Styczniowa letnia noc
Mika Modrzy�ska

G��wna bohaterka Zuza - lubi swoje �ycie. Jest ono pouk�adane, ale takie schematyczne. Nie ma tutaj nic ekscytuj�cego, �adnego szale�stwa. Ma ona sta�� prac� i narzeczonego z kt�rym mieszka. Co prawda nie s� w sobie szalenie zakochani, a bardziej kr�luje u nich przyzwyczajenie. Jednak jedna sytuacja wywraca spokojne �ycie kobiety do g�ry nogami. Bowiem Miko�aj - jej narzeczony na wspomnienie o �lubie - uwaga…. Dostaje ataku paniki! Oznajmia, �e nie po�lubi Zuzy i tyle, wi�c postanawia si� z ni� rozsta�. Jest to moment otrze�wienia. W przyp�ywie chwili postanawia rzuci� wszystko i wyjecha� do Nowej Zelandii. Tam czeka na ni� przyjaci�ka. Spotyka tam tak�e pewnego Simona, co wyniknie z tej znajomo�ci?

Ksi��k� czyta si� naprawd� szybko. Sama nawet si� tego nie spodziewa�am.
Wszechobecne opisy krajobrazu Nowej Zelandii pobudzaj� wyobra�nie i daj� jej du�e pole do popisu. Dla mnie to by� dodatkowy plus, bo wiecie jak uwielbiam “W�adc� Pier�cieni”, a w�a�nie tam by�y nagrywane �wietne filmy!

Bohaterowie s� dobrze wykreowani. Zuza- �mieszna, sympatyczna, zapadaj�ca w pami��. Simon - przystojny, poci�gaj�cy facet. Jest to naprawd� dobry debiut!

Dzi�ki lekkiemu i przejrzystymu j�zykowi poch�on�am j� w jeden wiecz�r! Dodatkowym plusem jest wielka czcionka - przez co oczy si� zbytnio nie m�cz� i te strony uciekaj�. Jedynym takim minusem by�o zbyt szybko rozwini�cie si� relacji pomi�dzy bohaterami. Wiem jaki by� zamys� itd, ale fajnie by si� czyta�o jak si� bardziej staraj� o swoje wzgl�dy. Ale to jest taki drobny minusik.

Jest to naprawd� mi�a obyczaj�wka, po��czona z erotyzmem. Wzbudza wiele zmys��w i ju� nie mo�emy si� doczeka�, tego co b�dzie dalej!

Mog� �mia�o stwierdzi�, �e po tw�rczo�� Autorki b�d� cz�ciej si�ga�!

A przez to, �e akcja dzieje si� w Nowej Zelandii, m�j apetyt na odwiedzenie tego miejsca wzr�s� i to baardzo. No szczeg�lnie chc� zobaczy� Hobbicki domek.
Mo�e kiedy� si� uda spe�ni� marzenie i tam polecie�!

We�cie j� ze sob� na hamak, albo le�ak wtedy kiedy jest s�o�ce i zatra�cie si� w jej klimacie.

Nowa Zelandia jest pa�stwem wyspiarskim po�o�onym na po�udniowy wsch�d od Australii; znalaz�am w Internecie, �e odleg�o�� mi�dzy Polsk� a Now� Zelandi� wynosi a� 17804 kilometr�w, dlatego kiedy mnie by rzuci� wieloletni narzeczony, na kraj ucieczki wybra�abym raczej Europ�, ewentualnie Ameryk�.

Zuza, g��wna bohaterka debiutanckiej powie�ci Miki Modrzy�skiej, nie bawi�a si� w p�rodki. Po niespodziewanym rozstaniu z Miko�ajem, porzuci�a ukochane mieszkanie we Wroc�awiu i znienawidzon� prac� w korporacji, wsiad�a do samolotu i wyl�dowa�a dopiero w Nowej Zelandii. Kraju, w kt�rym w zimie jest lato, kt�re dzieli z Polsk� r�nic� dwunastu godzin i w kt�rym na wolno�ci biegaj� niebieskie kurczaki?

Przyjaci�ka Zuzy, Ola, od kilku �adnych lat zamieszkuje ten przepi�kny, wyspiarski krajobraz, dlatego pomaga jej w znalezieniu pracy. Zuza zatrudnia si� u ma��e�stwa jako niania, lecz zanim rozpocznie prac� na pe�en etat, pr�buje wr�ci� do swoich korzeni. Do zachowania, kiedy by�a wolna, dzika i przede wszystkim kiedy nie przejmowa�a si� wszystkimi problemami wok�. W tym akcie szale�stwa, a dok�adnie w sylwestrow� noc, Zuza poznaje Nowozelandczyka, Simona.

