt dobry film.
Od pierwszego zdjęcia hellboya, które wyglądało sztucznie i jak z filmów o budżecie 10 mln. I od pierwszego zwiastuna ,wiedziałem że to będzie film co najwyżej niezły.
Venoma też krytycy zjechali, i choć nie okazał się arcydziełem czy nawet dobrym filmem to był niezły i na pewno lepszy niż wynikało to z recenzji. A zarobił swoje. Nie twierdzę, że Hellboy będzie udanym filmem, niemniej opinie "krytyków" ostatnio za często totalnie rozjeżdżają się z opinią zwykłych ludzi.
Venom to akurat słaby film. To że "zwykli" widzowie byli zadowoleni świadczy o bardzo niskich wymaganiach co do filmu. Skoro główny aktor i gwiazda filmu narzeka na efekt końcowy to coś jest na rzeczy. Jak dla mnie Venom to takie 4/10, no ewentualnie 5. Średniak.
Venom to bardzo fajny film. To, że ,,wybredni" recenzenci nie byli zadowoleni świadczy o życiu z głową w chmurach.
Venom to chyba ta kategoria "tak zły, że aż dobry". Nastawiłem się do niego na nie, a bawiłem dobrze.
Venom to typowe 6/10 Bawiłem się po prostu nieźle. Ale było widać, jak film jest poszatkowany ,efekty takie sobie. Same sceny z Venomem były dobre. Ale całościowo nic ponad 6 .
Venom jest sporo ofiarą cenzury i checi zmieszczenia sie w PG -13 wyciecie ponad połowy filmu tylko dlatego zeby dzieci mogły iść i film zarobił ...Jakimś cudem mimo tej ,,kastracjii "Venom jest całkiem całkiem
VENOM to najgorsze dziadostwo ostatnich czasów a zapowiadano go już kawał czasu temu wielkie rozczarowanie, trailer hellboya może nie napawał optymizmem ale dawał nadzieję że zapadnie w pamięci a z tego co widzę szkoda iść do kina ale tak czy siak najlepiej przekonać się samemu. Jedno jest pewne jeśli jest sporo ocen negatywnych to nie ma co liczyćna cuda co innego w drugą stronę
Weźmy ten egzystencjalny, mroczny komiks, zaadaptujmy jego najmroczniejszy i najbardziej symboliczny arc, ale wyrzućmy cale znaczenie i zastąpmy je tonami gore i cringe''owymi one-linerami kompletnie nie pasującymi do postaci i wydarzeń. Szok, że wyszedł paździerz, nie?
W sumie- Mroczna Wieża zrobiła coś identycznego.
Ja po prostu chciałbym kameralny, mały film, w którym ktoś zrozumie, że hellboy trzymający excalibur nie ma być "byczy w ***" a jest umęczonym starcem, od którego ciągle ktoś coś chce.
Nie przebije nadchodzącego Akira, który będzie zamerykanizowany :]
Więcej popkornu człowiek zje podczas czytania tego narzekania niż na samych filmach...
Ale że jak? Akira ma być w wersji aktorskiej? Po cholerę?
Akira ma być w wersji aktorskiej?
nom
Po cholerę?
jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze
https://hypebeast.com/2019/4/akira-live-action-movie-synopsis-revealed
Szkoda. Lubię Harboura i wygląda imo lepiej jako Red, niż Perlman.
No nic. Obejrzy się jak wyjdzie na BR.
A ja pójdę we wtorek i liczę, że obejrzę z przyjemnością bo od czasu do czasu lubię kiczowate kino podchodzące jakością pod klasę B, quilty pleasure. A może będzie jak w przypadku Venoma zjechanego przez recenzentów, a pokochanego przez większość widzów. No z tym kochaniem to może się zagalopowałem ale na pewno podobało się co widać po oceanach
Venom nie był pokochany przez większość widzów - film zarobił tylko w pierwszym tygodniu przez bardzo dobrą kampanię reklamową potem miał ogromny zjazd właśnie przez recenzje i nie polecanie go znajmomym aby zobaczyli...
A ten nowy Hellboy nie wygląda jak film klasy B ale Z...
No nie wiem. Na MC większość pozytywnie oceniła, na RT 81% od widzów
EDIT: no tak, zarobił BAAAARDZO mało, TYLKO 855mln $
Tak bo oceny widowni na Rotten Tomatoes, czy nigdy nie były zmanipulowane no i każdy ocenia na Rotten Tomatoes....
Zrobiłem zresztą reaserch:
Metactitic: 4 pozytywne, 28 mieszane, 14 negatywnych, brak recenzji użytkowników
Rotten Tomatoes: 29% krytycy, 81% użytkownicy w tym opis wielu z nich w stylu "to słaby film ale mi się podobał", a recenzencji natomiast z podejściem "no spoko, ale nie mogę polecić"
Cinemascore: B+
Natomiast co do BoxOffice film zarobił głównie poza USA, bo tam uzbierał lekko ponad 100 mln i miał ciągły spadek około 50%, a 272 mln zarobił w Chinach.
No i nikt nie napisał, że zarobił mało tylko, że wszyscy analitycy i statystyki wskazują, że to nie zasługa samego filmu tylko bardzo dobrej kampanii reklamowej.
"film zarobił tylko w pierwszym tygodniu przez bardzo dobrą kampanię reklamową potem miał ogromny zjazd właśnie przez recenzje i nie polecanie go znajmomym aby zobaczyli..."
oraz
"No i nikt nie napisał, że zarobił mało tylko, że wszyscy analitycy i statystyki wskazują, że to nie zasługa samego filmu tylko bardzo dobrej kampanii reklamowej."
Tak trochę próbujesz bronić bzdury którą napisałeś ale nazbyt to nie wychodzi. Film zarabiał nie tylko w tygodniu otwarcia i poczta pantoflowa działała świetnie, a nie sam marketing. Sam swoim znajomym polecałem, a oni swoim. I tak było na całym świecie, żaden marketing nie uratuje crapa jeśli nie będzie polecany - patrz np. "Anthem". Nie ma co zaklinać rzeczywistości bo pomimo faktu, że film został zjechany przez krytyków to masie ludzi się podobał i zarobił krocie. Z tego co mi wiadomo to nawet powstanie kolejna część czego Sony nie ma w zwyczaju robić po takim hejcie jaki ty próbujesz tu udowodnić
Jeszcze jest szansa, że nie stracą wszystkich pieniędzy które włożyli w produkcję. Z opisu wynika, że jakaś grupa 12 latków będzie tym filmem zachwycona.
Po Gwiezdnych Wojnach, Black Panther i Cap Marvel ciężko wierzyć krytykom.
Aha no tak bo jak ludzie oceniają filmy nie tak jak ty tzn że się nie znają...
Ok, właśnie wróciłem z kina. Recenzenci jak zwykle pieprzą głupoty, tak jak to było z Venomem. Film wybitny nie jest ale takie 7,5/10 bym mu dał. Nie uważam by jakakolwiek ,,***" rzucona w filmie była niepotrzebne, a wulgarność czasem bawiła, żenady zaś nie czuć było wcale. CGI czasem zawodziło, fabuła też nie była arcydziełem, ale w ogólnym rozrachunku bawiłem się przyjemnie.
Dla mnie film genialny, wreszcie to nie bajeczka w stylu Avengers, Venom i te głupoty jak Shazam. Wreszcie jest to film dla dorosłych, brutalny, wulgarny i śmieszny. Niezłe efekty i niezła akcja. Do tego wszystkiego genialnie się oglądało matkę co przyszła z dwójką dzieci ok 8,9 lat na seans :D Jej mina co się wyprawia i na co zabrała bachory bezcenna. Ten film zasługuje na 10, rzadko kiedy w naszych czasach wychodzą takie produkcje, ostatnio jedyny film jaki oceniłem na 10 w kinie to tylko Dom który zbudował Jack. Czekam z niecierpliwością na druga część.
Film dla dorosłych, bo co trzecia linijka leciał wulgaryzm? Fajnie. Jeśli dorosłemu do dania oceny 10 potrzeba wulgaryzmów i brutalności, a gdzieś ma idiotyczną fabułę, drewniane do bólu aktorstwo wszystkich, poza głównym bohaterem, mieszanie od kultur meksyku po wierzenia słowiańskie, żałosnego "głównego złego" i miałkie dialogi... no to fakt, film dla dorosłych po byku.
Jednak obejrzałem.
Powiem tak - fani klimatu Hellboya niech sobie odpuszczą. Ewidentnie Marshall chciał spojrzeć na Reda po swojemu i ja to szanuję. Jak spaść z konia, to wysokiego ;). Powinien dostać na tapetę Lobo. Wtedy byśmy klękali. Jest nawet retrospekcja, w której H.B. wygląda jak buraczkowa wersja czarnianina. Niestety materiał źródłowy został zmasakrowany i jako adaptację lepiej tego nie oglądać .
Film jest imo tym, czym powinien być Deadpool, a nie był. Brutalną jazdą bez trzymanki w rytmie ostrego, gitarowego grania. Takie trochę "Crank", albo "Commando" w klimatach fantasy. Fabuła jest głupia, dialogi czerstwe, onelinery od przyzwoitych po żenujące. Kończyny i fucki latają, krew się leje, tempo filmu nie daje się nudzić, a wszystko wygląda jak wymysł zboczonego projektanta metalowych okładek. Red, Baba Jaga, demony, olbrzymy...bleh... aż ciarki przechodzą. Dla mnie bomba, ale na takie przyjemności potrzeba amatora.
Najlepszy film dla metalowców od lat. Reszta idzie na własne ryzyko.
BTW - Brak w soundtracku "Am I Evil" Diamond Head, które pasuje i klimatem i tekstem uważam za największą wadę tego filmu.
\m/_
Zgadzam się w 100%, wyobraź sobie, że jak byłem w kinie to obok mnie przyszli rodzice z dwójką małych dzieci na to, bo myśleli, że to kolejna bajka. Mina matki bezcenna, ale siedzieli do końca, ojcu i synowi bardzo się podobało, ale nie wiem czy teraz rozwodu nie będzie :D
Mnie się Hellboy podobał.
Wiadomo, nie było to kino wysokich lotów - dialogi czerstwe; aktorstwo drętwe, choć przy tym filmie nawet Morgan Freeman, by nie błysnął, bo i tak większość czasu tylko leje się krew, więc nic nikomu nie zarzucam; z muzyki nie zapadło mi nic w pamięć, ale i tak było bardzo ok, wszystko do siebie ładnie pasowało.
Coś co mnie osobiście kopnęło i spowodowało, że jako jedyny na sali ciągle się chichrałem przy każdej akcji z Redem - od samego początku miałem wrażenie, że to taki "Dzień świra" fantasy, a Hellboy to taki Adaś Miauczyński z wiecznie skwaszoną miną, który wygląda i zachowuje się jakby wręcz pokutował za grzechy. Na twarzy dosłownie miał wypisane "***, dlaczego ja, DLACZEGO AKURAT MNIE TO CIĄGLE SPOTYKA?" :P
Na duży minus bardzo marne zakończenie, ale jako takie odmóżdżające kino akcji rodem z przełomu lat 90 a 00 nawet to to uszło. Takie niepewne 6/10 ode mnie, choć ja się dobrze bawiłem i nie żałuję pójścia na seans.
----------------------
A posty typu "Naprawdę ktoś się spodziewał filmu choć odrobinę zbliżonego do pierwowzoru?" od razu przestaje czytać po takich wierutnych pierdołach. Równie "syfiate" i odmóżdżające filmy, jak i Hellboy 2019 (bo taki był ich cel), więc nie wiem, skąd w ogóle takie porównania. Tak jakby Hellboye z Perlmanem to było niedoścignione kino na miarę Oscarów xD
Szkoda gadać...
Wahałem się czy iść ale twój post mnie przekonał :D Nie ma co oglądać się na fanatyków komiksowych zwłaszcza że Multikino ciągle ma bilety za bezcen :D
3 spoko żarty
2 fajne sekwencje walki
1 dobry moment
0 szacunku do oryginału..m
* tam zamiast m powinna być kropka
