- Japończycy dokonali cudu i udoskonalili perfekcję. Trudno w tym aucie doszukiwać się wad, bo jest tym, czy miał być
- Nowy GR Yaris w zasadzie nie ma konkurencji, bo nie jest zwykłym hot-hatchem. To ugrzecznione prawdziwie sportowe auto
- Model ten przeszedł wiele usprawnień technicznych, choć z wyglądu nie zmienił się prawie w ogóle. Mimo wszystko jest jeszcze lepszy
- Auto ma dwie wersje specjalne, które będą sprzedane w formie licytacji
- Zachęcamy do oddawania głosów w specjalnej ankiecie, która znajduje się pod artykułem
Kiedy przedstawiciele Toyoty pokazywali dziennikarzom nowego sportowego Yarisa, zrobiło mi się niesamowicie smutno. Nie, nie z powodu Toyoty, a z powodu jej konkurencji. Na jednej z plansz prezentacji przedstawiono bowiem samochody, które potencjalnie mogłyby konkurować z nowym GR Yarisem. Pokazano na niej, że konkurencji w zasadzie już nie ma. Rynek hot-hatchy umiera i właśnie robi ostatnie tchnienie przed wyzionięciem ducha.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Nowa Toyota GR Yaris — to nie jest zwykły hot-hatch
Nie jestem jednak do końca pewien, czy GR Yaris powinien być traktowany w kategorii hot-hatcha. To dlatego, że cała idea takich aut polega na wpakowaniu do małego samochodu mocnego silnika, lepszych hamulców i zawieszenia. W ten sposób dostajemy cywilne auto usportowione, czasem nawet zdolne do dłuższej jazdy po torze, ale dalej usportowione.
W przypadku małego GR Yarisa jest zupełnie na odwrót. Z hybrydową odmianą ma wspólne lampy, antenę, lusterka i tyle. Tylny wózek pochodzi z Corolli, a cała konstrukcja auta jest zbudowana stricte pod sport i to bez kompromisów. Jestem więc skłonny powiedzieć, że GR Yaris to ugrzecznione auto sportowe. Ugrzecznione, bo prawdziwie sportowe startuje w WRC, ale nim na co dzień nie dałoby się jeździć.
Co więcej, Toyota nie usuwa swojego modelu z oferty i przeprowadziła na nim facelifting. Niektórzy mogliby zapytać, jaki facelifting? Przecież to jest to samo auto. Najlepszą odpowiedzią będzie: to prawda, ale nie do końca.
- Przeczytaj także: Jutro się zacznie. Wielka akcja policji. Policjanci nie będą słuchać tłumaczeń. Wlepią 15 punktów i już
Nowa Toyota GR Yaris — jeździli, psuli i naprawiali. Tak powstał ideał
Stylistycznie rzeczywiście nowy GR Yaris jest niemal identyczny jak poprzednik. Najłatwiej rozróżnić te dwa modele po tylnych lampach, które w nowszym modelu są ze sobą połączone, a trzecie światło stop już nie jest na spoilerze. Brak jest także świateł przeciwmgielnych w przednim zderzaku, a na dumnie eksponowanym intercoolerze pojawił się napis GR-Four. Reszta rzeczy w zasadzie jest taka sama.
Gwoździem programu nie jest tutaj jednak wygląd, a aspekty techniczne oraz doświadczenia z modelem poprzednim. Nowy GR Yaris był bowiem konstruowany według zasady "Jedź, zepsuj, napraw i jedź dalej". Konstruktorzy więc naprawili to, co się zepsuło tak, by już tego nie trzeba było naprawiać.
W ten sposób przedni zderzak ma nieco inaczej ustawione kanały powietrzne, by poprawić aerodynamikę, chłodzenie i pobieranie chłodnego powietrza do silnika. Sam zderzak jest złożony z kilku elementów na rogach, bowiem to te fragmenty podczas sportowej jazdy najczęściej odrywały się, co oznaczało wymianę całego elementu. Dodatkowo kratka przed intercoolerem jest metalowa, a wcześniej była plastikowa i pękała. Sama karoseria ma teraz więcej spawów laserowych i kleju strukturalnego, a mocowanie amortyzatora ma trzy punkty podparcia (do tej pory było jedno). To po to, by przy ekstremalnych obciążeniach nie dochodziło do zmiany geometrii.
- Przeczytaj także: Byłem załatwić wjazd do Strefy Czystego Transportu dla starego diesla. Nie dali mi naklejki, ale wjeżdżać i tak mogę
Nowa Toyota GR Yaris — silnik niby ten sam, ale...
