1. Lepsza grafika - wątpię, że będzie duży przeskok w stosunku do GTA 4. Poza tym czy do grafiki w GTA 4 można się przyczepić?
2. Duże miasto - tzn. że to z GTA 4 jest za małe?
3. Ulepszony multiplayer? Czego jeszcze więcej trzeba, niż jest w GTA 4?
4. Trzech bohaterów - naprawdę dla tego pomysłu kupię ta grę...
Proszę o dalsze propozycje.
:) Też jestem optymistą i pewnie i tak kupię ta grę, tylko po prostu jestem też realistą i poza poprawioną grafiką nie spodziewam się niczego szczególnego. Przyznam, że na IV czekałem, ponieważ po raz pierwszy od czasu II miał być multiplayer. To był dla mnie ogromny argument za.
W każdym razie ten wątek to nie prowokacja, ja naprawdę nie rozumiem tak wielkiego szumu wokół tej gry... tym razem nie bardzo widzę jakieś konkretne argumenty. Nie wiem, może rowery... :)
Fani cod'ow się cieszą z każdej nowej gry tej serii, fani assasinow się cieszą z kolejnej gry tej serii, to samo z fifa, mario i tak dalej. czemu z gta miałoby być inaczej?
podoba mi się jak sprytnie zignorowałeś część fabularną, która jak wszyscy wiemy jest rzeczą kluczową przy ocenianiu każdego nowego GTA. ostatni trailer myślę, że dość jasno pokazał jaka V będzie - bardzo filmowa i komediowa (miła odmiana po ponurej czwórce), z ciekawymi bohaterami (w szczególności Trevor) oraz będąca jak zwykle karykaturą amerykańskiej popkultury. mnie to wystarczy, lol
Grafika mnie nigdy zbyt nie obchodziła i multi tak samo, ale powiem tak: zawsze to nowe miasto, fabuła, bohaterowie etc. Fajnie jest przeskoczyć na coś nowego co jakiś czas jeśli jest dobre.
A pewnie dobre będzie - Seria GTA nie zawodzi IMO. Każda kolejna część miała "to coś".
kobe47 --> Racja, zignorowałem kwestie fabuły, ponieważ przechodzenie misji jest dla mnie średnio ekscytujące, tym bardziej, że praktycznie od GTA 3 powiela ta same pomysły. Nie mam tutaj żalu do twórców gry, ponieważ w zasadzie cóż więcej można wykombinować. Nowa fabuła - to tak jak we wspomnianej serii CoD, owszem zawsze jest nowa, ale zasady przechodzenia misji nie zmieniły się od pierwszej części.
raziel88ck --> Tak jak wspomniałem, bardzo czekałem na GTA 4 ze względu na multiplayer i się nie zawiodłem. Poza tym, mimo, że od dawna jestem na tym forum, nie jestem szczególnym fanem gier. Mogę powiedzieć, że w tej chwili na komputerze mam zainstalowane 3 gry: GTA 4, Unreal Tournament i Unreal Tournament 3. Są to gry których fanem jestem od samego początku. Dodam jeszcze, że z UT jest u mnie podobnie jak z GTA, uważam, że nawet jeśli wyjedzie UT4 to nic nowego już nie wniesie. Wyszło kilka części tej gry, a ja i tak najczęściej gram w tą najstarszą. Lubię także przygodówki i tutaj mogę powiedzieć, że zawsze cieszy mnie kiedy pojawia się jakaś ciekawa pozycja. Czekam na Syberię 3, ale tylko z ciekawości, żeby zobaczyć jak bardzo to spierniczyli ;D
[edit]
Zainteresowały mnie informacje jakoby miła powstać nowa wersja gry Rune, więc mogę powiedzieć, że z chęcią to zobaczę, ponieważ chyba do dziś nie ma gry z tego typu rozgrywką, a pierwsza wersja to nawet do dziś niezła frajda dla mnie (mam na myśli multi oczywiście).
Wielka_Wieśniara - Dokładnie a na dodatek tacy fani FIF'y czy CoD'a nigdy nie zakładają wątków że źle wydali kasę bo to odgrzewany kotlet a GTA zawsze było i jest powiewem świeżości co każdą część. A na dodatek co mieliby zrobić żeby jeszcze bardziej odświeżyć serię. Nie da się...
