Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Mobbing w pracy i zła atmosfera

28.01.2019 22:54
1
adirage
64
Pretorianin

Mobbing w pracy i zła atmosfera

Witam. Od 1,5 roku pracuję w hotelu na kuchni. Jest to firma, która posiada w moim mieście kilka hoteli z wyżywieniem. Szefowa kuchni notorycznie stosuje mobbing na pracownikach, w tym i na mnie. Dostaję ochrzan, że coś zrobiłem źle, nigdy nie jest dobrze, naśmiewa się, kompromituje, szydzi. Jest również druga kucharka, która ową szefową kuchni "nakręca" na nas. Jako przykład: zauważy, że jest na zmywaku bałagan to idzie z ową szefową kuchni na papierosa, po czym wpada szefowa kuchni nakręcona i zaczyna się wydzierać, że jest syf i bród na zmywaku. Takich sytuacji jest multum. Mimo tego, że pracuję już tutaj 1,5 roku to mam już całej atmosfery serdecznie dość. Wiecznie brakuje pracowników do pracy, Ukraińcy tylko patrzą jak się nie narobić i w kółko siedzą na telefonach, zacząłem nawet przychodzić na 5 do pracy - gdzie na grafiku mam od 7 do 19... - by trochę nadgonić robotę, ale to nic nie daje. Poświęcam się za 2.000 zł. To jest po prostu chore. Zaczynam się zastanawiać jak mam się stąd zwolnić. Umowę mam na czas określony z miesięcznym wypowiedzeniem. Czy jeśli w wyniku zdenerwowania się w pracy, wyszedł z zakładu to czy coś mi za to grozi ? Mogę w jakiś sposób ominąć miesięczny okres wypowiedzenia składając wypowiedzenie w kadrach ? Mogę zakład pracy zaszantażować, że ujawnię mobbing ? Ponoć prezes firmy o wszystkim wie, ale tutaj jest jedna mafia. Proszę o pomoc.

28.01.2019 23:02
2
2 odpowiedzi
themiz66
2
Progamer

Przychodzisz do pracy na 5 mimo ze masz na 7 tak jak by ci zalezalo a jednoczesnie chcesz sie zwolnic

28.01.2019 23:06
2.1
adirage
64
Pretorianin

Nie mam wyjścia. Mam na głowie wszystkie dania, zupy, mięsa, półmiski itp. jest tego wiele i nie byłbym w stanie się wyrobić od 7... jest po prostu za mało ludzi w zakładzie bo niektórzy nawet dnia nie potrafią wytrzymać z tą kobietą i się zwalniają

28.01.2019 23:39
SULIK
2.2
4
SULIK
254
olewam zasady

W Twoim wypadku: jeżeli nie masz pisemnego nakazu przyjścia do pracy wcześniej to tego Ci NIE WOLNO robić, z prostych przyczyn:
1. brak 11 godzinnej przerwy między pracami
2. jak coś Ci się stanie w trakcie tych 2h, to jest to TWOJA wina i lecisz dyscyplinarnie, bez odszkodowania, bez niczego

28.01.2019 23:08
Mr. JaQb
3
Mr. JaQb
106
Legend

W umowie pewnie masz jakiś punkt określający, co się dzieje jeśli umowa zostaje zerwana z Twojej winy bez uwzględnienia okresu wypowiedzenia

28.01.2019 23:09
4
3 odpowiedzi
Malaga
138
ma laga

a dostajesz chociaż za te dobrowolne nadgodziny czy robisz z siebie frajera.... za frajer?

28.01.2019 23:18
4.1
adirage
64
Pretorianin

Za frajer... nawet nie podziękują.

28.01.2019 23:36
SULIK
4.2
1
SULIK
254
olewam zasady

aby nadgodziny były płatne to musi być polecenie szefa do tego, a nie dobrowolne przychodzenie sobie do pracy na którą się komu podoba

29.01.2019 18:50
twostupiddogs
4.3
twostupiddogs
248
Legend

"aby nadgodziny były płatne to musi być polecenie szefa do tego, a nie dobrowolne przychodzenie sobie do pracy na którą się komu podoba"

I tak i nie. Czasami wystarczy świadomość pracodawcy i brak sprzeciwu z jego strony. Ale fakt, że w takiej pracy trudno by było to udowodnić.

https://www.infor.pl/prawo/praca/godziny-nadliczbowe/284066,Praca-w-godzinach-nadliczbowych-bez-zgody-pracodawcy.html

post wyedytowany przez twostupiddogs 2019-01-29 18:56:27
28.01.2019 23:11
cswthomas93pl
5
2 odpowiedzi
cswthomas93pl
138
Legend

Miesięczny okres wypowiedzenia. No chyba że dogadasz się z firmą za porozumieniem w co wątpię. Możesz nie przyjść, wtedy jest to traktowane jako porzucenie pracy.
Ja bym obmyślił dobrą zemstę i ich pojechał - a wtedy odszedł jeśli miałbym dość.

