Forum: Jaki czytnik e-booków do nauki

Jaki czytnik e-booków do nauki

Cześć,

potrzebuję czytnika e-booków do nauki plików z pdfów. nie potrzebuję dostępu do internetu, o ile można będzie przerzucać pliki z kompa przez USB. co możecie mi polecić? myślałem nad kindlem classic, ale problem w tym że nie jestem ekspertem w tych sprawach i może ktoś podrzuci mi jakiś ciekawy pomysł.

Dzięki za odpowiedzi!

Jeśli tylko PDF, to osobiście odradzam jakikolwiek czytnik. Albo musi mieć duży ekran, tak aby cała strona byłą wyświetlana jednocześnie i w miarę czytelna. Do tego już lepszy będzie tablet.

Tablety dużo więcej kosztują, a nie chcę płacić za funkcję, których nie będę używał; poza tym, oczywiście nie tylko notatki na studia- również "normalne" książki też! :)

Sage ma rację, w dodatku Kindle nie ma reflow, przez co kiepsko radzi sobie z PDF-ami. Możesz próbować Onyxów, one ponoć sobie lepiej radzą, ale to większy koszt (600-800 zł). Duże, 10" czytniki są jeszcze droższe (od 1000zł).

Kindle sie w zasadzie do niczego nie nadaje (czyta jedynie 2 formaty, a tylko jeden dobrze), a juz na pewno nie do PDF'ow. Musialbys szukac jednak czegos z wiekszym ekranem, np. PocketBook 912 Pro 9,7". Tylko ze to wydatek 900 zl.

www amazon com/Kindle-Ereader-ebook-reader/dp/B007HCCNJU

jak ktoś jest pseudoznawcą, proszę o schowanie swoich opinii do kieszeni :) kindle czytają dużo formatów, a ekran 6" jest ok. zdarzało mi się uczyć z telefonu (3,5") i nie było tragedii

Też się zastanawiam nad zakupem i chyba zdecyduję się na Kindla :)

tak dla scislosci - kindle jak najbardziej obsluguje reflow w pdf'ach. wystarczy zainstalowac chinski duokan i juz. oprocz tego wspiera sporo wiecej formatow, ma strukture katalogowa plikow, wlasne wygaszacze itd. dziala to calkiem fajnie.
co do pytania z pierwszego posta - zalezy co chcesz czytac, gdy wlaczysz reflow to nie bedzie widac obrazkow, poza tym duzo pdfow jest zrobione ze zwyklych jpgow wskanowanych w "ksiazke". wtedy z reflow nici

Nie wiem, ja tam same złe rzeczy o tym Paperwhite słyszałem i brałbym sprawdzony, świetny Kindle 5.

a w czym gorszy jest paperwhite od zwyklego? przeciez to praktycznie jedno i to samo, tylko pw ma podswieetlenie (sam z siebie nie swieci, wiec wzroku nie meczy)
jedyny minus to cena i dla niektorych kupujacych ebook readera do audiobookow brak dzwieku

Ale większość ma rację, Kindle jest niesamowicie wygodny do czytania, ale odpowiednio przygotowanych plików. Są programy, jak choćby Calibre, którymi można konwertować nieobsługiwany format na taki, który spokojnie Kindle odczyta, ale nadal nie radzi on sobie dobrze z PDFami. Wiele PDFów to po prostu skany, a nie tekst, a wtedy żaden konwerter nie będzie pomocny. A nawet jak już znajdziesz teskt, to często występują nagłówki, stopki, przypisy co w większości rozwala tekst. Jak konwertowałem teksty ustaw, to wszystkie przypisy wtapiały się w tekst, co uniemożliwiało wygodne czytanie.

Jedynie tablet, do tego z odpowiednio wysoką rozdzielczością. I na 5" w telefonie wygodnie mogę poczytać PDFa i to całą stronę na raz, ale przy rozdzielczości FHD. Przy mniejszej już widać wyraźnie spadki ostrości.

Krótko mówiąc, do książek przygotowanych z myślą o czytnikach - tylko Kindle. Do wszystkiego innego - tablet. I to dosyć wydajny, z dobrą rozdzielczością.

Rób co chcesz, ale lepszej alternatywy nie znajdziesz.

Jak masz sam tekst to kindla nic nie przebije - czyta sie swietnie, jest lekki, nie grzeje sie i po chwili zapominasz ze nie czytasz prawdziwej ksiazki.

Jak masz pdfy z obrazkami, skanami, wykresami - bierz jakis tablet bo na kindlu nie ma sensu sie bawic.

Kindle jest bezkonkurencyjny tylko jesli chodzi o ksiazki i to z czystym tekstem. Swojego nie oddalbym za zaden tablet ale do pdf mam kompa.

@12:
Ta technologia to warstwa przewodząca światło i diody LED u spodu ekranu, wszystko to znajduje się nad ekranem eInk. Ekran odbija światła, a nie emituje je jak LCD.

@13:

Nie wiem, ja tam same złe rzeczy o tym Paperwhite słyszałem i brałbym sprawdzony, świetny Kindle 5.

LOL. Zacznijmy od tego, że Kindle 5, to Kindle Touch (patrz oznaczenie Firmware), który nie jest już w sprzedaży. Mówisz prawdopodobnie o Kindle "zwykłym", czy Kindle 4/ Kindle Classic/ Kindle Non-Touch. Od którego PW1 ma lepszy ekran, podświetlenie, obsługę dotykową i kilka sztuczek w oprogramowaniu, zaś PW2 jeszcze lepszy ekran, ulepszone oświetlenie i lepsze bebechy. Kindle Classic to świetny, tani czytnik, zaś Paperwhite oferuje kilka dodatkowych opcji niekoniecznie każdemu potrzebnych.

