Katedra Marii Panny w Pary�u

Ocena: 5.29 (17 g�os�w)
Akcja powie�ci Wiktora Hugo toczy si� w �redniowiecznym Pary�u. Najwa�niejszym tematem tej wielow�tkowej prozy s� dzieje mi�o�ci archidiakona Klaudiusza Frollo do m�odej Cyganki Esmeraldy. Autor stworzy� r�wnie� s�ynn� posta� Quasimoda, dzwonnika Notre Dame. Powie��, kt�r� Hugo nazwa� „malowid�em Pary�a w XV wieku”, by�a wielokrotnie ekranizowana, na jej podstawie powsta�y tak�e filmy rysunkowe wyprodukowane m.in. przez studio Walta Disneya.

Informacje dodatkowe o Katedra Marii Panny w Pary�u:

Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2010-06-16
Kategoria: Literatura pi�kna
ISBN: 978-83-7623-796-1
Liczba stron: 438

wi�cej

Kup ksi��k� Katedra Marii Panny w Pary�u

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z ksi��ki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytat�w z tej ksi��ki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz tak�e

Katedra Marii Panny w Pary�u - opinie o ksi��ce

Avatar u�ytkownika - merikotka
merikotka
Przeczytane:2017-03-15, Ocena: 5, Przeczyta�am, Mam, ksi��ki 2017,
Kiedy zaczyna�am czyta� Katedr�, nie mia�am zielonego poj�cia �e dotyczy ona tej samej historii, co Dzwonnik z Notre Dame. Ale wstyd. Ksi��ka jest bardzo dobra, ale pewnie nie ka�demu spodobaj� si� rozdzia�y, w kt�rych Wiktor Hugo opisuje �wczesny Pary�, jego geografi�, zmiany w architekturze, kulturze, wydatkach miejskich. Mo�e nie s� to fakty �ci�le powi�zane z histori� Quasimodo i Esmeraldy, ale autor zebra� je d�ugo studiuj�c autentyczne r�kopisy znajduj�ce si� w ratuszu paryskim. Uwielbiam francuski musikal Notre Dame de Paris, a od dzisiaj lubi� tak�e Katedr� Marii Panny w Pary�u, bo razem genialnie si� uzupe�niaj�. Chcia�abym kiedy� tak�e przeczyta� j� w oryginale.Polecam wszystkim, ale uprzedzam, nie jest wcale �atwa.
Link do opinii
Avatar u�ytkownika - maja_klonowska
maja_klonowska
Przeczytane:2016-12-02, Ocena: 5, Przeczyta�am, 26 ksi�zek 2016,
Zastanawiam si�, co powiedzia�by Wiktor Hugo, gdyby wiedzia�, jak jego powie�� ,, Katedra Marii Panny w Pary�u" jest postrzegana przez dzisiejszych czytelnik�w nim zapoznaj� si� z lektur�. Filmy i pi�kne animacje zrobi�y swoje. Histori� t� pami�ta si� jako naje�on� przeszkodami mi�o�� Cyganki Esmeraldy do �o�nierza -oczywi�cie zako�czon� szcz�liwie. W pami�ci jeszcze pozostaje przes�anie, �e z�o zawsze ponosi kar�, dobro zwyci�a i najwa�niejsze jest pi�kno wewn�trzne, bo nawet taki brzydal jak Quasimodo zostaje w ko�cu zaakceptowany przez paryskie spo�ecze�stwo. Kochamy szcz�liwe zako�czenia i pi�knych bohater�w. Pewno wynika to z tego, �e �yjemy w spo�ecze�stwie, w kt�rym panuje kult m�odo�ci, blichtru, pi�knych ludzi patrz�cych na nas z ekran�w telewizor�w i kolorowych czasopism. Wiktor Hugo napisa� w rzeczywisto�ci powie�� o wiele bardziej g��bsz� ni� powsta�e adaptacje. G��wnym bohaterem czyni za� Pary�, katedr� Notre Dame i najubo�sz� warstw� spo�ecze�stwa. Przez po�ow� ksi��ki mia�am wra�enie, �e czytam przewodnik po paryskich ulicach, starych kamienicach oraz traktat o budowie katedr i ich wp�ywu na �redniowieczn� wiar�. Wszystko to za� wzbogacone o historie francuskich