Ceny subskrypcji PlayStation Plus idą w górę
już w samej cenie gry powinno być granie w multi.... ludzie się dają doić przede wszystkim pozwalając na to, to będą podwyższać
I tak jest na PC, gdzie nie masz rynku wtórnego. Poczytaj sobie jak narzekali twórcy gier w poprzedniej generacji, że jedna kopia gry jest ogrywana setki, a nie dziesiątki godzin po sieci.
Kiedyś rynek wtórny istniał, ale był marginalny. Dziś jest największym rakiem, który zniszczył gry AAA. Powszechny dostęp do internetu i mnóstwo opcji, by tanio grami handlować, czy wymieniać się rozwalił całą branżę.
Niezależnie czy gra jest wybitna, czy przeciętna, 90% sprzedaży idzie w tydzień czy maksymalnie dwa. Później sprzedaż zamiera, bo rynek wtórny się nasyca.
Przez ten proceder praktycznie zginęły klasyczne wysokobudżetowe gry AAA dla pojedynczego gracza. Zostały w zasadzie same exclusive'y, bo one nie muszą się dobrze sprzedać, one mają promować platformy tj. PS4 czy Nintendo Switch.
Oczywiście wydawcy też są winni takiemu stanu rzeczy. Gry sklepowe powinny być droższe, bo mają możliwość odsprzedaży, a edycje cyfrowe powinny być za 50% ceny. Tak jak ma to miejsce w przypadku filmów. Wypożyczasz film na dobę za kilkanaście złotych, a wydanie płytowe kupujesz za kilkadziesiąt złotych.
I by tak najprawdopodobniej było, ale amerykańskie sieci sklepów mają zasadę, że nie wprowadzą na półki sklepowe produktu, który można kupić taniej w dystrybucji cyfrowej. Czego najlepszym dowodem jest kontrowersyjny wzrost ceny Ark: Survival Evolved na Steamie. Widać to też na Switchu, gdzie np. Snake Pass jest droższy niż na Steamie czy w sklepie Sony. Wynika to z faktu, że kopia fizyczna jest droższa w produkcji i kosztuje więcej w sklepie, a przez powyższą politykę sklepów musi być i droższy w dystrybucji cyfrowej.
Zresztą branża gier prędzej czy później przejdzie na model subskrypcji, tak jak muzyka czy Netflix. Już teraz mamy tego typu serwisy, a dynamiczny rozwój Origin/EA Access oznacza, że tak chwila jest bliżej niż nam się wydaje.
Dostosowanie cen do rynku amerykańskiego, gdzie taka sama podwyżka była już... rok temu.
Każdy kraj powinien mieć swoją cenę a nie przypierdzielą takiej Polsce na rok 240 zeta to jest dla niektórych 1/6 wypłaty. Osłabia mnie takie mierzenie wszystkich krajów miarą Ameryki albo Niemiec.
Hmm duża zmiana. Nie posiadam konsoli, ale to nie zmienia faktu że to duża podwyżka.
Nie robi mi to różnicy, 240zł na rok to tyle co nic.
Dalej taniej niż za golda. Płatny PSN, XLive, usługa Nintendo. Ciekawe, kiedy Gaben się za to weźmie.
Co nie zmienia faktu, że na wolnym rynku ceny Golda i PS+ są podobne ;)
Gaben znalazł inne sposoby, więc nie musi. Obecnie masz ponad 22 000 stron "popularnych przedmiotów" w Markecie, a Valve ma prowizję od każdej sprzedaży.
Dostosowanie cen do rynku amerykańskiego, gdzie taka sama podwyżka była już... rok temu.
Każdy kraj powinien mieć swoją cenę a nie przypierdzielą takiej Polsce na rok 240 zeta to jest dla niektórych 1/6 wypłaty. Osłabia mnie takie mierzenie wszystkich krajów miarą Ameryki albo Niemiec.
Ktoś kto ma ok. 1500zł wypłaty chyba nie ma pieniędzy na ps4, a to 240zł na rok to tak jakbyś kupował grę raz na rok
Nie ma Polski, jest UE. Masz roaming teraz w cenie kraju na terenie UE? Możesz podróżować bez kontroli paszportu? Ale za to masz ceny na terenie UE te same. Kiedy się ludzie nauczycie co daje dobrego i złego UE?
I kiedy zrozumiecie, że jak producent może walnąć cenę wyższą lub niższą to wybiera wyższą? Ja mam opłacone do grudnia i przedłużę, wyraźnie pod czerwca są lepsze gry, a Just Cause 3 myślałem kupić używkę za grosze, a tu proszę - będzie w sierpniu. Gier Taletale bez psn bym nie kupił i nie ograł raczej, bo średnio mnie interesują, a tak mam już dwie bo Tales from Bordelands było chyba w maju.
