Opowie�ci z Niebezpiecznego Kr�lestwa
J.R.R. Tolkien (John Ronald Reuel Tolkien);

Z twórczo�ci� J.R.R. Tolkiena mam styczno�� ju� od wielu lat, lecz dopiero w doros�ym �yciu dowiedzia�am si�, �e tworzy� te� inne, mniejsze i wi�ksze dzie�a, a niektóre równie� dla… dzieci. Tak dok�adnie, to dla swoich w�asnych, jednak�e nie sprawia to wcale, �e nie b�dzie cieszy� to mnie i moich dziatw, wr�cz przeciwnie. Mam w swym skromnym ksi�gozbiorze trzy ró�ne bajki zakupione ca�kiem przypadkiem, z których jedna by�a wielkim hitem u mojego syna i czasem z przyjemno�ci� do niej wracamy (zawiera nawet ilustracje wykonane przez pisarza i odr�czne pismo). Tym wi�ksza jest moja rado��, gdy w „Opowie�ciach z Niebezpiecznego Królestwa” mog�am przeczyta� wreszcie cho�by „�azikanty”, które Tolkien napisa�, aby pocieszy� swego syna po zgubieniu zabawkowego pieska. Niech nie zmyli Was jednak poj�cie bajki, to nie jest zwyk�a, krótka umoralniaj�ca bajeczka, tylko co� zdecydowanie wi�cej. 

Postanowi�am w tym roku przeczyta� j� dla mojego syna, by�o cie�ko, sporo tre�ci, a� mi j�zyk ko�kiem stawa�, ale by�o warto.

Zdaj� sobie spraw� jednak, �e nie ka�dego zach�ci do przeczytania „�azikanty”, historia o piesku, który zosta� zamieniony w zabawk� przez jednego z czarodziejów, jednak�e pozosta�e opowie�ci traktuj� ju� o innych tematach, bli�szych starszym czytelnikom, czy mo�e po prostu bardziej nam przyst�pnym, gdy� g�ównymi bohaterami s� ludzkie postacie. Ogromnie polubi�am histori� ca�kiem uwa�nego gospodarza Giles z Ham, którego szcz�cie i k�opoty nie opuszcza�y, jednak�e jak�e ciekawie wszystko si� potoczy�o. Wspania�a ba��, nie braknie olbrzymów, rycerzy, skarbów i chytrego smoka. �wietna opowie�� czeka nas te� w „Kowalu z Przylesia Wielkiego”, gdzie zaczniemy w�drowa� do Czarodziejskiej Krainy.

W �rodku znajdziemy pi��, ró�nej d�ugo�ci opowiada� traktuj�cych o odmiennych tematach. Poza tym mamy naprawd� warto�ciowy wst�p i cudowny dodatek "O Ba�niach". Na samym ko�cu jest te� pos�owie od Alana Lee. Nie potrafi� wprost opisa� swego szcz�cia, �e mia�am kolejn� okazj� do zapoznania si� z mniej znan� twórczo�ci� Tolkiena, a ju� „Przygody Toma Bombadila” oraz „Li��, dzie�o Nigele’a” wprawi�y mnie w stan niewys�owionego zachwytu. Ka�dy fan „W�adcy pier�cieni”, czy „Silmarillionu” powinien to przeczyta�, to kolejne per�y w kolekcji, cho� zdecydowanie mniejsze, ale wszystkie opowie�ci tworz� pi�kny skarb.

We wspomnianych przeze mnie „Przygodach Toma Bombadila” znajdziemy same wiersze, a dok�adnie to jest ich a� szesna�cie. W Przedmowie do przygód jest sporo wyja�nione o ich twórcach, zostajemy niejako wprowadzeni w procesy ich powstawania i przyczyny danego brzmienia. Mam kilka swych faworytów, a �e niemal wszystkie opowiadaj� o czym� inny, nie b�d� si� nad nimi rozwodzi�. Do��, �e poznamy lepiej Toma Bombadila, cho� nie tylko o nim wiersze s� ciekawe.

Ukryte smaczki i podwójne znaczenie w „Li��, dzie�o Nigele’a” wci�� t�ucze mi si� w pod�wiadomo�ci, czuj� smutek i zadowolenie równocze�nie. Nie sposób inaczej poj�� tego opowiadania i w�a�ciwie ju� we Wst�pie jest zaznaczone jego znaczenie, ale zapewniam, �e sami od razu zauwa�ycie kim jest tytu�owy Nigele i czym jest jego obraz. Czuj� si� o wiele bli�ej duszy i my�li Tolkiena po przeczytaniu tej dojmuj�cej opowie�ci.

To chyba jedno z naj�adniej wydanych dzie� Tolkiena. Jestem zachwycona ok�adk�, która pod papierow� obwolut� jest tak samo pi�kna. Zawarte w �rodku ilustracje w formie o�ówkowych, dopracowanych szkiców, od s�ynnego artysty Alana Lee, wprowadzaj� w cudowny klimat opowie�ci mojego ukochanego twórcy. Karty s� grube, z dobrej jako�ci papieru, przyjemne w dotyku, dodatkowo bardzo cieszy mnie aksamitna, niebieska wst��eczka s�u��ca jako zak�adka. Ze wzgl�du na ca�okszta�t, ksi��ka ta doskonale nadaje si� na prezent, szczególnie dla fana Tolkiena.

Sp�dzi�am nad t� pozycj� dwa, wspania�e pó�ne wieczory. Bawi�am si� doskonale obcuj�c z doskona�� wyobra�ni� pisarza i jego wci�� zachwycaj�cym mnie s�ownictwem. Ksi��ka ta czeka te� na swoj� kolej do czytania dla syna, wiem, �e niektóre opowiadania przypadn� mu do gustu. Jestem te� niepoprawn� wr�cz fank� wszelkich wst�pów i opracowa� zawartych w publikacjach Tolkiena, które daj� szerszy pogl�d na procesy powstawania jego dzie� i s� naprawd� inspiruj�ce. My�l�, �e osoby, które same co� tworz�, albo chc� tworzy�, mog� wyci�gn�� z nich kilka pomocnych wniosków wartych uwzgl�dnienia w swoich dzie�ach.