Matka i c�rka. Rodzinna tajemnica. „Niedoko�czony list" Ewy Szyma�skiej

Data: 2023-09-14 10:58:31 | artyku� sponsorowany | Ten artyku� przeczytasz w 8 min. Autor: Piotr Piekarski
udost�pnij Tweet

Nowa powie�� Ewy Szyma�skiej to dwie historie – matki i c�rki, kt�re los wystawi� na pr�b�. El�bieta �y�a w niespokojnych latach 80., kiedy rodzi�a si� ,,Solidarno��", a stan wojenny odar� Polak�w z marze� o wolno�ci. Marta, wsp�czesna Polka, po d�ugiej nieobecno�ci wraca do rodzinnego Grabowa. Przegl�daj�c rzeczy zmar�ej mamy, znajduje zagadkowy list. To dopiero pocz�tek kolejnych niespodzianek...

Jakiej rodzinnej tajemnicy nie zd��y�a wyjawi� c�rce El�bieta? Czy Marta zdo�a zamkn�� przesz�o�� i odwa�y si� otworzy� na now� mi�o��, kt�ra nagle zapuka�a do jej serca?

Niedoko�czony list

Niedoko�czony list to pi�kna i wzruszaj�ca historia, rozgrywaj�ca si� w ma�ej miejscowo�ci, w kt�rej mieszka�cy chc� wiedzie� wszystko o innych, a przede wszystkim opowie�� o mocy wspomnie�, kt�re - utrwalone w obrazach, smakach i d�wi�kach - �wiadcz� o naszej to�samo�ci. Do lektury zaprasza�Wydawnictwo Szara Godzina. Dzi� na naszych �amach przeczyta� mo�ecie premierowy fragment ksi��ki�Niedoko�czony list:

Najpewniej z powodu wypitego alkoholu �le wymierzy�a odleg�o�� �i nagle otwarta butelka potoczy�a si� po stole, rozlewaj�c sw� zawarto�� na ca�ej jego szeroko�ci.

– Szlag by to trafi�! – zakl�a kompletnie zaskoczona, a potem rzuci�a si� na ratunek, bo ciemnoczerwona struga w�a�nie zacz�a si� zbli�a� do le��cej po drugiej stronie blatu ksi��ki. Niestety, jej koordynacja ruchowa wyra�nie nie by�a najlepsza, bo zamiast pochwyci� butelk�, str�ci�a podniszczony od wielokrotnego czytania tomik na pod�og�, sprawiaj�c, �e kiepsko sklejone kartki broszurowego wydawnictwa rozpad�y si� na kilka cz�ci. Przez kilka sekund gapi�a si� zupe�nie zdezorientowana na to pobojowisko, dop�ki ciurkaj�ca ze sto�u stru�ka nie zmusi�a jej do dzia�ania. Zgarn�a rozsypane kartki i od�o�y�a je na kredens, a potem rozejrza�a si� za czym�, czym mog�aby wytrze� winn� ka�u��.

� � Nie znalaz�szy nic innego, z�apa�a wisz�c� na uchwycie piekarnika �cierk� i najpierw wytar�a st�. Dosz�a do wniosku, �e po takim zabiegu �cierka i tak b�dzie nadawa� si� tylko do wyrzucenia, wi�c wykorzysta�a j� jeszcze do umycia pod�ogi. Jako� przesz�a jej ochota na wino, zreszt� w butelce i tak pozosta�o go niewiele, odstawi�a j� do zlewu. �Zatroskana spojrza�a na przemieszane stronice ksi��ki, po czym zacz�a je porz�dkowa�.

� � Nagle zauwa�y�a kawa�ek z�o�onej na p� kartki wyrwanej ze �rodka zwyk�ego zeszytu w kratk�. Wyj�a j� przekonana, �e by�a to zak�adka, kt�r� mama zostawi�a mi�dzy stronicami krymina�u.

� �To by�o dla niej typowe – zaznacza� miejsce, w kt�rym przesta�a czyta�, czym�, co akurat by�o pod r�k�: paragonem ze sklepu, poczt�wk� albo �y�eczk� do herbaty, je�li ta akurat le�a�a obok. Marcie przypomnia�o si�, �e kiedy� mamie zdarzy�o si� nawet u�y� jako zak�adki stuz�otowego banknotu, kt�ry tata po�o�y� na stole, i �e w domu wybuch�o spore zamieszanie w zwi�zku ze znikni�ciem pieni�dzy. Ju� mia�a wyrzuci� kartk� do kosza, lecz odruch sprawdzania wszystkich papier�w sprawi�, �e najpierw j� roz�o�y�a.

Od razu pozna�a pismo mamy. Drobne, ale wyra�ne literki i ma�e odst�py mi�dzy wyrazami sprawia�y, �e pisane przez ni� zdania zawsze kojarzy�y si� Marcie z cienkimi w�ykami pe�zn�cymi po kartce. Tylko �e na tej, kt�r� trzyma�a w r�ce, by�o ich tak du�o i tak g�sto pisanych, i� w pierwszej chwili wygl�da�o to, jakby si� ze sob� zla�y. Nie by�o tu �adnych akapit�w ani margines�w, a pisany kratka w kratk� tekst stanowi� niemal jednolit� ciemnoniebiesk� plam�. Mimo to wzrok Marty w jednej sekundzie wychwyci� co�, co spowodowa�o, �e przysun�a kartk� bli�ej oczu.

� �„Kochana Marto” – to by�y pierwsze s�owa zapisane na kartce.

