Witam
tak się zastanawiam, bo w domu u mnie panuje wielka kłótnia o to, czy lepiej odlać wodę z kranu żeby była cieplejsza i nalać ją do czajnika i dopiero gotować, zaoszczędzając na gazie, ale wylewając wodę w nic, czy lepiej lać zimną i zaoszczędzić na wodzie, gotując jednak dłużej. Jak myślicie? Czajnik oczywiście klasyczny
zaoszczędzić na gazie, dobre sobie, gaz to nie prąd...koszty zupełnie inne, może palić się cały dzień a w ciągu miesiąca zapłacisz 3zł więcej...
Jezeli zaoszczędzisz w ten sposób 20 zł w rok to będzie dobrze. Dla mnie kretyński pomysł.
odlać wodę żeby nie nalewać do czajnika zimnej, by się krócej grzała i mniej gazu poszło
Autorowi chodzi o to, by nalewać do czajnika gorącej wody z kranu, dzięki czemu będzie się ona gotowała krócej, a co za tym idzie wykorzysta mniej gazu. Nie wiem dlaczego używa słowa "odlać", zamiast dolać/nalać.
Avalance - pomysł nalewania gorącej wody z kranu jest bez sensu, tak jak napisali powyżej, jeżeli miałbyś coś zaoszczędzić na gazie, to będzie to naprawdę nic nieznacząca kwota. Woda z kranu też musi się jakoś zagrzać, to też weź pod uwagę.
Kazda kwota jest dobra, jak komus sie nie przelewa to i te 20zl na rok to te 8 piw wiecej :)
Ciepła woda ma służyć do celów sanitarnych, zimna do konsumpcyjnych. Wynika to z tego, że w ciepłej wodzie łatwiej namnażają się bakterie, nie jest ona tak "świeża" i smaczna jak zimna. Nie sądzę, by mogła ona zaszkodzić pod względem zdrowotnym, o ile instalacja ją ogrzewająca jest zachowana w wystarczająco dobrym stanie. Znaczna część bakterii i tak nie przetrwa wrzenia wody.
Co do oszczędzania - jeśli masz ciepłą wodę dogrzewaną w węźle zewnętrznym, to gotowanie będzie odrobinę szybsze i tańsze, jeśli masz własne dogrzewanie wody (piecyk,bojler), to nie widzę w tym sensu.
W ogóle, gdy uważasz, że musisz oszczędzać na gotowaniu wody, to niewiele Ci to da, pieniądze "przeciekają" gdzie indziej. ;]
Różnice są tak marginalne, że nie ma co się zastanawiać nad tym, ale jak bardzo chcesz w dużym uproszczeniu możesz użyć tego wzoru (dane do znalezienia w internecie):
Q = m cw (t końcowe - t początkowe)
Q: ciepło pobierane przez ciało podczas ogrzewania - układzie SI wyrażone w dżulach J
m: masa substancji - układzie SI wyrażone w kilogramach
cw: ciepło właściwe substancji - układzie SI wyrażone w J/Kg K
t końcowe - t początkowe: przyrost temperatury - jednostka w układzie SI: kelwin K
Mi osobiście szkoda czasu na liczenie tego :)
Ale ciepła woda nie bierze się przecież znikąd, też musi się podgrzać, czy to w bojlerze czy przepływowym ogrzewaczu czy jeszcze czymś innym. Podgrzanie jej to też dodatkowy koszt, do którego dochodzi ta wylana zimna woda z rur. Imo w ogóle nie jest to warte zachodu.
Do autora tematu !!!!!!
wpisz na you tube - SciFun pełen energii - w tym filmiku znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie.
