Witam!
Ostatnio jechałem do Lublina krajową 19 (łącząca Rzeszów z Lublinem) i zauważyłem taki dziwny incydent. Był znak Lublin 13 i tak sobie jadę. Potem wreszcie napotkałem znak Lublin 11 (Ale coś to było za długo)? Dziwne... Ujechałem może z pięć kilosów i znak pokazuje mi dwa? Od tego znaku jadę dalej ok 3 km (sądzę, że to było prawidłowo) i dostaję kolejny znak Lublin 8. Po tym znaku może też ze trzy kilosy ujechałem i już nagle pojawia się tabliczka miasta Lublin. Co jest grane? Skopane oznaczenie tych znaków? Następnym razem jak będę jechał do Lublina to sobie te odcinki sprawdzę na liczniku samochodu.
Co o tym myślicie? Jak oni liczyli te odległości oraz jak rozstawiali te znaki? Czy to się tyczy tylko krajowej nr 19?
Znak pokazuje odleglosc do CENTRUM miasta. Ale dalej nie kumam, bo tak to wszystko opisales, ze trudno sie zorientowac co, gdzie i po ilu km zobaczyles
No co nie kumasz? Widzę znak 13 km. Więc sądzę spoko. Ale jadę i jadę i nagle widzę znak Lublin 11 z czym się nie zgadzam bo dłużej jechałem niż dwa kilosy. Potem jadę dalej i pokazuje mi Lublin 8. To już było realne. A nagle pokazuje mi się tabliczka Lublin???
Znak pokazuje odleglosc do CENTRUM miasta.
Znak pokazuje odległość do granicy miasta.
Znak pokazuje czasem do centrum, a czasem do granicy miejscowości
btw może te 2 kilometry jechałeś dłużej bo był korek? lol
Znak pokazuje odległość do granicy miasta.
No chyba nie:
https://groups.google.com/forum/#!topic/pl.misc.samochody/xmRQyP2QdRE
I dodatkowo: http://en.wikipedia.org/wiki/Kilometre_zero#Poland
btw może te 2 kilometry jechałeś dłużej bo był korek? lol Nie było żadnego korku. Sam się przejedź tą trasą a zobaczysz te defekty.
Te znaki to faktycznie czasem przekłamane jakieś są, ja np miałem taką sytuacje ostatnio:
-Byłem na rowerze i jechałem już w drodze powrotnej i patrzę na znak a na nim nazwa mojej miejscowości i "5", myślę, 5 kilometrów? Popatrzyłem na licznik i teraz już nie pamiętam ile miałem ale wiem że jak dojechałem do znaku "rozpoczynającego moje miasto" to miałem 1.7 km przejechane a jak byłem w domu to 2.5 więc do granic od tamtego znaku jest 3.3km a do mojego domu (który jest 500 m od centrum) jest 2.5 km więc coś ten znak też kłamie :)
Już też kiedyś to zauważyłem jadąc z tatą gdzieś w aucie ale nie miałem zbyt dobrej okazji żeby sprawdzić czy te znaki kłamią.
"Centrum" nie oznacza rynku, czy dzielnicy zwanej Centrum. Centrum to po prostu odgórnie ustalony punkt mniej więcej w środku miasta licząc od granic. I tak - te znaki pokazują odległość do tego własnie "centrum", nie od granic.
kedys mi sie obilo o uszy ze to km na znakach to odlegosc do glownej poczty w miescie. ale nie wiem ile w tym prawdy.
Takie coś znalazłem
Liczby kilometrów podawane na drogowskazach, tablicach kierunkowych i tablicach szlaku drogowego powinny oznaczać odległość od miejsca umieszczenia znaku do centralnego punktu danej miejscowości, np. rynku, głównego placu, ratusza, skrzyżowania dróg przelotowych itp.
http://drogipubliczne.eu/1-6-znaki-kierunku-i-miejscowosci
@up A jeśli dane miasto ma kilka takich miejsc? To do której to poczty będzie się to odnosić? Najbliższej?
Dalej jestem w przekonaniu, że ostatni znak informujący nas do danej miejscowości to jako do granic miasta.
Nie może to być do granic miasta, gdyż te się zmieniają (zwłaszcza duże miasta robią się jeszcze większe), a nikt tych znaków przecież nie będzie zmieniał "co chwilę". Odległość jest mierzona do jakichś arbitralnych miejsc. A czy podają poprawne wartości? Ciężko powiedzieć. Policz słupki po drodze jak jedziesz :D
Hehe, moja wypowiedz nie ma nikogo obrazic, ale czytajac: Dalej jestem w przekonaniu, że ostatni znak informujący nas do danej miejscowości to jako do granic miasta. Pomyslalem o jednej odpowiedzi: To sobie wierz.
Dalej jestem w przekonaniu, że ostatni znak informujący nas do danej miejscowości to jako do granic miasta.
I pewnie wlasnie z takich blednych przekonan bierze sie twoj brak zrozumienia swiata. Ale spoko, dorosniesz - moze zrozumiesz.
@up Ma. Jak dla mnie ma. Ciekawe jakbyś był długo za kółkiem i miał dosyć jazdy to czy takie znaki być ignorował...
A gdzie do tego Lublina jechałeś? Jak dla mnie logicznym jest że znak podaje informację o najkrótszej odległości do geograficznego centrum miejscowości co wcale nie znaczy ze ma się to pokrywać z twoją trasą. I że nie spotkasz na swojej drodze znaków wskazujących pozornie nielogiczne wartości, wystarczy że miniesz centrum jakąś przelotówką...
A gdzie do tego Lublina jechałeś? To już mam pisać o swojej prywatności?
Dobra niech wam będą jakieś granice. A co z tamtymi znakami? Lublin 13, Lublin 11? Więcej drogi zrobiłem od znaku Lublin 13 do Lublin 11 niż od Lublin 11 do Lublin 8.
a propos... predkosciomierz w samochodzie europejskim wskazuje predkosc prawdziwa czy zanizona, zawyzona?
Nie wiem. Nie znam się na tym. Skoro mandatów nie dostaję to chyba prawidłowo jeżdzę. A co to ma do rzeczy?
a propos... predkosciomierz w samochodzie europejskim wskazuje predkosc prawdziwa czy zanizona, zawyzona?
Z tego co wiem to zawyża prędkość
@up Ciężko się na tamten post wypowiedzieć. Czasem jadę standardowo 50 km/h a radary mówią mi Zwolnij Kierowco mimo, że jestem przed nimi uprzedzony, że mam jechać do 50 km/h czyli sądzę, że możesz nie mieć racji. Możliwe że są zaniżone.
ja znam odpowiedz, tylko mi chodzi o konkretna liczbe, a raczej procent. Na ile Was wszyscy uwazaja za debili...