Witam właśnie wróciłem z matury z polskiego i uświadomiłem sobie, że w wypracowaniu pomyliłem związki rodzinne pomiędzy Horusem i Ramzesem... Napisałem, że Horus to syn ramzesa, a kobieta której szczątki pochował poza katakumbami była żoną ramzesa i matką Horusa XD. Oczywiście Horus jest jego wnukiem, a kobieta rzeczywiście matką Horusa ale córką Ramzesa :D. Poza tym wypracowanie jest wydaje mi się 1 klasa xd. Myślicie, że mogą to uznać za błąd kardynalny? Czy po prostu rzeczowy?
O ile się nie mylę, to błąd kardynalny występuje przy pomyleniu bohatera z inną lekturą, o której właśnie piszesz.
Moim zdaniem jest to zwykła pomyłka. Każdemu może się zdarzyć.
Oby tak to zinterpretowali :D, nie chce mi się pisać w sierpniu przez taką głupotę.
Pewnie rzeczowy
Spoko o kardynalny ponoć strasznie ciężko, a ja przy dziadach też trochę namotałem, masę głupot napisałem o senatorze, będzie dobrze.
Horus i Ramzes? Co to za lektura?
Pomylenie bohaterów to błąd kardynalny, więc przykro mi ale według reguł nie zaliczą Ci wypracowania.
http://zapytaj.onet.pl/Category/015,003/2,22536055,Blad_kardynalny_a_blad_rzeczowy__roznice.html wg tego co tu piszą to nie jest błąd kardynalny xd
Poza tym nie tyle co pomyliłem bohaterów tylko związki rodzinne między nimi.
A jeśli napisałem, że syn Rollisonowej w Dziadach popełnił samobójstwo i jego matka straciła nadzieję, ale nie napisałem, że jednak przeżył to jaki może być błąd?
Z tego co wyczytałem w necie to kardynalne błędy są uznawane w przypadku jakieś serio abstrakcji i namieszania totalnego. Tak więc będzie dobrze :D
Jestem głąbem i zrobiłem tak samo. Ot, pewnie poprawka w sierpniu. I po studiach, a matematyka ładnie na 80% napisana. Policzą Horusa jako syna za błąd, Matkę Horusa jako żonę Ramzesa za drugi, i Ramzesa jako ojca za trzeci. I po zabawie, przez jedno pokolenie straciłem rok życia. Aż mnie depresja napadła. Daj znać tu, w temacie, jak poznasz wyniki w czerwcu.