Żałoba w Komańczy. Radny zginął w strasznym wypadku

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

— Był niezastąpiony. Miał jeszcze tyle dobrego do zrobienia... — mówią znajomi. Wiadomość o nagłej śmierci Adama Pasiniewicza wstrząsnęła mieszkańcami Komańczy na Podkarpaciu. Lokalny działacz i polityk zginął w strasznym wypadku. Miał 48 lat.

Nie żyje Adam Pasiniewicz. Zginął w wypadku drogowym. Foto: Gmina Komańcza / Materiały policyjne

Do tragedii doszło 1 lipca w nieistniejącej już wsi Szczerbanówka w powiecie sanockim. Adam Pasiniewicz kierował hyundaiem i jechał w kierunku Cisnej. Nagle, z niejasnych powodów, utracił panowanie nad pojazdem.

Tragedia na zakręcie pod Cisną

Na zakręcie rozpędzony samochód wypadł z drogi. Uderzył w barierę, a następnie w drzewo. Na koniec runął ze skarpy do rowu, przewracając się na dach. W wyniku tego zdarzenia, pojazd został doszczętnie zniszczony. Na ratunek nie było szans. Kierowca zginął na miejscu.

Tragiczna wiadomość szybko obiegła gminę. Wielu mieszkańców nie mogło uwierzyć, że to właśnie ich radny nie żyje. Był niezwykle lubianą postacią, cieszącą się wielkim zaufaniem. Jego nagła śmierć dotknęła wiele osób, pozostawiając w ich sercach ogromną pustkę.

Nie żyje Adam Pasiniewicz. Człowiek o wielkim sercu

Adam Pasiniewicz od wielu lat pełnił funkcję przewodniczącego Rady Gminy Komańcza. Słowa smutku i żałoby pojawiły się natychmiast na stronie Urzędu Gminy i w mediach społecznościowych. Współpracownicy radnego opisali go jako lokalnego działacza społecznego, leśnika, pasjonata historii, odkrywającego i dokumentującego nieznane miejsca pamięci.

"Jego zaangażowanie w pracę na rzecz Gminy było widoczne na każdym kroku. Zawsze z ogromną pasją i determinacją podejmował się nowych wyzwań. Dzięki jego inicjatywie i wytrwałości zrealizowano wiele ważnych projektów" – czytamy na stronie Gminy Komańcza.

Radny angażował się w wiele inicjatyw. Jeszcze dwa dni wcześniej współorganizował obchody 150-lecia Tunelu Łupkowskiego. — Przede wszystkim był człowiekiem o wielkim sercu, który nigdy nie odmówił pomocy drugiemu — mówią mieszkańcy.

Pogrzeb radnego odbędzie się w piątek, 5 lipca o godz. 13 w Nowym Łupkowie.

Zobacz też:

Dachowanie przez wystający pień. W tym aucie było pięć osób!

Ludzie powtarzają w kółko: tragedia! Mimo to ruszyli na Hel

Zaskakujące odkrycie w wynajmowanym domu. Policja zlikwidowała fabrykę

Udostępnij
Udostępnij artykuł przez: Facebook X Messenger Wyślij Link

Masz ciekawy temat? Napisz do nas list!

Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji