Hej, jakbyście określili winę w takiej sytuacji którą przedstawia obrazek?
byłem kierowcą Skody, przy prawej krawędzi jezni ustawiłem się do skrętu w lewo na wąskiej trasie, osoba gnająca Hondą dość poważnie zarysowała "Skrzywdziła" moją skodę; do wymiany przedni zderzak, reflektor, pompa wspomagania i zbiornik na spryskiwacz. Chłodnica cała. Moje straty pokryje ubezpieczenie. Osoba w drugim aucie bez nawet OC[!] chce skarżyć moją osobę do sądu. Policja uznała winę po mojej stronie ale po długich płaczach osoby prowadzącej drugi pojazd, zgodziłem się na to mimo że policja uważała za winną osobę z Hondy. Ja zgodziłem na to bo mi się spieszyło a i tak mam Auto-kasko. Tylko że po tym, jak ugodowo uznałem swoją winę prowadząca osoba wezwała karetkę twierdząc ze się źle czuje [domniemam chęć wyłudzenia uszczerbku dluzszego niż 7 dni] po powrocie ze szpitala uznala ze pozwie mnie do sądu o to że mam z własnej ręki płacić za naprawę :O
Także cyrki. Dalem się naciągnąć na płaczącą dziewczynkę. A wy jak uważacie? Jak byście osądzili winę?
nie rozumiem...
przyjechala policja, obejrzala i stweirdziala ze wina hondy, tak?
honda bez OC w placz ze jak to i co teraz i ty wizoles wine za kolizje na swoje plecy, czyli przy policji przyznales sie ze to twoja wina, tak?
JEsli tak do jestes miekka dupa i masz zyciowa lekcje, teraz juz nic nie zrobisz, z sprawa cywilna bedzie zalezec od tego czy policjanci zeznaja i co zeznaja.
Pani twierdziła ze jest w stanie dać mi 400 z 500 zl za mandat, faktycznie dała. Po czym zaczęla histeryzować że sie źle czuje i musi do szpitala. Tak ja uznałem swoją winę i tak jest oficjanie wpisane.
ja ci powiem tak: szukaj dobrego prawnika bo inaczej jestes w ciemnej dupie,
jak babsko obrotne to nie tylko naprawi sobie twoim kosztem auto, a moze nawet wymieni ale takze na Twoj koszt wyciagnie gruba kase jako odszkodowanie zdrowotne. A jeszcze jak ci ubezpieczenie zrobi problemy to z wlasnej kieszeni bedziesz placil. Juz nie mowie o tym ze twoje kolejne ubezpieczenie wzrosnie pare razy.....
A co do pytania tematu: teraz to jest nieistotne, wzne jest to co w policyjnych papierach jest wpisane i co ewentualnie policjaci jako swiadkowie beda zeznawac.
[1]
Jestes kretynem. Inaczej nie da sie tego podsumowac.
czyli co policja niby puscila osobe bez OC. Do tego napisales, ze raz wine uznala policja po Twojej stronie, a pozniej napisales ze policja uwazala za winna osobe hondy...
nie krec
Wow, szokujące wyznanie - o ile to nie prowokacja.
Lekką ręką pozbyłeś się zapewne kilkunastu tysięcy złotych.
czyli co policja niby puscila osobe bez OC. nie sadze aby policja to przepuscila, babsko zrobilo dramat ale raczej to jej bokiem nie przejdzie. Z drugiej strony jednak, ewentulane koszty i tak Strona autora watku pokryje, wliczajac w to koszty mandatu za brak OC :p
Policja uznała winę po mojej stronie ale po długich płaczach osoby prowadzącej drugi pojazd, zgodziłem się na to mimo że policja uważała za winną osobę z Hondy.
whaaaa?
No ładna musiała być skoro tak się dałeś wkręcić. Ona ci 5 letni serwis na laskę zaoferowała czy co?
Ci się śpieszyło... jak ona nie uznaje swojej winy, to sprawa idzie do sądu i tyle w temacie. Żadnych negocjacji z debilami.
ekhem.. uznali ze kolizje spowodowales ty, swoim stojacym autem? :D
jak znam zycie chciales wymusic pierwszenstwo i pani jebla az milo, cnie?
zreszta od tego sie wzywa policje zeby stwierdzila po dowodach czyja jest wina, a nie tego komu sie podoba.
Prowokacja? mozei tak, inna sprawa ze tego typu przypadkow jest cala masa, gdzie cwaniaczki chca cie wydymac na lewo i prawo.
w obecnych czasach nie mozna co isc na ustepstwa i robic komus laske bo to sie poprostu nie oplaca.
Moj przypadek z ostatniego roku. W UK na uczelnianym parkingu jalop zaczal cofac jak ja bylem juz na drozce zjazdowej i pomimo tego ze zdazylem sie zatrzymac to i tak mi zniszczyl przedni zdezak. Najlepsze ze zamiast podkulic ogon to zaczal z lapami leciec i jakby nie ochrona to pewnie mialbym teraz sprawe o pobicie ciula. Oczywiscie powiedzialem ochronie ze maja zabezpieczyc nagrania z CCTV bo bede zglaszal sprawe do ubezpieczyciela i policje (momo ze policja nie ma jurysdykcji na prywatnych parkingach).
Cwel oczywiscie postawil sie ze wina po mojej stronie, mimo tego ze to on cofal. Ubepieczyciel zlozyl wniosek o wydanie nagran ale uczalniane cwoki odmowily zaslaniajac sie przepisami o ochronie danych osobowych , bla bla. Po batalii prawniczej zdecydowali sie sporzadzic raport opisujacy sytuacje na CCTV ale samego CCtV nadal wydac nie chcieli. W miedzyczasie ubezpieczyciel sie mnie pytal czy nie chcialbym wziac wspolwiny i zalatwic sprawe polubownie ale powiedzialem ze kategorycznie nie bo kodeks drogowy wyraznie okresla czyja w tym przypadku wina i nie widze sensu aby mialbym isc na jakiekolwiek ustepstwa. 10 miesiecy trwalo zanim ubezpieczyciel finalnie poinformowal mnie ze cala sprawa zamknieta i wina jest orzeczona po stronie tamatego cwela.
Ktos inny poszedlby na ugode i chcial sie dogadac, ale ja nie mialem zamiaru ryzykowac ze cwel sobie nowe auto kupi moim kosztem. Kupe czasu zajelo dochodzenie swojego ale jakies pryncypia w zyciu miec trzeba.
[16]
+1
czy polsza czy jukej ZAWSZE walczyc trzeba o swoje bo pozniej jakis skurwiel sobie za wasza kase bedzie samochod odpicowywal. Zadne "wpolwinny" czy branie winy na siebie (wtf? to juz naprawde trzeba byc uposledzonym umyslowo). Nie tylko pozniej boli kieszen a moga byc i inne poblemy jak sie okaze, ze "winny lecz niewinny" zrobil sobie krzywde. A dac sie na ladne oczka i płacz? Lol.
Przy okazji - mialem kiedys sprawe o usuniecie wraku (sprawa spadkowa, kradziez samochodu etc - dlugo by opowiadac). Trwalo to circa... 10 lat. Viva nasze sądy! Viva policja ktora ma wszystko w dupie! Na szczescie po 10 latach (!!!) stanelo na moim, co nie zmienia faktu ze smieszne to przestalo byc dawno temu.
Jeśli to prawda to nieźle się dałeś wrobić ; d Czyli co jak policja przyjechała, przyznałeś się do winy i mandat też na Ciebie wypisali?
przeciez napisal ze dostal mandat :)
Koszty baby: 400PLN za mandat +3200 za brak OC
Zysk baby: kilka Tysiakow za zawyzona naprawe +kilka do kilkudziesieciu tysiakow ze szkody zdrowotne. Sprzeda skasowana hinde jako kolejne auto bezwypadkowe i kupi sobie Audi a na dodatek zostanie jej na jakies wczasy na mauritiusie :)
Zasada nr 1
Nie ma zadnej gadki odrazu wzywam policje niech ona zadecyduje
1x Poszedlem na reke "sasiadowi" i ledwo naprawilem szkode ( skubaniec jeszcze smial utargowac 50zl , takie swinie)
Dark Crow ---> W Szczecinie byl przypadek ze (winny)Pan wkrecil Pania na szczescie skrzyzowanie bylo monitorowane :) i udalo sie wygrac kobiecinie sprawe.
Naprawde, jestes idiota ze poszedles na takie cos....gratuje ! Teraz naprawisz auto z AC i za rok zaplacisz wiecej , dodatkowo z oc pojdzie na naprawe hondy i zwyzka wiec znowu zaplacisz wiecej !
[1] - na przyszlosc nie daj sie tak w ojcostwo wrobic ( tez moze plakac jak sie z innym pusci)...
To musi być prowo... nie wiem na co liczyłeś, że zamoczysz na "dobre serce"? :)
Nie no... dam 5/10.
widocznie kobieta siłą umysłu zmieniła nie tylko postawę autora wątku a także policji, jeśli rzeczywiście to prawda..
Czy ty jesteś niedorozwinięty, jak można się zgodzić na takie coś ? jak się zgodziłeś na twoją winę to teraz bekniesz ! będziesz się włóczył po sądach i czas marnował, a jak trafisz na powalonego sędziego to jeszcze zapłacisz.