Zapewne możesz złożyć skargę, ale czy to coś da.. no nie wiem.
Jeśli męczysz się psychicznie i fizycznie - zostaw to w cholerę, niech ukraińcy robią za Ciebie.

post wyedytowany przez cswthomas93pl 2019-01-28 23:12:45
28.01.2019 23:23
5.1
zanonimizowany1272618
5
Generał

Możesz nie przyjść, wtedy jest to traktowane jako porzucenie pracy.

Świetne rady mu dajesz, a potem mu dadzą dyscyplinarkę i sam sobie postawi klocka w papiery.

29.01.2019 07:14
cswthomas93pl
5.2
cswthomas93pl
138
Legend

Wymieniłem mu, jakie ma możliwości. Napisałem, że może i że wtedy porzuci pracę. Czego nie rozumiesz?

post wyedytowany przez cswthomas93pl 2019-01-29 07:15:10
28.01.2019 23:15
6
1
zanonimizowany1193425
51
Generał

Chłopie.. współczuję. Szukaj w między czasie innej roboty. Przerabiałem już to. Pół roku wytrzymałem i rzucenie takiej roboty to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Nie ma nic gorszego jak taki kwas w robocie.

Najlepiej za porozumieniem stron, ale żmija chyba na to nie pójdzie..

28.01.2019 23:19
7
1 odpowiedź
adirage
64
Pretorianin

Szefowej zależy tylko na tych co donoszą i kapują na innych pracowników. Ma wybranych swoich dwóch pupilów i tylko im odpuszcza. Na reszcie się wyżywa. Do sądu pracy nie pójdę bo brak dowodów. Mógłbym niby poprosić innych pracowników z którymi dobrze żyję o poświadczenie i zeznania w sądzie ale wiadomo jak to jest. Jak przyjdzie co do czego to będzie bronił pracodawcy. Co do zarobków to fakt... śmiesznie niskie. 170-180h w miesiącu, przy takiej odpowiedzialności i nawet nie usiądę przez 14h na cztery litery.

Wystarczy, że pójdę do kadr i powiem, że chcę złożyć wypowiedzenie ? Czy nie będę miał gdzieś wpisanego porzucenia miejsca pracy nawet jeśli to będzie w trakcie mojej zmiany i opuszczenia stanowiska ?

28.01.2019 23:42
SULIK
7.1
1
SULIK
254
olewam zasady

Do kadr zanosisz wydrukowane i podpisane 2 egzemplarze wypowiedzenia - jeden ktoś Ci musi od nich podpisać, że wpłynęło, drugi jest dla nich.
Możesz iść przecież na swojej przerwie obiadowej.
170-180h/mc - zbieraj grafiki, kopiuj je i zanoś do PIPu z informacją o zaległym wynagrodzeniu, bo kasa którą masz prawdopodobnie na umowie dotyczy pracy średnio 40h/tydzień

28.01.2019 23:20
8
1 odpowiedź
Malaga
138
ma laga

nie słuchaj rad thomasa, chłopak się za dużo Ukrytej Prawdy naoglądał i rzuca takimi mądrościami rodem z podstawówki...
załatw sprawę czysto, bo później będziesz się bujał z dyscyplinarką w papierach

29.01.2019 09:13
cswthomas93pl
8.1
cswthomas93pl
138
Legend

Mój post w odpowiedzi do ciebie poleciał, może i lepiej.

28.01.2019 23:26
not2pun
9
1
not2pun
112
Senator

Urlop masz? Miesiąc to 20 dni zwolnij sie i ten miesiąc wykorzystaj z urlopu lub część L4 i urlop.

28.01.2019 23:26
10
zanonimizowany1272618
5
Generał

Daj wypowiedzenie i przemęcz się przez ten okres. Nie ma innej rady.

Mogę zakład pracy zaszantażować, że ujawnię mobbing ?

A ma pan dowód? Udowodnienie mobbingu nie jest takie proste, musiałbyś ludzi nagrywać, a sąd nie zawsze dopuści taki dowód do sprawy. Mobbing to ślizgi temat i nie ma tutaj recepty. Przemęcz się i odejdź.

28.01.2019 23:28
11
1
zanonimizowany784443
55
Generał

Najlepiej jak Tony Montana rzucic jej brudna szmate na pysk i powiedziec, ze od teraz zajmujesz swoimi interesami.
Po czym wyjsc.

28.01.2019 23:28
12
demon92
194
Senator

Powiedz mi czego ty od nas oczekujesz? U mnie też jest chujowa atmosfera, szef traktuje ludzi jak śmieci, ale przynajmniej dobrze płaci(chociaż niektórzy i tak wolą się zwolnić), w twoim przypadku już dawno złożyłbym wypowiedzenie, po co się męczyć, tracić zdrowie i nerwy.

28.01.2019 23:35
SULIK
13
1
1 odpowiedź
SULIK
254
olewam zasady

adirage
1. jak masz 1 miesięczny okres wypowiedzenia, to wypowiedzenie złóż najpóźniej w czwartek, ponieważ jak złożysz 1 lutego do będziesz pracował do końca marca.

2. można ominąć okres wypowiedzenia - ale muszą się zgodzić na to obie strony. Robisz to za pomocą wypowiedzenia za porozumieniem stron, gdzie zasady zakończenia współpracy - minus: nie masz prawa do zasiłku dla bezrobotnych

3. przed złożeniem wypowiedzenia robisz kopię grafików

4. po złożeniu wypowiedzenia z kopią grafików w ręce idziesz do PIPu - zakładam, że jak pracujesz po 12h, to przekraczasz nadgodziny, za które nie jest Ci płacone, ani też nie odbierasz dodatkowych dni wolnych.

5. po co przychodzisz do pracy wcześniej ? nie podoba Ci się atmosfera w pracy, nie podoba Ci się szefostwo, to nie pracujesz za darmo dla nich więcej, tylko składasz wypowiedzenie. A pierdzielenie, że dużo roboty i się nie wyrobisz - to nie jest Twój problem, tylko szefostwa które nie potrafi zarządzać firmą.
Dodatkowo nie jest to zgodne z 11 godzinną przerwą między dniami pracy.

6. możesz też porzucić pracę - czyli nie przychodzisz nigdy więcej, lub wychodzisz i nie wracasz. Niestety skończy się to zwolnieniem dyscyplinarnym lub ewentualnie jak szefostwo będzie uparte to będą się z Tobą sądzić :P - więc bez sensu dla Ciebie

7. oczywiście jest jeszcze opcja rozwiązania umowy pracy z winy pracodawcy bez zachowania okresy wypowiedzenia, ale wtedy pracodawca musi "ciężko naruszyć swoje obowiązki względem pracownika" a takimi naruszeniami są:
- brak wypłaty wynagrodzenia lub jego nieterminowa wypłata,
- niedopuszczenie do umówionej pracy,
- naruszenie przepisów BHP,
- naruszenie przepisów o dobrach osobistych pracownika,
- naruszenie przepisów dotyczących czasu pracy.
- dyskryminacja w zatrudnieniu, nierówne traktowanie oraz mobbing.
- nieopłacanie składek na ZUS.
Ale z każdego z tych punktów właściwie może się wybronić - więc lepiej przed takim podejściem udać się o poradę do PIPu.
Mobbingu tak łatwo nie da się udowodnić, jeżeli nie będziesz miał świadków.
Nieterminowe wypłaty to najlepsza możliwość.
Jak dostajesz wypłatę pod stołem to i ZUS podchodzi, ale... tutaj (jeżeli jest taka sytuacja) oszukujesz też Ty, nie tylko pracodawca - więc Ty też poniesiesz tego (ewentualne) konsekwencje, tym bardziej.
Dodatkowo problemem z ciężkim naruszeniem - jest z tego co pamiętam taki, że takie rzeczy trzeba zgłaszać w miarę szybko, a nie czekać 1,5 roku :)

Moja rada: idziesz do PIPu o poradę (i robisz to we WTOREK 29.01.2019), jeżeli nie będziesz mieć żadnych świadków mobbingu prawdopodobnie powiedzą Ci, że powinieneś się dogadać z pracodawcą.
NAJPÓŹNIEJ w czwartek 31.01.2019 składasz wypowiedzenie takie jak zaproponował Ci PIP lub po prostu wypowiedzenie, lub wypowiedzenie za porozumieniem stron (najlepiej miej kilka wersji ze sobą na piśmie, każda w minimum 2 kopiach - jedna dla Ciebie, druga dla pracodawcy) - i MA BYĆ TO PODPISANE przez sekretarkę, prezesa, czy bezpośredniego przełożonego.
Jeżeli obciążenie psychiczne pracą było bardzo duże, to zawsze możesz iść do lekarza psychologa, a wtedy jakoś ten miesiąc wypowiedzenia upłynie.

A jak już złożysz wypowiedzenie - to kontrole z PIPu, Sanepidu i wielu innych inspekcji pewnie się przydadzą aby odświeżyć atmosferę w pracy - tym bardziej w branży spożywczej.

29.01.2019 18:55
twostupiddogs
13.1
twostupiddogs
248
Legend

"2. można ominąć okres wypowiedzenia - ale muszą się zgodzić na to obie strony. Robisz to za pomocą wypowiedzenia za porozumieniem stron, gdzie zasady zakończenia współpracy - minus: nie masz prawa do zasiłku dla bezrobotnych"

A przy porozumieniu stron ma prawo do zasiłku?