Ten przystojny i jedyny w swoim rodzaju m�czyzna umiej�tnie poka�e Zuzie uroki Nowej Zelandii. Pytanie, co si� stanie po trzech miesi�cach pobytu i czy Zuza wreszcie doceni siebie?

"Styczniowa letnia noc" Miki Modrzy�skiej jest lekkim romansem, w kt�rym przyjemna historia przeplata si� z przepi�knymi, nowozelandzkimi krajobrazami. Fabu�a nie nale�y do mocno skomplikowanych ani wyj�tkowo oryginalnych, co zupe�nie nie przeszkadza w ostatecznym odbiorze - ksi��k� czyta si� szybko i z wielk� przyjemno�ci�. Losy bohater�w �ledzi si� z ogromnym zaanga�owaniem, ale r�wnie� z przymru�eniem oka.

Najbardziej w ksi��ce zainteresowa�y mnie ciekawostki dotycz�ce Nowej Zelandii - wszak nie jest to zbyt popularne miejsce akcji wybierane przez autor�w. Mika Modrzy�ska oprowadza czytelnika po wyspie: pokazuje najciekawsze tereny czy wyj�tkowo pi�kne zjawiska przyrodnicze, wpl�tuje odrobin� historii, zbli�a niecodzienne zachowania mieszka�c�w albo podaje zaskakuj�ce fakty dotycz�ce na przyk�ad w��czanych r�cznie kontakt�w. Wida�, �e autorka znakomicie zna Now� Zelandi� od strony tubylca, a umiej�tne wplatanie komentarzy a propos tego wyspiarskiego pa�stwa sprawia, �e "Styczniowa letnia noc" jaki si� jako wyj�tkowa lektura.

Co si� tyczy stricte samej fabu�y, poruszanych w�tk�w czy relacji mi�dzy g��wnymi bohaterami - nie by�o sza�u. Jak wspomnia�am na powy�ej, "Styczniowa letnia noc" nie nale�y do historii oryginalnych, czyli mamy zagubion�, zrozpaczon� bohaterk�, kt�ra po zerwaniu ucieka do innego kraju, gdzie poznaje przystojnego, seksowanego i niezwykle tajemniczego m�czyzn�. I od tego momentu fabu�a kr�ci si� prawie wy��cznie wok� tej dw�jki; schemat goni schemat.

W kilku s�owach podsumowania powiem, �e mimo wspomnianych nieoryginalnych aspekt�w, debiut Miki Modrzy�skiej jest ciekaw�, lekk� histori� wart� przeczytania. "Styczniowa letnia noc" zachwyca przede wszystkim przedstawionym krajobrazem Nowej Zelandii, a swoich czytelnik�w zabiera w podr� i sprawia, �e z miejsca zakochuj� si� w tym wyspiarskim pa�stwie. Polecam, bo opowie�� �ledzi si� z du�ym zainteresowaniem, jest przyjemna, momentami zabawna i pe�no w niej ciekawostek o Nowej Zelandii.

� �Zuza uwa�a, �e Miko�aj jest idealnym dla niej narzeczonym. Nie wymagaj�cym, spokojny, uk�adnym. Partnerstwo idealne. Mo�e i tak, ale nagle narzeczony staje si� eks a porzucona kobieta pod wp�ywem procent�w na koniec roku leci do Nowej Zelandii do przyjaci�ki Oli, kt�ra tam mieszka. Zuza potrzebuje resetu, dlatego zostaje au pair. Nie przewidzia�a tylko, �e na jej drodze stanie pewien zadziorny m�czyzna o opinii lekkoducha i bawidamka. Simon do�� szybko staje si� nieod��cznym elementem jej pobytu na antypodach.�
� �Jak bardzo znajomo�� z Simonem wp�ynie na Zuz�? A jaki wp�yw b�dzie mia�a Zuza na niego? Czy Nowa Zelandia da jej to, czego szuka�a?�

� �Mika Modrzy�ska jest bloggerk�, kt�rej pasj� s� podr�e z z naciskiem na: du�o za ma�� kwot�. Wszystko znajdziecie na blogu alecojak.bloggspot.com. Jako i� miejscem zamieszkania Miki jest Nowa Zelandia, autorka postanowi�a akcj� swojego debiutu umie�ci� w�a�nie tam. Na antypodach, kt�re s� moim skrytym marzeniem.�
� �Tak�e pod tym wzgl�dem mia�am nadziej� na odrobin� przybli�enia tego magicznego dla mnie miejsca. I nie zawiod�am si�. By�o wr�cz bajkowo. Bez problemu przenios�am si� oczyma wyobra�ni na drug� p�kule Ziemi.�
� �Autorka pisze barwnie i plastycznie. Zwraca uwag� na istotne kwestie i nie rozpisuje si� byle tylko zape�ni� czym� miejsce. Pisze interesuj�co i konkretnie. Z du�ym naciskiem na emocje. Jak r�wnie� realno�� historii. Pod tym wzgl�dem nie odczu�am �adnej sztuczno�ci czy wymuszonych wydarze�.�
� �G��wna bohaterka jest osob� ostro�n�, perfekcyjn� i stale wszystko kontroluj�c�. Bardzo podoba�a mi si� jej przemiana. Fajnie by�o mocy zobaczy� Zuz� bardziej beztrosk� i weso��.
� �Posta� Simona w tej powie�ci z pocz�tku wprowadzi�a mnie w konsternacj�. Z jednej strony taki luzak, weso�ek z opini� lekkoducha i bawidamka a jego zachowanie przy Zuzi by�o ca�kiem inne. To tylko podsyci�o moj� ciekawo��.
� �Autorka postawi�a r�wnie� na chemi�, kt�ra by�a widoczna. Na po��danie i ogieny, kt�ry spala�. Sceny uniesie� bardzo smakowite.�
� �Znajdziemy tutaj r�wnie� kilka ciekawostek. Zar�wno z przesz�o�ci wyspy, krajobrazowych czy nawet grupie etnicznej, jak� byli Maorysi. Dzi�ki temu wida� pasj� podr�nicz� autorki.�
� �To bardzo udany debiut. Ba, nawet nie powiedzia�abym, �e to debiut, gdybym tego nie wiedzia�a. Bardzo dobra lektura. Pe�na pasji i ognia. Wzruszaj�ca, przejmuj�ca i romantyczna. Pokazuj�ca, �e czasami zmiany s� potrzebne, i �e czasem wychodz� na dobre.�
� �Zach�cam z czystym sumieniem do czytania. Mnie lektura zachwyci�a. Czekam na kolejne ksi��ki autorki, po kt�re koniecznie b�d� chcia�a si�gn��.

Polecam.

�

�

�

�

Wsp�praca: Media Rodzina

�

�

Ale� mnie ta Zuza irytowa�a swoim zachowaniem, to szok ?. Ale zacznijmy od pocz�tku ?.

�

Pewnego dnia narzeczony Zuzy niespodziewanie wpada w panik� i o�wiadcza, �e nie chce si� z ni� �eni�. Po tym popisowym o�wiadczeniu, dziewczyna postanawia spakowa� swoje rzeczy i polecie� do swojej przyjaci�ki do Nowej Zelandii. Leci do niej w sylwestra i nie spodziewa si�, �e jaki Nowy Rok, taki Ca�y Rok. A, �e nowy rok sp�dzi�a w obj�ciach nowo poznanego przystojniaka... ?.

�

Cho� sporo czasu zaj�o jej zrozumienie zar�wno siebie jak i swoich uczu�, to ciesz� si�, �e w ko�cu uda�o si� jej przejrze� na oczy i wyra�nie dostrzec czego chce w �yciu. �e uda�o jej si� dorosn�� te� mentalnie.�

�

A Simon okaza� si� nie tylko nieziemsko przystojnym Nowozelandczykiem, ale tak�e fajnym przewodnikiem i .. przyjacielem? ?

�

Ksi��k� czyta�o si� lekko, i cho� przez wi�kszo�� historii przelecia�am i mia�am w g�owie my�l "nie wierz�, w to co czytam" ?, to jednak zamkn�am j� z lekkim u�miechem na twarzy. Z takim troch� pob�a�aniem, �e "no dzieciaku, w ko�cu zrozumia�a�" ?. Mimo wszytko mog� poleci�, ale ze wzgl�du na opisane w niej sceny, ksi��ka jest skierowana dla m�odzie�y 16+.

