Watku jeszcze nie widzialem, jesli to naprowadzicie ;)
Dokladnie 11 lat temu w godzinach porannych w jedne z najwyzszych budynkow w NY uderzyly samoloty. Oprocz tych dwoch, ktore uderzyly w Twin Towers, zostaly uprowadzone kolejne dwa - jeden z nich uderzyl w Pentagon, drugi rozbil sie w Pensylwanii w wyniku walki pasazerow z terrorystami.
http://www.youtube.com/watch?v=-DLzCK7kegs
Powstalo wiele teorii spiskowych mowiacych, ze to rzad amerykanski stoi za tymi zamachami w checi posiadania pretekstu do wojny na Bliskim Wschodzie.
Lacznie zginelo prawie 3 000 osob a ponad dwa razy tyle zostalo rannych.
Sam pamietam wiadomosci o tym wydarzeniu(akurat ogladalem te zalinkowane wyzej) - na poczatku mnie to nie wzruszylo(mialem wowczas 6 wiosen na karku), ale zmienilo we mnie jedno(nie, nie mowie o nienawisci do Arabow) - od tamtego czasu zawsze ogladam wiadomosci, ew. czytam w sieci.
Milego dnia :)
[ed.]
z tego co slyszalem, na miejscu zniszczonych wiez maja powstac nowe Twin Towers, a jedna z nich jest juz w dosc zaawansowanym stadium. Nie wiem na ile to prawda, tak tylko mowie ;)
Czekamy na pierwszych "oswieconych" snujacyh swe teorie o zlym wujku samie.
11 lat szybko ten czas leci, ale pamietamk ze wtedy akurat zbieralem sie na kolko informatyczne w szkole, po przybyciu kazdy jedyne co robil to sledzil wiadomosci.
Dokladnie 11 lat temu w godzinach porannych w jedne z najwyzszych budynkow w NY uderzyly samoloty.
Czasu w NY... czyli u nas w okolicach 15'stej...
Pamiętam, że wróciłem ze szkoły i skakałem po stacjach w TV. Aż tu nagle włączyłem zdaje się TVN24 i tak siedziałem z rozdziabioną gębą parę godzin nie ogarniając tego co się dzieje.
ja ten dzień piekielnie wspominam
wtedy jeszcze pracowałem w instytucji bankowej na stanowisku chronionym przez państwo i zdziwiłem się, gdy wracając po pracy do domu wysiadłem z autobusu a tam czekały na mnie borówki. potem kilkanaście godzin z nimi jeździłem zmieniając się w ruchomy nieuchwytny cel
w sumie to najważniejsze wydarzenie w historii ówczesnej i nie polskiej, które pamiętam
I to też był wtorek :)
Nowe wieże już powstają będzie ich 7 :)
Wróciłem ze szkoły, z nudów odpaliłem telewizję
"co za gówniane efekty specjalne, jezu, ta telewizja schodzi na psy, ten sam film o tej samej porze na dwóch kanałach... moment..."
4 klasa podstawówki. Akurat weszliśmy na lekcje muzyki. Nauczyciel spóźniał się, po czym wleciał na klasy i mówi, że tysiące ludzi nie zyje bo zaatakowano najwyższe budynki. Każdy to olał bo myslał, że jaj se robi, bo to jajcarz był. Przychodze do domu, a tam w TV o tym gadają....
Byłem na zakupach w Geancie. Przechodzę koło działu RTV i widzę że tłum ludzi ogląda coś z uwagą, a wszystkie telewizory wyświetlają ten sam kanał. Niezapomniany dzień.
Dzisiaj leci 'United 93', warto obejrzeć.
Byłem małym, kilkuletnim bajtlem, na początku się zdenerwowałem, że nie leci moja ulubiona bajka. A potem takie dziwne uczucie, chociaż nie do końca rozumiałem, co się dzieje...
Miałem 8 lat ale jeszcze wszystko dobrze pamiętam. Cały czas leciały informacje o tym i tak myślałem ile czasu po tym ataku będzie to głównym tematem w TV. Jeszcze wtedy internetu nie miałem więc nie wiem jak tam sytuacja wyglądała.
edit: Pamiętam jeszcze, że w szkole nam nie powiedzieli tylko dowiedziałem się o tym jak wróciłem do domu.
edit2: [10] ---> Na polsacie leci Lot 93 z Newark http://www.filmweb.pl/film/Lot+93+z+Newark-2006-303348
A United 93 też leci ale na TVN Siedem.