28.01.2019 23:37
14
zanonimizowany983828
88
Senator

Złóż wypowiedzenie na piśmie do rąk własnych prezesowi, czy w kadrach. Pracujesz na kuchni, czyli pracę znajdziesz w miarę szybko. Nikogo nie szantażuj, rób swoje przez miesiąc. Ewentualnie jak otrzymasz świadectwo pracy (koniecznie w ostatnim dniu pracy, nie zgadzaj się na później) to możesz pocisnąć słownie tej babce, czy kto tam ci zalazł za skórę. Tylko tacy ludzie mogą mieć znajomości i możesz mieć potem utrudnione znalezienie pracy gdzie indziej. Chyba, że wiesz, ze to tylko pionki, które wykorzystują swoje stanowisko do gnębienia pracowników, to rzuć co leży ci na wątrobie, jeśli masz poczuć ulgę.
Innego wyjścia jak rzucenie tej roboty wg mnie nie ma. Szkoda zdrowia.

28.01.2019 23:41
Garruk_Wildspeaker
15
1 odpowiedź
Garruk_Wildspeaker
1
Konsul

Tak, idz do kadr i zloz wypowiedzenie umowy o prace z zachowaniem okresu wypowiedzenia okreslonego w umowie. Potem zapytaj ile ci zostalo urlopu do wykorzystania i idz na urlop. Jak bede robic problemy z urlopem, to przemecz ze jeden- dwa dni dla niepoznaki a potem ' o kurde grypa!' i idz na L4. ;)
Pamietaj ze przy skladaniu wypowiedzenia niewykorzystany urlop nie przepada. On ci sie prawnie nalezy do wykorzystania. Jesli pracodawca nie bedzie go chcial udzielic w okresie wypowiedzenia (ma takie prawo w sumie), to przy wygasnieciu umowy o prace MUSI ci wyplacic za niego ekwiwalent pieniezny.
I KONIECZNIE Swiadectwo Pracy i wszystkie twoje papiery (ksiazeczka sanepidowska itd..) ladnie i pieknie do reki w ostatnim dniu roboty (czyly ostatni dzien okresu wypowiedzenia). Zadne przychodzenie pozniej i inne tym podobne rzeczy.

Wszystko nie na chama, na grzecznego. Z zachowaniem przepisow. Zreszta panie z kadr pewnie beda milsze niz szefowa, wiec ci wszystko wytlumacza. ;)

A potem mozesz wszystko opisac na jakiejs stronce o hotelach czy cos. ;)

post wyedytowany przez Garruk_Wildspeaker 2019-01-28 23:45:55
28.01.2019 23:48
Garruk_Wildspeaker
15.1
Garruk_Wildspeaker
1
Konsul

NO i jak tam ktos wyzej pisal, jesli godziny pracy sa tak mocno nieprzepisowe, a do tego nieplatne nadgodziny. To skladasz donos do PiP a oni ich juz przycisna. Wyzej masz wszystko opisane.
Tylko najpierw zadbaj o swoje (kasa nalezna i papiery) a potem ewentualna zemsta. Na zimno i spokojnie smakuje najlepiej. ;)
Ewentualnie zawsze modny i radosny donosik do Sanepid'u. ;)

post wyedytowany przez Garruk_Wildspeaker 2019-01-28 23:50:56
28.01.2019 23:46
claudespeed18
16
claudespeed18
206
Liberty City Finest
Wideo

Aż mi się przypomniał świetny film polski. Polecam.. na pocieszenie pooglądać ;)

https://www.youtube.com/watch?v=McY4O1_ERok

28.01.2019 23:47
SULIK
17
SULIK
254
olewam zasady

Ja bym jeszcze upewnił się ile dni urlopowych powinieneś mieć - bo jak rozumiem za nadgodziny Ci nie płacą, a dni wolnych za ponad 40h/tydzień pewnie też nie odbierasz (podlicz sobie wstecz z całego okresu pracy). Tylko nie doliczaj do tego tych godzin na własną rękę, a tylko te wg. grafiku.
Grafiki kopiuj i zachowuj dla siebie.
Nigdy nie przychodź wcześniej: stanie Ci się coś = dyscyplinarka + brak ubezpieczenia + brak odszkodowania.

28.01.2019 23:56
piokos
18
piokos
108
27 do 1

ostatniego dnia zostaw gdzieś ze 2 myszy i telefon do sanepidu, że gryzonie łażą po kuchni i srają w talerze

a pracy nie porzucaj, wpiszą Ci do akt i kolejny pracodawca sobie sprawdzi i powie "nie przyjmiemy pana do pracy".

post wyedytowany przez piokos 2019-01-28 23:58:06
29.01.2019 09:39
19
zanonimizowany12249
164
Legend

Przetestowane przezemnie i dziala, raz mialem podobna sytuacje szef full cebulacki biznesmen wymagania 200h w miesiacu gowniane zarobki i ciagle sapanie.