ksi���t, hrabi�w i biskup�w oraz o dzieje �redniowiecznych mistyk�w, filozof�w i alchemik�w. Przyznam, �e chwilami nu�y� mnie ten przyd�ugi wst�p, ale troch� �a�owa�am, �e nie mam przy sobie �redniowiecznej mapy Pary�a, by wraz z przemy�leniami autora, m�c przesuwa� palcem po liniach oznaczaj�cych �wczesne uliczki, zakamarki, ulice i place. Wiktor Hugo w�o�y� chyba ca�e swoje serce, by nakre�li� czytelnikowi obraz �redniowiecznego Pary�a. Miasto to za� sk�ada si� z targowych plac�w, gdzie zbieraj� si� ludzie, by handlowa� i ... wymierza� kary. S� zau�ki, gdzie nawet �o�nierze niech�tnie zagl�daj�, bo �atwo tam zosta� ugodzonym sztyletem w plecy. S� wspania�e kamienice, gdzie bogaci wychodz� tylko na balkon, by spojrze� w d�, w�a�nie na te place, rynki, dopiero co wybrukowane ulice, po kt�rych chodzi paryski lud. S� twierdze i baszty, w kt�rych lochach gnij� za �ycia heretycy, �otry i rzezimieszki oraz ... ludzie, kt�rzy o�mielili si� sprzeciwi� mi�o�ciwie panuj�cemu kr�lowi. S� domy zamieszkane przez bogatych mieszczan, zamykane na noc niczym warowne twierdze, by strzeg�y skarb�w zgromadzonych przez ich mieszka�c�w. S� gospody, szynki i zamtuzy, gdzie czas sp�dzaj� �o�nierze i �acy, o ile sakiewka jest pe�na. Pary� zamieszkuj� te� ludzie, kt�rych domem jest ulica: �ebracy i kalecy, z�odzieje i ladacznice, zwyk�e rzezimieszki i najokrutniejsi �otrzy. S� to ludzie, kt�rzy nie maj� dok�d p�j��, ale i im miasto daje schronienie - to Dziedziniec Cud�w. To tam, ci, kt�rzy za dnia s� chromymi kalekami, w ,,cudowny" spos�b wieczorem odzyskuj� zdrowie. Tam noc w barakach i kom�rkach sp�dzaj� ludzie, kt�rzy maj� przy sobie akurat tyle, by przetrwa� do nast�pnego poranka. To tam wieczorem sprawdza si�, ile uda�o si� ,,zarobi�" w ci�gu dnia, komu uda�o si� wi�cej ukra��, komu uda�o si� ten utarg zatrzyma� dla siebie, bo kompan obok tylko czyha na mo�liwo�� podw�dzenia tych kilku groszy, kt�re kto� u�ebra� przez ca�y dzie�. Dziedziniec Cud�w rz�dzi si� zreszt� w�asnymi zasadami, ma swoich przyw�dc�w i kr�la, kt�ry stanowi prawo. Przekona si� o tym Piotr Gringorie, filozof i autor przedstawie� ( misterium). Chocia� uwa�a si� za wykszta�conego, nie stoi wy�ej na spo�ecznej drabinie od �ebrak�w i rzezimieszk�w. Za to tylko, �e wszed� na Dziedziniec Cud�w grozi mu �mier�. Jednak kto� go uratuje. To najpi�kniejsza z pi�knych Cyganka Esmeralda. �liczna dziewczyna zarabia na �ycie ta�cz�c na paryskich rynkach i ulicach w towarzystwie wytresowanej kozy. Mieszka�cy tego miejsca traktuj� dziewczyn� jako kogo� w rodzaju ksi�niczki, chocia� ona sama nie ma o tym poj�cia. Esmeralda zgadza si� na ma��e�stwo z Piotrem Gringorie, kt�rego udziela im kr�l �ebrak�w poprzez rozbicie glinianego dzbana. Ile skorup, tyle lat maj� ze sob� prze�y�. Dzban rozpad� si� na cztery cz�ci. Ze strony Esmeraldy jej uczynek to tylko ratunek dla cz�owieka, kt�remu grozi�a �mier�. Nie wspomog�y go �adne wi�ksze czy wznio�lejsze uczucia. Dziewczyna odda�a swoje serce przystojnemu kapitanowi �ucznik�w Febusowi de Chateaupers. To on przecie� uratowa� j�, kiedy wraca�a noc� do swojej kom�rki, klucz�c paryskimi uliczkami, kiedy chcia� ja