Pecetowcu, czemu nie kończysz gier?
Niema czasu.
Sam nie przeszedłem do tej pory całego singla MW2 w przeciwieństwie do Black Ops'a zabrakło mi chyba kilku misji. Najzwyczajniej nie zachęciła mnie fabuła co innego z multi w którego pykałem dosyć długo. Przy BO ukończyłem singla fabuła była całkiem niezła ale multi już przejadł się znacznie szybciej. Czemu tak dużo osób nie kończy gier ? Kupują gry dla multi, gra w kampanii jest nudna albo najzwyczajniej nie mają na to czasu ktoś może kupować dużo gier i nie wyrabiać na bieżąco z ukończeniem ich. Sam mam kilka gier na Steamie kupionych w promocji a jeszcze nie odpalanych bo najzwyczajniej nie mam na to czasu.
Sa gry, ktorych nie warto konczyc, bo sa nudne jak flaki z olejem, a sa tez takie, ktore klimatem komus nie odpowiadaja. Zdarzylo mi sie nie ukonczyc kilku gier, oto kilka z nich, bo wszystkich nie pamietam:
Far Cry 2 - klimat mi nie odpowiadal, a nuda wialo juz po 30 minutach rozgrywki
BioShock - rowniez nie moj klimat, a od polowy straszna monotonia
Grand Theft Auto IV - 2 razy utracilem save i mi sie odechcialo
Far Cry - od momentu pojawienia sie mutantow gra przestala mnie bawic i w polowie zrezygnowalem z niej
Z listy zaprezentowanych tutaj gier (wszystkie posiadam ;-) nie skończyłem jedynie Kane and Lynch 2 (bardzo się zawiodłem na tej grze) i AvP (ponieważ zakupiłem na świątecznej promocji i wciąż czeka na swoją kolej).
Z własnego jednak doświadczenia muszę się przyznać, iż nie kończę większości gier które kupuję ale powodem ku temu jest najzwyczajniej w świecie brak czasu. Kobieta, praca i inne rzeczy zajmują czasu dosyć dużo a spać jednak wciąż trzeba choćby te kilka godzin na dobę.
Rozumiem że ukończenie BL następuje przy skończeniu Playthrough 2. Przechodzenie tej samej gry na wyższym poziomie i levelu niekoniecznie musi każdemu pasować, stąd ten procent.
Rzeczywiście, zaskakujące, biorąc pod uwagę, że to uber-krótkie strzelanki. Co innego strategie, czy gry cRPG, gdzie akcja toczy się niekoniecznie wartko jak górski strumień i przeważnie trwa znacznie dłużej niż 8-9 godzin. Zdawać by się mogło, ze nawet przy dużym braku czasu ukończenie takiego Black Ops to nie problem, ale najwyraźniej się myliłem.
Nie ma gier których nie zaliczam do końca. Gra może być i dwa lata na moim dysku, a i tak będzie leżeć póki nie zobaczę napisów końcowych.
Akurat Borderlands przeszedłem 4 razy (główna kampania, 2 razy dwoma bohaterami + wszystkie DLC). Na przykład Titan Quest - grałem, doszedłem do Egiptu, półtora miesiąca przerwy, znowu grałem, doszedłem do 1/4 Orientu - 2 tygodnie przerwy, teraz podszedłem do połowy - i znów przerwa. Tak więc w grę gram aż nie przejdę, albo nie zaliczę achievmentów (znowu Border) albo nie odnajdę wszystkich sekretów (Prototype).
Fakt, mam dużo gier, których nie przeszedłem, ale:
a) gry zbieram jako hobby
b) wciąż czekają na swoją kolej
Ja staram się przechodzić do końca chyba że trafie na nieciekawą grę to daje sobie spokój :)
Dla mnie większość wymienionych gier była po prostu zbyt nudna, przeszedłem za to znowu System Shock 2 wypiekami na twarzy i nowymi modami, tak samo Braid czy New Vegas, natomiast Borderland mnie znudził po godzinie - monotonia tej gry po prostu zabija.
Ja zawsze kończę gry nieważne czy jest to hit czy kompletny shit. Taki mam po prostu zwyczaj. Nie po to wydałem na nią pieniądze żeby po godzinie rzucić ją w kont i nigdy nie skończyć.
Nie wiem na ile to się sprawdza, ale u siebie zauważam syndrom nierozpakowanego pudełka - kupuję gry na Steamie w przecenie, ale nawet ich nie uruchamiam, albo tylko na chwilę (spryciarze z nich). Inna sprawa, że część z nich mam też na konsoli, więc na pecetach tylko sprawdzam jak wyglądają.
Jaką pałą trzeba byc żeby nie ukończyć HL2 ... ! Przecież to zniewaga dla tej gry.
Sa gry, ktorych nie warto konczyc, bo sa nudne jak flaki z olejem, a sa tez takie, ktore klimatem komus nie odpowiadaja. Zdarzylo mi sie nie ukonczyc kilku gier, oto kilka z nich, bo wszystkich nie pamietam:
Far Cry 2 - klimat mi nie odpowiadal, a nuda wialo juz po 30 minutach rozgrywki
BioShock - rowniez nie moj klimat, a od polowy straszna monotonia
Grand Theft Auto IV - 2 razy utracilem save i mi sie odechcialo
Far Cry - od momentu pojawienia sie mutantow gra przestala mnie bawic i w polowie zrezygnowalem z niej
Puknij się w ten durny biały łeb, wszystko co tu wymieniłeś ocieka grywalnością...
ja nie dokończyłem GTA 3 :]
To samo, podchodziłem do gry chyba z 5 razy i nigdy jej nie ukończyłem, ale nie dla tego że mi się nie podobało czy że mi się nie chciało, po prostu wtedy jak dla mnie była za trudna, a teraz niespecjanlie mi się chce wracać do tego tytułu.
Ja zawsze przechodzę gry do końca a Borderlands nawet 3 razy to trochę podniosłem statystyki
GaidenNinja - Hipokryta. Jak mozna nie skonczyc GTA 3, a ukonczyc takie nudne gry jak Far Cry 2 czy BioShock? No jak? Koncz wasc, wstydu oszczedz.
Wiesz czym ociekaja BioShock i Far Cry 2? Nudą, niczym wiecej.
GTA 3 jest trudna gra? Jaja sobie robisz?
17 - Sam sobie idz "wielki" znawco gier od siedmiu bolesci... A obrazac to mozesz jedynie siebie przed lustrem, a nie mnie.
"Lukas172_Nomad_ [ gry online level: 14 - WELCOME TO RAPTURE ] " - Z fanbojami nie dyskutuje...
Byl nudny, bo byl schematyczny i niczym od polowy rozgrywki nie zaskakiwal.
Co do Far Cry 1 nigdzie nie pisalem, ze jest nudny, po prostu nie chcialem mutantow w takiej produkcji.
"w takim razie pakuję się i jadę do Poznania ;] " - No to bys trafil do mnie, ja nie stamtad...
Bioshock i Far Cry nudny, co za idiota...
----------->
Wiesz czym ociekaja BioShock i Far Cry 2? Nudą, niczym wiecej.
Mam ochotę kopnąć Cię w dupę :P. O ile FC2 można nazwać grą nudną, tak nazwanie BioShock'a nudnawą gierką jest co najwyżej śmieszne.
Polać [17] dobrze prawi!
edit. No nie! FC1 też jest nudne? Chyba ten kopniak jest konieczny, w takim razie pakuję się i jadę do Poznania ;]
Damian - > BioShock 2 był równie dobry co jedynka ,a Far Cry to jakby nie patrzeć też mistrzostwo ;] Wszystkie te trzy gry to jedne z najlepszych fps'ów.
Byl nudny, bo byl schematyczny i niczym od polowy rozgrywki nie zaskakiwal.
A to ciekawe.. Schematyczną grą można nazwać AC1 ,ale nie Bio.. Panie. To z tym ,że od połowy rozgrywki niczym nie zaskakiwał to też bzdura.
Polecam przejść BioShock'a jeszcze raz (najlepiej od nowa zacząć grać) może za drugim razem ta gra Ci bardziej podejdzie. Mi osobiście za pierwszym razem podobała się średnio ,a po niedawnym drugim podejściu ta gra stała się jedną z moich ulubionych jak nie najlepszą produkcją - po prostu ta gra jest na tyle dojrzała ,że trzeba do niej dorosnąć. ;]
To musiałeś grać w naprawdę mało gier skoro tak sądzisz.
Wymień mi 10 lepszych fps'ów ;)
BioShock nudny nie był. 2 owszem, ale jedynka nie. Jedna z niewielu gier, które skończyłem 2 razy. Ale Far Cry 2 (jedynka też po jakimś czasie) to najbardziej nudna gra w jaką mi przyszło grać.
Wszystkie te trzy gry to jedne z najlepszych fps'ów.
To musiałeś grać w naprawdę mało gier skoro tak sądzisz.
Bo dysk mały a trzeba ściągnąć nową grę z torrenta :)
Choć wydaje się to absolutnie nieprawdopodobne, liczby nie kłamią. Zaledwie 19% posiadaczy gry Borderlands na PC, dotarło do końca przygody.
a, ja jestem wśród nich
[17]
a żebyś wiedział że bioshock, to strasznie nudna popierdółka, że aż żal ściska
Lukas czekam w Poznaniu, przyjeżdżaj, idiotyzm trzeba tępić
Nie wiem co z pozostalymi (jak mozna nie skonczyc HL2?) ale Borderlands to mega nudy. Gdyby nie tryb coop pewnie tez bym tego nie skonczyl.
edit. No nie! FC1 też jest nudne? Chyba ten kopniak jest konieczny, w takim razie pakuję się i jadę do Poznania ;]
Jade z tobą.
@GaidenNinja: "Puknij się w ten durny biały łeb, wszystko co tu wymieniłeś ocieka grywalnością..." Zapomniałeś dodać, że tylko twoim zdaniem.
Mi się zdarza nawet nie zacząć gry ;P Jak jest jakaś super promocja to żal nie kupić, a potem odkładam na półkę i dana gra czeka na swoją kolej (np. Warhammer 40k czy Kings Bounty Legenda ).
Czemu nie kończę gier? Bo często zaczynają mi się w połowie nudzić. Np. Metro 2033 (choć wcześniej przeczytałem książkę, to gra mnie nie wciągnęła), Singularity, Borderlands, Resident Evil 5, Morrowind, Oblivion, S.T.A.L.K.E.R., Mount & Blade, Lost Planet.