Jeeeez... jak ten czas leci. Jak wczoraj pamiętam jak rodzina mnie zawołała by zobaczyć zderzenia.
Jak każdy 15-latek postanowiłem sobie urządzić wagary, bo po co się męczyć w taki ładny dzień w szkole. Jadłem akurat obiad, gdy nastąpiło pierwsze uderzenie. Siedziałem przed TV do późnej nocy.
Z perspektywy czasu zdałem sobie sprawę, ze to wszystko spisek TVNu, który wtedy dopiero wystartował z dwudziestoczterogodzinnym kanałem informacyjnym i wszyscy sądzili, że to porywanie się z motyką na słońce. Dlatego Walter potrzebował czegoś dużego, by przyciągnąć przed ekran. Dogadał się z żydami zasiadającymi w zarządzie masońskich iluminatów i za pomocą sterowanych zdalnie rakiet ucharakteryzowanych na samoloty zniszczono górne piętra, podczas gdy fundamenty zostały naruszone przez olbrzymie czarnobylskie czerwie jedzące beton.
ubolewam nad sobą, że mnie kiedyś bawiły posty Yoghurta :P
Wczoraj były wyświetlane fajne dokumenty na National Geographic. Nagrania kamerą spod walącego się wieżowca- miazga. Nie wspominam o zbliżeniach ludzi którzy skaczą z 70 piętra...
PitbullHans=> jak już mamy się trzymać prawdy to się jej trzymajmy a nie fantazjujmy, do niczego to nie prowadzi.
Pomimo tego że miałem zaledwie 9 lat filmy z ataków wywarły na mnie ogromne wrażenie. Długo nie mogłem się po tym pozbierać. Żadne słowa nie odzwierciedlą tego uczucia.
Z perspektywy czasu zdałem sobie sprawę, ze to wszystko spisek TVNu, który wtedy dopiero wystartował z dwudziestoczterogodzinnym kanałem informacyjnym i wszyscy sądzili, że to porywanie się z motyką na słońce. Dlatego Walter potrzebował czegoś dużego, by przyciągnąć przed ekran. Dogadał się z żydami zasiadającymi w zarządzie masońskich iluminatów i za pomocą sterowanych zdalnie rakiet ucharakteryzowanych na samoloty zniszczono górne piętra, podczas gdy fundamenty zostały naruszone przez olbrzymie czarnobylskie czerwie jedzące beton.
Mogli się lepiej przygotować, do dziś pamiętam jak na chwilę przed uderzeniem w drugą wieżę jakaś TVNowska białogłowa która miała pecha być tego dnia w studio powiedziała widzom: "O, jakiś samolot leci żeby pomóc w gaszeniu pożaru".
[14] xD
Pamiętam... Pytam rodziców:
- co oglądacie?
-Zamach był w USA, 3tyś ludzi nie żyje.
-3tyś? Chyba 300?
-Sam zobacz.
No i mimo że sytuacja totalnie mnie nie dotyczyła, działo się to tysiące km ode mnie, siedziałem kilka bitych godzin przed TV jak głupi oglądając nagrania i słuchając relacji, nie rozumiejąc jaki w tym ktoś miał cel.
Dopiero po tym wydarzeniu zaczęło się głośno mówić o problemie terroryzmu na świecie.
Spoleczenstwo amerykanskie okazalo sie glupie. Popkultura przygotowywala ich na zamach (chodzi o film "Stan oblezenia") a oni nie odczytali tej jasnej aluzji.
Tamtego dnia miałem 10 lat, pamiętam że przyszedłem ze szkoły, a w pokoju, grał telewizor, na fotelu siedział dziadek i powiedział że samolot uderzył w jakąś wieżę.
Pamiętam że wtedy mówiono jeszcze że to wypadek, przez resztę dnia, oglądaliśmy całą rodziną przebieg wydarzeń, widzieliśmy drugi samolot wbijający się w drugą wieżę.
Ja z bratem potem, budowaliśmy samoloty z klocków lego i rozbijaliśmy je o regał,kupa frajdy była, wiem że głupie i chamskie, ale coż, miałem 10 lat a brat 8 więc głupie szczyle byliśmy, nic nie rozumiejące, po latach zrozumiałem jaka to była tragedia.
a ja nie pamiętam.
do tej pory zdawało mi się, że jako 6 latek dopiero wstałem z łóżka i zobaczyłem TV, ale skoro działo się to koło 16:00 to nie może być to prawda.
Pamiętam, że dość późno się dowiedziałem o tym ataku. Gdzieś wieczorem. Jako dzieciak miałem inne ciekawsze zajęcia do roboty po szkole niż oglądanie Wiadomości.
Pamiętam, że początkowo odebrałem tą informację jako głupi żart. Mimo wszystko jakoś nie poruszyła mnie ta wiadomość. Te liczby ofiar były dla mnie niezrozumiałe. Jeszcze nie pojmowałem powagi sytuacji. Bardziej szokowały mnie zdjęcia wyskakujących ludzi z wysokości.
Pamiętam dokładnie, bawiłem się z bratem klockami. Mama przyszła i powiedzała że w USA samolot uderzył w budynek. Pobiegłem przed TV a tam później drugi samolot się wbił. Pamiętam ten dzień jakby to było wczoraj.
Dziwne że to był środek tygodnia a my nie byliśmy w szkole, pewnie byliśmy chorzy.
Ludzie słabi jesteście... Ja miałem 3 lata wtedy i pamiętam jak siedziałem z rodzicami i oglądaliśmy to w TV. Mówię prawdę.
Edit: Kiedyś na youtube oglądałem materiał nakręcony jakąś amatorską kamerą... Ludzie ze szczytu wieży skakali na dół. Było pokazane jak lecą i potem... Na samym dole było sporo nieżyjących osób, które wolały umrzeć tak niż się spalić w płomieniach... :(
Żeby poczuć grozę i emocje tamtego dnia, posłuchajcie najdłuższego wydania Faktów w historii RMF FM:
http://20lat.rmf.fm/tiki-index.php?page=11+wrze%C5%9Bnia
(przewinąć na dół)
Duże wrażenie wtedy na mnie to zrobiło. Oglądałem relację na świeżo wprowadzonym do mojej kablówki TVN24 i czytałem też wątek na GOLu. Nie miałem jednak jeszcze wtedy konta, założyłem kilka miesięcy później.
[32] - właśnie odsłuchuję.
Sam mając wtedy niespełna 10 lat nie zdołałem zapamiętać żadnych szczegółów z tego wydarzenia. Wielka tragedia.. i nie mam tu na myśli USA jako państwa a każdego człowieka z osobna, którego w jakimś stopniu dotknął ten atak.
Wtedy miałem to gdzieś i dalej tak jest.
Wtedy byleś głupi i dalej taki jesteś.
Przyjechałem wtedy w odwiedziny do dziadka i włączyłem telewizor. Przez chwilę sądziłem, że oglądam jakiś film, ale po chwili na ekranie ukazało się tvn24 relacja na żywo i opadła mi koparka.
Dzikie WTC.
Doskonale to pamiętam, wróciłem ze szkoły i grałem sobie na kompie w Mario Tennis na emulatorze GBA. Nagle wpada ojciec i biegnie do TV krzycząc, że atak. Na początku nie wiedziałem o co chodzi, ale popołudnie przed telewizorem dość pozwoliło mi się zorientować. Miazga dzień.
Pamietam bardzo dobrze. Wrocilem ze szkoly i narzekalem ze nie ma bajki bo na kazdym kanale to samo. Nie bardzo zdawalem sobie sprawe z powagi sytuacji...
Są dzisiaj jakieś dokumenty warte uwagi w TV odnośnie 11 września?
Czy warty uwagi to nie wiem, ale na TVP2 o 22:45 będzie dokument "Dzieci 11 września".
Tu coś więcej o tym: http://www.rp.pl/artykul/9131,931237--Dzieci-11-wrzesnia-.html
Raczej wydaje się mało ciekawe.
Ja pamiętam, że w tamten dzień zobaczyłem to w telewizji i jakoś specjalnie mnie to nie obeszło, nie docierało to do mnie. Poszedłem grać w piłę z kolegą na boisko i w sumie to on mi trochę uświadomił jak poważna to sprawa. Jak wróciłem do domu wieczorem to już mnie to bardzo obchodziło, szczęka mi opadła.
Imak złóż ode mnie życzenia!
Ten dzień pamiętam jako normalny jak każdy inny, wróciłem z szkoły odrobiłem lekcje i potem zaczytany w Diunę, póżniej matka wchodzi z świeczką którą kładzie na parapecie i mówi aby włączyć telewzior bo straszne rzeczy się wydarzyły.
@39
TV4 20.00
102 minuty, które zmieniły Amerykę
FILM DOKUMENTALNY (102 Minutes that Changed America), USA, 2008
Przejmujący dokument ukazuje w czasie rzeczywistym zamachy terrorystyczne z 11 września w Nowym Jorku. Posługując się amatorskimi filmami wideo i nagraniami z telefonów komórkowych przypadkowych świadków, odtwarzamy dramat i emocje, jakie towarzyszyły im podczas 102 minut pomiędzy pierwszym atakiem na World Trade Centre, a zawaleniem się drugiego wieżowca.
Dokładnie pamiętam ten dzień.Wróciłem ze szkoły i jadłem wspaniałą duszonkę przed tv.Zszokowało mnie to że na wszystkich kanałach szły wydarzenia z WTC.Matka dopiero mi powiedziała co i jak.
A co do teorii spiskowych to cholera wie jak to było.Sam chyba zaczynam wierzyć że Ameryka sama to zaplanowała.A film wyżej naprawdę wstrząsający mam go na dvd.
Ja miałem wówczas siedem lat, także jakoś nie bardzo się tym przejąłem, ale wiadomości oglądałem. Choć te niektóre teorie, to i mi trochę ciężko wcisnąć do głowy.
'Czekamy na pierwszych "oswieconych" snujacyCh swe teorie o zlym wujku samie': Jason został wywołany ->
Zamknij już gębę pacjanie.Żałosne obrazeczki da matoł i zadowolony.
"Tamtego dnia miałem 10 lat (i podobne)"
Właśnie się poczułem się stary na tym forum.....
samolot uderzył w WTC jak ja miałem dwa lata gdy zobaczyłem nagranie w telewizji były tylko wielkie oczy i pytania co to za film (byłem mały myślałem że to film) następnego dnia wyjąłem wielkie puzle (złożonenjuż ale włożone do pudełka) przedstawiające amerykańskie wieżowce,potem zacząłem robić samoloty z papieru i rzucać w puzle potem dopiero tata tłumaczył mi że to wielka katastrofa i żebym ja po prostu nie robił nic zwiazanego z tym tematem
Jiser: jak czytam "wrocilem ze szkoly" mam podobnie :)
Ja wtedy spoznilem sie do pracy bo ogladalem wiadomosci (szedlem na 17:00). Pierwsza informacje o ataku przeczytalem grajac w... Counter strike :) ktos pisal ze awionetka uderzyla w wtc.
Nie obchodzi mnie ta rocznica... Czemu u nas puszczają w tv jakieś durne filmy o katastrofie która nie dotyczy naszego kraju? Równie dobrze mogło by lecieć cokolwiek o zamachu na wodza jamajskich pigmejów w 97' ... W ameryce może puszczają filmy o powstaniu warszawskim w każdą rocznice albo o breviku?
Jak dla mnie czysta propaganda aby przypomnieć ciemnym masom iż ich rodacy nie walczą i nie giną za rope tylko w "szczytnym celu"czyli walce z"terroryzmem"...
Bo Ameryka jest była i na zawsze pozostanie "lepszym" Bogiem.
Andruskill
Co za ignorant :/
Tu nie chodzi o propagandę, a o pamięć dla tych, którzy stali się niewinnymi ofiarami tej katastrofy.
Wiecie - może i USA nas nie interesuje i naprawdę dobrym pytaniem jest "po co to u nas puszczają?", ale sam atak terrorystyczny na tą skalę, zasługuje na trochę uwagi. Bynajmniej nie puszczali tego wszędzie, gdzie się da na polskich kanałach (choć TV nie oglądam za bardzo, więc obleciałem dzisiaj zaledwie garstkę programów).