1. Skladasz wypowiedzenie koniecznie w dwoch kopiach jedna dla siebie, ale moze sie zdarzyc ze nie beda chcieli przyjac, chciarz jest to niezgodne z prawem. W takim wypadku informujesz ich ze idziesz do PIP i przedstawiasz sprawe, oni wtedy powinni zmieknac.

2. Po zlozeniu wypowiedzenia wybierasz zalegly urlop, najczesciej nie beda chcieli dac ci urlopu bo ofc w takiej gowno firmie w papierach bedzie ze juz go wybrales :D Tu zalezy czy chce ci sie walczyc i od podejscia pracodawcy.

3. Jak nie bedzie ci sie chcialo pracowac na okresie wypowiedzenia to idziesz do lekarza przedstawiasz swoja sytuacje w pracy i ze dzieje sie tak od dawna. Mowisz mu ze masz depresje i za kazdym razem zmuszasz sie do pojscia do pracy, a w kontaktach z szefowa zaczynasz sie bac bez powodu. Lekarz na 100% powinien dac ci zwolnienie ze wzgledu na stres w pracy, czas na zwolnieniu poswiecasz na znalezienie normalnej roboty.

Taka rada warto to wszystko zalatwiac na spokojnie, bez zbednego zdzierania sie w sadach, jak beda ci chcieli na hajs zrobic za urlop najlepiej na L4 i wtedy oni beda w dupie.

Jesli miales oficjalna place + reszte pod stolem i posiadasz nieoficjalne kwity z wyplat to masz karte przetargowa. PIP to te kur...... sie nie boja, ale jak powiesz ze pojdziesz do skarbowki i zusu z tym to sa momentalnie zesrani, te instytucje sa jak wsciekle psy jak zwesza ofiare to zadko odpuszczaja :)

post wyedytowany przez zanonimizowany12249 2019-01-29 09:42:42
29.01.2019 12:54
Sir klesk
20
3 odpowiedzi
Sir klesk
252
...ślady jak sanek płoza

Z tym pipem i sanepidem to chyba roznie bywa. Pisze tak na podatawie wlasnych doswiadczen.
Jeszcze trzy lata temu pracowalem u faceta, ktory zatrudnial u siebie z 20 osob w tym 4 mialy jakakolwiek umowe.
Meczylem sie tam ponad pol roku bo w pewnym momencie pomimo grafiku pracowalem ile chcialem i kiedy chcialem. Praca na akord wiec jednego dnia zarabialem 30zl w 8h, a innego 300zl w 5h i szedlem do domu. Ale mniejsza o to.
Na wiosne facet wypozyczyl sobie z jakiegos technikum trzech łebkow do pomocy i przyuczenia. Mial im tez wyplacic po praktykach jakas smieszna kase i juz pal licho ile to bylo bo chlopaki i tak nic nie potrafili... (ciezko oczekiwac zeby 17-18 latek byl obytą z zyciem zlotą rączką).
Wyszlo natomiast tak, ze na koniec szaf kazal kazdemu z nich oddac pieniadze za zwiekszone zuzycie materialow w okresie gdy byli w zakladzie. Po rozliczeniu kazdy z nich dostal po 20zl. :D :D
Mlodziez jak to mlodziez, zagotowala sie i koniecznie chcieli sie zemscic. Uprzedzili nas, ze zglosili sytuacje do pipu i do sanepidu (duzo szkodliwej chemii w zakladzie i zerowa dbalosc o bhp).
Final? Szefostwo wiedzialo o wszystkim juz dzien wczesniej, a w dniu kontroli do naszej szatni zawital sam prezes, oznajmiajac ze ludzie bez umow (przypominam, ze to 3/4 firmy) maja przed 12 opuscic zaklad i moga zrobic sobie wolne do konca dnia.
Jako, ze dostalem juz wtedy jakas gowniana umowe na pol etatu (oczywiscie wiekszosc kasy szla pod stolem) to moglem zostac i zobaczyc te... "kontrole" na wlasne oczy. Komedia - wszystko zlepione na przyslowiowa sline tuz przed sama inspekcja i srednio zainteresowany gosciu, ktory nie wydusil nawet slowa widzac, ze uzywa sie u nas cykloheksanolu, ktory o ile sie nie myle jest juz od lat nie dopuszczony do uzytkowania w drukarniach. ;) a to tylko byl wierzcholek gory lodowej.

Kontrola nie odniosla zadnego skutku, a trzy-waleczne-łebki musialy tlumaczyc sie w swoim technikum z notatki/oceny wypisanej przez szefa.