porwa� jaki� potw�r, maszkaron, wr�cz gargulec, kt�ry chyba zszed� z mur�w katedry Notre Dame. Esmeralda nie wie, �e jej taniec obserwuje nie tylko zachwycona gawied�. W czarnej opo�czy, zakryty przed okiem widza, tajemniczy mnich przygl�da si� jej pl�som i sztuczkom kozy. W oczach ksi�dza, pr�cz zachwytu, tli si� t�umione po��danie zmieszane z niegodziwo�ci� i nienawi�ci�. Do uszu dziewczyny dotr� jednak jego s�owa: czarownica, czary, szatan. To niebezpieczne wyrazy. Siej� zam�t i panik� w umys�ach ludzkich. Niczego bowiem �wcze�ni ludzie nie bali si� tak bardzo jak urok�w i czar�w. Tylko podejrzenie o jakikolwiek z nimi zwi�zek mog�o doprowadzi� niewinnego cz�owieka przed oblicze s�dziego, a ten skazywa� nieszcz�nika na stos lub szubienic�. Je�eli �w biedak mia� jeszcze pecha, m�g� trafi� w r�ce kata, kt�ry przed �mierci� poddawa� go wyszukanym torturom. Nic wi�c dziwnego, �e takie s�owa napawaj� dziewczyn� l�kiem. Przecie� �aska t�umu, jak i �aska pa�ska, je�dzi na pstrym koniu. Dzisiaj oklaskiwana i podziwiana, ale jutro... kto wie... Ten tajemniczy cz�owiek okutany w czarne opo�cze to Klaudiusz Frollo archidiakon z katedry Notre Dame. Posta� w filmach i animacji przestawiona jest jako obrzydliwy staruch, ca�kowicie op�tany przez z�o. W powie�ci Hugo jest osobowo�ci� z�o�on�. R�wnie� uwa�any jest za starca ( a ma 36 lat, ale jak wiemy w �redniowieczu m�g� ju� by� to wiek uwa�any za s�dziwy), ale pokusi�abym si� z twierdzeniem, �e w cz�owieku tym mieszka�o tyle samo dobra co i z�a. Tylko z czasem ciemno�� zwyci�y�a i op�ta�a jego dusze. Archidiakon by� cz�owiekiem niezwykle m�drym i inteligentnym. Zg��bia� dost�pna wiedz�, ale r�wnie� bada� tajemniczy �wiat alchemii, nie po to, by otrzyma� poszukiwany kamie� filozoficzny, ale by stworzy� z�oto. Jego s�awa dotar�a nawet do kr�la. Cz�owiek, dla kt�rego nauka i wiedza stanowi�y sens �ycia, nie zawaha� si� jednak, po �mierci rodzic�w zaopiekowa� si� swoim o wiele m�odszym bratem Janem. Ze szczer� trosk� zamartwia si� o dusz� i przysz�o�� doczesn� m�odszego brata. Trzeba przyzna�, �e Jan Frollo ( zwany Joannes de Molendino - Jan z M�yna, od miejsca, w kt�rym si� wychowywa�) przysparza zmartwie� bratu. Jest �akiem, ale zamiast sp�dza� czas na studiowaniu manuskrypt�w i pergaminowych ksi�g, woli hulanki ze sprzedajnymi dziewkami, wino w gospodzie i uliczne rozrywki. Dla tego m�odzie�ca ( b�d� co b�d� bardzo sympatycznego i weso�ego) wa�na jest doczesno�� a nie troska o zbawienie duszy. Klaudiusz Frollo kocha� jednak brata mi�o�ci� tak wielk�, �e wiele lat temu przygarn�� pod sw�j dach sierot�. Mia� to by� dobry uczynek dla duszy Jana, kt�ra kiedy� mo�e potrzebowa� go, by osi�gn�� zbawienie. Ten przygarni�ty sierota to Quasimodo - zdeformowany, rudy, jednooki, kulawy garbus, syn demona i strzygi. Dziecko tak brzydkie, �e nigdy nie powinno by�o si� urodzi� i zas�ugiwa�o tylko na jedno - na �mier�. Kilkuletni podrzutek zosta�by z pewno�ci� spalony na stosie przez ,,bogobojne" mieszczki i handlarki, bo pojawienie si� takiego potworka z zwiastowa�o wszystkie mo�liwe kl�ski, gdyby nie interwencja Klaudiusza Frollo.: ,,Bez s�owa odsun�� gapi�w, przyjrza� si� ,,ma�emu czarownikowi" i wyci�gn�� nad nim r�k�. A pora by�a po temu. Wszystkie dewotki bowiem oblizywa�y si� ju� na sam� my�l o ,,wspania�ym, p�on�cym stosie". - Adoptuj� to dziecko - rzek� ksi�dz. Zabra� je, zawin�� w fa�dy swojej sutanny i odszed�. Zgromadzeni powiedli za nim zdumionym i przera�onym wzrokiem". Quasimodo znany z film�w i animacji ukrywa si� przed paryskim ludem. Pary�anie go nie znaj� i jest wychowany w przekonaniu, �e z powodu swojej brzydoty nigdy nie zosta�by przez nich zaakceptowany. Swoim bohaterskim czynem, jakim jest uratowanie Esmeraldy zyskuje og�ln� akceptacj� ( je�li nie sympati�). Jednak w powie�ci Wiktora Hugo jest inaczej. Quasimodo jest powszechnie znany i powszechnie znienawidzony. Jest demonem i psem s�u��cym archidiakonowi ( kt�rego zreszt� co niekt�rzy r�wnie� uwa�aj� za czarownika). Dwudziestoletni ch�opak jest tak brzydki, �e musi by� z�y, zreszt� ,,(...) by� naprawd� z�y., gdy� by� dziki, a by� dziki, gdy� by� z�y. Natur� jego rz�dzi�a taka sama logika jak nasza". Od dzieci�stwa �y� w pogardzie i odrzuceniu. S�ysza� tylko przekle�stwo, kpin� i szyderstwo. Zawsze l�ony i odpychany - jako dziecko to odczuwa�, kiedy za� dor�s� - zrozumia�. ,,Wzrastaj�c spotyka� tylko dooko�a nienawi��. Wi�c ja przej��. Pozyska� sobie niech�� powszechn�. Wi�c podni�s� bro�, kt�r� go raniono". Straszliwie osamotniony i zdeformowany przez natur� cz�owiek pokocha� tylko jedno miejsce - katedr� Marii Panny w Pary�u. Nie zna� bowiem innych miejsc, wi�c do nich nie t�skni�. Jego przyjaci�mi ( bo ka�dy potrzebuje ko�o siebie kogo� �yczliwego) by�y pos�gi i rze�by - kr�l�w i �wi�tych oraz potwor�w i demon�w. Martwe postacie nie drwi�y nie z niego i go nie przeklina�y. Milcza�y wyrozumiale wys�uchuj�c monolog�w garbusa, bo ch�opak mia� problemy ze s�uchem - og�uch� od cz�stego dzwonienia- wi�c jego mowa by�a niewyra�na i gard�owa. Jego najwi�ksz� mi�o�ci� by�y za� dzwony. To nic, �e ich d�wi�k odebra� mu jedyny zmys�, kt�rym �wiat si� z nim komunikowa�, skoro brzmienie dzwon�w z pewno�ci� dochodzi�o do samego Boga w niebie. Ten wyszydzany, pogardzany cz�owiek �wietnie nadawa� si� do tego, by drwi� niego jeszcze bardziej - zosta� obwo�any papie�em b�azn�w. Jest tak paskudny, �e zostaje tryumfalnie poniesiony w pochodzie przez t�um gawiedzi, kt�ra klaszcze i wiwtuje na jego cze�� podczas dorocznego �wi�ta. Jednak ten sam wiwatuj�cy i klaszcz�cy z rado�ci� t�um, b�dzie z taka sam� przyjemno�ci� patrzy� na ka�� Quasimodo, kiedy ten zosta� zatrzymany podczas pr�by porwania Esmeraldy. Po parodii procesu ( czy� zreszt� za sam wygl�d nie nale�y mu si� kara?), t�um oboj�tnieje i patrzy na m�k� cz�owieka( nie, nie cz�owieka, ale demona w ludzkiej sk�rze), kt�rego jeszcze wczoraj nosi� na r�kach i wiwatowa� na jego cze��. Jednak kto� si� ulitowa� nad dr�czonym i katowanym ,,potworem". To Esmeralda podaje mu �yk wody. Ta chwila odmieni ich �ycie na zawsze. Ze strony Quasimodo b�dzie to mi�o�� a� do �mierci - czysta i pi�kna. Uczucie realizuj�ce si� wed�ug garbatego i kulawego dzwonnika poprzez s�u�b� i oddanie. Uratuje dziewczyn� nawet przed �mierci�. Quasimodo wie, �e jest zbyt brzydki, by kto� m�g� go