Panasonic RP-HTF295E-K

Bardzo dobre, to nie moje pierwsze, właśnie przy poprzednich, mój kot przegryzł kabelek,dlatego zdecydowałem się na zakup tego samego modelu.

Kupiłam za 160 zl z przesyłka i nie żal uje ani grosika mocno przepłaciłam a i tak jestem zadowolona to audiofilskie słuchawki brzmienie niesamowite wszystkie dzwieki czysciutkie bez najmniejszych szumow bas poteżny dzwiek zrównoważony, idealny, uszy odpoczywaja w czasie słuchania muzyki dla mnie nie ma lepszych napewno wada jest jedynie rozmiar i waga no i umowmy sie nie wygladaja najlepiej ale jesli komus nie zalezy na wygladzie tylko na dzwieku z czystym sumieniem polecam

Bardzo wygodne, fajne słuchawki, które wydają dobry dźwięk. Mogę je prawie całkowicie polecić oprócz desingu, który jest niedzisiejszy i mi niestety zwyczajnie się nie podoba. Jeżeli komuś jednak przede wszystkim zależy na wygodnym wyborze do oglądania telewizji lub słuchania muzyki w domu, to nadają się one znakomicie :). Reasumując polecam wszystkim, ale warto też rozważyć czy potrzebujemy 5 metrowego kabla (w razie czego można go zawsze zwinąć).

Mój drugi egzemplarz, w pierwszym pękł kabłąk podtrzymujący i złuszczyła się skórka na nausznikach (wszystko inne działa bez zarzutu). słuchawki przeszły ciężkie testy (szczególnie kabel 5 m) ... Wygrzanie około 20-24 godzin i dźwięk taki jak lubię... po około 3 godz słuchania non stop lekki dyskomfort i ból małżowin usznych( ale tak mam i w przypadku innych firm) ... nie jestem melomanem. Polecam

Testowane RP-HTF295 to tak naprawdę wyrób Technics pod złotym logiem Panasonic (stare ale jare). Po skonfrontowaniu słuchawek z CD/karta dzwiękowa PC i wzmacniaczem,aż chce się słuchać i dłużej,dłużej bo słuchawki leżą wygodnie i nie uciskają są wyśmienicie wyprofilowane co widać na zdjęciach -muszle są w kształcie jajka ,to ważne by czuć się dobrze.W muzyce spisują się bardzo dobrze nie jest inaczej w przypadku rozgrywek sieciowych (obojętnie w jaką grę byśmy nie zagrali) każde odgłosy wiemy skąd i z której strony dobiegają :) .Plastik jest wytrzymały i trzeba być nieogarem by je połamać.Jedną wadą - to cieniutka skórka na gąbce która po czasie łuszczy się i odpada,pozostaje sama gąbka ale słuchawki są nadal dobrze tłumione(spora część słuchawek na rynku ma z tym problem z kolei gdy użyje trwalszy materiał i grubszy na gąbce to zaczynają boleć uszy) .W razie uszkodzeń w postaci naderwania kabla itp. można je łatwo rozebrać naprawić i złożyć.Porządnej jakości przetworniki na magnesie ferryt i dobrych parametrach.W skrócie o dzwięku bo nie każdy ma możliwość sprawdzenia słuchawek.Zacznę od podstaw: na dziadostwie słuchasz dziadostwo dostajesz,gdy je podłączymy do wzmacniacza i wł. swoją muzę to RP-HTF295 grają pięknie,wszystko jest na swoim miejscu każdy instrument,łatwo wychwytujemy niuanse które są wydobyte perfekcyjnie a wysokie są perliste i czyściutkie chyba do granic ich możliwości i nie syczą.Średnie- i Wokale brzmią bardzo naturalnie .Bass- nie jest go za dużo ani za mało,gdy trzeba to potrafi uderzyć,są pomruki i niskie zejścia,te ostatnie dają czasem wrażenie jak bym miał sub. pod łóżkiem tak schodzi nisko (ale bez przesady:) Wszystko zależy od utworu.Ogólnie charakter brzmienia podchodzi pod ciepłe,analogowe,zrównoważone,czyste i bardzo precyzyjne,jeden drugiego nie przekrzykuje i dzięki temu bardzo przyjemnie się słucha.Na początku może wydawać się że jest przytłumione ale dajcie im troszkę czasu a się przekonacie ;) Zdradzę tylko że po zrekablowaniu słuchawek na lepszy (jak to miałem w starym Technics po gwarancji) grają jeszcze lepiej i mogą śmiało rywalizować :o z dużo dużo droższymi ! :o To co nowe nie zawsze znaczy lepsze ;)

Ja mam swoje już... 12 lat, tylko że wtedy nazywały się Technics RP-F290. Jak się zacznie łuszczyć skórka z nauszników to po prostu trzeba ją do końca oczyścić (łatwo) i pozostają wspaniałe welurowe miękkie pady, które można uprać. Poza tym te słuchawki są dobrym materiałem do modingu: po otwarciu obudowy (trzeba zdjąć muszlę z zaczepów pałąka, potem otworzyć ją przez lekki obrót) można wyczyniać cuda - wykładać pianką, dodać wypełnienie etc. Jednak najlepszy mod to pełne otwarcie Bass reflexu przez usunięcie fizeliny naklejonej na magnes przetwornika. Po tym zabiegu (10 minut) z monitorowych trochę nudnych słuchawek mamy żywy mięsisty dźwięk ze wspaniałym miękkim i kontrolowanym basem. Polecam

Polecam te słuchawki wszystkim, którzy za niewielką cenę szukają czegoś dobrego. Dźwięk jest czysty, bogaty i bardzo przestrzenny, oczywiście połowa tego zależy od źródła dźwięku. Nie oczekujcie więc cudów audiofilskich podłączając je do laptopa. ale zapewniam, że wszystko na co stać waszego laptopa zostanie wiernie odtworzone, więc jeśli wam się coś nie podoba to szukajcie problemu poza słuchawkami. Są wyjątkowo lekkie i wygodnie układają się na uszach. Długość kabla jak dla mnie idealna. Nie sądzę, że poniżej 100 złotych znajdziecie coś lepszego, no chyba że używane, ale jakoś po kimś mi się nie uśmiech nosić słuchawek.

Dostałem je na święta od mojej kochanej kobietki, więc dopiero po zajrzeniu na Ceneo zorientowałem się w jakiej są cenie. Rewelacyjna jakość dźwięku (moim zdaniem), bardzo wygodne, nie uciskają ucha, zamiast gumy/skórki użyłbym raczej gąbeczki, ale i tak jest świetnie. Nie są ciężkie ani za lekkie (To nie Beatsy które by wydawały się lepsze, dociąża się metalowymi ciężarkami :D ) Jako minus osobiście dodałbym konstrukcję, oddzielnie doprowadzone przewody do każdej ze słuchawek powodują, że przy obracaniu głowy słychać jak układy w lewej słuchawce się delikatnie przemieszczają. Może grozić to zerwaniem słuchawki, bądź jej uszkodzeniem. Osobiście dla mnie długość kabla też jest zbyt duża. Dwa metry wystarczyły by w sam raz, ale ja używam ich głównie w drodze do pracy, więc do domowego zestawu Hi-Fi może być ok. Serdecznie polecam każdemu zainteresowanemu.

Za tą cenę chyba nie ma nic lepszego ... do tej pory używałem Sennheiser HD202 i one wydały mi się nie do pobicia. Do czasu kiedy skusiłem się na te słuchawki (przypadkowo kupiłem je za śmieszną cenę 45 zł trochę w ciemno bo bez odsłuchu - jedynie z analizą opinii w internecie ). Dzisiaj rozważam zakup kolejnej pary do pracy. W większości zgodzę się z opinią kajko plus dodam swoje: - przestrzeń przestrzeń i jeszcze raz przestrzeń - inny głębszy świat doznań niż w Sennheiser HD202 - słychać każdy detal słuchając tych samych piosenek odkrywa się wcześniej niesłyszane dźwiek - HD202 jakby przytłumione spłaszczone detale mniej wyraźne - potrafią zagrzmieć, bas dla mnie bardzo soczysty kompletnie inna jakość niż HD (a niby to monitory ) - bardzo wygodne szczególnie w kwestii dopasowania ucha do słuchawki (całe ucho w słuchawce) - i obecna obecna jak dla mnie nadal rewelacyjna biorąc stosunek jakości do ceny.

Słuchawki są dość solidnie wykonane, wygodne, uszy nie bolą nawet po długim użytkowaniu; Kabel 5m jest nieco za długi na codzienne użytkowanie, ale jeśli masz gdzie schować wielki zwój kabla, to ta długość może tu być plusem. Niestety, zdecydowaną i największą wadą tych słuchawek jest jakoś dźwięku, która jest na poziomie średnich słuchawek za 5-10 zł. Zakupiłem je zachęcony opiniami, ale okazuje się że są bardzo na wyrost, i moje głośniki (które też do najlepszych nie należą) mają dużo lepszą jakość dźwięku niż te słuchawki. A powiedzmy sobie szczerze - generalnie głośniki nie powinny dorastać do pięt słuchawkom. Jakość dźwięku jest praktycznie identyczna z nausznymi słuchawkami firmy Baseus, których żadnego modelu nie mogę polecić z czystym sercem nikomu.