Doskona�a mieszanka romansu, krymina�u, humoru i K-popu! „I Love You, Cherry"

Data: 2023-08-24 09:09:06 | artyku� sponsorowany | Ten artyku� przeczytasz w 6 min. Autor: Piotr Piekarski
udost�pnij Tweet

Londy�skie �ycie Florence to g��wnie imprezy, spotkania z ch�opakiem i plotkowanie z przyjaci�kami. Gdy rodzice wysy�aj� j� na stare gospodarstwo zmar�ej babci, nie jest tym zachwycona. Powoli jednak odkrywa, �e mo�e to by� ca�kiem odpowiednie miejsce do tego, by zmieni� swoje �ycie, a przy okazji dowiedzie� si� czego� o swojej rodzinie.

Za namow� kole�anki z dzieci�stwa (i troch� z nud�w) postanawia wynaj�� jeden z domk�w letniskowych pewnemu nieznajomemu.

Kim jest m�czyzna? Dlaczego Florence ma zakaz rozmawiania z nim?

I czemu nie mo�e nawet zobaczy� jego twarzy?

I love you, Cherry grafika promuj�ca ksi��k�

I Love You, Cherry Kingi Stojek to niezwykle zabawna, ciep�a opowie�� o tajemnicach rodzinnych, zakochaniu i przeznaczeniu. Z domieszk� krymina�u i... K-popu. Do lektury zaprasza�Wydawnictwo Jaguar. Dzi� na naszych �amach prezentujemy premierowy fragment ksi��ki I Love You, Cherry.

Rozdzia� I

Odhaczy�am ju� wszystkie punkty na zapisanej w telefonie li�cie „rzeczy do przygotowania”, ale ci�gle towarzyszy� mi niepok�j. Po raz si�dmy – tak, liczy�am – zajrza�am do kuchni, aby upewni� si�, �e tort znajduje si� w lod�wce w bezpiecznym tekturowym pude�ku. Kilka os�b z obs�ugi kawiarni Tea Pot spojrza�o na mnie, unosz�c z zaskoczeniem brwi. Nie wszyscy byli zadowoleni z mojej obecno�ci na zapleczu, ale dosta�am na to zgod� w�a�ciciela lokalu, kt�rego moi rodzice dobrze znali. Um�wi�am si� z nim, �e wynajm� sal� wieczorem, nieca�� godzin� przed zamkni�ciem, aby nie przeszkadza� przebywaj�cym tam go�ciom.

Zdawa�am sobie spraw� z tego, �e zachowuj� si� jak cz�owiek z zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi, ale nic nie mog�am na to poradzi�. Wymy�li�am, �e przygotuj� swojej przyjaci�ce Kathy urodzinow� imprez� niespodziank� i mia�am zamiar dopilnowa� tego, aby wszystko posz�o zgodnie z planem. Je�li cen��by�y moje zszargane nerwy i pulsuj�cy b�l g�owy, by�am gotowa zap�aci� j� bez mrugni�cia okiem.

Zerkn�am na swoje odbicie w lustrze wisz�cym na kolorowej �cianie sali. R�owe w�osy o d�ugo�ci za ucho zdo�a�am w domu tylko umy� i przeczesa� – to by�o wszystko, na co by�o mnie sta� w tak stresuj�cym dniu. Postawi�am na delikatny makija� podkre�laj�cy oczy, a usta tylko musn�am pomadk�. Nie nale�a�am do os�b stroj�cych si� na takie okazje, zdecydowa�am si� wi�c na naturalny, wygodny look – d�insy i bia�y T-shirt.

Tak naprawd� moja garderoba sk�ada�a si� g��wnie z tych dw�ch element�w, tylko w kilkunastu egzemplarzach. Nadawa�abym si� na posta� z serialu animowanego – w ka�dym odcinku nosi�abym te same ciuchy, dzi�ki kt�rym by�abym lepiej rozpoznawalna.

Po raz pi��setny – z pewno�ci�, cho� straci�am rachub� w liczeniu – skontrolowa�am punkty odfajkowane na li�cie „rzeczy do przygotowania” i rozejrza�am si� po sali. Kathy od kilku lat prze�ywa�a siln� fascynacj� Kore� Po�udniow� – jej kultur�, jedzeniem, a szczeg�lnie muzyk�, co wzi�am sobie mocno do serca, przygotowuj�c dekoracje. Bia�e, czarne, czerwone i niebieskie balony podwieszone pod sufitem symbolizowa�y kolory z flagi Korei, z�ote serpentyny nawi�zywa�y do ok�adki ostatniej p�yty jej ulubionego k-popowego zespo�u XOXO, a na �cianach wisia�y oprawione w antyramy plakaty pozosta�ych grup, kt�re darzy�a sympati�. Jedzenie niestety nie nawi�zywa�o do Korei, poniewa� do wyboru mia�am tylko takie menu, jakie oferowa�a wybrana przeze mnie kawiarnia.

Co� jeszcze mia�am z ty�u g�owy, ale nie mog�am sobie przypomnie� co. Czu�am niepok�j, jakbym zapomnia�a o czym� naprawd��wa�nym. Ju� zrobi�am krok w stron� kuchni, aby po raz kolejny sprawdzi�, czy tort stoi na swoim miejscu, lecz stwierdzi�am, �e je�li jeszcze raz tam wejd� i zajrz� do lod�wki, to kelnerzy pewnie b�d� mnie obgadywali jeszcze przez kilka dni.

W drugiej cz�ci kawiarni toczy�o si� normalne �ycie, czyli dw�ch lub trzech klient�w rozmawia�o g�o�no, przerywaj�c swoje wypowiedzi na siorbanie gor�cych napoj�w. S�ysza�am ich mimo ustawionego na �rodku drewnianego parawanu. Kiedy do��czy�y do nich skrzypni�cie drzwi i nowe g�osy, pogna�am zgarn�� swoich go�ci do w�a�ciwej cz�ci sali.

Ca�y czas ukrywali�my si� za parawanem, szepcz�c. Plan by� taki, �e Danny zabierze Kathy na kaw� i ciastko jako pocieszenie po ca�ym dniu czekania na telefony i esemesy z �yczeniami urodzinowymi. Zabroni�am wszystkim odzywa� si� do Kathy, �eby my�la�a, �e o niej zapomnieli�my. Wiem, brzmia�o to nieco okrutnie, ale robi�am to po to, aby impreza niespodzianka naprawd� j� zaskoczy�a.

Wszystko sz�o zgodnie z planem. Przez chwil� ukradkiem obserwowali�my, jak Danny i Kathy wchodz� do kawiarni. Troch� nawet zabola�o mnie serce, kiedy zobaczy�am smutn� min� swojej przyjaci�ki.

– Dzisiaj b�dziemy magikami – szepn�am do Cam, kt�ra sta�a najbli�ej mnie, i wskaza�am palcem na swoje usta. – Zamienimy podk�wk� w banana.

– Wow, Copperfieldzie, ostro�nie – za�mia�a si� z przek�sem. Nie �apa�am jej poczucia humoru, a czasem wr�cz podejrzewa�am, �e po prostu �yjemy w zupe�nie r�nych �wiatach. Dziewczyna poprawi�a perfekcyjnie u�o�on� fryzur� swoimi d�ugimi palcami z paznokciami ozdobionymi r�ow� hybryd�. Ca�a oblana by�a drogimi perfumami – kt�re zapewne�podkrad�a swojej matce – ale przez zapach ten przebija�a si� wyra�na wo� lakieru do w�os�w. Odruchowo, z przyjemno�ci�, wci�gn�am j� nosem.

Danny z�apa�a Kathy za d�o� i szepn�a co� do niej, wskazuj�c r�k� w stron� zas�onki. Serce zabi�o mi szybciej.

– Ej, ciii! Teraz! – zawo�a�am szeptem w stron� stoj�cych za mn� go�ci.

Wszyscy zamilkli i ustawili si� w rz�dzie. Gdy tylko Kathy wesz�a za parawan, jedena�cie os�b krzykn�o „niespodzianka!”, wystrzeliwuj�c w g�r� konfetti z tub. Drobinki obsypa�y dziewczyn�, kt�ra z�apa�a si� za twarz i zacz�a si� �mia�.

– A wi�c to tak! – Pokr�ci�a g�ow�, w jej oczach b�ysn�y �zy wzruszenia. – Uda�o si� wam! Naprawd�!

– My jeste�my tylko go��mi – sprostowa�a Danny.

– Wszystko ogarn�a Florence. Kaza�a nam siedzie� cicho, �eby nie zepsu� niespodzianki.

Kathy rzuci�a mi si� na szyj�, piszcz�c.

– Kocham ci� na zab�j, Flo.

– Ja ciebie te�.

W naszym serwisie przeczytacie ju� kolejny fragment ksi��ki I Love You, Cherry. Powie�� kupicie w popularnych ksi�garniach internetowych:

Tagi: fragment,

Zobacz tak�e

Musisz by� zalogowany, aby komentowa�. Zaloguj si� lub za�� konto, je�eli jeszcze go nie posiadasz.

Ksi��ka
I Love You, Cherry
Kinga Stojek4
Ok�adka ksi��ki - I Love You, Cherry

Doskona�a mieszanka romansu, krymina�u, humoru i K-popu! � Londy�skie �ycie Florence to g��wnie imprezy, spotkania z ch�opakiem i plotkowanie z przyjaci�kami...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Autor
Recenzje miesi�ca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malink� na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malink� na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwi��
Do roboty!
A wok� nas pomara�cze
Weronika Tomala
A wok� nas pomara�cze
D�ja vu
Jolanta Kosowska
 D�ja vu
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Meduzy nie maj� uszu
Adle Rosenfeld
Meduzy nie maj� uszu
Poka� wszystkie recenzje