„FRAJER - wiersz
Tobie, co na krwawicy innych �erujesz czyni�c obrzydliwo��.
Tobie humanizmie, na jednym ogniu dwie pieczenie chcesz upiec.
Tobie mistrzu motywacji, �e uczysz jak wzbudza� po��dliwo��,
Dzi�kuj� – i Tobie Jezu, �e chcesz s�u�y� – dzi�kuj� �e� g�upiec.
Tobie przywódco, bo na g�owie stajesz chc�c sw� wizj� nam wpoi�,
tobie zwolenniku, �e w imi� jedno�ci przyjmiesz ka�dy bajer.
Tobie g�upia krówko, co tyle razy dla mnie dajesz si� doi�,
Dzi�kuj� – i Tobie Jezu, �e chcesz s�u�y� – dzi�kuj� �e� frajer.
Dzi�kuj� tobie nowa ero, ero pokoju i sukcesów.
Tobie studencie, �e na amfie jedziesz ju� trzeci� nock� z rz�du.
I tobie pubie, �e tych mniej ambitnych leczysz ze wszelkich stresów.
I Tobie Jezu, �e chcesz s�u�y� –w tym wszystkim dosta�e� ob��du.
Dzi�kuj� ale to nie zaspokoi mego serca t�sknoty.
Posmakowa�em gruszek na wierzbie i fig z makiem pozna�em smak.
Wpl�ta�em si� w sie� egoistycznej hipokryzji i w dewotyzm,
w dzie�o wspó�czesnych fanatyków, w ich religii bezowocny szlak.
Ja szukam wolno�ci i mi�o�ci i prawdy nios�cej �ycie.
Szukam daremnie tyle lat, coraz bardziej wpl�tany w �wiata sie�.
Wy�piewuj� o niej kr��ki, s�ów, wierszy napisano obficie,
sztuki te� bywa ozdob� – ja wci�� szukam –w prozie pragn� j� mie�.
Pytam wró�ki katoliczki, zielono�wi�tkowca czarodzieja,
pójd� do energoterapeutów i innych adwentystów dnia.
Podobno kto pyta nie b��dzi i to �e znajd� jest nadzieja,
uchwyc� si� nawet brzytwy… znajd� t�sknoty mego serca kwiat.
Poszed�bym nawet na dno piek�a, by znale�� r�ce które lecz�.
Za mi�o�ci� poszed�bym z nierz�dnic�, za kas� s�ysze� bajer.
Poszed�bym wsz�dzie – lecz ju� nie musz�… moj� t�sknot� cz�owiecz�,
zaspokoi� Jezus – Ten Który chce s�u�y� – ten g�upiec i frajer.