To ja napisa�em t� ksi��k�, tak samo, jak poprzedni�. Ta jest dalszym ci�giem tamtej. Tamta jest starsz� siostr� tej, jej kuratork�, jej dojn� krow�. Zdaniem Tomasza Dalasi�skiego tamta to powie�� awanturniczo-erotyczna. Ta jest taka sama, ale inna. Magda nazwa�a ten rodzaj proz� wywrotow�.
Pisa�em t� ksi��k�, jak Bóg da�: w rowie przydro�nym, w zajazdach, na zjazdach, w kokosowym lesie, w klasie szkolnej przerobionej na noclegowni�, z nied�wiedziem w ramionach, z dusz� na ramieniu i z broni� pod pledem, na wozie i pod podwoziem, czasem co dzie� na bie��co, czasem spogl�daj�c wstecz na przejechany szmat Drogi.
Nie b�d� na tych kartach nu�y� czytelnika czcz� gadanin� o sztukach pi�knych, po�o�eniu i oso?bliwo�ciach �wiatowych stolic. Nie b�d� te� zabawia� go intry�kami i swawolnymi przygoda?mi, jakie si� zdarzaj� na przyj�ciach, gdzie pani domu cz�stuje go�cia wódk� i ca�usem. Godniejsze jego uwagi zdaj� mi si� przedmioty bardziej szlachetne, tycz�ce si� koni i psów, których by�em zawsze najszczerszym przyjacielem, a tak�e opowiem co nieco o lisach, wilkach i nied�wiedziach.
Wszelkie podobie�stwo zwierz�t i zdarze� opisywanych w tej ksi��ce do zwierz�t i zdarze� nie wyst�puj�cych w ksi��ce poprzedniej, nale�y z�o�y� na karb naiwno�ci autora.
Jacek Podsiad�o
Szuka� Podsiad�o swojego miejsca na marginesie literatury. I w ko�cu je znalaz�. Tyle, �e nie na marginesie ale w centrum.
Piotr K�pi�ski
Du�o si� ostatnio mówi i pisze o w�chaniu ksi��ek. Bo papierowy �wiat, nasz kolos na nogach z celulozy, zawali� si�. Ludzie przestali czyta� ksi��ki. Ludzie przestali nosi� wst��ki. Stali si� lud�mi sztucznymi, nakupowali sobie tabletów, czytników, ajpadów i innych przyrz�dów, popod��czali si� do swoich sieci i wci�gaj� teraz literatur� nosem. A pogrobowcy dawnego �wiata wyczo�guj� si� spod zwa�ów makulatury, poranieni i obra�eni, i j�cz�, jak to ocaleni maj� w zwyczaju: �wiat si� sko�czy�, ojojoj. Nie ma ju� ksi��ek, ajajaj. A my�my te ksi��ki kochali. A my�my te ksi��ki w�chali. A one tak pi�knie pachnia�y. I nigdy nas nie oszuka�y.
Fragment ksi��ki
Jacek Podsiad�o - (1964) poeta, prozaik, t�umacz, dziennikarz, felietonista. W 1992 r. zosta� laureatem Grand Prix w konkursie na brulion poetycki im. M.M. Morawskiej. Laureat licznych nagród literackich, m.in. nagrody im. Georga Trakla (1994), Nagrody Ko�cielskich (1998), nagrody Czes�awa Mi�osza (2000), czterokrotnie nominowany do nagrody Nike. Od 1993 do 2008 roku prowadzi� audycj� "Studnia" w Radiu Opole. Od 2009 roku prowadzi w�asne Domowe Radio "Studnia" w internecie. W latach 2000 - 2007 by� sta�ym felietonist� Tygodnika Powszechnego. W 2015 roku otrzyma� Wroc�awsk� Nagrod� Poetyck� ,,Silesius" za ca�okszta�t twórczo�ci.
Wydawnictwo: Pr�szy�ski i S-ka
Data wydania: 2015-11-10
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 408
Warto przeczyta�. Troch� dra�ni� mnie egocentryzm i zarozumialstwo autora, który swoje pogl�dy uwa�a za jedynie s�uszne, a weganizm prawie za religi�. Pa za tym ksi��ka bardzo przypad�a mi do gustu. Dwa lata temu przejecha�em z synem 900 km rowerem z Bia�egostoku do Gda�ska wi�c znam klimaty takiej podró�y. A tak na marginesie. G�ow� przed skutkami katastrofy rowerowej bardo skutecznie chroni kask... (chyba , �e jego u�ywanie jest sprzeczne z wega�sk� ideologi� ;).
Bohaterkami s� �ywio�owe, niezwykle pomys�owe siostry �winiarskie. Poniewa� s� muzykalne, zak�adaj� zespó� muzyczny "Svinarsky Sisters". Towarzyszymy...
Wybór felietonów, od których w latach 2000–2005 wi�kszo�� czytelników „Tygodnika Powszechnego” rozpoczyna�a...
Przeczytane:2023-06-25, Ocena: 6, Przeczyta�am, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba ksi��ek w 2023 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramer�w 2023, 52 ksi��ki 2023,
Super