Skąd ta podnieta? Powrót do lubianego przez fanów Los Santos, zapowiedź ogromnego terenu pozamiejskiego, dawno nie było GTA.
Umiejetnosci odmiany obcyh wyrazow w j. polskim - zanikly...
Skąd ta podnieta? Powrót do lubianego przez fanów Los Santos, zapowiedź ogromnego terenu pozamiejskiego, dawno nie było GTA.
O to!
Po pierwsze czwórką grą genialną nie była, fajnych misji było raptem kilka, fabuła była dziurawa, a multi kiepskiej. Dodatkowo multum osób miało problemy z zainstalowaniem, nie mówiąc już o problemach graficznych.
Co wniesie 5? Ogromny teren. I prawdopodobnie będzie tak jak w SA, gdzie po przejściu całej gry w ogóle nie znałem mapy, bo po prostu nie było tam co robić i co oglądać. Bo ile można latać samolotem czy jeździć quadem.
Liczę na dobrą fabułę i jej zmyślne poprowadzenie, tak jak to było w dodatkach 4.
Kupić po premierze tak jak z 4 nie kupię, tylko poczekam kilka miesięcy.
Dziwni są ludzie, którzy chcą pokazać, że są poza albo nawet ponad czymś - w tym przypadku hypem wokół GTA. Spoko, nie musisz się podniecać, ale po chuj tak się z tym obnosisz? Może jeszcze załóż na fb grupę "nie czekam na nowe GTA".
Temat z dupy totalnie - GTA to pewnie obok Mario najbardziej rozpoznawalna marka w tej branży, faktycznie dziwne że ludzie się jarają.
Bo GTA to moja ulubiona seria? Bo czekam na V z dużą niecierpliwością?
Przyznam, że na IV czekałem, ponieważ po raz pierwszy od czasu II miał być multiplayer. - say what?! Przecież multi już było w Vice City, San Andreas i w III bodajże też.
Już niektórzy tutaj wspominali, ale:
- nowa część GTA, a co za tym idzie? Kolejne kilkaset godzin przegrane, zwiedzanie, a w zasadzie przypominanie sobie mapy z San Andreas (swoja drogą ciekawe, co jeszcze mają zamiar dodać), partia zajebistych misji głównych, jak i zarówno pobocznych, nowi bohaterowie
- powrót siłowni? Helikopterów, samolotów. Spadochronu. ;)
Mógłbym tak wymieniać i wymieniać, lecz czas na to mi nie pozwala i muszę się streszczać. :)
I prawdopodobnie będzie tak jak w SA, gdzie po przejściu całej gry w ogóle nie znałem mapy - ja to pierwsze co po wgraniu GTA SA, pobrałem 100% zapisu i cieszyłem się grą, możliwościami, oraz zwiedzałem mapę, którą aktualnie mam w małym paluszku. :)
Także z V inaczej nie będzie. Po zaliczeniu wątku fabularnego pozostaje cieszyć się rozgrywką w moim przypadku.
Mogę się mylić, ale tego co pamiętam forum jest od dyskutowania, a nie piania w jeden ton. Więc dyskutuję. Bo mogę. Więc srał Cię pies.
say what?! Przecież multi już było w Vice City, San Andreas i w III bodajże też.
Ale to są nieoficjalne multiplayer'y stworzone przez modderów. Na konsolach czegoś takiego nie ma.
Od kiedy pograłem w Saint Row 3 seria gta mnie już zupełnie nie interesuje, fabułę ostatni raz przeszedłem w GTA2 i grałem głównie dla sandboxu, ale SR3 jest po prostu lepsze i misje fabularne również wciągają, 36h spędziłem i polecam gorąco, teraz zastanawiam się czy nie zagrać w SR2 :)
Tarilerów nie oglądałeś? Porównaj sobie obie części i sam wywnioskuj bo moim zdaniem gra będzie o wiele bardziej rozbudowana i sam rockstar powiedział że to najambitniejsza produkcja jaka kiedykolwiek została wyprodukowana przez nią.