Sam intercooler dostał chłodzenie wodne (włącza je kierowca dedykowanym przyciskiem) i dołożono jeszcze jedną małą chłodnicę pomocniczą. Według Japończyków bywały też m.in. problemy z samymi tłokami i kilkoma elementami silnika, dlatego zmieniono stopy metali, z których są zrobione oraz poprawiono mechanizm zaworów. Poprawiono także trwałość skrzyni biegów i skonstruowano nową automatyczną ośmiobiegową przekładnię. Po tych zmianach 1,6-litrowy 3-cylindrowy silnik oferuje 280 KM (+20) i 390 Nm (+30). GR Yaris przyspiesza do setki w 5,2 s i rozpędza się do 230 km/h.
- Przeczytaj także: Przejechałem taką samą, długą trasę elektrykiem i spalinówką. Potem wziąłem kalkulator
Nowa Toyota GR Yaris — Japończycy wytłumaczyli się z deski rozdzielczej
Po takim technicznym wstępie już przebierałem nogami, by sprawdzić to auto osobiście. Szybko zatem załatwiłem kluczyki do jednego z egzemplarzy, wsiadłem i... zobaczyłem nową deskę rozdzielczą. To bodaj najbardziej kontrowersyjny element nowego GR Yarisa. Na żywo robi lepsze wrażenie, niż na zdjęciach, ale można powiedzieć, że to po prostu kawałek plastiku wyprofilowany pod kierowcę. I w istocie tak jest, bo Japończycy w typowy dla siebie sposób podeszli do faceliftingu. Nie jest najpiękniej, ale każdy przycisk deski rozdzielczej jest dostępny w zasięgu ręki, tak by nawet w 6-punktowych pasach kierowca mógł go dosięgnąć. Dodatkowo szczyt deski rozdzielczej został opuszczony o 50 mm, a lusterko wewnętrzne podniesiono o 20 mm, by poprawić widoczność przez przednią szybę.
Co ważne, GR Yaris w większości ma przyciski i jak na dzisiejsze czasy niezbyt duży ekran multimediów. Dużą zmianą jest także zamiana analogowych zegarów na wirtualne. Są czytelne i mają ładną grafikę, a kierowca dostaje więcej informacji o aucie niż wcześniej.
- Przeczytaj także: W Polsce zatrzymano rosyjski transport. Na drodze stanęli mu polscy inspektorzy ITD
Nowa Toyota GR Yaris — jest rasowy od A do Z
Już pierwsze kilometry sprawiły, że wygląd deski rozdzielczej rzeczywiście raczej nie przeszkadzał, za to wszystkie przyciski są bardzo łatwo dostępne i ustawione w intuicyjnych miejscach. Do tego podczas jazdy odcinkami drogowymi okazało się, że zawieszenie, choć jest twarde, to nie powoduje bólu pleców nawet podczas dłuższych podróży, to samo można powiedzieć o wygodnych fotelach kubełkowych, do których nawet wygodnie się wsiada i z nich wychodzi. Tu także da się zauważyć kolejną modyfikację — fotel jest obniżony względem poprzednika o 25 mm.
Osobie, która świadomie kupi GR Yarisa, nie powinien przeszkadzać także hałas silnika, który jest zauważalny, ale właśnie dlatego, że taki ma być w sportowym samochodzie. Dodatkowo jest rasowy i pod obciążeniem bardzo trudno usłyszeć, że pod maską pracuje 3-cylindrowy silnik. Słychać to natomiast podczas postoju.
- Przeczytaj także: Mechanik o Mercedesie i Lexusie: To prawda, co o nich mówią. Te dwa auta sam bym kupił
Nowa Toyota GR Yaris — nie czepiajcie się automatu. Jest rewelacyjny
Bardzo dobrą opinię muszę wydać również automatycznej skrzyni biegów, która jest wyjątkowo szybka, jak na fakt, że nie posiada dwóch sprzęgieł. Dzięki temu, że ma ona 8 biegów, silnik częściej jest bliżej krzywej maksymalnej mocy i momentu obrotowego, więc siłą rzeczy auto jest szybsze. Dla amatorów i półamatorów automat będzie też odciążeniem podczas sportowej jazdy, gdy kierowca musi skupiać się na trasie i optymalnej linii jazdy. Co ważne, fantastycznie dobiera ona bieg do aktualnej sytuacji. Nie miewałem momentów, że chciałbym, by bieg był inny i to zarówno w przypadku jazdy po drogach, jak i po torze. Uznałem wręcz, że łopatki są niepotrzebne. To pewnie dlatego aż 70 proc. klientów wybrało ten rodzaj przekładni.
Poza tym podczas jazdy drogowej, na autostradzie utrzymuje ona niższe obroty silnika, a zatem i mniej męczy. Przy prędkości 130 km/h GR Yaris z automatem ma ok. 2300 obr/min, kiedy auto z manualem ma ok. 2600 obr/min. Nie chcę jednak, byście pomyśleli, że nie warto brać skrzyni manualnej. Ona również jest świetna, ma krótkie ścieżki do kolejnych biegów, a każdy z nich wskakuje z klikiem, by nie było wątpliwości. Nie ma też mowy o myleniu biegów. Manual zresztą daje mnóstwo frajdy przy urywaniu kolejnych setnych sekundy na kolejnych okrążeniach.
Nowa Toyota GR Yaris — kierownica nie jest potrzebna. Yarisa steruje się gazem
Same wrażenia z ostrej jazdy też są jak najbardziej na plus. Nowy GR Yaris jest szybki i stabilny. To dosłownie zabawka, bowiem nawet niewprawiony kierowca będzie się dobrze i pewnie czuł. Podczas jazdy po torze dało się w zasadzie sterować autem tylko przy pomocy pedału gazu — małe odjęcie lub dodanie ustawiało auto tak, by dalej jechać, jak najszybciej. Nie ma też mowy o niekontrolowanych poślizgach. Można się skupić na czystej jeździe. I cały czas można sobie dobrać, jak ma być przenoszony napęd. Specjalne pokrętło rozdziela moment obrotowy w proporcjach:
- 60:40 (tryb Normal);
- 60:40-30:70 (tryb Track ze zmiennym rozdziałem momentu);
- 53:47 (tryb Gravel).
Nowa Toyota GR Yaris — jeszcze są dostępne, ale...
Przekonujące? To leć do salonu, bo Toyota GR Yaris jest jeszcze dostępna, a według tego, co przekazali mi przedstawiciele marki, na ten rok dostępnych slotów jest ok. 150. Nie wiadomo natomiast, jak będzie w przyszłym roku, bowiem wszystko zależy od norm emisji spalin. Jeśli więc ktoś jeszcze się zastanawia nad tym autem, to czasu na zakup nie zostało zbyt wiele.
Toyota GR Yaris — ceny
Auto z 6-biegowym manualem kosztuje w Polsce 214 tys. 900 zł, wersja z automatem wymaga zaś dopłaty 11 tys. zł. Inne opcje zwiększające rachunek to kosztujący 16 tys. zł pakiet VIP (m.in. 18-calowe kute alufelgi, podgrzewane fotele i kierownica, system audio JBL, przednie i tylne czujniki parkowania oraz zestaw asystentów i systemów bezpieczeństwa) i lakier inny niż Pure White (2000-2900 zł).
Nowa Toyota GR Yaris — dwie wersje limitowane, jeśli chcesz się wyróżnić
Jeśli jednak miałbyś ochotę się jeszcze bardziej wyróżnić, to u nas będzie możliwy zakup jednej z dwóch limitowanych wersji:
- Ogier Edition (2 szt. w Polsce);
- Rovanpera Edition (3 szt. w Polsce).
Na całym świecie będzie ich jedynie 200, ale już wiadomo, że na rynek trafi ich ok. 120 szt. W zależności od kraju będą dystrybuowane w różny sposób. W Polsce Toyota zdecydowała, że zakup jednego z pięciu egzemplarzy edycji specjalnych odbędzie się na zasadach licytacji. Cena wywoławcza nie jest jeszcze znana, ale wiadomo, że nadwyżka ponad wartość, którą chce otrzymać producent, zostanie przekazana na cele charytatywne. Ten sposób sprzedaży auta ma ograniczyć prawdopodobieństwo spekulacji cenowych. Samochody te mają inne malowanie, spoilery i nieco zmienione właściwości jezdne — zestroili kierowcy z nazw edycji specjalnych.
Nowa Toyota GR Yaris — podsumowanie
Jeśli uznamy, że GR Yaris jest, jak wcześniej podkreśliłem, ugrzecznionym autem sportowym, to stwierdzam, że nie ma wad, a jego bezkompromisowość jest jedynie dodatkowym atutem. Jeśli potraktujemy go jak hot-hatcha, to można się przyczepić do małej ilości miejsca na tylnej kanapie, braku miękkich podłokietników, małego bagażnika i dziwnej deski rozdzielczej. Ja jednak pozostaje przy tym, że to rasowy sportowy samochód do jazdy głównie po torze. I za skonstruowanie takiego auta należą się gratulacje dla Toyoty, bo drugiego takiego nie ma i sądząc po kurczącym się rynku — nie będzie.