Nie umiem powiedzieć wiele o naukowych wartościach tej książki, na pewno nie tego spodziewałam się po tytule. Chaotyczna i rozmyta. Bardzo dużo tłumacNie umiem powiedzieć wiele o naukowych wartościach tej książki, na pewno nie tego spodziewałam się po tytule. Chaotyczna i rozmyta. Bardzo dużo tłumaczenia jak powstawały wywiady i jak powstawała sama praca, przesadnie dużo autorefleksji. Jeżeli tytułowe zjawisko miało się samo zdefiniować poprzez wywiady (i szczegóły z życia autorki), to przedstawione zostało jako elitarny projekt polityczny wąskiej grupy, która obraca się wokół gender studies. Jako osoba, która nieświadoma nazwy uprawia genderbending od szkoły średniej (a może i dzieciństwa jeżeli doliczyć zabawy w dom z transprzyjaciółką) czuję się wręcz dotknięta brakiem chęci szerszego przyjrzenia się zjawisku w kontekście historii, sytuacji społecznopolitycznej, religijnej, ekonomicznej (czy na prawdę genderbender to tylko mieszkaniec metropolii, na początku drogi życiowej, który nie ma dzieci, nie tyra od rana do wieczora i nie zajmuje się rodziną? Czy nie ma starszych pracownic fabryk, które uprawiają genderbending nie znając tego terminu? Kobiet na uczelniach technicznych, w przemyśle, nauce? Matek (ojców?), które przełamują płciowe stereotypy i są wzorem dla swoich dzieci?). Brakuje szerszego, międzynarodowego kontekstu, ewolucji zjawiska, różnych form jakie przybiera w zależności od ograniczającego otoczenia... Książka ta ma ten sam problem, który ma polski feminizm (przynajmniej z mojej perspektywy) - kółko wzajemnej adoracji kilku pań z uniwersytetu, które chciałyby być przedstawicielkami wszystkich: ich/jej obecność zmusza oczywiście do myślenia ale w ostatecznym rozrachunku zmienia znacznie mniej, niż wynika z ich/jej inspiracji i autorecenzji....more
Książka otwiera oczy na bylejakość i brak profesjonalizmu w publikacjach na temat Japonii, które ukazały się na polskim rynku w ostatnich latach - w sKsiążka otwiera oczy na bylejakość i brak profesjonalizmu w publikacjach na temat Japonii, które ukazały się na polskim rynku w ostatnich latach - w szczególności na brak merytorycznego przygotowania autorów oraz na propagowanie osobistych poglądów jako prawd objawionych. Pokazuje, że w świecie, w którym każdy może napisać cokolwiek o czymkolwiek, czytelnikowi przypada niewdzięczna rola sprawdzenia prawdziwości nie tylko przedstawionych wniosków, ale również założeń i faktów......more
Jest z tą książką taki problem, jaki się ma gdy nielubiany kolega w pracy ma rację i trzeba się z nim zgodzić publicznie, albo odwrotnie - serdeczny kJest z tą książką taki problem, jaki się ma gdy nielubiany kolega w pracy ma rację i trzeba się z nim zgodzić publicznie, albo odwrotnie - serdeczny kolega a gada głupoty i musimy się publicznie odciąć. Przede wszystkim nierówna - felietony dla rodziców obok wystąpień publicznych - ale może to mój problem, bo spodziewałam się książki podobnej do poprzednich. Tym razem Graff czerpie z własnych doświadczeń i choć jest błyskotliwie trafna w podsumowaniach, smutne to, że gdzieś między wierszami bije się w pierś za swoje wcześniejsze, mniej parenting-oriented poglądy, jakby chciała powiedzieć, że trzeba zostać matką, by zrozumieć matki. I zająć się ich sprawami. I wciągnąć je w feministyczny mainstream. Książka cierpi na ten sam syndrom, na który cierpimy jako jednostki - punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. A przecież społeczeństwo nie siedzi w jednym miejscu. Podsumowując: dużo pytań, mało odpowiedzi i tezy jakby rozmyte. Ale warto przeczytać, by znaleźć własne....more