Czasem przychodzi chwila, gdy niespodziewanie czujemy, że coś się w nas zmieniło. Niby nic się nie stało, niby wciąż podobamy się sobie samym w lustrze, niby nie brak nam sił, ale czasami dopada nas niepokój. Co będzie, gdy…
Taka chwila może nam się przydarzyć na różnych etapach życia. Katarzyna Kozłowska, autorka poczytnych poradników z zakresu psychologii, podkreśla, że nie ma powodu do niepokoju. Każdy etap naszego życia jest cenny i każdy godny zachwytu nad cudem, jakiego doświadczamy. Jesteśmy, żyjemy i przed nami jeszcze wiele lat życia. A jaka będzie jego wartość? To już zależy w dużej mierze od nas samych.
Już dawno minęły lata, gdy kobieta pięćdziesięcioletnia była wyrzucona poza nawias życia. Dzisiejsza pięćdziesięciolatka to nie starowinka w chustce. To kobieta w pełni sił, która odchowała już dzieci, ma stabilną sytuację w pracy i wie, czego w życiu chce. A często wie też, czego nie chce, co może być znacznie ważniejsze. Dojrzała i świadoma swoich możliwości i ograniczeń pięćdziesięciolatka może być i często bywa po prostu szczęśliwa, a szczęście narodowe brutto to pojęcie, które powinno na dłużej zagościć w naszych umysłach.
Ale jak tego dokonać? Jak odnaleźć w sobie spokój, ciszę i radość, które pozwolą budzić się co rano z poczuciem, że czeka nas kolejna szansa na miły dzień? Jak pokazuje terapeutka – nie jest to łatwe, ale pozostaje w zasięgu każdej kobiety. Jako drogowskaz do szczęścia podaje zasadę, a raczej filozofię „5S". Autorka przyznaje, że stosuje ją wobec siebie, a efekty – wnosząc z publikacji – są znakomite. Katarzyna Kozłowska sprawia wrażenie osoby zadowolonej i zwyczajnie szczęśliwej. Jej proponowane „5S" (zainteresowanych odsyłam do poradnika) to niezwykle proste metody, dostępne każdemu. Co ciekawsze, propozycje autorki nie wiążą się z żadnymi nakładami finansowymi. Autorka ukazuje wręcz, jak niepotrzebnie kobiety tracą pieniądze, szukając magicznych sposobów na piękno i zdrowie. A tymczasem wszystko mają pod ręką – za darmo.
Wielkim atutem publikacji Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem są polskie realia, w jakich autorka osadza swoje rozważania. W świecie pełnym pseudoporadników pisanych przez specjalistów (głównie zza oceanu) rzadko zwraca się uwagę na to, w jakich warunkach można wspomniane porady zastosować. Tymczasem propozycja Kozłowskiej jest mocno dostosowana do świata, w którym żyjemy, pozwala skorzystać z tego, co mamy pod ręką (przypomnę: za darmo). To kompleksowa porada, a właściwie opowieść o sposobie na świetną sylwetkę, promienną cerę i zdrowy wygląd. Ale, wbrew pozorom, nie tylko o wygląd tu chodzi. Autorka wyjaśnia, jakie zmiany zachodzą w psychice dojrzałej kobiety, jak kształtują się jej oczekiwania wobec życia, gdzie szuka inspiracji, jaką rolę w jej życiu spełnia seks (zarówno ten partnerski, jak i masturbacja), co się dzieje z hormonami w jej ciele. Kobieta pięćdziesięcioletnia może w końcu powiedzieć, czego pragnie i czego oczekuje od innych. Pierwsza połowa jej życia, gdy była skoncentrowana na dawaniu siebie, jest za nią. Teraz szuka porozumienia ze światem, ale nie za wszelką cenę.
Jak przeżyć 50 lat i nadal cieszyć się życiem to poradnik ale i opowieść o doświadczeniu autorki, która chętnie dzieli się swoimi spostrzeżeniami. Dzięki temu jest to opowieść autentyczna, mocno zespojona z realiami, jakich wszyscy doświadczamy. To książka warta uwagi, która pomoże nazwać wiele spraw, z którymi kobiety stykają się każdego dnia. To także doskonały podręcznik afirmacji życia (50 zasad dla szczęśliwych pięćdziesięciolatków) i każdego jego przejawu, z którym mamy codziennie do czynienia. Uzupełniony cytatami z filozofów, poetów i gwiazd ekranu poradnik Katarzyny Kozłowskiej pokazuje aktualność i niezmiennośc wielu spraw, o których wciąż myślimy. Warto do niego zajrzeć.
�wiat jest pi�kniejszy i bezpieczniejszy ni� nam si� wydaje - wystarczy zdoby� si� na odwag�, by go lepiej pozna�! Stwierdzenie, �e ,,�ycie zaczyna si�...
�amanie stereotyp�w staje si� dzi� faktem, kolorowo ubrane 80-latki nikogo nie dziwi�, nawet skacz�cy ze spadochronem 100-latkowie tak�e ju� nie szokuj�. Jak si� okazuje, jedni s� wiecznie m�odzi, inni wiecznie starzy i to zdecydowanie kwestia charakteru a nie kalendarza.
Jeste�my wszyscy predysponowani do tego, aby do�y� 100 lat, dlaczego wi�c na p�metku mieliby�my odpuszcza� sobie pragnienie �ycia nadal w pe�ni i aktywnie, wygl�dania modnie i m�odo oraz zajmowania si� sob� i realizowania marze�? M�odo�� to nie sztuka a staro�� to nie grzech.
Wi�cej