Seriale zawładnęły telewizją. Telenowele, seriale kryminalne, policyjne, wielkomiejskie, komediowe, wysokobudżetowe z gwiazdorską obsadą i niszowe znane tylko wtajemniczonym, animowane, politycznie niepoprawne, różne. Seriale stały się fenomenem kulturowym ostatnich lat. Przewodnik Krytyki Politycznej bierze ten fenomen pod lupę. Jakie seriale lubimy najbardziej? Dlaczego? Co nas w serialach wciąga, a co denerwuje? Jaki świat opisują? Jakie wartości promują, a jakie piętnują? Co o Ameryce mówi Z Archiwum X, a co Seks w wielkim mieście i Californication?
Seriale. Przewodnik Krytyki Politycznej to przewodnik po serialowym świecie Polski, Europy, Ameryki, świata.
Parę tekstów było okej, ale dużo tam dopasowywania tekstu pod tezę, braku znajomości kontekstu (głównie) amerykańskiej telewizji czy USA w ogóle, pomieszanie prywatnych preferencji serialowych z silącym się na obiektywność ocenianiem jakości danych tekstów (zupełnie swoją drogą zbędnym) no i błędów rzeczowych (nazwy, imiona chociażby). Piszę z pamięci, bo książkę przeczytałam i kupiłam w 2012 ale właśnie odkryłam, że moją recenzję i reakcję z wtedy GoodReads w którymś momencie był tak miły i usunął.
Lubię tę serię KP. To jest lekki zbiór wywiadów i esejów o przełomowych serialach: Archiwum Z, Rodzina Soprano, The Wire. Dużo było o Dexterze i o doktorze Housie. Do Dextera, Przyjaciół i Seksu w Wielkim Mieście nie mam ochoty sięgać. Ale Słowo na L., Big love i House'a faktycznie mogłabym nadrobić. Zwłaszcza w kontekście tego ostatniego ujęło mnie zdanie: "choroby są z założenia nienarracyjne". Choćbyśmy próbowali położyć je w centrum, to nie wyjdzie z tego żadna przejmująca historia. Ckliwa tak, ale przejmująca nie.
Oprócz tego, że książka straszliwie się zestarzała (co jest zrozumiałe w kwestii seriali, które w ostatnich pięciu latach przeszły znaczną rewolucję), to teksty w niej zawarte są po prostu kiepskiej jakości. Dobór produkcji zdaje się raczej przypadkowy, całości brakuje klucza, który by to wszystko ładnie i sensownie zamknął.
Bardzo sympatyczny tomik artykułów i wywiadów o wspólnej tematyce serialowej. Jak zawsze w takich zbiorach, poziom tekstów jest nieco nierówny, ale większość z nich jest przyjemna. Autorzy zazwyczaj nie przesadzają z językiem akademickim w swoich analizach, choć kilku z nich nieco popłynęło - inne teksty z kolei sprawiły wrażenie bycia trochę o niczym. Tak czy siak, polecam, bardzo fajna lektura.