Co mnie wkurza?
A no naprzykład ostatnio przydazyła mi się sytuacja w której zostałem wyprowadzon z równowagi , a mianowicie ZUS czy Poczta Polska
, gdzie zostały zamontowane, wprowadzone maszyny, takie urządzenia w których drukuję się na kartce mój numer , który później wyśiwtla się
na elektronicznym monitorze, czyli krótko wchodzę do ZuS przypuśćmy podchodzę do maszyny , drukuję mi się papierek z numerem np. CO12
, który potem wyświetla się na elektronicznym pulpicie , a jak się wyświetli to jest to dla mnie znak , że moge podejśc do okienka załatwic sprawę , którą
mam do załatwienia, czyli na nasz rzum ma nam to zastąpić czekanie w kolejkach niby chyba bo nie wiem jak skoro i tak czekamy do danego okienka .
I własnie to mnie wkurza!!!
No np. moja sytuacja, ostatnio wchodzę do ZUS , rozglądam się i wlewo a potem w prawo i nic pustki, ani jednej żywej dyszy, ok ruszam dalej
ooooo widzę no są siezą jest 5 okienek 1.Emeryci 2. Renciści Emerytury i jescze trzy jakieś nie pamiętam już.
No więc nikogo nie ma no to podchodzę do okienka , tego w którym ja chciałem załatwić konkretna sprawę podchodze i zaczyna się rozmowa.
Ładnie się kłaniam , mówię dzieńdobry do baby za okienkiem przez wielką szybę w której jest wycięte kółko co bym ręki nie przecisnął, jak
bym był jakimś przestępcą i chciałbym coś tej kobicie zrobić bo ta szyba jest pancerna chyba i ją osłanie takie mam wrażenie, ani to bank ani skarbiec zwykły Zus,
ale nie ważne no więc mówię ładnie dzieńdobry do tej Pani, która popija sobie do tego kawke nad tymi wszystkimi papierami, a jak by mogła to
jescze by nogi zarzuciła na stół obok.
Odpowiada mi - Dzieńdobry
No więc ja mówię Proszę Pani mam taką nietypową sprawę i chciałbym.......
Nagle mi przerywa i mówi- Proszę Pana widzi Pan ten automat za panem???
Odpowiadam-No widzę
Na co Ona- No to przoszę do niego podejść a tam z 1500 opcji wydrukować wydruk , jak się zapali pana numer na tablicy to proszę podejść zakończyła.
To mnie wkurza
Na miłość Boską wchodze , mam pytanie , nikogo nie ma podchodze, a ona każe mi drukować jakis numer z maszyny, gdzie do wboru jest 1000 spraw gdzie
ja mam tam odnależć tą swoją jedną j zatwierdzić i patrzeć nad którym okienkiem zapali się mój numer Żenada!!!!!!!!!!!!! miałem jedno pytanie , nikogo nie było a spędziłem godzinę
Powinno być jedno okienko i jedna baba bez żadnych maszyn i w tym jednym okienku powiiny być załatwiane wszystkie sprawy i ja bym chciał np stać w sznurze
kolejki a nie godzinę przy jakiejś maszynie i zastanawiać się co zrobic TYLE!!!!!!!!!
Sory za błędy i w ogóle szybko pisalem
Dla mnie własnie to jest bardzo dobry wynalazek!
Tylko ludzie są do bani i nie potrafią z tego korzystać. Przychodzi taki, drukuje kupon i wychodzi na pół godziny, potem ludzie się dziwią że dostają numer +20 od obecnego.
Ale za to przynajmniej w moim urzędzie jak ktoś się nie poderwie jak wyczytują numer to dosłownie po minucie wpuszczają kolejnego.
Suma summarum nie stoisz w trzech kolejkach o różnych tempach załatwiania spraw, tylko bierzesz kupon i czekasz na fotelu.
Jak jesteś za głupi, żeby podejść do tego cuda i kliknąć 2 razy - to tylko Ci współczuć.
mnie wkurzają hipsterzy.
Spoilery i czekolada.
hemoglobina, dwutlenek wegla, taka sytuacja
Czemu?
Woda... najczesciej ziemia, cos takiego, nie. A tak poza tym to najczesciej chemia mnie interesuje, nie podoba mi sie.
bardziej niż konieczność kliknięcia 2 przyciski przy numerkach wkurza mnie problem z kolejkami, które rozwiązują dosyć dobrze te automaty.
z drugiej strony prawdopodobnie pięniądze wydane na nie są nieproporcjonalnie wysokie jak za taki sprzęt, ale to w końcu za pięniądze podatknika, więc prezesi się obłowią
Te "maszynki" nie są do rozwiązywania spraw kolejkowych (to efekt uboczny - moim zdaniem pozytywny).
Te maszynki to narzędzie nacisku na pracowników urzędów różnych. Dzięki nim kierownicy działów różnych dokładnie wiedza ilu pracowników im potrzebnych i którzy szybko ruszają rączkami przy obsłudze klientów/petentów itp.
Nie dziwcie się proszę, że pani w okienku nie obsłuży Was bez bileciku - jeśli to zrobi, to wyleci z pracy, bo skoro
nie ma bilecików -> nie obsługuje,
nie obsługuje-> jest niepotrzebna.