Z tą wypłatą to żeś doyebał mocno xD Gdybym zarabiał 1,5k golda, to zdecydowanie darowałbym sobie konsolę i gierki...
Nie wspominając o tym, że trzeba być niezłym luzerem, aby zgarniać tak mało hajsu w tych czasach (dotyczy ludzi zdrowych, w sile wieku).
Nie wspominając, że dzieciaki które jeszcze nie zarabiają nie mają kasy, ale najwyraźniej Sony chce żeby doili od rodziców. Ponad 1000zł za sama konsole im mało.
Przestancie ludzie mierzyć innych swoją miarą, bo słabo się robi. Na konsolach grają głównie dorośli.
zgodzę się z marcing 805 bo dzieciaki głównie grają w CS i minecrafta na pc
PS4 można kupić już za 850zł. A ogólnie PS4 w dużtch sklepach kosztuje 999zł.
Bo tak ciężko za dzieciaka znaleźć sobie robotę dorywczą, dzięki której w rok zarobisz 250 złotych na PS+, nie? Normalnie zarobienie/odłożenie 20 złotych miesięcznie na coś, co jest kompletnie niepotrzebne do życia (nie jest to artykuł pierwszej potrzeby) to taki wysiłek, nie?
Bez jaj ludzie.
Ja 20 lat pomagałem przy sianie czy rąbałem drewno i w pół roku 300zł na używany PC odłożyłem, więc jak nie umiesz popracować jako dzieciak by zarobić 250zł na rok, a masz w domu konsolę to jesteś leniem.
To teraz problem już nie jest po stronie chorych abonamentów tylko polskich dzieci? No cudownie, kupuje konsole żeby sobie pograć, wydaje kupę kasy i jeszcze muszę biegać siano przekładać i drewno rąbać, na pewno każdy kto kupuje PS marzy o tym. Nie staraj się uargumentować tego "jakoś", najzwyczajniej w świecie jest to słabe. Mnie to tam rybka, w miesięczną wypłatę mam abonament na 10lat, nawet konsoli nie mam swoją drogą, ale stojąc i przyglądając się z boku, uważam że to strasznie ku..stwo. Chciałbym pograć w pare tytułów i kupić konsole jak bym znalazł więcej czasu, ale frajerem nie jestem. Pozwalajcie im dalej na takie cuda, zaraz kupując szczoteczkę do zębów będziesz płacił abonament...
@Selen abonament uważam za zło. Przynajmniej jeśli chodzi o multi. Gdyby multi było darmo, a abo tylko za dodatki jak awataru czy motywy, gry co miesiąc i zniżki w ps store - to byłoby super. Natomiast odniosłem się do narzekania, że jak dzieciak na zarobić 250zł - normalnie.
Zresztą pełno tu komentarzy o 1500zł pensjach itp. Do jasnej śrubki - jak ja bym miał 1500zł to bym myślał o rachunkach, jedzeniu i tym by mieć na dojazd do pracy, a nie o konsoli i abo. Większość komentarzy tego typu napisano bezmyślnie.
Ja podwyżkę mogę zaakceptować bo od dwóch miesięcy są lepsze gry. A jak wspomniałem: JC3 chciałem kupić. Więc ja uważam, że jeśli kolejne gry będą dobre to jest ok.
Samo abo za multi uważam za zło, niemniej - niewiele z tym zrobisz.
Mimo wszystko gry coraz lepsze, until Down a zaraz będzie just cause 3
Jest jeszcze fajna oferta za 165 zł na allegro na rok. Można kupić takie dwa kody i mieć dwa lata plusa. Ktoś zainteresowany niech sie spieszy, bo oferta po dziesiejszej informacji pewnie pójdzie w górę.
abonament od głupoty xD
Mi potrzebne ps+ jest tylko do gier online, chyba ze gra jest naprawdę dobra to biore ps+ na 1 miesiąc i gram w nią a takto tworzę nowe konto co 2 dni i jakoś idzie.
Ja nie wiem jak można być tak głupim aby płacić za internet dwa razy, ale za głupotę się płaci i mają te swoje for the players.