@14:
tak dla scislosci - kindle jak najbardziej obsluguje reflow w pdf'ach. wystarczy zainstalowac chinski duokan i juz.

Natywnie nie obsługuje. instalacji Doukana nie nazwałbym "i już", nie każdy chce to robić, nie każdy potrafi zmienić system, wreszcie nie każdy chce się pożegnać z gwarancją po zbrickowaniu urządzenia. Jeśli wiesz co robisz, to pewnie nie zepsujesz, ale jeśli nie wiesz...

Posta nr 5 nawet nie skomentuję... :>

Mi się tam zdarza na moim Kindlu czytać PDFy - przy obróconym ekranie nie jest tak źle, ale oczywiście nie umywa się do książek w odpowiednim formacie. I tak, przy ilości godzin jakie spędziłem na czytaniu tych PDFów, zdecydowanie wolę trochę niewygodnego Kindla niż coś co wypaliłoby mi w tym czasie oczy.

>>> PW1 ma lepszy ekran, podświetlenie, obsługę dotykową
No nie wiem, pomimo tego, ze PW1/2 jest PRZEGENIALNY, to jednak brak fizycznych przyciskow uwazam za najgorsze scierwo i kretynstwo w dziejach. Dwa przyklady - na dworze zimno, czytam ksiazke w rekawiczkach... i dupa (nie, nie bede specjalnie rekawiczek kupowac do ekranu dotykowego). Drugi przyklad - omylkowo dotykam ekranu (zjezdza mi palec z krawedzi, gdzies przesune palcem) i... znowu dupa

[23] Tak, bo czytanie ksiazki w czasie zimy na dworze jest mega przyjemne.

Dotykowy ekran w paperwhite jest super szczegolnie gdy korzystasz ze slownika, a przypadkowe przesuniecie strony zdarza sie raz na 100 razy.

@23: Nie napisałem, że to jest lepsze, tylko czym te modele się różnią. Osobiście korzystam z Toucha, gdzie technologia dotyku jest nieco inna (i działa w rękawiczkach :D), ale i tak uważam, że w temperaturach przyzerowych nie powinno się z takich urządzeń korzystać, bo może dojść do uszkodzenia. A drugi przykład - eee tam, zdarza mi się może w 1 na 1000 przypadków, mocno przesadzacie ludzie z ilością takich omyłek.

Mnóstwo komentarzy ani jednego dlaczego Kindle nie nadaje się do czytania Pdfów.

Nie wiem jak w nowszych wersjach, ale w moim Kindle 6' z klawiaturą O ILE nie ma potrzeby przybliżania jakiegoś miejsca to czytanie pdfów jest spoko. Jeżeli jednak 6' na konkretnego pdfa okaże się za mała to przybliża się obraz w sposób jak to było niegdyś w paintach - wybierasz zoom po czym musisz wskazać obszar który chcesz przybliżyć. Jest to o tyle nie wygodne, że szybkość odświeżania e-papieru jest stosunkowo mała, więc jeżeli posiadasz pdfa którego musisz co i raz przybliżać lub oddalać - to prędzej byś oszalał niż czegokolwiek się nauczył. Dlatego do pdfów zdecydowanie bardziej nadaje się jakis tablet 7'.

Widzisz, chodzi o nawigację. Na ogarniętym telefonie/tablecie powiększenie pliku palcami, przesunięcie, ogólnie dostosowanie do czytania trwa jakieś 0,53 s. Na czytniku, gdzie odświeżenie strony zajmuje tyle samo, każde przesunięcie, każda zmiana zbliżenia (często skokowego) trwa wieki. Oczywiście zmieniasz stronę i znowu od początku... Ogólnie jeśli to jest PDF A4, z małą czcionką, albo jeszcze gorzej, PDF graficzny z wklejonymi na chama grafikami (wszyscy wiemy w jakiej formie śmigają notatki na studiach) to poświęcasz masę czasu na ustawienie pliku w czytelnej formie, a i tak będzie dużo mniej czytelne niż na tablecie. Różnica w rozdzielczości też bywa spora - Kindle Classic, oraz większość czytników ze średniej półki ma ekrany 800x600, gdzie 7" tablety mają 1280x800, czyli jak łatwo policzyć, dwa razy większą.

zawsze mozna skan pdf'a przepuscic przez soft do OCRowania...

a jak juz cos jest tekstem to przerobienie na format kindlowy to banal

czytniki nie nadaja sei do PDFow ale tylko tych skanowanych. Zwykly PDF searchable jak najbardziej dobrze dziala.

mowimy tutaj raczej o obrazkach zapisanych w formacie PDF jakie kraza na studiach (skany ksiazek). Wtedy bez OCR sie nie obejdze, chyba ze ktos jest masochista

bierz kindle.

Onyxy niestety często są wadliwe. Ja kupowałem Onyx booxa M92 10 cali. Do pdf nawet taki duży wydawał się za mały jeżeli chce się czytać bez reflow. Po wczytaniu nietypowej czcionki semickiej szlag go trafił - musiałem oddawać do reklamacji, po naprawieniu niestety problem się powtórzył - dostałem na szczęście zwrot kasy.
Tabletów nie polecam - chyba że mało czytasz wtedy jest ok.