Pewnie dlatego, że większość ludzi gra na piratach i gra w 50 gier na raz, przez co zawsze się nudzi w połowie.
Lukas czekam w Poznaniu, przyjeżdżaj, idiotyzm trzeba tępić
Fajnie ,że się nie znasz na żartach.
btw. Rozumiem ,że tych którzy oceniali BioShock'a też nazwiesz idiotamii? http://www.metacritic.com/game/xbox-360/bioshock
http://www.metacritic.com/game/pc/bioshock
Wersja na Xbox' 360 88 recenzji i :
- jedna ocena 8/10 i jedna 8,5, reszta ocen to same 9, 9,5 i 10 --> Wygląda na to ,że to jednak to ty masz dziwny gust :)
HL2 i BioShock to dwa najlepsze fps'y w historii i nie ma co owijać w bawełnę.
Rod -> Nie rozumiem czemu grasz w gry z otwartym światem skoro ich nie trawisz. Ja tam osobiście sam nie lubię Oblivionów i innych gier Bethesdy - co innego stalker (nie krzyczę ,że to złe gry na forum bo nie są to po prostu nie moja bajka), ale nie ma co wmawiać innym ,że to gówno. Tak poza tym Metro, Singularity i RE5 bardzo mi się podobały, ale co do reszty się zgodzę.
GaidenNinja -> Mieszkam we Wrocławiu :P
Dla nich po prostu wszystko powinno być podawane jak CODy, gra prowadzi jak po szcznureczku, a ty jedyne co masz robić to łazić i strzelać, a jak się trzeba trochę wytężyć i pobiegać za przedmiotami w takim np. Bioshocku to już nie, gra jest nudna przez to.
HL2 i BioShock to dwa najlepsze fps'y w historii i nie ma co owijać w bawełnę.
Mój człowiek jak nic !
Moja trójca gier FPS (i ogólnie moich ulubionych gier) wygląda tak :
1.HL2
2.Bioshock
3.STALKER
Chłopie gdzie mieszkasz, wpadam kiedy do ciebie na piwko :)
Lukas172_Nomad_ - Czyli jak jakaś gra ma 88 recenzji i ocenę 9.0 to wszystkim się musi podobać? Np. dla mnie tak samo nudne było Gta IV. Doszedłem jakoś do 20% z rok temu i do tej pory nie skończyłem. W ogóle jedyne Gta jakie skończyłem to 2, VC i SA. Reszta mnie jakoś znudziła.
Wymień mi 10 lepszych fps'ów ;)
Lepsze od Bioshocka2? No np. Bulletstorm, który niedawno wyszedł był dla mnie o wiele lepszy. A FC gdyby nie mutanty to byłaby dobra gra. Lepszy fps od FC? No nawet Battlefield: BC2 (i tutaj zaznaczam że nie gram w gry MP). I tak - wiem że to dwie różne gry ale chciałem coś lepszego - proszę bardzo.
Akurat kilka pozycji znalazło się dość nie fortunie w tym zestawieniu.
Jestem jedną z osób które jest w tych 48% które nie ma osiągnięcia za ukończenie Half-Life 2: Episode One. Nie dlatego że nie ukończyłem, ba przeszedłem nawet 2 razy. Problem w tym że początkowo gra nie oferowała żadnych osiągnięć, dopiero któryś patch je dodawał (taka sama sytuacja była z HL2). O ile na przejście HL2 kolejny (czwarty) raz się skusiłem, to o tyle na trzeci raz Episode One nie mam ochoty.
Portal jest krótki, ale specyficzny i wiele osób dostało go w pakiecie z Orange Box/Black Box, wcale jej nie chcąc. Analogicznie do Team Fortress 2, jest tam kilka osiągnięć które zdobywamy bardzo szybko, ale wiele osób nawet jej nie włączyło.
A co do Call of Duty. Ciekaw jestem ile osób kupiło dla multi?
Co do reszty się nie wypowiadam - nie mam/nie grałem.
Owszem, Bioshock (1) jest nudny, bo to zżyna z System Shocka 2, który na dodatek klimatu miał więcej ];> Jak może nie znudzić przechodzenie uproszczonej wersji tej samej fabuły przystrojonej w absurdalny sztafarz rodem z dieselpunku ;>
Poza tym, nie wchodząc w szczegóły, dane ze Steama nie są reprezentatywne dla całości populacji dystrybucji gier. Dla przykładu, mam HL 2, nieukończonego według Steama, mimo, że go przeszedłem.
Mnie BioShock w połowie zaczal troche nudzić, ale skończyłem dla fabuły. Z Borderlands nie było już tak dobrze... Co do statystyk Steama, to najabrdziej zdiwiło mnie Kane&Lynch 2. Nie dośc, że tej gry nie kupuje się dla mult (tak jak np. CoD), więc trudno winić za taki wynik maniaków grania po sieci, to jeszcze singiel jest tak krótki, że po jego skończeniu przez dobre kilka minut zastanawaiłem się czy nie grałem w demo ;)
Damian1539 -> Nie koniecznie, ale gry która nosi status "kultowa", jednak nie wypadałoby aż tak mieszać z błotem.
Dla mnie te gry, które wymieniłeś nie są lepsze ;) ,ale cóż nie mam zamiaru się kłócić o to co lepsze bo i tak nikt nie wygra.
że po jego skończeniu przez dobre kilka minut zastanawaiłem się czy nie grałem w demo ;)
Bez przesady, aż tak krótki to on nie był, ja tam jeszcze 4 godzinnego demka nie widziałem :)
Gry, które kupiłem, a nie skończyłem:
- Red Dead Redemption, bo akcja rozkręca się po ok. 8h, a wtedy miałem juz serdecznie dosyć tej gry
- Borderlands, bo był strasznie schematyczny. Ostatnio nawet chciałem do niego wrócić, ale problemy techniczne tej gry mnie zabiły.
- Fallout: New Vegas, wycisnąłem z tej gry chyba 60h, aż w końcu mnie już znużyła i nie doczekałem zakończenia :P
- Wiedźmin, bo to szajs nieziemski
- Prince of Persia: Piaski Czasu, bo gdy miałem ponad 60% ukończone, to brat usunął moje sejwy.
Jak widać powodów jest dużo :P
[1] - Nie gram w strzelanki, a ostatnio kupuję jedynie gry typu StarCraft II, serie Civilization, Tropico i inne strategiczne (małą ich część; dawniej głównie Settlersów, ale dawno temu już zeszli na psy:(). Niektóre z nich nawet mają misje do przejścia, ale ich nie przechodzę. W SC2 gram jedynie w multiplayera, w Civ i Tropico przechodzę jedynie "losowe mapy" (bo daje mi to największą frajdę), z pozostałymi grami jest identycznie. Gram jeszcze czasem w inne, np. FIFĘ/PES-a, ale te z kolei nie mają misji. Niektóre posiadają achievementy, lecz jakoś nie zależy mi na zdobywaniu ich. Wolę sobie po prostu pograć i cieszyć się tym co aktualnie mam przed ekranem. Dawniej grywałem w Mafię (jedynkę), ale mimo iż gra cieszy się uznaniem wielu graczy - nie przypadła mi zbytnio do gustu, choć przyznaję, że fabuła była imponująca. Podobnie Wiedźmin i inne gry. Ja po prostu wolę strategie, ew. gry piłkarskie.
Wiedźmin, bo to szajs nieziemski
Polać mu
Robiłem 3 podejścia do HF2 i nie dałem rady nigdy, choć gra jest świetna. Nie wiem, nie mam pojęcia dlaczego. W którymś momencie, jak ciągle mnie zabijano, albo nie mogłem czegoś przejść, odpuszczałem na chwilę, a z racji całych 40GB dysku często trzeba robić miejsce. Nie mogłem przejść, nie grałem, nie grałem, aż w końcu usunąłem. Zmienię kompa to przejdę ;d
GaidenNinja - Probujesz mi jeszcze wcisnac, ze niby ja lubie COD'y? Ja? Teraz to mnie dopiero obraziles! Sam zaczynasz szopke, a pozniej wciskasz jakies bzdury. Idz graj dalej w te swoje nudne gry i sie zanudz na smierc.
"GaidenNinja [ gry online level: 4 - Konsul ]
Wiedźmin, bo to szajs nieziemski
Polać mu" - Taa, elektrolitu chyba.
Z jednym sie zgodze, seria Half-Life wymiata.
Lukas ja ludzi od idiotów nie wyzywam, ale twój styl wypowiedzi wskazuje na to ze ty jesteś
Wiedźmin, bo to szajs nieziemski
Polać mu
chyba cie zdrowo posrało... ale mam w dupie twoje zdanie, bo dla mnie najlepsza gra 4ever
Far Cry - pojawily sie mutanty , wiec koniec gry.
niezły flame widzę o.O
Odcinajac sie od niego warto było by sie zapytać czy wcześniej było inaczej? prawde mówiąc nie wiem, a ciekawiło by mnie, a to choćby ze względu na tłumaczenie dlaczego gry są krótsze.
Co do przedstawionych cyferek to w wypadku CoD'a można było by sie pokusić tłumaczeniem" ludzie kupowali go ze względu na multi" i tak wydaje mi sie być powinno. To samo z HL2 i Portalem, te gry były/są/i bedą sprzedawane za absolutne grosze bo jak nazwać, gdy portal, hl2+ wszystkie dodatki, a do tego tf2 jest sprzedawany za 20zł? Potęga promocji robi swoje :P
Trochę inaczej sprawa wygląda z pozostałymi grami. Mafii II za 20zł nie kupisz - może wina albo wręcz zasługa pre-orderów? Wyniki Borderlandsa też mnie dziwią - zrobienie z tej gry fps-hack n'slash powinno zapewnić tej grze lepszy wynik - bo kazdy lubi dobry loot :P
O reszcie gier wypowiadać sie nie będe bo nie przeszedłem ani ich nie kupiłem, czego zmieniać nie planuje :P
Ja na steamie również mam, że nie ukończyłem HL2 z dodatkami, co oczywiście jest nieprawdą.
Pachtowanie HL2 coś tam namieszało i mam wyzerowane statystyki - jestem fanem serii, a zapewne mnie liczą, jako tego, co gry nie przeszedł...
Takie statystyki niech sobie w d... wsadzą ;))
Inny przykład. Ukończyłem grę na Steamie, zajęło mi to z 5 godzin, a mam naliczone 2.
mr_brain ---> Faktem jest, że w Half-Life: Episode One osiągnięcia były dodane później, ale akurat w tym konkretnym przypadku liczba nie wzięła się z księżyca. Na Steamie są bardzo dokładne statsy dotyczące tego tytułu i jest wyraźnie napisane, ile procent ludzi dotarło do końca.
http://www.steampowered.com/status/ep1/
Games Completed (38.58%)
Our data indicates that while 52.03% of the players have reached the final map (as noted in the Highest Map Played graph below), only roughly half of those players have completed the game. This leads us to believe that either players are quitting before they see the credits, or there is a bug in how we collect this data.
Dla porównania, tylko 9% ludzi zdobyło achievement za ucieczkę z City 17, który wieńczy zmagania w epizodzie pierwszym.
raziel88ck
Taa, elektrolitu chyba.
+
Zingus123
chyba cie zdrowo posrało... ale mam w dupie twoje zdanie, bo dla mnie najlepsza gra 4ever
Jeeejku, jakie oburzenie <lol>
I w tym momencie EOT z mojej strony, bo szkoda mi łamać palce na takie kołki, jak Wy.
Nauczcie się rozmawiać panowie.
Pecetowcy nie kończą gier, bo ściągają ich za dużo i nie mają czasu/ chęci na ogranie każdego pirata.
Nie rozumiem tego, że inni piszą brak czasu. To wygląda tak, jak byście grali w jakąś grę, po czym przez jakiś czas jej nie ruszali bo były ważniejsze sprawy na głowie, a gdy macie już czas to siadacie to jakiegoś innego tytułu :/ Źle zrozumiałem? Wydaje mi się, że nieukończenie gry to znaczy porzucenie jej przed zakończeniem.
Nie ma co sie tlumaczyc. Gry sa dla nas, a nie my dla gier. Nie czuje sie zobowiazany do konczenia gier, bo dla mnie to po prostu sposob na zabicie czasu. Jak akurat nie mam ochoty, albo inna gra odwroci moja uwage, to po co mam sie przymuszac? Czasem tez jadam desery zamiast posilkow i chodze na spacery zamiast czekac na autobus. Moze dziwak ze mnie, ale szanuje swoje zadowolenie z zycia bardziej niz jakies konwenanse.
Problem tkwi w tym, że spora większość kupuje niektóre gry zbyt pochopnie. Kierują się tylko recenzją w gazecie bądź trailerem z YT nie myśląc czy sama gra rzeczywiście sprawi nam przyjemność, oraz czy rzeczywiście to nasze klimaty. Brak rozwagi prowadzi tę część ludzi do nie przemyślanych decyzji kupna gry które można porównać do ładnej okładki kiepskiej książki. Nigdy nie kupuje gry której nie zamierzam ukończyć bo wówczas uważałbym to za wyrzucanie kasy w błoto.
Ważne jest to aby przed zakupem gry samemu sprawdzić w każdym możliwym źródle (im ich więcej tym lepiej) czy rzeczywiście dana gra to jest coś dla nas! A nie jak spora część kieruję się wyłącznie jednym źródłem a potem po zakupie spotyka ich gorzkie rozczarowanie. Dla tego irytuje mnie komentarze pod filmikami\recenzjami w stylu "must have" albo "preorder złożony" bo wiem, że taka osoba gry nie skończy a pisze to, że aby się tym faktem pochwalić.
Napiszę to tak łopatologicznie, nie kupujcie gry która może podobać się dla przykładu U. V. albo KG (bez urazy do obu) bo ich ocena po części może być subiektywna. Poczytajcie o grze którą macie zamiar kupić jak najwięcej i o ile to możliwe zagrajcie sobie w demo bądź obejrzyjcie film z gameplay'a. Proszę do cholery skończcie z tym porównaniem, że jakaś gra jest super a inna nie bo każdy lubi co innego. Jeden lubi czerwony barszcz drugi pomidorową. Czasem jednak potrzeba prostych przykładów bo niektórzy nie zrozumieją. Co złego to nie ja pozdrawiam!
@U.V. Impaler:
Dzięki za dopowiedzenie.
Zgadzam się z ramsein25. Pochopność w kupowaniu gier z pewnością jest istotnym czynnikiem wpływającym na taki stan rzeczy. Też staram się robić przemyślane zakupy, ale też zdarzyły się takie zupełnie przestrzelone (ale to głównie w tanich seriach jak Kolekcja Klasyki czy eXtra Klasyka). Albo CoD: MW kupiony bo wszyscy "och" i "ach", a do mnie zupełnie nie przemówił.
Ale dodałbym jeszcze dwa. Po pierwsze piractwo - dzony600 już o tym wspomniał. Pirat gry nie ceni więc nie czuje potrzeby jej przechodzenia, ale tutaj statystyki dotyczą Steam i oryginalnych gier, jednak powód trochę ten sam. Ktoś piraci grę w dniu premiery, przechodzi i mu się podoba. A potem jak jest w promocji to kupuje do celów kolekcjonerskich, ale już nie przechodzi drugi raz.
Trzeci czynnik to na pewno brak czasu. Choćby fakt że sam mam kilka gier z grudniowej promocji na Steam których jeszcze nie ukończyłem (OF: Dragon Rising), lub nawet nie zacząłem (dodatki do GTAIV, podstawka ukończona) czy nawet nie mam zamiaru ich przechodzić (Just Cause 2 - 40h grania i tylko 4 misje z fabuły ukończone).
Myśle że też duże znaczenie ma trudność gier. Niektórzy po kilku podejściach zniechęcają się. Akurat gry wymienione wyżej nie są jakieś trudne, ale przecież takiech gier jak:
1.Desperados: Wanted Dead or Alive https://www.gry-online.pl/gry/desperados-wanted-dead-or-alive/z3f85#pc
2.Władca Pierścieni: Powrót Króla https://www.gry-online.pl/gry/the-lord-of-the-rings-the-return-of-the-king/ze572#pc
nie da się ukończyć, bo są przesadnie trudne.
Lukas172_Nomad_ - "Polecam przejść BioShock'a jeszcze raz (najlepiej od nowa zacząć grać) może za drugim razem ta gra Ci bardziej podejdzie. Mi osobiście za pierwszym razem podobała się średnio ,a po niedawnym drugim podejściu ta gra stała się jedną z moich ulubionych jak nie najlepszą produkcją - po prostu ta gra jest na tyle dojrzała ,że trzeba do niej dorosnąć. ;]"
I wszystko jasne, sam przyznales, ze za 1 razem ci sie srednio podobala, z tym ze ja nie mam ochoty na ponowne zanurzenie sie w klimaty Rapture. Zreszta tyle znacznie ciekawszych dla mnie gier czeka na swoja kolej, wiec nawet nie mialbym czasu zabierac sie za BioShock'a.
BioShock jest schematyczny jak Assassin's Creed, poniewaz w nim ciagle robi sie to samo od poczatku do konca, z tym ze klimaty Asasyna bardzo mi sie podobaly w przeciwienstwie do tych z Bio.
Poohatch - Z tym, ze ja nikogo nie obrazam w przeciwienstwie do takich ludzi jak ty, wiec oszczedz swojego wstydu.
@Poohatch: jakbyś był łaskaw przeczytać wcześniejsze posty to byś wiedział, że kłotnie zaczął @Gaiden_Ninja.
Ale zgadzam się z tobą, kłótnia o takie rzeczy jak gry jest głupia, po prostu. Jak i wszelki fanboizm. Narzucanie innym własnego zdania czy obrażanie gustów też.
Jak komuś nie podobał się Far Cry po pojawieniu się mutków to go rozumiem, mimo iż sam grę skończyłem dwukrotnie, a pojawienie się mutków nie wpłynęło na moje granie.
Jak komuś nie podoba się gra mimo iż wszyscy wokół czy w interecie się nim podniecają to też awanturować się nie ma o co.
Jak ktoś nie ukończył gry którą ja sam przeszedłem, nawet z wielką przyjemnością, to nie rzucam w niego mięchem tylko próbuję zrozumieć. A w tym temacie jak najbardziej powody byly.
Moje gry? Gro z nich ukończyłem, bardziej niż brak czasu dokuczał poziom trudności.
HL2 ukończylem, dwa razy, dobra gra ale z wystawieniem wysokich ocen bym się wstrzymał.
To samo GTA4 - trylogię ukończyłem a IV nie podpasowwała mi.
GoW na PSP - ostatni boss, nie dałem rady. Nie jestem cyborgiem żeby go pokonac.
Dragon Age - o ile po latach udało mi się przekonać do Baldursów czy Icewind Dale (wcześniej mnie nudziły) to DA jest nie do wytrzymania. Najnudniejsza gra Bioware po której juz nic nie tknę od tego studia.
PS. jeśli w poście sa błedy to przepraszam, korekta w Operze poszła się kochać.
PS2. co mają oceny z Metacritic do pojedynczych osobników? Przecież jakbyście je czytali (no chyba że tylko rzucacie tymi zestawieniami bezmyślnie) to znaleźlibyście przynajmniej jedną negatywwną ocenę. No ale to już wymaga czytania tego, co się wrzuca.
PCtowcy nie kończą gier bo coraz częściej są to wyroby gropodobne czyli porty z konsoli. Jak coś jest od wszystiego to jest do niczego. Szkoda czasu.
Ja mogę powiedzieć jak to jest u mnie. Pokupowałam przez ostatnie 3 miesiące kilkanaście gier w promocjach na Steamie i niektórych z nich nie zdążyłam jeszcze nawet zainstalować.
Udało mi się ukończyć np. Lara Croft and Guardian of Light, Just Cause 2, Shank, Wiedźmin a na zagranie czekają: STALKER, Crysis, Darksiders. Dłużej zajmuje mi ukończenie gier, bo staram się to zrobić w pełni np. zrobić wszystkie questy poboczne i wszystkie achievementy.
zgaduję że za trudne, dla pecetowców to tylko gry na facebooka zostały
Nic dziwnego w tendencji nie widzę - to nie rolplej czy przygodówka by rozwijająca się fabuła nie pozwalała sie oderwać do końca.
