Co jeśli rosyjska rakieta doleci do Warszawy? Trzaskowski wyjaśnia
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski został zapytany na antenie Polsat News o hipotetyczną sytuację pojawienia się na stołecznym niebie rosyjskiej rakiety. - Uspokajam. Nic takiego się na razie nie wydarzy - ocenił.
Rafał Trzaskowski o przygotowaniu Warszawy na ew. zagrożenie
Trzaskowski mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że gdy tydzień przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie wrócił z Kijowa, skierował pytania do rządu PiS o ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. - Tamten rząd nie zrobił nic z tą ustawą. Dopiero rząd Donalda Tuska zajął się tą ustawą. To ona będzie podstawą prawną pod plany ewakuacji i schrony. Do tej pory nie mam na jakiej podstawie pisać takich planów - tłumaczył włodarz stolicy. Przepisy w tym zakresie mają być gotowe pod koniec lipca.
- Budowa schronów to nie jest moja odpowiedzialność, ale państwa. Ja zrobiłem audyt, mimo że nikt mi nie kazał. Wykazaliśmy, że mamy miejsca schronienia na parkingach podziemnych i na stacjach metra - wyjaśniał Rafał Trzaskowski. Będzie mogło się tam ukryć przed zagrożeniem 2,5 mln osób.
Rafał Trzaskowski nadmienił, że potrzebne jest rozróżnienie między "schronem" a "miejscem schronienia". - Jak będziemy ją mieli [definicję - przyp. red.], to będziemy wiedzieć, czy jesteśmy przygotowani - zapewnił.
Trzaskowski o sytuacji, kiedy rosyjska rakieta doleci do Warszawy
- Nic takiego się nie wydarzy. Uspokajam - odpowiedział Rafał Trzaskowski na pytanie Bogdana Rymanowskiego o hipotetyczną sytuację pojawienia się nad Warszawą rosyjskiej rakiety. Powtórzył, że rząd przygotował ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, a obecnie trwają nad nią konsultacje. - Ma być sfinalizowana pod koniec lipca. Ona będzie podstawą - stwierdził prezydent stolicy.
Źródło: Radio ZET/Polsat News
Tu się dzieje
