Witam, jestem nowy i nie lubię się rozwlekać więc przejdę od razu do rzeczy.
Ostatnio zauważyłem że karta graficzna zaczyna dziwnie się zachowywać przy temp. ok. 70 stopni.
Wymieniłem też pastę bo stara miała ze 2 może 3 lata. I o co chodzi?, A o to że gdy gram sobie np. w lola to gdy temperatura karty osiągnie 70 stopni to zaczynają się dziać takie rzeczy jak:
-Pikselowany obraz
-chwilowy czarny ekran
-czasami wywalenie z gry a potem jej powrót
Strasznie to dziwne gdyż ostatnio czyściłem całego PC i wymieniłem pastę w karcie.
Mój sprzęt to:
procesor- AMD A8
Karta graficzna- Nvidia GTX260 od Palita
Płyta główna- MSI A55M-P33
RAM- 4 GB
Zasilacz- 500W od logic (czy jakoś tak ale na 100% nie jest to wina zasilacza)
Dzięki z góry za wszystkie podpowiedzi co może być nie tak.
Najlepsze są zastosowane pasty fabryczne.
NIgdy pamiętaj nigdy nie rozkręcaj karty graficznej zwłaszcza nie zmienia się pasty termo przewodzącej.
Najlepsze są zastosowane pasty fabryczne.
NIgdy pamiętaj nigdy nie rozkręcaj karty graficznej zwłaszcza nie zmienia się pasty termo przewodzącej.
Pierwsze zdanie: Bzdura, drugie zdanie, częściowa bzdura, jeżeli ktoś tego nie umie, to niech się za to nie zabiera, w innych wypadkach, wymiana pasty jest dobrym rozwiązaniem przy starszych gpu.
Do autora:
Jesteś pewny że dobrze założyłeś chłodzenie? Dobrze przylega do rdzenia/pamięci/sekcji? Na pamięciach masz radiatory?
Tak wszytko jest co do śrubki, i podłączenie tez ok jak wspomniałem takie problemy pojawiają się tylko przy grach.
Założył dobrze czy nie, 70 stopni to bardzo bardzo niska temperatura (chyba że mowa o idle) - GTX260 powinien bez problemu znosić nawet do 95C. Innymi słowy problem raczej nie leży w przegrzewaniu.
Z resztą moja 260tka latała jak marzenie przy 90C po OC i nie było mowy o artefaktach.
Po wymianie pasty temp. przy bf3 to 80 C. a było 100-110 C oczywiście dopóki się nie zaczynają dziać rożne rzeczy na moim ekranie.
Przeinstaluj sterowniki, sprawdź czy chłodzenie dobrze siedzi, jeżeli to nic nie da, to karta się kończy. Jako że jest to GTX z serii 200, to można go jeszcze potraktować piekarnikiem, ale to na długo nie pomoże.
Najlepsze są zastosowane pasty fabryczne.
NIgdy pamiętaj nigdy nie rozkręcaj karty graficznej zwłaszcza nie zmienia się pasty termo przewodzącej.
1. bullshit
2. bullshit
uszko9dzenie rdzenia karty czasami wychodzi...z czasem :) przy 110C to już karta raczej sfajczona
Jak już mówiłem skoro nic się nie działo to nie może być przepalona bo od razu było by to widać a zaczęło się po wymianie pasty
Po z reinstalowaniu sterowników po ok 2min. gry ekran zaczyna migać (nie pikselować) a potem następuje zamknięcie aplikacji.
Jak masz możliwość sprawdź na innym kompie. Jak dla mnie karta powoli pada, mogła wcześniej działać ale te 110 stopni zrobiło swoje.
niestety nie mam możliwości sprawdzenia ale użyłem programu OCCT i kiedy odpaliłem test GPU to zaczęło tak po 20 sek. mrygać i potrzebny był restart bo zawiesił się całkowicie. Ale z tymi 110 C to trochę przesadziłem maks. było 100 C.
Karta się kończy, GTX z serii 200 nie należą do bardzo trwałych konstrukcji, karta ma swoje lata, przez pewien okres działała w ciężkich warunkach, co tylko przyspieszyło koniec jej żywota.
Aby jeszcze ją odratować, obniż taktowanie rdzenia i pamięci, jeżeli to nic nie da, to do piekarnika z nią.
Co do piekarnika.
Pamiętam jak kumpel wsadził swojego netbooka, też miał problem chyba z GPU.
Nic to nie dało, ale pytałem się go czy wyszedł mu chrupiący :)
Po przedniej wiadomości od razu zrobiłem obniżenie taktowania rdzenia i pamięci niestety nic to nie dało kompa trzeba było restartować.
I teraz jak piec kartę:
-w jakich temperaturach
-czy trzeba ją rozkręcić
-czy trzeba zdjąć plastiki
-jak ją piec
-czy opiekacz tez się nada (mogę ustawić aby grzało tylko z góry lub z dołu lub i to i to.)
Czekam na dość dokładną instrukcję bo nie chce jej do końca rozwalić, ale chcę żeby jeszcze te pół może rok pochodziła.
[ROZWIĄZANIE] Pomocne okazało się pieczenie na razie karta śmiga jak nowa :)
Dzięki za wszystkie rady i odpowiedzi :)
Mialem podobne problemy z moja 280'tka ( zaczela pixele walic ).
Po wyprobowaniu chyba wszystkiego - nadeszla pora na piekarnik.
Procedura zadzialala - karta po upieczeniu smiga ponad 1.5 roku bez ZADNYCH przypadlosci...
Obecnie w kompie kolegi. Przyznam szczerze ze procedure potraktowalem na zasadzie: i tak sie wali - albo to pomoze albo i tak do kosza...
W moim przypadku zadzialalo wzorcowo, aczkolwiek daleki jestem od polecania tej metody wszystkim. Wg mnie jest to procedura ostatniej szansy.
Ja też tak sądzę jeśli nic nie pomaga to ustawcie sobie piekarnik na ostatnim miejscu rozwiązań bo czasami potrafi się rozwalić do końca i nie ma gry.
![TEMAT UWAŻAM ZA ZAMKNIĘTY]!