Tajemnicze zaginięcie pani Gabrieli z Bydgoszczy. Seniorki nie ma już trzecią dobę

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Wyszła z domu i nie ma jej już trzecią dobę! Policja prowadzi poszukiwania 84-letniej Gabrieli Jóźwiak z Bydgoszczy. Każda informacja może być ważna. Kobieta poruszająca się o kuli ostatni raz była widziana w piątek, 5 lipca na osiedlu Bartodzieje. Od tamtej pory słuch o niej zaginął.

Tajemnicze zaginięcie pani Gabrieli Jóźwiak z Bydgoszczy. Seniorki nie ma już trzecią dobę. Co mogło się z nią stać? Foto: @Zaginieni - pomóżmy ich odnaleźć / Facebook

Komisariat Policji Bydgoszcz-Śródmieście prowadzi poszukiwania 84-letniej Gabrieli Jóźwiak z Bydgoszczy. Kobieta ostatni raz widziana była w piątek, 5 lipca około godziny 19:00 przy ul. Bartosza Głowackiego 55 na osiedlu Bartodzieje. Od tamtej pory nie wróciła do domu ani nie nawiązała kontaktu z rodziną.

Zobacz też: Co się stało z 32-letnią Kasią? Rozmawialiśmy z jej partnerem i mieszkańcami Debrzna. Ich słowa budzą niepokój...

Zaginęła 84-letnia Gabriela Jóźwiak. Co się stało z seniorką z Bydgoszczy?

Pani Gabriela jest szczupłej budowy ciała. Ma siwe, bardzo krótkie włosy i szaro-niebieskie oczy. Porusza się przy pomocy kuli ortopedycznej. Może nosić okulary.

W chwili zaginięcia ubrana była w beżowy żakiet bez rękawów, różową bluzkę i jasną spódnicę. Miała przy sobie beżową torebkę i białą kulę.

Policja oraz Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego apelują o kontakt do osób, które widziały zaginioną kobietę, znają miejsce jej pobytu lub mają jakiekolwiek informacje w sprawie, mogące przyczynić się do jej odnalezienia.

Osoby te proszone są o pilny kontakt z komendą Bydgoszcz-Śródmieście lub najbliższą jednostką policji. Informacje można przekazywać osobiście lub telefonicznie, dzwoniąc pod numer telefonu 47 751 11 60 lub pod numer alarmowy 112.

(Źródło: Fakt.pl, Bydgoskie Centrum Zarządzania Kryzysowego)

Zobacz też:

Znaleziono już tylko ponton. Co się stało z Jaromirem? Na brzeg wciąż nie wrócił

Pracownice MOPS-u zauważyły to na ciele 1,5-rocznego dziecka. Reakcja była natychmiastowa

Dramat nad Jeziorem Białym. Patrzyli, jak ratują ich kolegę, ale bali się przyznać, że go znają

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji