Bardzo ciekawy materia艂, o ludziach mieszkaj膮cych w le艣nych ost臋pach Alaski.
http://www.youtube.com/watch?v=Iq0rZn8HFmQ
Bardzo mi艂e na kilka dni, mo偶e dwa tygodnie. Na lata to gorzej ni偶 wi臋zienie.
Facet mieszka tam od 35 lat, sam opowiada, 偶e raz przebywa艂 samotnie kilka miesi臋cy i 偶e to nie by艂o normalne, oraz 偶e drugi raz tego nie powt贸rzy. Poza tym...ten cz艂owiek jest wolny, tak jak 偶aden z nas nie potrafi tego nawet ogarn膮膰.
Wolny?
Taki cz艂owiek jest non stop zniewolony konieczno艣ci膮 przetrwania.
Cho膰 to mo偶e by膰 traktowanie jako forma wolno艣ci.
Taki cz艂owiek jest non stop zniewolony konieczno艣ci膮 przetrwania.
Nie trzeba mieszka膰 na Alasce, 偶eby by膰 tak zniewolonym :D
Kane, fim 艣wietny jednak, warto te偶 poczyta膰 o prawdziwej historii bohatera ;)
Zawsze mia艂em do艣膰 mocny poci膮g do tego najwi臋kszego z ameryka艅skich stan贸w, a w szczeg贸lno艣ci do jego wyspiarskiej cz臋艣ci - Aleut贸w.
graf_0 <- chyba nie przemy艣la艂e艣 tego, co napisa艂e艣 albo 藕le uj膮艂e艣 to, co chcia艂e艣 tak naprawd臋 przekaza膰... Bo "zniewolenie konieczno艣ci膮 przetrwania" przys艂uguje ka偶demu cz艂owiekowi, aczkolwiek zawsze mo偶na paln膮膰 samob贸ja...
Filmu teraz nie mog臋 obejrze膰, wi臋c mog臋 si臋 myli膰, ale chyba chodzi ci o to, 偶e on musi wr臋cz walczy膰 o 偶ycie go艂ymi r臋koma, a np. ty, 偶eby zarobi膰 pieni膮dze i dzi臋ki nim mie膰 schronienie i jedzenie, idziesz sobie na 8 godzin siedzie膰 w miar臋 wygodnym fotelu przed monitorem.
Kanon ---> mieszka艂em kilka miesi臋cy w namiocie bez ciep艂ej wody i gotowa艂em na ognisku. W lecie w naszej strefie klimatycznej to by艂o zabawne, w listopadzie sta艂o si臋 katorg膮.
"Taki cz艂owiek jest non stop zniewolony konieczno艣ci膮 przetrwania"
Zgadzam si臋.
HUtH - w艂a艣nie o to chodzi. My 偶yjemy w na tyle komfortowym miejscu 偶e nic w艂a艣ciwie naszemu 偶yciu nie grozi. Martwimy si臋 jedynie o dobrobyt i o to czy w ko艅cu w Diablo III dobry loot wypadnie. Praca si臋 nie podoba - znajdziesz inn膮, mo偶e gorsz膮 ale zawsze. Bez problemu mo偶na sie te偶 uwolni膰 od ludzi kt贸rzy cie denerwuj膮. Twoja wolno艣膰 jest ograniczona wy艂膮cznie prawem.
A na Alasce?
Tam takiego wyboru nie masz. O ile si臋 nie wyprowadzisz to s膮 rzeczy kt贸re MUSISZ robi膰, ka偶dego dnia, bo inaczej sobie zagrozisz. Tam takiej swobody nie masz.
Z tym 偶e niekoniecznie negatywnie wp艂ynie to na postrzeganie swojej wolno艣ci. Bo najcz臋艣ciej jest tak 偶e to nadmiar mo偶liwo艣ci i w膮tpliwo艣ci jakie te mo偶liwo艣ci budz膮 powoduj膮 zastanawianie si臋 nad wolno艣ci膮.
Na kr贸tk膮 met臋 - fajna przygoda. Pomys艂 na 偶ycie? Nie dla ka偶dego. Przygniataj膮ca wi臋kszo艣膰 mieszczan, w tym ja, ju偶 po kilku miesi膮cach zacz臋艂aby odczuwa膰 niepok贸j, dezorientacj臋, poczucie zagubienia. Mieszczanin potrzebuje bod藕c贸w, z kt贸rymi si臋 oswaja艂 od dziecka. Potrzebuje inspiracji natury duchowej, intelektualnej, towarzyskiej. Takich nawyk贸w nie da si臋 wypleni膰 w kr贸tkim czasie, tak jak nie da si臋 z nas wypleni膰 pewnych postaw uwarunkowanych spo艂ecznie, obyczajowo i kulturowo, kt贸rymi przesi膮kali艣my od ma艂ego.
Reasumuj膮c - nie ka偶dy nadawa艂by si臋 do takiego 偶ycia. Niekt贸rych zbyt szybko opanowa艂oby niezno艣ne poczucie pustki. Przecie偶 w naszej rzeczywisto艣ci nawet drobne niedogodno艣ci potrafi膮 na nas wp艂ywa膰 depresyjnie. Byle polska przeci膮gaj膮ca si臋 jesienio-zima spor膮 cz臋艣膰 populacji os艂abia psychofizycznie, a co dopiero m贸wi膰 o zmianach o wiele powa偶niejszych.
Co innego z osobami wychowanymi na wsi, przyzwyczajonymi do innego, jakby to rzec, tempa 偶ycia. My艣l臋, 偶e tacy ludzie mieliby wi臋ksze szanse przystosowa膰 si臋 do prowincjonalno艣ci a mo偶e nawet do pustelni.
Wzi膮膰 udzia艂 w czym艣 typu survival by艂oby fajnie, ale tam gdzie ciep艂o. Nie cierpi臋 zimna. Alaska? No fucking way... brrr
Ja z kolei najchetniej odnalazlbym sie w takim oto srodowisku http://www.youtube.com/watch?v=8vmslJAs_eQ
W zimie zimno i podchodz膮 nied藕wiedzie pod chatynk臋, latem komar贸w wi臋cej ni偶 igie艂 na borze wok贸艂, nie dla mnie, m贸g艂bym 偶y膰 jako ostatni cz艂owiek na ziemi, ale w klimacie, kt贸ry ju偶 znam.
to ja mo偶e polece pewien program co na discovery czasem chodzi.
http://www.youtube.com/watch?v=pKp888FvSHk
Ja te偶 lubi臋 tego typu survivalowe sprawy, ale bez przesady, nie na ca艂e lata. Wi臋kszo艣膰 z nas nie przetrwa艂aby tam d艂u偶ej ni偶 3 tygodnie.
M贸j przyjaciel, odwiedzi艂 niedawno Republik臋 Tuwy, gdzie poza miastami 偶yj膮 jeszcze ludzie koczuj膮cy, cz臋sto w samym sercu ca艂kowitej niemal pustki - w odr贸偶nieniu do Alaska艅skich las贸w.
http://www.tomekdeko.pl/proj2.html
http://www.youtube.com/watch?v=KChOefHi_xY
graf_0 -- KOMPLETNIE si臋 nie zgadzam. To jest tylko i wy艂膮cznie twoje pojmowanie wolno艣ci. Jestem pewny, 偶e dla ka偶dego tak naprawd臋 oznacza ona co innego i sam wyzacza sobie granice, w kt贸rych chce sam decydowa膰 o swoim losie, a gdzie pozwala za niego decydowa膰 innym czynnikom: ludziom, chaosowie, bogu etc.
A偶 dziwne, 偶e uwa偶asz go za bardziej zniewolonego od cz艂owieka 偶yj膮cego w 艣rodku nowoczesnego miasta, skoro tyle jest publikacji telewizyjnych/filmowych/ksi膮偶kowych o tym, jak i czym dzisiaj mo偶e czu膰 si臋 zniewolony cz艂owiek.
Podam pierwszy z brzegu przyk艂ad: ja, ty, ka偶dy z obecnych tutaj jest dzi艣 ograniczony ramami i szablonami spo艂ecznymi wg kt贸rych nale偶y 偶y膰, aby sobie w tym spo艂ecze艅stwie poradzi膰. Ten cz艂owiek na Alasce nie jest tym w 偶aden spos贸b ograniczony. A skoro twierdzisz, 偶e nas ogranicza tylko prawo, to czemu nie przyznasz, 偶e jego prawo nie dotyczy w 偶aden spos贸b? I naprawd臋 uwa偶asz, 偶e nie musisz codziennie robi膰 jakich艣 rzeczy aby przetrwa膰? Rany, przecie偶 on musi polowa膰, a ty musisz tyra膰, czy to w sednie sprawy nie jest to samo?
Wiedzia艂am, 偶e w ko艅cu jaki艣 pseudointelektualista wysunie "Into the wild". Ludzie, czy wy naprawd臋 jeste艣cie tak ograniczeni, 偶e w tym filmie widzicie tylko zajebist膮 "bezpa艅sko艣膰", "woln膮 wol臋", "wolno艣膰" i inne pi臋kne idee? Czy ktokolwiek dotrwa艂 do ko艅ca tego filmu ze zrozumieniem? Mo偶e przypomn臋, co g艂贸wny bohater mia艂 na my艣li
spoiler start
happiness only real when shared
spoiler stop
To jest prawdziwy dramat, a nie film o rado艣ci & doskona艂o艣ci. Ogarnijcie si臋.
Megara, ju偶 wiemy, 偶e ogl膮da艂a艣 i 偶e poj臋艂a艣. Nikt w tym w膮tku, nie zabrn膮艂 w b艂臋dn膮 interpretacj臋 dzie艂a, kt贸re tak 艣wietnie odczyta艂a艣, rozlu藕nij zwieracze.
Nie ma tak tam fajnie, na kebaba nie mo偶e i艣膰 np.
Sam czasami mam takie my艣li, 偶e ch臋tnie porzuci艂bym dotychczasowe 偶ycie i przeni贸s艂 si臋 do drewnianej chaty za miastem, sam sobie gotowa艂, remontowa艂 cha艂up臋, dba艂 o odpowiednie warunki do 偶ycia, a do miasta zagl膮da艂 tylko po zapasy. Tak samo chcia艂bym aby internet zosta艂 zlikwidowany, a dane usuni臋te. :)
Lookash - no w艂a艣nie to nie jest to samo.
W 艣rodku miasta w zachodniej Europie, w klimacie do艣膰 umiarkowanym praktycznie NIC NIE MUSISZ.
Nigdy dot膮d nie mieli艣my takiej przestrzeni wolno艣ci. Mo偶esz "zosta膰 kim chcesz", zmienia膰 grupy spo艂eczne w kt贸rych si臋 obracasz, miejsce zamieszkania, nie wspominaj膮c o rozrywce, konsumpcji czy mo偶liwo艣ci ca艂kowitej rezygnacji z dowolnego z tych element贸w.
A na Alasce? Twoje przetrwanie jest 艣ci艣le uzale偶nione od tego czy rano wstaniesz i zrobisz co do Ciebie nale偶y.
Nie mo偶esz si臋 na ludzi z okolicy obrazi膰 i zrezygnowa膰 z kontakt贸w - oni s膮 tobie niezb臋dni do przetrwania.
Ma艂膮 pr贸bk臋 tego mo偶na mie膰 przeprowadzaj膮c si臋 na wie艣. W mie艣cie prac臋 (tyranie) mo偶esz ola膰 - mo偶esz nie wsta膰 rano, tragedii nie b臋dzie, w najgorszym razie ci臋 wyrzuc膮. A na wsi? Jak masz zwierzaki z kt贸rych 偶yjesz to MUSISZ o nie dba膰, czy masz na to ochot臋 czy nie.
No ale wracaj膮c do Alaski. Poziom wolno艣ci takiego cz艂owieka jest du偶o ni偶szy ni偶 nasz. Tyle tylko 偶e cz艂owiek wcale wolno艣ci nie potrzebuje. Du偶o bardziej potrzebuje swojego miejsca na ziemi i poczucia 偶e robi to co do niego nale偶y.
Po艣wi臋caj膮c du偶o energii na zaspokajanie podstawowych potrzeb w piramidzie mas艂owa nie masz czasu i si艂y martwi膰 si臋 samorealizacj膮, sensem 艣wiata itp.
Co z kolei pozwala osi膮gn膮膰 du偶o wiekszy spok贸j ducha i zadowolenie z 偶ycia.
Z tym 偶e od czasu do czasu trzeba zachla膰 mord臋, kiedy cz艂owieka w膮tpliwo艣ci najd膮 :D
