Oszukiwanie siebie. Fragment ksia�ki „Sen przychodzi nad ranem"

KOPIA -

Chaos, strach, bezradno��, pragnienie mi�o�ci, spokoju i prawdy – to wszystko wype�nia umys� Luizy. Kobieta nigdy nie wie, czy ten j� tylko mami, czy te� przedstawia rzeczywiste obrazy.

Od zawsze mia�a �wiadomo��, �e jest inna. Stara si� jednak �y� jak wszyscy wok�: pracuje, ma c�rk�, przyjaciela. Nieustanne poczucie niepokoju i obaw�, �e jej �ycie nied�ugo si� rozpadnie, wzmacnia powtarzaj�cy si� sen.

Czy jest on kluczem do rozwi�zania tajemnicy z dzieci�stwa? Czy jej umys� jest bardziej wrogiem czy sprzymierze�cem? A mo�e wr�g tkwi gdzie� na zewn�trz?

Powie�� Eweliny Mi�kiewicz Sen przychodzi nad ranem, przesi�kni�ta emocjami i tajemnicami, na pewno na d�ugo pozostanie w pami�ci czytelnika. Ksi��ka dost�pna jest w wersji z du�ym, wygodnym drukiem do czytania. Do lektury zaprasza�Wydawnictwo Szara Godzina. W ubieg�ym tygodniu na naszych �amach mogli��ie przeczyta� premierowy fragment ksi��ki Sen przychodzi nad ranem. Dzi� czas na kolejn� ods�on� tej historii:

Siedz� w poci�gu i czuj� si� bezpieczna, jakby l�k przed podr� zosta� na dworcu, a ja z ka�dym kolejnym przebytym kilometrem oddalam si� od niego.

Jeszcze nie zdaj� sobie sprawy z tego, �e oddalaj�c si� od Lublina zbli�am si� do Werbkowic. W my�lach pr�buj� sobie przypomnie� wygl�d dworca w mojej rodzinnej miejscowo�ci oraz zastanawiam si�, jaka nazwa jest bardziej w�a�ciwa: dworzec czy stacja?

Przypominam sobie podr� do Sopotu oraz przejazd kolejk� w�skotorow� z rodzicami. Jechali�my z Werbkowic do Gozdowa i z powrotem. Bilety, ma�e br�zowawe kartoniki, kupili�my w okienku na stacji.

W g�owie pojawi� mi si� przeb�ysk: siedz� w wagonie kolei w�skotorowej i obracam ten kartonik w d�oni.

Da�a mi go mama albo tata, �eby mnie czym� zaj��.

I… Boj� si�. Nie chc� o tym my�le�. Wraca l�k. Czuj�, jak od �rodka zalewa mnie strach przed opuszczeniem poci�gu. Ale przecie� musz� wysi���, w innym wypadku pojad� dalej, a� do Hrubieszowa, i w�wczas b�d� mia�a jeszcze wi�kszy k�opot oraz pow�d do l�ku.

A co, je�li post�j na stacji b�dzie za kr�tki? Nie zd��� wysi���? Drzwi si� zatrzasn�? Albo zapadnie zmrok i na stacji b�dzie si� pa��ta� bezdomny pies, kt�ry zacznie warcze� na m�j widok?

Czy nie za wielu rzeczy si� boj�? Czy oswajanie jednego l�ku ma sens, kiedy zaraz pojawia si� nowy?

No dobrze, przyznam si� Wam do czego�. Dzie� przed podr� odwiedzi�am dworzec w Lublinie, obesz�am budynek, wszystkie trzy perony, przyjrza�am si� torom, dok�adnie zlokalizowa�am miejsce, z kt�rego b�d� wsiada�. A mimo to dzi� przed wyjazdem si� ba�am. Ale strach by�by wi�kszy, gdybym wcze�niej nie poczyni�a tych przygotowa�.

Czy tylko na to mog� liczy�? Na minimalizowanie strachu, kt�ry nigdy mnie nie opu�ci?

Czasami, kiedy uczucia s� zbyt silne, nie umiem sobie z nimi radzi�. Na s�absze posiadam sposoby. Je�li mam szcz�cie i widz� zbli�aj�ce si� niebezpiecze�stwo w postaci czego�, co b�dzie dla mnie emocjonalnie ci�kie, uchylam si�, zawracam, uciekam. Dostrzegam czaj�ce si� z�o i wiem, �e jedynym ratunkiem jest nie wyj�� mu naprzeciw. Innym razem, mimo �wiadomo�ci zbli�aj�cego si� zagro�enia, co� pcha mnie w jego stron�. Z�em mog� by� my�li. Ale bywa, �e potrafi� je przekierunkowa�. Staram si� zajmowa� umys� czym� innym. Nazywam to oszukiwaniem siebie. Jednak te k�amstwa pomagaj� mi funkcjonowa�.

Ksi��k�Sen przychodzi nad ranem kupicie w popularnych ksi�garniach internetowych:