Mówisz tak bo mieszkasz w Polsce w USA i innych bogatszych krajach dorzucenie 1 dolora na miesiąc czy 10 dolarów na rok to nic. Zresztą w Polsce te 45 zł na rok czy 5 zł na miesiąc też nie powinno stanowić jakiegoś problemu Ktoś tam napisał że 240 zł to 1/6 pensji, no to jak ktoś przez rok zarabia 1500 zł to można mu pogratulować fuchy. :D Tak na prawdę to czy ludzie przestaną to subskrybować czy nie zależy tylko od tego jakie gry będą do tego wrzucać jak jakieś fajne to nie sądzę aby użytkownicy jakoś masowo rezygnowali. :)
Ale miałem wyczucie żeby kupić ostatnio w promocji 25% taniej na dwa lata do przodu...i zrobiłem to ostatiego dnia promocji....ufff
Jakaś oficjalna wiadomość o tym na oficjalnych kanałach w mediach społecznościowych? FB, Twitter i tak dalej? Cisza oczywiście. Korporfarejy jak zwykle tylko dobre PR robią.
już w samej cenie gry powinno być granie w multi.... ludzie się dają doić przede wszystkim pozwalając na to, to będą podwyższać
Nie ma co przesadzać. Nie jest to aż taki majątek, to tak jak by odpuścić sobie miesięcznie jedną flache, kilka piw czy tam dwa kebsy. Pewnie co poniektórzy i tak wydają na to więcej. Mi gra online sprawia przyjemność i nie mam problemu z tym żeby wydać to 20 czy 30 zł miesięcznie na plusa. Nie ma nic za darmo wszystko kosztuję.
do niedawna jeszcze akurat granie w mutli nic nie kosztowało, ludzie po prostu lekko do tego podeszli i dali zezwolenie na takie działania aby wyłudzać od nich za coś co tak na prawdę powinni mieć w pakiecie po zakupie gry... tak samo zresztą jak pozwolili na dlc, co powoduje coraz większą fragmentyzację gier, kiedyś wszystko było w pakiecie
:) PC zaprasza, duzy wydatek, na przynajmniej 3-4 lata z Ultra na medium+ ale gry tansze, masa promocji, mimo "smierci pc gamingu od 5 lat" masa portow, inna rzecz to ich jakosc. Darmowy online, VR na dosc dobrym poziomie (nie twierdze ze PSVR jest slabe pod tym wzgledem, jest inne i kosztuje troche mniej)
Konsolowcy często kupują gry, przechodzą je i odsprzedają tym samym wydając mniej kasy na gry piż gracze PC. Na dodatek PS+ to gry co miesiąc.
Masa gier ktora nie potrafi trzymac 60fps badz przynajmniej dawac wybor - wiecej detali = 30fps, mniej detali = 60fps. Taki bajer mial Bioshock na X360 czy Second Son gdzie 720=60fps a 1080p=30.
Obie platformy maja plusy i minusy i sie uzupelniaja. Jest masa gier do ogrania za grosze bo wyprzedaze, bundle a nim naprawia czy wyjdzie GOTY mozna zaliczyc mase dobrych gier a potem sie za brac za "pol/roczne nowosci"
Co do portow to Origin czy Steam, nie wiem jak z reszta ale daja mozliwosc zwrotow co na konsolach jest nie mozliwe, przynajmniej na PSN bo czytalem jak wyglada zwrot gry ktora mnie sie na VR nie podoba, co z tego ze recenzja dobra, oceny dobra ale dla mnie jest ona slaba i nie warta tych pieniedzy
Nie mam zamiaru przekonywać, która platforma do grania jest lepsza, ale dziwi mnie, że ludzie w 2017 dalej posługują się argumentem, że "gry na pc som tańsze!!11" - nie dość, że ceny gier pecetowych są już niemalże porównywane do tych konsolowych to prócz opcji ewentualnego zwrotu gry przy okazji kupna w dystrybucji cyfrowej, nie można w żaden sposób odsprzedać danego tytułu, a co za tym idzie nie ma co liczyć na zwrot części gotówki, którą zainwestowaliśmy w produkcję.
Wiadomo, nowe gry sa drogie ale za jakis czas sa w takich cenach ze szkoda nie kupic. Mowa glownie o cyfrowych, gdzie PC/konsola maja wyprzedaze ale nie za takie grosze jak wlasnie platforma PC - Wolfenstein i dodatek, po 4 funty, The Evil Within i Season Pass po 4 funty czy GOTY Shadow of Morrdor za 4 funty. To sa gry akurat ktorych szukalem wczoraj bo mialem ochote je sprawdzic a ze nie chce mi sie bawic w piraty i szukac 50gb dema to taka cena jest akceptowalna za gre ktora nawet mi sie nie spodoba. Bo zwrocic nie moge bo klucz z poza Steam, cos za cos.
W przypadku Steam mamy Family Share co tez daje tansze gry i jest to oficialny sposob, niby PS3 tez kiedys cos podobnego oferowalo ale ludzie wykorzystywali to i skladali sie przez internet (moze sie myle, nie kojarze sytulacji za bardzo gdyz posiadalem 360)
Sa tansze, ale przeciez nie kazdy musi zaraz ogrywac tylko nowe tytuly bo jest masa gier ktore mozna wyrwac za grosze i sie bawic do czasu az te dzisiejsze hicory beda w podobnej cenie ;)
W przypadku konsol, inwestycja w nosnik, potem wymiana/sprzedaz i inna gra. Sa ludzie ktorzy zbieraja, sa ktorzy chca grac i grac a nie zbierac.
już w samej cenie gry powinno być granie w multi.... ludzie się dają doić przede wszystkim pozwalając na to, to będą podwyższać
I tak jest na PC, gdzie nie masz rynku wtórnego. Poczytaj sobie jak narzekali twórcy gier w poprzedniej generacji, że jedna kopia gry jest ogrywana setki, a nie dziesiątki godzin po sieci.
Kiedyś rynek wtórny istniał, ale był marginalny. Dziś jest największym rakiem, który zniszczył gry AAA. Powszechny dostęp do internetu i mnóstwo opcji, by tanio grami handlować, czy wymieniać się rozwalił całą branżę.
Niezależnie czy gra jest wybitna, czy przeciętna, 90% sprzedaży idzie w tydzień czy maksymalnie dwa. Później sprzedaż zamiera, bo rynek wtórny się nasyca.
Przez ten proceder praktycznie zginęły klasyczne wysokobudżetowe gry AAA dla pojedynczego gracza. Zostały w zasadzie same exclusive'y, bo one nie muszą się dobrze sprzedać, one mają promować platformy tj. PS4 czy Nintendo Switch.
Oczywiście wydawcy też są winni takiemu stanu rzeczy. Gry sklepowe powinny być droższe, bo mają możliwość odsprzedaży, a edycje cyfrowe powinny być za 50% ceny. Tak jak ma to miejsce w przypadku filmów. Wypożyczasz film na dobę za kilkanaście złotych, a wydanie płytowe kupujesz za kilkadziesiąt złotych.
I by tak najprawdopodobniej było, ale amerykańskie sieci sklepów mają zasadę, że nie wprowadzą na półki sklepowe produktu, który można kupić taniej w dystrybucji cyfrowej. Czego najlepszym dowodem jest kontrowersyjny wzrost ceny Ark: Survival Evolved na Steamie. Widać to też na Switchu, gdzie np. Snake Pass jest droższy niż na Steamie czy w sklepie Sony. Wynika to z faktu, że kopia fizyczna jest droższa w produkcji i kosztuje więcej w sklepie, a przez powyższą politykę sklepów musi być i droższy w dystrybucji cyfrowej.
Zresztą branża gier prędzej czy później przejdzie na model subskrypcji, tak jak muzyka czy Netflix. Już teraz mamy tego typu serwisy, a dynamiczny rozwój Origin/EA Access oznacza, że tak chwila jest bliżej niż nam się wydaje.
na konsolach jest niezły absurd bo sklepowe ceny często są niższe jak promocyjne na pss, a o używkach juz nawet nie wspomnę.
ja myślę ze jakby ceny gier były niniejsze to by sprzedaż była większa sam widzę po sobie ze grę na płycie za 100zł kupie a później leży kilka miesięcy w foli na półce, ale jak mam już wydać więcej to się zastanawiam i zastanawiam, aż w końcu nie kupuje.
Na PC nie ma rynku wtórnego i też nie ma wysokobudżetowych gier AAA PC. Te co są, to porty z konsol. Przecież idealna platforma dla twórców, którzy nie muszą sie obawiać o to, że na jednej kopii gry zagra 15 ludzi po 30h każdy.
Zadziwiające jest również to, że gry na wyłączność mają jedynie promować sprzęt a jednocześni sprzedają sie bardzo dobrze( Horizon, Zelda). No i watpię aby w grach pokroju Nioh czy BloodBorne, Sony zależało jedynie na promocji sprzętu. A mimo wszystko Japończycy w takie gry inwestują.
a mi się nie wydaje, żeby to rynek wtórny był czemuś winny.... bo do nie dawna to nie rynek wtórny, a piractwo stało na pierwszym miejscu, wręcz mam wrażenie, że teraz ludzie są bardziej skłonni kupować oryginał, więc podejrzewam, że stosunek zysków jest jednak większy, niż w czasach, kiedy jedna oryginalna kopia miała 100tys innych od "ruskich" ;)
Kiedyś rynek wtórny istniał, ale był marginalny.
