Dziś Amerykanie świętować będą Dzień Niepodległości. Jest to zawsze box office'owo gorący okres. W tym roku dodatkowej dramaturgii dostarczył Pixar, który po serii kasowych porażek powrócił z niesamowitą mocą. A tymczasem w środę w kinach pojawiła się nowa animacja - "Gru i Minionki: Pod przykrywką". Czy "W głowie się nie mieści 2" zabrało widzów konkurencji? "Gru i Minionki: Pod przykrywką" będą mieli ponad 100 milionów na koniec tygodnia
Odpowiedź brzmi: tak i nie. "Nie", gdyż wygłodniali kinowych wrażeń Amerykanie wracając z rodzinami po wycieczce na Pixara. Pierwsze szacunki wskazują, że
w środę "Gru i Minionki: Pod przykrywką" zarobiło w okolicach 28 milionów dolarów. A to oznacza, że
w ciągu pierwszych pięciu dni zgarnie ok. 105-120 mln dolarów. Film oczywiście z łatwością wygra nadchodzący weekend.
"Tak", bo choć będzie to czwarta animacja tej serii, której wpływy po pięciu dniach przekroczą 100 milionów dolarów, to jednak do największych hitów cyklu filmowi daleko.
W 2015 roku "Minionki" po 5 dniach miały 145,5 mln dolarów. Przed dwoma laty
"Minionki: Wejście Gru" po pięciu dniach miały
140,6 mln dolarów. Nowa część najbliższa jest filmowi
"Minionki rozrabiają", który w 2013 roku po pięciu dniach miał na koncie
118,7 mln dolarów.
Zwiastun "Gru i Minionki: Pod przykrywką"
"W głowie się nie mieści 2" na podium najbardziej kasowych animacji
Tymczasem
"W głowie się nie mieści 2" pisze nową historię animacji. W środę film zarobił ponad 7,5 mln dolarów. W sumie ma więc na koncie co najmniej 495,5 mln dolarów.
Oznacza to, że
dziś najnowsza produkcja Pixara osiągnie pułap 500 milionów dolarów. Będzie to dopiero trzecia animacja w historii amerykańskiego box office'u, której uda się ta sztuka (większość nie liczy bowiem "
Króla Lwa" z 2019 roku jako animacji).
Najbardziej kasową animacją pozostają
"Iniemamocni 2" z wpływami w wysokości
608,6 mln dolarów. Drugie miejsce zajmuje
"Super Mario Bros. Film" z kwotą
574,9 mln dolarów.