U wielu osób to też sentyment, to jedyna gra w którą potrafiłem grać miesiącami i mi się nie nudziła a tak ciekawego, rozbudowanego, i dopracowanego sandboxa nie znajdziesz na rynku.
[20] Dzien po wyjsciu SR3 R* oglosili GTAV i nikt o SR3 juz nie slyszal. Gierka moze i dobra, ale kolo GTA to nawet nie stala.
1. Lepsza grafika - wątpię, że będzie duży przeskok w stosunku do GTA 4. Poza tym czy do grafiki w GTA 4 można się przyczepić?
2. Duże miasto - tzn. że to z GTA 4 jest za małe?
3. Ulepszony multiplayer? Czego jeszcze więcej trzeba, niż jest w GTA 4?
Całe to twoje narzekanie sprowadza się tylko do tego że GTA 4 było dla ciebie wystarczające i w GTA V niepotrzebnie ulepszają te elementy. Gdyby wszyscy myśleli w ten sposób to gry dalej stałyby na poziomie pierwszego Mario, no bo czym się tu jarać jak Mario jest takie zajebiste. GTA V dodaje i ulepsza tyle elementów, względem poprzednika, że niewiele gier w obecnych czasach może się równać. W dobie CODów, Asasynów, Need for speedów i innych odcinanych kuponów narzekanie na GTA V na zasadzie: czwórka była dobra na co mi więcej?, jest wyjątkowo śmieszne.
Równie dobrze można zapytać - co było takiego w GTA:VC/GTA:SA/GTA4, że są lepszą grą od GTA III?
GTA to marka. Nawet jeśli V miałaby być słaba (jakoś nie chce mi się w to wierzyć) to i tak ludzie to kupią.
A czego ludzie kupują kolejną część CoD, jak co roku wychodzi to samo, tylko z innymi mapami i bohaterami ? To marka. Hype ludzi...
Ja kupię, bo mam pewność co do marki. Jak z każdą książką czy filmem - jeśli lubię daną serię, to czekam na każdą nową część, bo jestem przekonany, że się nie rozczaruję. Elementy, które lubię, klimat, który lubię - to wszystko składa się na to, że na GTA V także czekam. :)
Mi wystarcza nowe misje.
widze ze moda na hejterstwo dalej trwa....
Zawsze denerwowało mnie w tej serii małą interaktywność- co z tego, ze mamy sanbox, jak nie ma prawie co robić? Dlaczego nie mogę np. wejść do każdego domu czy innego budynku, albo urżnąć się w barze i spać poza domem? Najlpeszą pod tym względem było San Andreas, lecz to nadal nie jest do końca to. Jeśli to poprawią, kupuję bez wahania.
Mała interaktywność? Nie zgodzę się. Dodany w GTA IV telefon komórkowy, przyjaciele, wspólne wypady na miasto, do klubów, na kręgle, darty czy bilard... Jest co robić. :)
Ulepszony multiplayer? Czego jeszcze więcej trzeba, niż jest w GTA 4?
Bardziej beznadziejnego multi niż w RDR i GTA w grach TPS nie widziałem. :-) Troszkę przesadzam, ale do tej pory żadnej rewolucji nie było w grach Rockstara, w MP3 grało się najprzyjemniej.
Właśnie mi w MP3 najbardziej brakowało kooperacji, w którą godzinami zagrywałem się w GTA IV i RDR. To samo tyczy się trybu "free roam", którego w Max Paynie po prostu nie ma.
Mała interaktywność? Nie zgodzę się. Dodany w GTA IV telefon komórkowy, przyjaciele, wspólne wypady na miasto, do klubów, na kręgle, darty czy bilard... Jest co robić. :)
W takim razie mi przeszkadza zbyt duża "interaktywność". Żaden z wymienionych elementów (a także tych z GTA SA - siłownia, szkoła jazdy, randkowanie) mi po prostu nie odpowiada w tej grze.
Mnie natomiast się bardzo podoba, bo jest świetnym "dodatkiem". Nie jest to mus, nie trzeba obowiązkowo na nie chodzić.
Chociaż akurat wyglądu postaci nie modyfikuję w żadnej grze, decyduję się zwykle na domyślne.