Z tego co pamietam, na 360 wymiany plytami na forach byly bardzo popularne, nie mowiac juz o slawnym dzieleniu sie kontem PS3 na DLC i gierki robiac zrzutke na 4 osoby.
Raczej normalne jest to ze rynek wtorny byl i bedzie, tym sposobem ktos moze wpasc w mocne objecia gry mimo iz widzial, czytal to dopiero zagranie daje obraz gry. A gdy wszystko sie ogranicza do kont, braku sprzedazy, kupuja tylko fani.
Teraz 240 za 2 lata 300.
Możesz przewidzieć moją przyszłość tak jak przewidziałeś cenę ps+
Owszem, żadna podwyżka usług nie jest fajna i pozytywnie odbierana, ale nie dajmy się zwariować. Kto potrzebuje PS+ ten sobie przedłuży abonament, kto nie ten nie. Może jest to dobry moment by zweryfikować, czy w ogóle opyla się granie na konsoli? A może czas zacząć w końcu zarabiać? Bo czytając te dziwne posty o zarobkach rzędu 1500zł pisane głównie przez osoby w sile wieku produkcyjnego, aż się wierzyć nie chce - przecież takie wypłaty to margines. I to taki margines, że nawet pan sprzątający w toalecie więcej zgarnie.
Swoją drogą - jeśli ktoś w ogóle pracuje za taką pensję to pogratulować nadstawiania tyłka. Oczywiście zakładam, że piszemy tu cały czas o normalnych ludziach, którzy CHCĄ pracować. Bo nie da się ukryć, że w wielu regionach kraju ludziom zdecydowanie lepiej jest być na zasiłku, a na co dzień wlewać w siebie tony procentów, palić fajki i siedzieć 24/7 pod sklepem.
Ale co walczyć o swoje? Przecież nikt nikogo nie zmusza do tego, by kupić abonament. Jak ktoś chce pograć za free, może sobie zakładać w nieskończoność konta z okresem próbnym PS+ i spokój. Abonament nie jest niezbędny do życia, a nikt też nikogo nie oszukuje - na pudełkach z grami pisze, że wymagany jest abonament, by grać przez neta z ludźmi.
Ano tak,że jakby ludzie zaprzestali przyklaskiwać i pokazali środkowy palec dla tej usługi, wystarczy w samej Polsce, to by ceny spadły dla naszego kraju NATYCHMIASTOWO, bo nikt nie jest głupi by odpuścić 40 milionowe państwo. Zobacz po ile na steam za gry płacą rosjanie ps+ też mają sporo taniej.
Jak można porównywać Polskę do Rosji w której 60-70% ludności to totalna bieda, w Rosji większość ludzi na wsiach nie ma normalnej toalety w domu tylko na dworze, a o internecie to mogą tylko pomarzyć
Rosjanie płacą za gry tyle ile płacą, bo w kraju szaleje piractwo. Kraj jest olbrzymi, rynek zbytu też, dla twórców bardziej więc opłacalne jest sprzedawanie po śmiesznej cenie gier, niż nie sprzedawanie ich wcale - tam do niedawna normalną sytuacją była taka, w której piracka gra była na "bazarze" droższa, niż oryginał, bo sprzedawanie taniej od piratów było jedynym sposobem na sprzedanie czegokolwiek.
U nas sytuacja wygląda inaczej - ludzie zarabiają więcej, nie ma takiej biedy i dysproporcji jak tam, przez co ceny z roku na rok są zrównywane w Polsce do tych dostępnych w Niemczech, we Francji czy na wyspach, bo ludzi po prostu u nas na nie stać. Wystarczy poczytać o historii tych wszystkich serii CD Projektu (platynowa kolekcja i tym podobne), by poznać powód tego, iż gry co rok są u nas coraz droższe i dlaczego te serie zniknęły z naszego rynku.
A olewanie ze strony polskich konsumentów i wypięcie się na PS+ czuje że skończyło by się tak, że ta usługa zniknęłaby całkowicie z naszego kraju - albo by to po prostu olali i zostawili cenę taką, jaka im się widzi. Jakoś nie widzę, by aż tak bardzo dotkliwie odczuli to, że ludzie się zbuntowali i nie chcą płacić abonamentu. Nie mówiąc już o tym, że spora część posiadaczy konsol jest w stanie z palcem w nosie opłacić ten abonament - tym bardziej, jeśli w pakiecie będą gry na poziomie tych z ostatniego i przyszłego miesiąca.
No to teraz pora na gry milti żeby miał kto kupować playstation plus haha