Naparzanie w biegające ludziki jest nudne jak flaki z olejem - ile można grac w przeróbki tego samego pomysłu?
hellgate82 - pipa i tyle :) Nie jeden PCtowiec przeszedł trudniejsze gry niż Demon Souls :)
W moim przypadku nieukończenie danej gry wiąże się z trybem multiplayer. Przykładowo kupiłem w dniu premiery Starcrafta 2, na któego czekałem latami. Początkowo włączyłem single player, aby w połowie kampanii zakosztować tryb multi. Do teraz nie skończyłem kampanii bo jeśli mam wybór gry z człowiekiem, którego nie ograniczają skrypty to po co tracić czas na gorszą zabawę ?
Jeżeli chodzi o gry stricte single player takie jak Oblivion, Mass Effect 1 itp. W nich możemy uświadczyć inny powód, który zniechęca graczy. Monotonia i sztuczne przedłużanie gry. Jest to związane albo z chorymi terminami, które muszą spełnić programiści albo z czystym lenistwem i niechlujstwem. W ME1 były planety, które miały na celu wydłużyć rozgrywke i do tego "znajdź 50 przedmiotów X". W Oblivionie występują te same podziemia i chore skalowanie świata pod względem poziomu postaci. W Farcry 2 ciągle respawnujący się wrogowie itp itp. Przez ten fakt gry komputerowe zbliżają się do prawdziwej pracy, a nie zabawy. Zważywszy na to jak słabo płacą za lvlowanie postaci w Oblivionie to ludzie odkładają gręna półke.
Tak pozatym Oblivion jest jedną z najbardziej przereklamowanych gier w historii.
Portal – 47%
Czemu tak mało gra ta starcza na 30min co w niej takiego trudnego ?
Może dlatego, że achiki pojawiły się po tym, jak część ludzi ukończyła Portal. Może nie chcą dwa razy kończyć, dla samych achków?
SpecShadow ---> Achievementy były w Orange Boksie od początku.
BioShock jest schematyczny jak Assassin's Creed
Skoro BioShock jest schematyczny to inne fps'y też bo przecież w nich robi się też ciągle to samo.
Ciekaw jestem jak twoim zdaniem powinien wyglądać BioShock.
Co do pierwszego przejścia to głównym mankamentem było to ,że po prostu nie chciało mi się penetrować Rapture, zagłębiać się w historię tej gry po prostu przeszedłem BioShock'a na "odwal się". Za drugim razem nie popełniłem już tego błędu. Drugim błędem było granie na klawiaturze i myszce - o ile w inne FPS'y grało mi się przyjemniej właśnie na klawiaturze, tak w BioShock wygodniej było na padzie od X'a.
Jeśli idzie o Wiedźmina to jest to najbardziej przehajpowana produkcja w Polsce.
Już na tę chwilę jestem w stanie powiedzieć, jaka gra zostanie grą dekady(tutaj na gol'u) - Wiedźmin 1 co jak dla mnie jest śmieszne, tak samo jak to ,że Wiedźmin 2 jest najbardziej oczekiwaną grą tego roku (tylko w Polsce bo w innych krajach mało kogo ta gra obchodzi).
Lukas172_Nomad -> Wiedźmin został doceniony na całym świecie. Czytam forum gamespot.com i tam często zachwalają Polską produkcje. Osobiście uważam, że Wiedźmin jest rewelacyjny, jedna z nielicznych gier, gdzie czuć ciężki klimat. Wiedźmin uchodzi za poważniejszą produkcje od większości cRPG. Postać nie nosi 30-u mieczy w swojej sakiewce i nie prowadzi dialogów jak z elementarza dla dzieci :) Oprócz tego wspaniały twist w II, III i IV akcie. Także Twoje argumenty, że nikogo nie obchodzi Wiedźmin zagranicą są nietrafione, ponieważ większość osób na zagranicznych forach po spróbowaniu dema Dragon Age 2 pisze o ostatniej nadziei w Wiedźminie 2 i w Skyrim.
Bioshock z kolei ma opinie nudnego gameplayu. Sama fabuła, sceneria zasługuję na pochwały. Jednak walka pozostawia wiele do życzenia. To jest oczywiście opinia ludzi na gamespot.com. Ja osobiście bardzo lubię Bioshocka za doskonały klimat.
Portal - 47%? troche sie zdziwilem, to tylko 2-3h zabawy, moze gierka nie porywa ale piosenka na koncu jest super... Ja koncze wiekszosc gier o ile mam czas w nie grac i mi sie podobaja.
Lukas172_Nomad_ - Owszem, z tym ze niektore gry FPP oferuja co jakis czas zmiane rozgrywki, a to mozemy np. polatac samolotem, albo zasiasc za sterami, czolgu, robota, whatever. Wiadomo, ze czolgi czy samoloty w BioShocku bylyby przegieciem, ale zabraklo mi czegos co sprawiloby, ze gralbym az do konca. Tworcom zabrako najwidoczniej pomyslow i aby sztucznie wydluzyc gre, trzeba bylo chodzic w jedna i druga strone po kilka razy, a jak juz pisalem wczesniej, lokacje zapieraly dech w piersi na poczatku rozgrywki, pozniej caly czas mialem wrazenie, ze to juz bylo. Na dodatek sama mysl, ze mialem jeszcze troche do konca wcale nie motywowala.
