Jak żyło się w czasach, gdy w sklepach brakowało wszystkiego, a do kawalerek wprowadzały się całe rodziny? Gdy kupowało się na raty komplety mebli, którymi można by obdzielić kilka mieszkań? I gdy co drugie mieszkanie wyglądało identycznie i można było się pomylić, czy jest się u siebie, czy w gościach?
Chociaż popularność wzornictwa od kilku lat przybiera na sile, wciąż trudno zdobyć informacje na temat jego twórców, a niektóre nazwiska pozostaną na zawsze tajemnicą. Wielu jednak ustrzegło się przed anonimowością. O kilku krążą wręcz legendy – jak choćby taka, że jej ciepłe majtki uratowały polskie wzornictwo.
Asteroid i półkotapczan to opowieść o tym, w jakich okolicznościach powstawały meble, szkło, tkaniny, oświetlenie czy ceramika, dostępne (czy raczej wiecznie niedostępne) w polskich sklepach po 1945 roku, ale także o tym, kto tworzył te, które nigdy nie trafiły na sklepowe półki. Wciągająca historia, przywołująca filmy, w których grają ikony designu, i mówiąca o wydarzeniach, bez których wiele wspaniałych obiektów nigdy by nie powstało.
Plusy: - zdjęcia - format, papier - zebranie całej tej wiedzy (dopasowanie projektu/wytworu do autora).
Minusy: - styl, styl, styl!
Jest podział na meble, ceramikę, szkło. Jest miejsce na wprowadzenie w powojenne realia (niedoborów). Cały temat książki to wspaniały samograj, a pani zarżnęła go encyklopedycznością, lapidarnością nie tam gdzie trzeba i... nudą. Czytało się źle i wiele razy usnęłam.
Jako kolorowa encyklopedia — tak!, jako opowieść o powojennym wzornictwie — niestety nie.
Bardzo duże rozczarowanie. Oczekiwałem fajnej "coffee table book" a tutaj ani dobrych zdjęć, ani ciekawych opisów. Autorka za dużo cytuje za mało sama dodaje coś od siebie. A potencjał był naprawdę duży.