... w g艂owie gra Freddy Mercury m贸wi膮c o tym 偶e mia艂 wizj臋, czytam Golowe w膮tki na Motoroli - a tu nagle powiadomienie z google now! Uwaga, na trasie do Ostrowa roboty drogowe... My艣l臋 sobie - w dupie to mam, przecie偶 10min temu nie zda艂em po raz sz贸sty egzaminu na prawo jazdy, wi臋c na nic mi ta wiadomo艣膰. Powiedzie膰 kierowcy? Ludzie b臋d膮 klaska膰?
Ludzie kt贸rzy nie potrafi膮 zda膰 egzaminu na prawo jazdy w ponad 5 pr贸bach powinni mie膰 do偶ywotni zakaz prowadzenia pojazd贸w.
[4] znam osob臋 kt贸ra zda艂a za 10tym razem, codziennie robi 150km do roboty i spowrotem, by艂a samochodem we Francji, W艂oszech, Chorwacji i na W臋grzech. Bez wypadkowo, bez mandatowo. Je藕dzi lepiej ni偶 niejeden AS kt贸ry zda艂 za pierwszym razem.
Mia艂em kumpla kt贸ry zda艂 za pierwszym razem. Tydzie艅 po odebraniu plastiku przypieprzy艂 facetowi w bok na skrzy偶owaniu.
Jak si臋 ma teraz Twoja teoria?
Po obserwacji na moich znajomych. Lepiej i pewniej je偶d偶膮 osoby kt贸re NIE zda艂y za pierwszym razem. Ci kt贸rzy zdali za pierwszym zazwyczaj czuj膮 si臋 jak kr贸lowie drogi kt贸rym nic nie mo偶e si臋 sta膰. Jednym z takich kr贸l贸w by艂 m贸j kumpel kt贸rego opisa艂em wy偶ej.
Cyniczny--> Nie przesadza艂bym. Ale ponowne skierowanie na badania psychologiczne, rozszerzenie ich o badania podobne do tych co maj膮 kierowcy zawodowi + ponowne przeprowadzanie kursu w pe艂nym wymiarze powinno by膰. Kolejne 5 podej艣膰 i ew wtedy zakaz paroletni.
Wow myslalem ze takie przygody zdarzaja sie tylko kobietom. Nie wiem jak膮 pipk膮 trzeba byc, zeby sie tym jeszcze publicznie chwalic.
Nie ma si臋 z czego 艣mia膰. Polskie szko艂y jazdy nie ucz膮 je藕dzi膰, tylko zdawa膰 egzamin. Proponowa艂bym dokupi膰 par臋 ekstra godzin u innego instruktora.
@Korreq
A czy ja napisa艂em 偶e ka偶dy ma zda膰 za pierwszym razem?
Jak czytam od 6, 10, czy 18(!!!) podej艣ciach to a偶 strach na ulice wyjecha膰. Moja mama zrobi艂a prawo jazdy w wieku 40-paru lat, wcze艣niej zwyczajnie si臋 je偶d偶enia ba艂a. Zda艂a za drugim razem. B膮d藕my szczerzy, je艣li ona mog艂a - ka偶dy mo偶e.
BTW Zada艂em za pierwszym razem, je偶d偶臋 od 15 lat, za granic膮 r贸wnie偶, nie mia艂em ani jednej st艂uczki, ani jednego mandatu, a Policja zatrzyma艂a mnie tylko raz do kontroli trze藕wo艣ci w 艣wi臋ta.
Jak si臋 ma teraz Twoja teoria?
Jezeli mowa o egzaminie praktycznym to rzeczywiscie troche wstyd, jednak jesli idzie o teorie, to glowa do gory i pr贸buj dalej.
@Mutant z Krainy OZ - ty chyba egzamin贸w teoretycznych nie widzia艂e艣 ostatnio. Wstyd to nie zrobi膰 tych bana艂贸w za pierwszym lub drugim razem. Praktyka to ju偶 totalna loteria w wielu przypadkach, wi臋c jaki wstyd? Zda膰, kiedy艣 zda - na plastiku nie drukuj膮, za kt贸rym razem zdo艂a艂e艣 uko艅czy膰 egzamin. Moje dwie pora偶ki nauczy艂y mnie spokoju i zachowawczego prowadzenia na drodze.
@Mutant - ja bym powiedzia艂, 偶e jest dok艂adnie odwrotnie. Teoria zale偶y wy艂膮cznie od ciebie, czy si臋 dobrze przygotujesz. Je艣li chodzi o praktyk臋 to tutaj ju偶 bywa r贸偶nie - jest wiele losowych sytuacji niezale偶nych od ciebie, przez kt贸re mo偶na wr贸ci膰 z wynikiem negatywnym, a tak偶e jest znacznie wi臋kszy stres i jego konsekwencje.
W sumie to wszystko zrobi艂em dobrze (no prawie wszystko bo tak to bym zda艂...), tylko przed skrzy偶owaniem do WORDu przy zmianie pasa 'wyskoczy艂' mi w艂膮czony kierunkowskaz...
znajoma zda艂a za ok. 15 razem (chyba da艂a w 艂ap臋), m膮偶 kupi艂 jej jakiego艣 szrota, 5km jecha艂a na r臋cznym mo偶e wi臋cej,opowiada艂a 偶e jaka艣 kontrolka si臋 艣wieci艂a, zorientowa艂a si臋 偶e co艣 jest nie tak kiedy dym poszed艂 :D
Zmieni艂o si臋 co艣 w teorii znowu, 偶e piszecie i偶 艂atwiej zda膰 j膮 ni偶 praktyk臋? Bo przecie偶 po zmianach wesz艂o kilka tysi臋cy pyta艅, w tym wiele tak skonstruowanych, 偶e trzeba zna膰 odpowied藕, bo w zasadzie poprawnych jest wi臋cej ni偶 jedna a system oczekuje, 偶e wybierzesz t臋, kt贸r膮 mia艂 na my艣li tw贸rca programu. Swego czasu przegl膮da艂em strony po艣wi臋cone szyderze z nowych egzamin贸w i ludzie wrzucali screeny z naprawd臋 durnymi pytaniami.
Natomiast jak mo偶na ola膰 na praktyce tyle razy? Rozumiem zdawa膰 2-3 razy, bo te 2-3 razy rzeczywi艣cie egzaminator mo偶e sobie co艣 ubzdura膰, ze stresu mo偶na nie wrzuci膰 kierunku, lub si臋 zagapi膰, ale 偶eby wspomniane sze艣膰, czy nawet wi臋cej, razy obla膰 na je藕dzie, to znaczy, 偶e je藕dzi膰 si臋 nie umie nawet w ten podstawowy spos贸b, jest si臋 na bakier z przepisami, nie czuje si臋 dobrze za k贸艂kiem, nie radzi si臋 ze stresem, kt贸rego przy kolejnym podej艣ciu nie powinno w zasadzie by膰, bo to ju偶 rutyna 贸smy egzamin z rz臋du. Wiadomo, 偶e cz艂owiek jazdy uczy si臋 przez d艂ugie lata po egzaminie, ale przecie偶 egzaminacyjne trasy kursant zna na pami臋膰 z kursu i co go tam mo偶e zaskoczy膰? A jak przez stres si臋 pope艂nia b艂ahe b艂臋dy, to wtedy jest problem, sam si臋 na egzaminach stresowa艂em jak 艣winia w rze藕ni, ale jako艣 sobie z tym radzi艂em i zdawa艂em, bez konieczno艣ci wracania do wordu po kilka razy.
Natomiast teoria przy obecnym systemie (chyba, 偶e znowu zasz艂y zmiany, o czym nie wiem) to nie tylko to co cz艂owiek ma w g艂owie, ale te偶 troch臋 szcz臋艣cia, bo jak si臋 trafi pytanie, o d艂ugo艣膰 lewarka zmiany bieg贸w (ok, pono膰 go ju偶 nie ma) to mo偶na si臋 zdziwi膰.
[4] W Polsce trudno jest zda膰 prawo jazdy wiec bez takich tekst贸w.