Oryginalny nie będę pisząc, że również dokładnie pamiętam ten dzień...
Zobaczenie tych dziur w ziemi z wypisanymi nazwiskami ofiar robi masakryczne wrażenie, spotęgowane jeszcze przez lejącą się wodę.
@Nikuu: To nie jest ingorancja, to jest normalne podejście, a uj mnie obchodzi rocznica ataku na WTC.
Także doskonale pamiętam tamten dzień. Nie było mnie w szkole, a wraz z siostrą bliźniaczką graliśmy w Rally Championship, a tu nagle babcia nas woła o jakimś samolocie co uderzył w budynek. Początkowo mnie to nie interesowało, wolałem grać :P, ale później rodzice wrócili z pracy i wspólnie do późnego wieczora oglądaliśmy TVN24. Od tamtego czasu zacząłem mocno interesować się Nowym Jorkiem i moim marzeniem jest wyjazd właśnie do NYC. Co roku oglądam relacje z 9/11 i przypominam sobie tamten dzień. Polecam obejrzeć film "102 minuty które zmieniły Amerykę"
WTC November 6 2011
Dzis jest wyzszy od Empire State Building. Nie chce mi sie robic fot ale moze przez telefon przesle jak chcecie.
Delstar --> Napisałem Tobie maila na yahoo w sprawie NYC albo czy można się z Tobą skontaktować poprzez MSN ?
2.
[63] Ooo. Zapomnialem o tym. Dzis odpisze. Narazie ide sie wykapac i cosik wszamac :)
Ja też pamiętam tamten dzień dość dobrze. Miałem 9 lat i po szkole byłem u cioci, która kupiła sobie w ten dzień nowy telewizor. Japa mi opadła na telewizor, a potem jeszcze bardziej na to co w nim zobaczyłem...
[54] Andruskill ~~~>
Czemu u nas puszczają w tv jakieś durne filmy o katastrofie która nie dotyczy naszego kraju?
Temat może Ci się nie podobać i nie musisz oglądać. Ale.... jedno z kilku najważniejszych wydażeń dekady. Jego dalekosiężne skutki niewątpliwie wpłyną na bieg tego półwiecza. Pisanie, że nie dotyczy naszego kraju, to czysta ignorancja. To tak, jakby stwierdzić, że po co się uczyć o zamachu w Sarajewie, bo co ma wspólnego z naszym krajem to, że jakiśtam Serb ustrzelił jakiegośtam austryjackiego pociotka.
Pamiętam, że miałem wtedy 14 lat. Tydzień wcześniej sąsiad, z którym dzieliłem sieć kupił spaprany router, więc Kaaza ściągała moją wymarzoną mp3 z prędkością 1.4 kb/s, w porywach 1.6 kb/s. Marzyłem wtedy o porządnym transferze 10 kb/s. Na obiad były naleśniki z twarogiem, posypane cukrem pudrem. Gdy skończyłem szamać, rodzice zawołali mnie do telewizora, mówiąc: "straszny zamach był w Ameryce, World Trade Center płonie". Gdy poszedłem po schłodzoną herbatę z hibiskusa i malin, zaparzoną w dużym szklanym naczyniu z żółtą pokrywką, usłyszałem krzyk dziennikarzy. Słów co prawda nie zrozumiałem, ale okazało się, że kolejna wieża została uderzona.
Później poszedłem po skrzynkę wody mineralnej i gdy wróciłem, skakałem między Kaazą (pierwsza piosenka wówczas się ściągnęła, więc pora była na drugą) a telewizorem, aż wreszcie zrobiłem zadanie domowe i od czasu do czasu zerkałem na tevauen.
Nazajutrz był to zdecydowanie temat numer jeden, a że wszystkie chłopaczki w klasie miały fazę na dragon balla, rozpoczęła się zażarta dyskusja, czy to Boo, czy Cell przychrzanił w wieżę. Pojawiły się też dziwne plotki, że to faktycznie mogli być terroryści, które ostatecznie potwierdził pan z WoSu. Będzie wojna, powiedział... i była.