Generalnie gra powinna byc krotsza i skonczyc sie niedlugo po, uwaga spoiler...
spoiler start
...smierci Ryana. Czyli Atlas nas wykiwal, my go sledzimy i ostatecznie zabijamy czy jak to sie tam skonczylo...
spoiler stop
Potrzebowalbym urozmaiconego gameplayu lub krotszej rozgrywki. Co innego gdyby klimat mi sie podobal. Nie przecze, jest swietny, ale nie w moim typie.
Do niektórych gier pozostaje multi. Na przykład COD dla niektórych będzie tylko do multi :D
Bezi2598 artykuł jest o grach z kampanią i porusza temat dlaczego ludzie nie kończą, jak zaczęli nie o multi, choć racja multi jak WoW to rozumiem, ale głośno było o UBI czyli tam AC II gdzie gry nie kończyli do końca z Ezio. No widzę tu różne objawy. Zatem gry jedni kupują by potem postawić na półkę, jedni by zagrać i sprzedać na all.. a inni dla świętego spokoju by obejrzeć i wyrzucić. A to czy i jak postępuję z gra za którą zresztą zapłaciłem solidną stówkę to chyba moja sprawa czy ukończę ją czy nie. I na koniec znowu przytoczę( żenujący) skromne porównanie, to tak jak kupić jajka i zjeść je na kilka sposobów a nie jak sobie producent czyli ( żart)*kura zażyczyła.
Są gry, które przechodziłem wielokrotnie, a są też takie, których pozbyłem się po pierwszym levelu. Jakaś równowaga w przyrodzie musi być :)
@sheldOn: "Nie ma co sie tlumaczyc. Gry sa dla nas, a nie my dla gier. Nie czuje sie zobowiazany do konczenia gier, bo dla mnie to po prostu sposob na zabicie czasu. Jak akurat nie mam ochoty, albo inna gra odwroci moja uwage, to po co mam sie przymuszac? Czasem tez jadam desery zamiast posilkow i chodze na spacery zamiast czekac na autobus. Moze dziwak ze mnie, ale szanuje swoje zadowolenie z zycia bardziej niz jakies konwenanse."
BIG UP BRO! i tyle w temacie ;)
Odnoszac sie do przykladow gier w/w to ja takze nie skonczylem takiego MW2 bo po prostu skrypty w polowie gry mnie dobily. Wylaczylem i tak wiecej juz nie zagralem :)
Mafia II w sumie to nie pamietam co dokladnie zaraz po niej wyszlo i mnie odciagnelo. Sama Mafia ciekawa ale po pewnym czasie zaczalem odczuwac nude.
oba Half Lfe'y - no tego to juz kompletnie nie rozumiem. Przeszedlem wszystkie Half lify jakie do tej pory sie pokazaly. HL1 to chyba z 10 razy. HL2 jakies 2. Epizody po razie.
Portal - przed premiera portala 2 przeszedlem calosc.
BO - to samo co z MW2. po 1sze skrypty, po drugie przerost formy nad trescia. wiekszej bajki nie widzialem. nuda
AvP nie mialem okazji grac oprocz multi :P
Borderlands - tylko gdy nie mialem neta gralem z nudow. generalnie za malo tam jakiejkolwiek fabuly czysty grind, a poziomu diablo nie trzymalo wiec na 30lvl skonczylem
A z ostatnich gier : Crysis 2 - do tej pory nie przeszedlem, jestem w polowie. Jak odpalam to po prostu gram w multi. I mysle ze caly sek w tym. Wiekszosc ludzi ktorzy nie przeszli do konca pewnych gier po prostu siedza na serwerach. Jest naprawde niewiele gier ktore chce sie przejsc bo sa tak wciagajace. Mass Effect taki byl np. ze chcialo sie zobaczyc co dalej. Na rok jest moze z 10 takich tytulow. Reszta jezeli nie posiada wciagajacego MP po prostu upada i odchodzi w zapomnienie.
Dlatego dla mnie sa dwa rodzaje gier : albo takie ja wiesiek, Mass effect, Fallout itp. Albo dobre MMO, Battlefieldy, Crysi, Shogun.
to co sie znajduje pomiedzy jest dla mnie nie istotne. od taki zapychacz czasu w przerwie miedzy kolejna partyjka w World of Tanks a przechodzeniem Wiedzmina.
kolejna rzecza jest ze akurat steam nie do konca jest dobra platforma do wyciagania takowych wnioskow. Bardzo duza czesc osob kupuje gry w sklepie i niema potrzeby cokolwiek wrzucac na steam ze taka gre posiada. po prostu gra w domowym zaciszu i gowno go obchodzi steam.
Nie dziwie się, że Modern Warfare 2 na pierwszym. Kampanię kończysz po 5-10 godzinach gry, a Borderlands około 60-80 godzin gry. Czyli krótkie gry na pierwszym miejscu.
Dzisiejsze gry są zbyt proste i jeśli jakiejś nie skończę to nie z powodu wysokiego, haha poziomu trudności, tylko z nudów! Tak, z nudów, bo coraz więcej jest przereklamowanych nudnych gówien na rynku!