pokocha�. Serce Esmeraldy pozostaje zreszt� od dawna zaj�te. Cyganka zakochana Febusie de Chateaupers nie dostrzega, �e z jego strony by�o to tylko po��danie. Febus dla Esmeraldy by� s�o�cem ( to zreszt� po �acinie oznacza jego imi�) i darzy�a go ona tak gor�cym uczuciem, ale z jego strony przypomina�o raczej blask ksi�yca - by�o w�t�e i s�abe. M�czyzna nie jest w stanie nawet zapami�ta� imienia zakochanej dziewczyny. Kapitana �ucznik�w r�ni od archidiakona jedynie pi�kna twarz i elegancki kaftan. Jest tak samo nikczemny wzgl�dem Cyganki, bo proponuje jej schadzk� i nie ma wobec dziewczyny uczciwych zamiar�w. Kiedy Esmeralda zostaje oskar�ona o zab�jstwo Febusa ( w rzeczywisto�ci za czynem tym stoi chory z po��dania Frollo podgl�daj�cy m�odych, kt�ry tylko ci�ko rani� kapitana), m�czyzna nie czyni nic, by uratowa� skazan� na �mier� dziewczyn�. Wr�cz przeciwnie, nie chce si� miesza� w t� awantur�, bo plotki o zwi�zku z Cygank� mog�yby dotrze� do uszu jego narzeczonej ( a to taka �wietna partia). Zreszt� Febus dawno ju� zapomnia� o pi�knej tancerce, kt�ra z takim wdzi�kiem gra�a na baskijskim b�benku. Dziewczyna jest jednak tak zapatrzona w urod� Febusa, �e potrafi wybaczy� mu wszystko. Kiedy widzi go na balkonie z narzeczon�, t�umaczy sobie, �e jest to siostra m�czyzny. Jest gotowa na to by zosta� jego kochank�, niewolnic�, kimkolwiek - byle z nim pozosta�. Dra�ni� j� dowody uczu� ze strony dzwonnika, odwraca nieraz ze wstr�tem swoja pi�kn� twarz na widok pokracznej postaci Quasimodo. A on jest gotowy nawet na to, by przyprowadzi� kapitana do Cyganki, byleby tylko by�a szcz�liwa. Febus oczywi�cie odm�wi. Ten potw�r, demon i szyderczy tw�r natury okazuje si� postaci� najbardziej przenikliw�: ,,Cyganka nie zwraca�a na niego �adnej uwagi. Zgrzytaj�c z�bami powiedzia� cicho: - Przekle�stwo! Wi�c takim trzeba by�! Wiec wystarczy by� pi�knym po wierzchu!". Czy taka historia, kt�ra wydarzy�a si� wed�ug Hugo w 1482r. mog�a mie� szcz�liwe zako�czenie? Ka�dy z bohater�w poniesie konsekwencje swoich wybor�w i czyn�w. Ta opowie�� nie jest bowiem kolejn� adaptacj� ba�ni o Kopciuszku, ani o pi�knym ksi�ciu zakl�tym w �ab�. Ludzie, kt�rzy �yli w tamtej epoce doskonale znali swoje miejsce na �wczesnej spo�ecznej drabinie. Tamtymi czasami rz�dzi� przes�d i �rodowisko, w kt�rym cz�owiek si� urodzi�. Okres buntu rozpocznie si� dopiero trzy wieki p�niej i trwa� b�dzie jeszcze za �ycia pisarza. Jednak pewne zapowiedzi przysz�ych rewolucji znajdziemy w tym t�umie �ebrak�w, n�dzarzy i �otr�w ( s�owem najbiedniejszych), kt�rzy na skutek intryg Frollo organizuj� si�, by uratowa� pos�dzon� o czary Esmerald� z bezpiecznego azylu jaki dawa�a jej katedra. Jak wspomnia�am na pocz�tku g��wnym bohaterem jest paryski lud. Jednak dla mnie ,,Katedra Marii Panny w Pary�u" jest pi�kn� opowie�ci� o poszukiwaniu aprobaty i akceptacji ( Quasimodo) a tak�e o nieszcz�liwej i �le ulokowanej mi�o�ci. Ka�dy z bohater�w zas�uguje r�wnie� na wsp�czucie, nie s� bowiem jednowymiarowi - nawet chory z po��dania, �ebrz�cy o mi�o�� Cyganki archidiakon czy Esmeralda, kt�ra dowiaduje si� prawdy o swoim pochodzeniu i odnajduje matk� wtedy, gdy jest ju� za p�no na wszelkie zmiany. Ksi��k� poleci�abym wytrwa�ym czytelnikom, kt�rych nie zniech�ci przyd�ugi wst�p, kilkustronicowe opisy i do�� ci�ki styl. Zdecydowanie powie�� dla takich os�b, kt�re nie oczekuj� �atwej rozrywki i szcz�liwych zako�cze�. A tak najkr�cej, gdybym mia�a powiedzie�, co zosta�o we mnie po przeczytaniu tej ksi��ki, to s�owa garbatego dzwonnika: ,,Macie szcz�cie, �e jest kto�, kto was kocha". Pi�kne, prawda? Zach�cam do lektury.
Link do opinii
Avatar u�ytkownika - Sadu
Sadu
Przeczytane:2015-04-23, Ocena: 5, Przeczyta�am, 52 ksi��ki 2015,
Wi�kszo�� os�b zna t� histori� w wersji animowanej stworzonej przez Walta Disneya. Baka jest oczywi�cie przepi�kna, nie mo�na by przedstawi� prawdziwej wersji w filmie przeznaczonym dla dzieci. Ksi��ka nie jest prosta, zawiera bardzo du�o szczeg�owych opis�w. Jednak znakomicie przedstawia �redniowieczny Pary�, panuj�ce tam prawa, architektur�.Je�li chodzi o sam� prawdziwa wersj� historii Quasimodo. Jest ona bardzo smutna. Opisy cierpienia nie tylko samotnego dzwonnika, kt�ry musi ukrywa� si� przez sw�j wygl�d. Ju� na samym pocz�tku poznajemy do�� zabawn� posta� niedocenianego poety Gringoire. Nie ma on na pewno w �yciu �atwo. Ci�gle wiatr w oczy. Strasznie wzruszaj�ca historia matki, kt�rej cyganie zabrali c�reczk�, jedyna mi�o�� jej �ycia. Pogr��ona w �a�obie sama zamyka si� w celi. Rozpaczliwa mi�o�� archidiakona Frollo do m�odej pi�knej cyganki,kt�ra sk�ania go coraz gorszych czyn�w. Tak�e naiwna mi�o�� dziewczyny. Ksi��ka wiele razy mnie wzruszy�a, tak �e pokocha�am t� histori� du�o bardziej ni� kocha�am j� po obejrzeniu wersji animowanej.
Link do opinii
Avatar u�ytkownika - agusia97
agusia97
Przeczytane:2014-06-22, Ocena: 5, Przeczyta�am, 52 ksi��ki 2014,
Ujm� to tak: lubi�am "Dzwonnika z Notre Dame" Disneya dop�ki nie przeczyta�am "Katedry Marii Panny w Pary�u". Jest oczywiste, �e wytw�rnia produkuj�ca bajki dla dzieci by�a zmuszona sp�yci� powie�� Wiktora Hugo, ale �eby a� do tego stopnia! Bajka z ksi��k� ma wsp�lnych chyba tylko bohater�w (a i nie wszystkich), bo nawet charaktery postaci bardzo si� r�ni�. Ale skupmy si� teraz tylko na ksi��ce, kt�ra mnie wr�cz zauroczy�a, gdy dosz�am do ostatniej strony chcia�o mi si� krzycze�: "Nie! Dlaczego tu nie ma jeszcze kilku rozdzia��w?". Czasem po przeczytaniu bardzo niezwyk�ej ksi��ki wpada si� w pewnego rodzaju trans, kt�ry polega na tym, �e nie mo�na si� na niczym skupi�, tylko ci�gle rozmy�la si� w�a�nie o tej powie�ci i zastanawia si� dlaczego to si� musia�o tak sko�czy�, dlaczego bohater zrobi� tak a nie inaczej itp., itd. Ja po przeczytaniu "Katedry Marii Panny..." do�wiadczy�am w�a�nie takiego uczucia. Nie mog�am 'wyrzuci�' tej ksi��ki z g�owy i zacz�� my�le� o czym� innym. Nowe postanowienie: pojecha� do Pary�a �ladami powie�ci Wiktora Hugo.
Link do opinii
Avatar u�ytkownika - Ag
Ag
Przeczytane:2013-11-28, Ocena: 5, Przeczyta�am, 26 ksi��ek 2013,
Lubi� si�gn�� czasem po taki klasyk, przede wszystkim ze wzgl�du na pi�kny j�zyk. I niew�tpliwie na ksi��ka ma pi�kny j�zyk, kt�rym opowiada prost� w sumie histori�, ale z udzia�em r�norodnych i wyra�nie zarysowanych postaci.
Link do opinii

