Szukam filmu

Od ponad roku szukam filmu, co do którego mam jakąś czarną dziurę; nie pamiętam z niego prawie nic. Ani na jakiej to było platformie, żadnego aktora, niewiele cytatów... o tym za moment. Jeśli ktoś mi pomoże to znaleźć będę megawdzięczny, bo powoli zaczynam się zastanawiać, czy nie zwariowałem i czy mi się to nie przyśniło. Przekopałem dosłownie WSZYSTKO i nie mogę go znaleźć. Film jest polski (co wydawało mi się, że znacząco zawęzi krąg poszukiwań, no ale nie zawęził wystarczająco), wyprodukowany między 2000 a 2023. Z treści pamiętam tyle co poniżej.

Akcja zaczyna się na kolacji, gdzie pokazany jest główny bohater, jego dziewczyna i rodzice jednego z nich. Widać, że są dobrymi ludźmi, na to wskazuje też forma i treść ich rozmowy. Po jakimś czasie młodzi wychodzą z domu, chłopak odprowadza dziewczynę, gdyż robi się ciemno.
Równolegle pokazywany jest wątek, w którym inny młody chłopak włamuje się do mieszkania celem zdobycia pieniędzy. Okazuje się, że włamał się do domu własnej matki, aby zdobyć pieniądze. Ta, nakrywszy synalka kwituje to stwierdzeniem "Ależ nisko upadłeś" (albo coś podobnego, jeden z bardzo niewielu cytatów jaki zapamiętałem).
Następnie mamy scenę, gdzie wcześniejszy dobry chłopak ze swoją dziewczyną idą ulicą, natomiast wyrodny synalek z koleżkami-gangsterami napada dziewczynę chcąc ją zgwałcić. Krzyczą do niej na ulicy "hej, świnko!" (drugi zapamiętany przeze mnie cytat, wiem, niezwykle wysublimowany). Dobry chłopak staje w obronie dziewczyny i w obronie własnej postrzela gangstera w obronie własnej, bronią należącą do tegoż gangusa. Wyrodny synalek-gangster ginie, a młoda kobieta jest uratowana.
Następnie okazuje się, że okradziona matka zastrzelonego synalka-gangsterka jest jakąś wysoko postawioną prokuratorką, czy może sędzią. W zemście za śmierć syna robi co może aby dobry chłopak został skazany na śmierć. Pojawia się również wątek jej ex-męża policjanta, który widzi, że śledztwo to lipa i wmawianie, ale ex-żona sugeruje mu, że ich sprawy się ułożą, jeśli nie będzie utrudniał skazania. Facet godzi się, dobry chłopak zostaje skazany, uratowana młoda dziewczyna dochodzi psychicznie do siebie, a prokuratorka i policjant znowu są razem.
W tym momencie następuje cofnięcie filmu i pokazywany jest scenariusz alternatywny; znowu jesteśmy przy scenie napadu, dobry chłopak zostaje na wstępie ogłuszony przez gangsterów, a dziewczyna zgwałcona. W tej sytuacji wątkiem kryminalnym jest oczywiście gwałt, a dużą pomocą i empatią wykazuje się... matka synalka-gwałciciela, która w scenariuszu pierwotnym nienawidzi dobrego chłopaka. Dobry chłopak nie zostaje oczywiście na nic skazany, natomiast dziewczyna nie przeżywa strasznego szoku i popełnia samobójstwo. Również małżeństwo prokuratorki z policjantem nie wraca do siebie; facet wyje pod jej drzwiami, ale sprawa jest zamknięta. Ogólny wydźwięk jest taki, że choć dobry chłopak nie zostaje skazany na śmierć, to dla wszystkich innych sprawy potoczyły się gorzej niż w pierwotnym scenariuszu.

Pamiętam tylko tyle. Nic, absolutnie nic więcej ponadto. Jak ktoś móglby mi powiedzieć tytuł tego filmu, to bylbym super wdzięczny.