To jak Jarosław Kaczyński zbył 10-letnią tiktokerkę, może być potraktowane tylko jako kolejna wizerunkowa wpadka lidera PiS. Warto jednak spojrzeć na to jako przykład głębszego problemu, jakim jest traktowanie osób małoletnich w przestrzeni publicznej, ale także w domach - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz P. Terlikowski.