Podzielam opini� mojego kolegi - nie wiem, co za wariat spojrza� na t� ksi��k� i stwierdzi� "Zr�bmy z tego film dla dzieci". Ca�o�� jest pi�kna, ale zdecydowanie nie dla najm�odszych odbiorc�w. Troch� ci�ko by�o brn�� przez wielorozdzia�owe opisy Pary�a i jego architektury, ale za to sama akcja napisana zosta�a przednio. Niech si� chowa niejedna wsp�czesna powie��, Wiktor Hugo naprawd� potrafi jak nikt utrzyma� czytelnika w napi�ciu. Szczerze polecam. O ile kto� si� nie zrazi przyd�ugimi fragmentami, to reszta naprawd� wci�ga.

Link do opinii
Avatar u�ytkownika - wwwiolka
wwwiolka
Przeczytane:2023-03-05, Ocena: 6, Czytam, 52 ksi��ki 2023,

Kocham sercem wielkim, cho� troch� krwawi�cym "Katedr� Marii Panny w Pary�u" Victora Hugo. Tak, to ta ksi��ka o "Dzwonniku z Notre-Dame". I nie rozumiem, jak to jest, �e takie dzie�o jest do�� ma�o popularne, bior�c pod uwag� ca�y sukces wszystkich film�w, bajek, musicali i sztuk teatralnych na jej podstawie.�

Ta ksi��ka jest wybitna! Pary� u schy�ku �redniowiecza. Mityczna katedra i postaci, z kt�rych ka�da jest tak wyj�tkowa, �e zapiera to dech. Nikt nie jest dobry czy z�y. Z�e mog� by� ich uczynki, ale wszystko dyktowane jest wielk� mi�o�ci� i zgubnym po��daniem. Frollo, grzesznie zakochany w pi�knej Cygance, Esmeraldzie, Quasimodo zmagaj�cy si� ca�e �ycie z poni�eniem i wyszydzaniem. Nieodwzajemnione uczucia i tragiczne losy bohater�w.�

Nie wiem, czy istnieje w literaturze pi�kniejsza scena, ni� szturm armii �ebrak�w na Katedr�, by uratowa� �ycie m�odej Cygance, nies�usznie skazanej za zabicie ukochanego. Za ka�dym razem, jak to czytam, rozpadam si� na kawa�ki.

Link do opinii
Avatar u�ytkownika - Mamut
Mamut
Przeczytane:2020-10-15, Ocena: 5, Przeczyta�am, 52 ksi��ki 2020, Mam,

"Nie patrz w twarz, dziewczyno. Patrz w serce. Serce pi�knego m�odzie�ca bywa cz�sto szpetne. S� serca, w których mi�o�� nied�ugo go�ci"- jak trafnie s�owa Quasimodo opisuj� Febusa. Esmeralda ma jednak ledwie 16 lat, nie dziwi wi�c mnie, �e zakocha�a si� w swoim wybawcy od pierwszego wejrzenia. Powie�� pi�kna, powie�� ponadczasowa.

Link do opinii

Opisy na pocz�tku nudz�, przez to ksi��ka wolno si� rozkr�ca. Jednak warto to przeczeka�, bo im dalej tym ciekawiej. Historia wzruszaj�ca i pe�na paradoksów. Bohaterowie momentami walcz� ze sob� nie wiedz�c, �e mogliby si� zjednoczy�, bo maj� ten sam cel. Pi�kna literatura - ma�o jest ju� tak dobrych ksi��ek.

Link do opinii

Dwadzie�cia lat po zarejestrowaniu scenicznej francuskiej wersji musicalu obejrza�am zapis, jestem zachwycona, no i tak moja ma�a obsesja si� zacz�a - mam mocne postanowienie zacz�� nauk� j�zyka francuskiego i, oczywi�cie, si�gn�am po ksi��k� Hugo. Pi�kna historia, nic doda�, nic uj��.

Link do opinii
Inne ksi��ki autora
Notre-Dame De Paris
Victor Hugo0
Ok�adka ksi�zki - Notre-Dame De Paris

In the vaulted Gothic towers of Notre-Dame lives Quasimodo, the hunchbacked bellringer. Mocked and shunned for his appearance, he is pitied only by Esmerelda...

N�dznicy tom IV
Victor Hugo0
Ok�adka ksi�zki - N�dznicy tom IV

Czwarty tom N�dzników w t�umaczeniu Krystyny Byczewskiej, zawieraj�cy doko�czenie cz�ci czwartej oraz cz�� pi�t� powie�ci pt. "Jan Valjean". W...

Zobacz wszystkie ksi��ki tego autora
Recenzje miesi�ca
Sekrety domu Bille
Agnieszka Janiszewska
Sekrety domu Bille
Morderstwo z malink� na deser
Monika B. Janowska
Morderstwo z malink� na deser
Witajcie w Chudegnatach
Katarzyna Wasilkowska
Witajcie w Chudegnatach
Freudowi na ratunek
Andrew Nagorski
Freudowi na ratunek
Do roboty!
Katarzyna Radziwi��
Do roboty!
A wok� nas pomara�cze
Weronika Tomala
A wok� nas pomara�cze
D�ja vu
Jolanta Kosowska
 D�ja vu
Imperium
Conn Iggulden
Imperium
Poka� wszystkie recenzje
Reklamy