Witam. Zastanawiam się, którą grę ukończyć. W zanadrzu mam 4 nowe tytuły oraz 2 stare. Poniżej przedstawię wam interesujące mnie gry.
2012 - Assassin's Creed III
2012 - Hitman: Absolution
2013 - Tomb Raider
2013 - Call of Juarez: Gunslinger
2005 - Total Overdose
2008 - Bully
Najkrótszy zapewne jest CoJ, a najdłuższe prawdopodobnie AC3. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.
W Hitmana nie grałem.
Polecam Gunslingera. AC III to nic specjalnego, a TR to po prostu uboższe Uncharted.
Total Overdose było zabawne wiele lat temu, ale przy dzisiejszej formie jakie prezentują sandboksy, raczej nie powali Cię na kolana. Z wymienionych wziąłbym się przede wszystkim za Tomb Raidera, a Gunslingera potraktował jako odskocznię od niego.
Nie grałem w ani jeden tytuł z tych nowszych, więc odniosę się do roczników 2005/2008.
Total Overdose - Przyjemna gra na wolną chwilę, idealna nie jest, lecz moim zdaniem warto wypróbować.
Bully - Jak to się przyjęło "Takie GTA w szkole" :) I tutaj się zgodzę. Ciekawe misję, perspektywa zbuntowanego bohatera, polecam :)
Przejdź po kolei :)
Assassin
Tomb Raider
Call Of Juarez
Hitman
Bully
a na ostatek Total Overdose :) tak będzie najlepiej
Pamiętam jak świetnie bawiłem się przy Total Overdose swego czasu. Ta muzyczka cały czas siedzi mi w głowie:
http://www.youtube.com/watch?v=gfVTbTT7CEo
Ale tak jak pisał UV. Teraz już pewnie cie nie porwie.
Wybierałbym między Hitmanem a Tomb Raiderem
U.V. Impaler, cswthomas93pl - Cóż, jeśli chodzi o archaiczną mechaniką, to wcale mi ona przeszkadzać nie będzie. Domyślam się jednak, że chodzi również o content, który nie jest w stanie dorównać nowym produkcjom. Jest tam w ogóle mapa w stylu GTA, czy coś bardziej na podobieństwo Wiedźmina oraz The Godfather II? Czyli małe obszary podzielone na kilka części?
cswthomas93pl - A jak jest W Bully w kwestii długości oraz wielkości mapy w stosunku do GTA III?
2012 - Assassin's Creed III - nie zachwyca, odłożyć na później
2012 - Hitman: Absolution - rewelka, zagrać natychmiast
2013 - Tomb Raider - rewelka, zagrać natychmiast
2013 - Call of Juarez: Gunslinger - nie znam
2005 - Total Overdose - nie pamiętam
2008 - Bully - rewelka, zagrać natychmiast
[8] --> Są obszary. Pomiędzy przejazdami odpalają się loadingi -->
Warto też wspomnieć o koszmarnym modelu jazdy. Ale co z tego. Akrobacje, strzelanie a także humor to czysty fun
bogi1 - A czy po zakończeniu głównego wątku można grać dalej i wykonywać poboczne misje? Jak jest z długością oraz wielkością mapy? Porównując do GTA.
Widzę, że większość osób odradza ACIII, także faktycznie zajmę się nim później. Hitmana też sobie chyba odpuszczę póki co.
bogi1 - A czy po zakończeniu głównego wątku można grać dalej i wykonywać poboczne misje? Jak jest z długością oraz wielkością mapy? Porównując do GTA.
Z tego co pamiętam po zakończeniu już nie można grać. Ja chyba odpalałem sobie zawsze save'a poprzedzającego ostatnią misje, żeby bawić się sandboxem. Co do mapy to jest śmiesznie mała. Mniejsza od GTA 3 nawet. Długość ? Nie pamiętam ale pewnie nie za długo ;) Ale jeżeli szukasz funu to jak najbardziej polecam. To samo zresztą tyczy się Bully
Jeśli już musisz grać w powyższe tytuły to tylko Tomb Raider. Reszta... szkoda gadać.
ttwizard - Dlaczego?
W sumie zdecyduję się na Total Overdose, a po jego ukończeniu pomyślę nad resztą gier. Dzięki za odpowiedzi.
Jezuu total overdose, pamiętam jak się pare lat temu grało u kuzyna na ps2, fajna gra i ten theme co ktoś podał. Nostalgia...
Zainteresuj się - total overdose, bully i od biedy call of juarez
asasyn to tylko jedybka i dwójka. Hitman skonczył się na 4 najlepszej części, ten ostatni to korytarzowy syf, podobnie tomb raider. Pograj w najlepszego tomb raidera tzw. 4 i zrób recenzję na gameplayu, bo gdzieś tam coś wspominałeś.