Moja rada - odejdz jak najszybciej i zapomnij. Mysl juz nad kolejnym zajeciem i nie trac sil/czasu/zdrowia na takie miejsce. :)

29.01.2019 14:58
20.1
zanonimizowany12249
164
Legend

Ta PIP to zenada w tym chorym na chciwosc kraju, przydatny w zadkich przypadkach np szef nie chce przyjac, a musi, wypowiedzenia. W pracach gdzie czesc wyplaty dostajemy pod stolem najlepiej kwity trzymac. Pracowalem u takiej kur..... ze jak dalem wypowiedzenie wszystko bylo ok super itd, a na sam koniec on mnie chcial na ostatniej wyplacie wydymac ot tak dla zasady, powiedzial ze zle pracowalem i firme na straty narazilem i nie ma wyplaty. Powiedzialem ze ma 24h na przelanie kasy na konto, a jak nie to ja ide uregulowac do skarbowki i zus nieoficjalne zarobki u niego i ze mam wszystkie kwity ktore wlasnorecznie wypisywal. Myslalem ze padnie na serce, bo blady sie zrobil jak smierc, mina bezcenna.

post wyedytowany przez zanonimizowany12249 2019-01-29 15:01:38
29.01.2019 17:23
SULIK
20.2
1
SULIK
254
olewam zasady

Sir klesk - no niestety niektóre kontrole tak wyglądają, w innych będą Ci co do centymetra mierzyć wysokość wszystkich pomieszczeń ;) zależy na kogo się trafi i jak poinstruuje osoby do kontroli i czy potem się to sprawdzi.
Ale czego oczekiwać od łebków które podpisały papiery o zrzeczeniu się wypłaty ;) już nie mówiąc o łebkach które zgłosiły problemy dalej nim dostały oceny z praktyk ;P

29.01.2019 18:52
twostupiddogs
20.3
twostupiddogs
248
Legend

Ta PIP to zenada...

Jak mamy państwo z tektury - tak jest. Zobacz sobie ile zarabiają inspektorzy PIP i jakie mają uprawnienia. Śmiech na sali.

29.01.2019 18:40
21
zanonimizowany1173954
45
Senator

Jeszcze tam pracujesz szkoda czasu na byle co zaorac naturalnie 0poprzez odejście.
A jak czujesz potrzebę możesz dac plaskacza na odchodne ewentualnie udokumentować i trochę napsoc krwi właścicielce.

29.01.2019 19:33
siara00000000
22
siara00000000
2
Pretorianin

Miesieczne wypowiedzenie? To nawet gornicy chyba tyle nie maja.

Na kuchni to raczej, pocalujcie mnie w dupe i nie przychodzisz na nastepny dzien. W gastronomi to chyba na peczki ofert innych.

29.01.2019 20:31
Janczes
23
Janczes
191
You'll never walk alone

spoko jak odejdziesz i po tobie zrobi to pare osob jeszcze, to jak sama szefowa bedzie musiala zapierdzielac to zmieni podejscie do pracownikow

31.01.2019 23:21
SULIK
24
1
SULIK
254
olewam zasady

wypowiedzenie złożone ?

05.02.2019 10:01
25
adirage
64
Pretorianin

Dużo jest prawdy w tym co piszecie. Mój największy błąd jaki zrobiłem ? Taki, że nie odszedłem gdy zorientowałem co to jest za zakład pracy... a tak jestem tutaj 1,5 roku już. Fizycznie i psychicznie jestem zmęczony. Stres przed pracą jest zawsze obecny. Zawsze jest coś nie tak i za coś jest ochrzan. Nawet bez powodu. Jest jeszcze druga kierowniczka, ale to koleżanka szefowej kuchni i jej pozwala na taki mobbing. Słowem jedna mafia.
Planuję przeprowadzić się do innego miasta za miesiąc lub dwa. W grę wchodzą dwie opcje. Tak jak piszecie złożyć wypowiedzenie lub po prostu wyjść w trakcie nawet mojej zmiany i iść od razu do kadr. Co jeśli porzucę miejsce pracy i dostanę dyscyplinarkę ? Czy to w jakiś sposób może mi nabruździć w papierach ?
Ma ktoś z Was formularz wypowiedzenia do wydrukowania ?
Na umowie mam miesięczny okres wypowiedzenia. Jeśli mam w tym roku 20 dni urlopu i bodajże 2 dni z tamtego roku to zakład pracy zawsze wysyła w okresie wypowiedzenia na urlop ? U Nas nie ma pracowników do pracy także chyba może być problem ? A co jeśli przyniosę L4 ? Gdy złożę wypowiedzenie to atmosfera będzie jeszcze gorsza....

05.02.2019 10:52
SULIK
26
1
SULIK
254
olewam zasady

Ty to chyba jednak jesteś beznadziejnym przypadkiem.
Tyle osób już Ci napisało : ZŁÓŻ WYPOWIEDZENIE, a Ty dalej tam siedzisz - coś zaczyna mi się wydawać, że lubisz jak inny Tobą pomiatają.

Mając miesięczne wypowiedzenie liczy się ono od kolejnego miesiąca więc, jak złożysz wypowiedzenie od dziś do końca lutego, to pracę kończysz w ostatni dzień marca. Jak złożysz w marcu, to kończysz w ostatni dzień kwietnia itd. więc jak widać, bardzo lubisz tą pracę, że jeszcze wypowiedzenia nie napisałeś.
Dodatkowo - pytanie które nie padło - masz umowę o pracę ? :P A nie żadną cywilno-prawną typu umowa-zlecenie/umowa o dzieło ?

"Jak jak piszecie złożyć wypowiedzenie lub po prostu wyjść w trakcie nawet mojej zmiany i iść od razu do kadr."
Albo składasz wypowiedzenie u kadr, albo porzucasz pracę - albo/albo.
Ale wyjaśnijmy sobie coś:
- wypowiedzenie przygotowujesz w domu na piśmie w 2 KOPIACH - jedna zostaje w kadrach, druga z datą złożenia zostaje u Ciebie
- jak chcesz porzucić robotę - to nie idziesz do kard tylko więcej się w firmie nie pojawiasz, zabierasz swoje bety i tyle Cię widzieli, ale za to jest dyscyplinarka, która będzie wpisana w świadectwie pracy - czyli kolejny szef będzie wiedział co zrobiłeś, możesz oczywiście takiego świadectwa nikomu nie pokazywać, ale wtedy nie masz 1.5 roku bez doświadczenia

Google nie masz ? Do wzoru ?
Idź może do psychologa bo widzę, ze szukasz tylko powodów dlaczego miałbyś nie odejść, za chwilę zaczniesz ich jeszcze bronić :P
Ale dobra wzór wypowiedzenia w którym obowiązuje Cię miesięczny okres wypowiedzenia:
https://kadry.infor.pl/wypowiedzenie/wypowiedzenie-umowy-o-prace/694791,Wypowiedzenie-umowy-o-prace-przez-pracownika-wzor-pisma.html

Masz w tym roku do wykorzystania 2 dni z zeszłego + jeżeli złożysz wypowiedzenie w lutym czyli z pracą do końca marca: 5 dni, czyli łącznie masz 7 dni urlopu do wykorzystania w trakcie wypowiedzenia. Zakład też nie zawsze wysyła na urlop - ale wtedy musi wypłacić ekwiwalent za niewykorzystany urlop.

Dodatkowo prosiłem Cię już abyś sprawdził w swojej umowie jaką masz ilość godzin pracy wg. umowy miesięcznie/tygodniowo, a jaką ilość godzin masz wg. grafików. Jak pracujesz więcej niż wg. umowy to albo mają Ci za to zapłacić, albo masz odebrać wolne - dlatego jak już wspominałem wcześniej: rób kopie grafików!

L4 nie musisz nawet przynosić, możesz wysłać pocztą - jak jesteś chory to wystarczy zadzwonić i poinformować o tym, najlepiej zrobić to w momencie wyjścia od lekarza.

Gdy złożę wypowiedzenie to atmosfera będzie jeszcze gorsza.... czyli co ? chcesz tam pracować, aż do śmierci ?
Powiedz to lekarzowi przy badaniu i tyle.

W skrócie:
1. idziesz do lekarza psychiatry i informujesz jak wygląda sprawa z mobbingiem i że już nie dajesz rady i musisz odpocząć, bo oszalejesz z nerwów i informujesz do kiedy masz okres wypowiedzenia
2. dostajesz L4, leki, terapie
3. dzwonisz do firmy i mówisz: "do końca marca (czy do kiedy tam masz L4) jestem na L4" - i kończysz rozmowę, jak będą chcieli Cię przekonać, że nie jesteś chory etc. albo będą mękolili, że mało ludzi etc. mówisz "muszę kończyć, źle się czuję, l4 prześlę pocztą".
3. wysyłasz listem poleconym L4 za potwierdzeniem odbioru
4. wysyłasz kolejnym listem poleconym za potwierdzeniem odbioru wypowiedzenie

W okresie L4 siedzisz na dupie w domu (że chyba inaczej zaleci lekarz), NIE PODEJMUJESZ ŻADNEJ INNEJ PRACY !
Jak będą nękać Cię telefonami to idziesz do PIPu, lub nie odbierasz jak pierdzielą głupoty i próbują straszyć.

Koniec marca jesteś szczęśliwym człowiekiem. Jak byś słuchał ludzi w tym wątku już za 23 dni byłbyś wolny i szczęśliwy.