� � List? Do niej? Zdumiona przez d�u�sz� chwil� wpatrywa�a si� w te dwa wyrazy, nie b�d�c pewn�, czy wzrok i wypite wino nie sp�ata�y jej psikusa, jednak pismo mamy by�o tak czytelne i zdecydowane, �e o pomy�ce nie mog�o by� mowy. Mimo to odruchowo odwr�ci�a kartk�, by sprawdzi�, czy z ty�u nie kryje si� jaka� dodatkowa wskaz�wka, i dopiero kiedy stwierdzi�a, �e nic tam nie ma, wr�ci�a do zapisanej strony.

� � „Kochana Marto” – przeczyta�a jeszcze raz. „Nie wiem, czy zdecyduj� si� przekaza� Ci ten list, tak samo jak nie wiem, czy jeszcze si� zobaczymy przed moj� �mierci�…”

� � – Bo�e! – Okrzyk, kt�ry wyrwa� si� z jej ust, by� pe�en b�lu i niedowierzania. Poczu�a, jak krew gwa�townie uderza do g�owy, i nagle zrobi�o si� jej s�abo. Zamkn�a oczy i boj�c si�, �e zemdleje, osun�a si� na pod�og�. Przez chwil� siedzia�a, opieraj�c si� plecami o drzwiczki znajduj�cej si� pod zlewem szafki, a potem wzi�a kilka g��bokich oddech�w. Dopiero gdy dudnienie w jej g�owie zel�a�o, otworzy�a oczy i ponownie spojrza�a na trzymany w r�ku list.

� � �„Czuj�, �e przyjdzie po mnie ju� nied�ugo, lecz uwierz, Kochana, nie budzi to we mnie l�ku. Naprawd�, teraz ju� niczego si� nie boj�. Mo�e troch� mi �al, �e to ju�, ale przecie� i tak nic nie jest wieczne, wi�c staram si� za bardzo nie rozpami�tywa�. Nie mia�am z�ego �ycia, cho� kiedy� mia�am pretensje do losu, �e pewne sprawy u�o�y�y si� w nim tak, a nie inaczej. Im jednak bli�ej do jego ko�ca, tym bardziej dociera do mnie, jak bardzo si� myli�am! Dosta�am w �yciu wiele dobrego i je�li czego� �a�uj�, to tego, �e tak p�no to doceni�am. Chc�, �eby� to wiedzia�a – szczeg�lnie Ty, C�reczko. Wiem, �e przechodzisz trudny okres. Nic mi nie m�wi�a�, gdy by�a� u mnie ostatnio, ale wcale nie musia�a�, bo ja wyczuwam Twoje zmartwienia nawet wtedy, gdy bardzo starasz si� je przede mn� ukry�. Nie mog� Ci pom�c – s� sprawy, z kt�rymi musimy boryka� si� same, ale jestem pewna, �e dasz sobie rad�. Jeste� silna i odwa�na, bardziej, ni� Ci si� samej wydaje, a ja zawsze by�am z tego powodu dumna, chocia� nigdy Ci tego nie powiedzia�am. To jeden z moich najwi�kszych b��d�w, cho� dopiero niedawno to zrozumia�am. Mam jednak nadziej�, �e mi go wybaczysz, tak jak i inne rzeczy, kt�rych nie zrobi�am, a kt�rych by� mo�e ode mnie oczekiwa�a�. Sama nie rozumiem, dlaczego tak si� dzia�o, a jedyne wyt�umaczenie, kt�re przychodzi mi do g�owy, jest takie, �e mia�am za ma�o odwagi, by od pocz�tku powiedzie� Ci prawd�. Teraz jestem prawie pewna, �e to by�oby najlepsze, ale przez ca�e lata wydawa�o mi si�, �e skrzywdz� w ten spos�b i Ciebie, i tat�. Zreszt� – nie zrozum mnie �le, absolutnie si� nie usprawiedliwiam – tata te� si� tego ba�. A potem chyba by�o ju� za p�no, tak przynajmniej uwa�ali�my. Czas p�yn��, przywykli�my, prawie o tym nie my�la�am. Dopiero ostatnio zacz�am si� zastanawia�, czy jednak si� nie mylili�my i czy gdyby� od pocz�tku wszystko wiedzia�a, nasze �ycie nie by�oby inne. �wiadomie pisz� inne, a nie…”

� � List urywa� si� tak nagle, �e oszo�omiona Marta bezwiednie znowu odwr�ci�a kartk�, jakby chcia�a si� upewni�, czy na nast�pnej stronie nie znajdzie dalszego ci�gu. Przez d�u�sz� chwil� si� na ni� gapi�a, a potem jeszcze raz przeczyta�a uwa�nie ca�y tekst.

� � Dlaczego jej matka go nie doko�czy�a? I jak� prawd� zataili przed ni� rodzice? Co takiego zdarzy�o si� w ich rodzinie, �e przez kilkadziesi�t lat trzymali to w tajemnicy?! – do g�owy cisn�y si� jej pytania.

W naszym serwisie przeczytacie ju� kolejny fragment ksi��ki Niedoko�czony list. Powie�� kupicie w popularnych ksi�garniach internetowych:

Zobacz tak�e

Musisz by� zalogowany, aby komentowa�. Zaloguj si� lub za�� konto, je�eli jeszcze go nie posiadasz.

Ksi��ka
Niedoko�czony list
Ewa Szyma�ska4
Ok�adka ksi��ki - Niedoko�czony list

Nowa powie�� Ewy Szyma�skiej to dwie historie - matki i c�rki, kt�re los wystawi� na pr�b�. El�bieta �y�a w niespokojnych latach 80., kiedy rodzi�a si�...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesi�ca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malink� na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malink� na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwi��
Do roboty!
A wok� nas pomara�cze
Weronika Tomala
A wok� nas pomara�cze
D�ja vu
Jolanta Kosowska
 D�ja vu
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Meduzy nie maj� uszu
Adle Rosenfeld
Meduzy nie maj� uszu
Poka� wszystkie recenzje