[16] Teoria jest zrobiona tak, aby ka偶dy m贸g艂 zda膰. Je艣li kto艣 ma a偶 tak du偶y problem ze zdaniem teorii, zak艂adaj膮c przy tym, 偶e po艣wi臋ci艂 nieco czasu na przewertowanie pyta艅, to albo jest za g艂upi, albo ma problem o innym pod艂o偶u (ogromny stres, strach przed testami). W Twojej wypowiedzi, opisujesz teorie jak dzisiejsz膮 praktyk臋 - to tutaj trzeba mie膰 doz臋 szcz臋艣cia, trzeba trafi膰 na odpowiedniego egzaminatora (jeden da Ci spok贸j po chwili, inny b臋dzie ci膮ga艂 po mie艣cie przez ponad godzin臋 tylko po to, aby艣 obla艂), mie膰 szcz臋艣cie w przypadku sytuacji na drodze - jaki艣 korek, jaki艣 zator, zatrzymasz si臋 w miejscu, w kt贸ry nie do ko艅ca wolno (ale nikt te偶 nie b臋dzie za to zabiera艂 prawa jazdy) i oblane. Nie m贸wi膮c o tym, 偶e w mie艣cie, w kt贸rym zdawa艂em trwa艂y przebudowy dr贸g na ogromn膮 skal臋 - ludzie oblewali bo wjechali za daleko, np. na teren budowy, kt贸ry by艂 niewyra藕nie oznakowany, nie zablokowany, itp. - kto艣 by si臋 normalnie czepia艂? Nie, cofn膮艂by艣 samochodem i pojecha艂 dalej, ale na egzaminie to kaplica. Wielu ludzi potrafi je藕dzi膰, ale kiedy kto艣 patrzy Ci na r臋ce i ocenia wszystko, do tego masz 艣wiadomo艣膰: oblanie=masa kasy ucieka z kieszeni, to r贸偶ne rzeczy si臋 dziej膮 i stres bierze g贸r臋, do tego nawet najmniejszy b艂膮d mo偶e doprowadzi膰 do zako艅czenia egzaminu.
(...)przecie偶 egzaminacyjne trasy kursant zna na pami臋膰 z kursu i co go tam mo偶e zaskoczy膰? <- chyba na motocyklu. Miasta z WORDem zazwyczaj nie s膮 wygwizdowem dolnym z 10 tys. mieszka艅c贸w, ale du偶ymi zabudowami, gdzie spami臋tanie wszystkiego, to chyba nie jest prosta sprawa. Starzy sta偶em kierowcy nie daliby rady zda膰 egzaminu - gwarantuj臋. Mimo umiej臋tno艣ci jazdy pope艂nialiby b艂臋dy, kt贸re na egzaminie s膮 niedopuszczalne - chocia偶by przeje偶d偶anie przez ci膮g艂膮 lini臋 na skrzy偶owaniu, gdzie przerywana jest tak namalowana, 偶e nale偶y robi膰 slalom, aby przejecha膰 "przepisowo" - tak jak u mnie, tam gdzie zdawa艂em. Nikt normalny nie b臋dzie odwala艂 cyrku, ale jak jedziesz z egzaminatorem masz je藕dzi膰 jak gamo艅, w spos贸b, w kt贸ry nikt normalnie nie b臋dzie 艣miga艂.
(...)o d艂ugo艣膰 lewarka zmiany bieg贸w (ok, pono膰 go ju偶 nie ma) to mo偶na si臋 zdziwi膰. <- ta... d艂ugo艣ci tablic rejestracyjnych te偶 ju偶 nie ma. Zmiany s膮 wprowadzane cz臋sto i takowych pyta艅 raczej nie powinno by膰. S膮 podstawowe, kt贸re zna膰 musi ka偶dy, jak oznakowanie, ograniczenie pr臋dko艣ci, jaka pr臋dko艣膰 maksymalna na danej drodze, itp. Do tego s膮 te偶 takie dla idiot贸w - "Czy brak ko艂a wp艂ywa na prowadzenie samochodu", wi臋c to teoria powinna by膰 sko艅czona za pierwszym razem, ewentualnie za drugim, je艣li kto艣 paln膮艂 ma艂膮 g艂upot臋. Ja na swoim egzaminie, z zegarkiem w r臋ku, test teoretyczny na egzaminie zrobi艂em w 5 minut, za pierwszym razem i za艂atwione. Praktyk臋 uda艂o mi si臋 za trzecim, troch臋 jak baba, no ale trudno.