Zadanie na DZIŚ: znaleźć lekarza psychiatrę który przyjmuje jeszcze dziś lub jutro i się z nim umówić na wizytę!
DZIŚ !! nie jutro, nie pojutrze, nie za tydzień - DZIŚ

05.02.2019 11:08
27
adirage
64
Pretorianin

Tak, mam umowę o pracę ważną jeszcze do czerwca 2020 roku. 40h/ tygodniowo. Doba pracownicza 12h. W tym miesiącu mam do wypracowania 164h.

post wyedytowany przez adirage 2019-02-05 11:10:38
05.02.2019 13:45
28
1
kehator
11
Chorąży

nie rozumiem jaki problem? znajdz nowa prace (szukaj po pracy, albo bierz wolne na szukanie). Dyspozycyjnosc od zaraz. Jak podpiszesz umowe, to u obecnego pracodawcy mowisz 'zegnam' i zamykasz drzwi za soba. co Ci sie moze stac? zwolnia Cie z nagana ? Robilem tak pare razy, bo wlasnie czasem nie da sie inaczej. Zyje dalej, swiat sie kreci..
Ale nie rozumiem dlaczego sie poswiecasz i zapier* za wszystkich dookola?
Idz do szefa i powiedz mu jak to wyglada - nie bedziesz pracowac za 3 ani za 2, inni nie daja rady i to nie Twoja wina, ze cos jest nie zrobione. Kilka 'afer' i szefostwo szybko znajdzie winnych (moze nawet Ciebie zwolnia, co jak mniemam bylo by Ci na reke)..
dopoki szef jest zadowolony, to nic nie zmieni.. jak sie zacznie walic, to wtedy kazdemu sie tylek pali.. ja bym nigdy w zyciu sie tak nie poswiecal za darmo.. ani nawet za 2k... czlowieku SZANUJ SIE

05.02.2019 19:52
Viti
29
1 odpowiedź
Viti
269
Dziadek Pterodaktyl

SULIK -> Daj spokój. Szkoda twojego czasu. Jak ktoś ma syndrom sztokholmski ;) to jego problem.

PS. Pamiętam jak w swoje pierwszej robocie miałem sytuację. Z działu w którym pracowałem, zwolniło się dwóch, a było nas czterech. Na drugi dzień poszedłem do prezesa i poprosiłem, że w związku z przejęciem ich obowiązków chciałbym renegocjować wynagrodzenie. Ale nie jakieś roszczeniowe, mi się należy tylko racjonalnie i rzeczowo. W odpowiedzi usłyszałem znany tekst, że na moje miejsce jest 100 chętnych (dosłownie), a później w przyszłości może jakaś podwyżka. ...Za pięć minut prezes miał na biurku trzecie wypowiedzenie. :D

06.02.2019 09:14
SULIK
29.1
SULIK
254
olewam zasady

no i prawidłowo :)
sam też tak odchodziłem z pracy

10.02.2019 13:03
30
Marcin3718
2
Legionista

Składaj wypowiedzenie. Nie ma co męczyć się i robić nadgodziny za 2 tysiące na miesiąc :o To są śmieszne pieniądze.

11.02.2019 12:48
31
Irkk
1
Junior

Składaj wypowiedzenie. Na Twoim miejscu, jeśli nie chcieliby Cię wypuścić wcześniej, to po prostu przemęczyłbym się ten jeden miesiąc i w tym czasie szukałbym zatrudnienia w innej firmie (z tego co wiem to nie ma problemu z zatrudnieniem dla pracowników gastronomii i taka osoba na pewno znajdzie prędzej, czy później dla siebie zatrudnienie). Ale na pewno w trakcie tego ostatniego miesiąca nie przychodziłbym do pracy na 5 godzinę, bo dla mnie godzina taka jest totalnie nieludzka. Pracowałbym w godzinach, w takich w jakich masz na umowie. I na pewno nie robiłbym nic poza tym, co powinno do Ciebie należeć.

Warto jest również wytłumaczyć właścicielowi przybytku, z jakiego powodu odchodzisz. Być może zastanowi się nad traktowaniem przez te pani reszty personelu.

11.02.2019 13:01
32
zanonimizowany649466
114
Senator

Autor wątku sam musi sobie odpowiedzieć co chce robić w życiu, ale jeżeli jest taka sytuacja, że występuje notoryczny mobbing i jeszcze ta żałosna pensja za pracę od 5 czy 7 do 19... chłopaku szanuj się, składaj wypowiedzenie,( jeszcze jak jest miesięczny okres wyp. to już w ogóle..) później poszedłbym na twoim miejscu do pierwszego lepszego lekarza, trochę pobajerował i na głupi ból pleców, albo zapalenie pęcherza- nie do wykrycia przez lekarza hihi, dostaniesz 2-3 tygodnie chorobowego. Składania o Mobbing nie polecam za dużo zachodu, i efekt marny( pip to banda cwaniaków). J jeszcze będziesz miał urlop albo kasę za niewyk. wolne prawdop. Ja tak zrobiłem i znalazłem nową lepszą pracę.

post wyedytowany przez zanonimizowany649466 2019-02-11 13:22:56
Forum: Mobbing w pracy i zła atmosfera