Zwi�zek Zuzy nie jest idealny, jednak dziewczyna cieszy si� ze swojego stabilnego �ycia. Gdy Miko�aj nieoczekiwanie j� rzuca, ta nie wie co ma ze sob� zrobi�. P�aka�? Czy mo�e zabawi� si� jak nigdy dot�d? Rozmawiaj�c z przyjaci�k� wpada na pomys� wycieczki do Nowej Zelandii, by zazna� �ycia i zapomnie� o by�ym narzeczonym. B�dzie si� dzia�o!

�

Jak na romans przysta�o, historia jest do�� przewidywalna, niemniej jednak dobrze si� bawi�am wraz z Zuz�, kt�ra potrzebowa�a w �yciu odrobiny szale�stwa.

�

W�a�ciwie, podsumowuj�c, dosta�am od tej historii wszystkiego, czego od niej oczekiwa�am. Nie czeka�am na wiele zwrot�w akcji, tylko na lekk� histori� mi�osn�, w kt�rej bohaterka zatraci si� bez pami�ci, a przy okazji t�em b�dzie pi�kna i s�oneczna Nowa Zelandia. Jest to debiut Autorki i uwa�am, �e jest on niezwykle udany. Polecam!

"Styczniowa letnia noc" okaza�a si� nie letni�,� a gor�c� histori� Zuzy, kt�ra rzuca wszystko i jedzie w Biesz..., znaczy do Nowej Zelandii. Dlatego niech nie zwiedzie Was ta �liczna, optymistyczna ok�adka, bo to �adna m�odzie��wka.

Mo�e sama historia nie jest bardzo odkrywcza, ot romans z nieznajomym na drugim ko�cu �wiata. Ale ju� przedstawienie tego, pokazanie przemiany bohater�w, walki ze swoimi s�abo�ciami i przepracowania swoich traum czyni t� powie�� ksia�k� z przes�aniem. Dodatkowym atutem jest w�a�nie umiejscowienie akcji w Nowej Zelandii. Dla mnie ten kraj jest mocno egzotyczny i nieznany. Mo�e chcia�abym wi�cej ciekawostek, wi�cej codziennego nowozelandzkiego �ycia, ale i tak czuje si� mocno zainteresowana tym krajem.

Sama powie�� jest zabawna, przyjemna i wci�gaj�ca. Przeczyta�am j� b�yskawicznie, a losy Zuzy i Simona ca�kowicie mnie poch�on�y. Jest to debiut autorki, bardzo dobry i gdyby nie fakt, �e o tym wiem, mog�abym tego nie dostrzec. Styl jest przyjazny i �adny, ja ju� czekam na kolejne powie�ci pe�ne s�o�ca i zapachu kiwi.

,,Styczniowa letnia noc" to lekka, zaskakuj�ca i zabawna historia. Do tego wci�gaj�ca! Przeczyta�am j� w jeden wiecz�r.

Bardzo podoba�o mi si�, �e pomimo, i� jest to lekka historia, porusza�a te� wa�ne tematy. Pokazuje, �e tkwienie w zwi�zku bez uczucia i z przyzwyczajenia, mo�e prowadzi� do niech�ci i powoli zabija� od �rodka. A tak�e, �e nie warto ocenia� ludzi pochopnie i �e nie zawsze warto stara� si� dla rodziny, kt�ra ju� dawno temu Ci� przekre�li�a.

Ksi��ka jest napisana lekko i z humorem, do tego akcja jest osadzona w Nowej Zelandii! Zawsze chcia�am odwiedzi� ten kraj, jednak po lekturze tego tytu�u to pragnienie, zdecydowanie si� powi�kszy�o. Do tego ca�y czas s�ucham piosenki ,,The Cather in the Rye" Elephanz, kt�ra pojawi�a si� w ksi��ce. Kocham!

A o czym jest ,,Styczniowa letnia noc"? Zuz� rzuci� narzeczony i postanowi�a odwiedzi� swoj� przyjaci�k�, w Nowej Zelandii i to w Sylwestra! Spotyka tam tajemniczego Simona i my�li, �e nigdy wi�cej nie go zobaczy, jednak si� myli. Warto zobaczy� jak potoczy si� ich znajomo��.

�wietny tytu� aby oderwa� si� i zrelaksowa�. Polecam!