Swoje zdanie opieram co prawda na starych danych, kiedy to po wprowadzeniu nowej teorii zdawalno艣膰 spad艂a kilkukrotnie a nawet kilkunastokrotnie. Je偶eli teraz jest lepiej to dobrze, ja zdawa艂em w starym systemie, kiedy pyta艅 by艂o tyle, 偶e mo偶na by艂o wyku膰 je na pami臋膰 w jeden wiecz贸r.
Natomiast co do znajomo艣ci tras, ja na b zdawa艂em w Krakowie, wy偶sze kategorie robi艂em w Katowicach. Oba miasta do ma艂ych nie nale偶膮, a mimo to trasy, kt贸re wybierali egzaminatorzy mnie nie zaskoczy艂y, wsz臋dzie by艂em z instruktorem. Mo偶e mia艂em szcz臋艣cie, ale z drugiej strony nie uwierz臋, 偶e kto艣 przez sze艣膰, siedem czy dziesi臋膰 egzamin贸w, je藕dzi艂 tam gdzie nigdy nie by艂, trafia艂 na remonty czy wypadki. Zdarzaj膮 si臋 sytuacje losowe, kt贸re utrudniaj膮 egzamin, ale przez sze艣膰 razy? Bez przesady, dlatego napisa艂em, 偶e drugie czy trzecie podej艣cie do egzaminu to raczej norma, ale jak komu艣 bli偶ej do dziesi膮tki to raczej nie jest to typowe i taki kto艣 s艂abo sobie radzi.
Podczas wyje偶d偶ania godzin je藕dzi si臋 w艂a艣ciwie wsz臋dzie, ale w moim przypadku, i wielu innych - drogi miastowe by艂y zmieniane, zamykane, itp. Bo trwa艂y budowy. W takich sytuacjach, 艂atwo wpa艣膰 w konsternacj臋 i wpa艣膰 tym samym na egzaminie w jakie艣 nieodpowiednie miejsce podczas jazdy.
W skr贸cie, teoria dzisiaj jest zrobiona tak, aby ka偶dy m贸g艂 zda膰 - s膮 to pytania banalne, idiotyczne, a przede wszystkim - 艂atwe. Praktyka potrafi by膰 wyj膮tkowo losowa. W 2016 wchodz膮 jeszcze jakie艣 zmiany. Nowi kierowcy b臋d膮 nalepia膰 na samochodzie karteczki: "niedzielny kierowca", a dodatkowo otrzymaj膮 ograniczenia pr臋dko艣ci - zamiast 90km/h na zwyk艂ych drogach, to o ile si臋 nie myl臋, b臋d膮 musieli je藕dzi膰 70km/h. Czekam a偶 dostan膮 kaski na g艂ow臋, kevlary i lampki choinkowe - co by by膰 bardziej bezpiecznym i widocznym na drodze.
Wszelkie ograniczenia nak艂adane na nowych kierowc贸w, poza mo偶e ni偶szym progiem punktowym, to straszna g艂upota i nieudolne pr贸by poprawy sytuacji. Je偶eli nowy kierowca b臋dzie rzeczywi艣cie porusza艂 si臋 z pr臋dko艣ci膮 70kmh w terenie niezabudowanym, to b臋dzie stwarza艂 zagro偶enie na drodze. B臋d膮 go wyprzedza艂y ci臋偶ar贸wki, kt贸re pr臋dzej doprowadz膮 do katastrofy ni偶 to, 偶e jecha艂by te 90kmh.
Wszelkie listki itd, to tylko p艂achta na byka, jak膮 jest te偶 symbol L na samochodzie do nauki jazdy. Niejeden starszy sta偶em kierowca, widz膮c listek, b臋dzie za wszelk膮 cen臋 chcia艂 wyprzedzi膰, byle nie jecha膰 za jakim艣 "noobem". Imo nie t臋dy droga, przez pierwszy rok powinno si臋 kara膰 艣wie偶ych kierowc贸w wy偶szymi mandatami i wi臋ksz膮 ilo艣ci膮 punkt贸w. Pi臋tnowanie ich listkami i sztucznymi ograniczeniami odniesie odwrotny od zamierzonego skutego.
"B臋d膮 go wyprzedza艂y ci臋偶ar贸wki, kt贸re pr臋dzej doprowadz膮 do katastrofy ni偶 to, 偶e jecha艂by te 90kmh"
Kt贸re, zdaje si臋, mog膮 jecha膰 tylko 10 km'h wi臋cej, poza autostradami i drogami krajowymi (?) gdzie mog膮 jecha膰 90... A mo偶e to by艂o 70 i 80? nie mam prawka, bo nie mog臋 z przyczyn zdrowotnych, to nie wiem dok艂adnie.
Ograniczenia dla m艂odych s膮 bzdurne dlatego, 偶e wypadki nie zdarzaj膮 si臋, bo kto艣 jecha艂 przepisowe 80, tylko 偶e jecha艂 80 i wi臋cej przy ograniczeniu do 50, w deszczu i po pijaku.
A wydawa膰 by si臋 te偶 mog艂o, 偶e kto艣, kto zdaje egzamin, powinien wiedzie膰, przy jakiej pr臋dko艣ci nie czuje si臋 jeszcze pewnie i sam zwalnia膰 do ewentualnych 70.
Utopia? Biegunka legislacyjna i kolejne zmiany w KRD te偶 jej nie wprowadz膮...
W niezabudowanym ci臋偶ar贸wk膮 mo偶esz 70 jecha膰, na autostradzie 80, ale i tak wszyscy poza zabudowanym je偶d偶膮 te 90 jak si臋 tylko da bo szkoda czasu.
Nie powiesz mi chyba, 偶e jak b臋dziesz jecha艂 w niezabudowanym swoje 90kmh to nie b臋d膮 ci przeszkadzali nowi kierowcy, jad膮cy 70kmh. B臋dziesz wyprzedza艂, czy jecha艂 w coraz d艂u偶szym ogonku? A manewr wyprzedzania, to najniebezpieczniejszy z manewr贸w.
Sam mia艂em par臋 godzin jazdy poza miastem i przy maksymalnym 90 z "L" na dachu, ci臋偶ar贸wki potrafi艂y je藕dzi膰 100+ i bezpardonowo wyprzedza膰. Ledwo si臋 drogi trzyma, kiwa si臋 na lewo i prawo, ale twardy zapieprza jak po**b. Irytuje mnie to, 偶e wiele takich ciot doprowadza do 艣miertelnych wypadk贸w, kiedy wypada na czo艂贸wk臋, czy co艣.
Ci臋偶ar贸wki nie maj膮 fizycznej mo偶liwo艣ci jazdy szybciej ni偶 90kmh. Jedynie sporadyczne przypadki s膮 pozbawione kaga艅c贸w, z regu艂y ma艂e ci臋偶ar贸wki.
Statystycznie kierowcy ci臋偶ar贸wek s膮 sprawcami znikomej ilo艣ci wypadk贸w, jak na to ile ich je藕dzi po naszych drogach, jak d艂ugo s膮 w trasie, to jest to kropla w morzu wypadk贸w.
Mnie "bra艂o" wiele sporych kolos贸w. Wiadomo, 偶e by艂o wi臋cej osob贸wek, ale poza tym te ci臋偶ar贸wki 艣migaj膮 ponad przepisowo wyznaczon膮 pr臋dko艣膰. Ile razy nie mog艂em dogoni膰 pojazdu ci臋偶arowego, jad膮c maksymalnym 90km/h.
Tu nie chodzi o stosowanie si臋 do ogranicze艅, po prostu ci臋偶ar贸wki s膮 odg贸rnie ograniczone do 90kmh i rzadko kiedy spotyka si臋 je偶d偶膮ce szybciej, po prostu wszystko zostaje na tachografie, a coraz mniej jest tych z tachografami analogowymi, gdzie ma to mniejsze znaczenie.
Do wszystkich os贸b typu "Jak nie zdasz za 5 razem to powiniene艣 dosta膰 zakaz", " Sz贸sty raz? Ty pipko": In your face...
Si贸dmy raz - zdane, pozdrawiam i polecam!
Gratuluj臋.
? A manewr wyprzedzania, to najniebezpieczniejszy z manewr贸w.
dlatego jak wykonuje ten manewr z zamknietymi oczami modlac sie na glos taki niebezpieczny jest.
Zale偶y na czym si臋 oblewa. Na pierdo艂ach to chuj. Ale jak na technice prowadzenia samochodu, to a偶 strach.
