Dlaczego jest to ważne?

Polskie Linie Oceaniczne to spółka Agencji Rozwoju Przemysłu. Pensja poprzedniej prezes, wieloletniej posłanki PiS, wynosiła 410 tys. zł rocznie. Nowym prezesem wyłonionym w konkursie został Wojciech Kodłubański, który miał dostać rekomendację od Polski 2050.

Jak Wojciech Kodłubański stracił stanowisko?

Kodłubański to przedsiębiorca z Gdyni, m.in. członek komisji rewizyjnej Krajowej Izby Gospodarczej. Pod koniec czerwca europoseł PO Janusz Lewandowski zapytał na X: "Pytanie do władz Agencji Rozwoju Przemysłu. Dlaczego mianowali na prezesa Polskich Linii Oceanicznych byłego esbeka Wojciecha Kodłubańskiego? Skandal!".

Co odpowiedziała Agencja Rozwoju Przemysłu?

Jak relacjonuje "Gazeta Wyborcza", tego samego dnia dostał odpowiedź od ARP: "Zarówno Wojciech Kodłubański, jak i osoba odpowiedzialna za sfałszowanie jego dokumentów zostały już zwolnione. Wspomniane osoby próbowały zaszkodzić wizerunkowi ARP S.A. O sprawie zostały poinformowane odpowiednie służby".

Co wiemy o przeszłości Kodłubańskiego?

Jak się okazuje, Kodłubański od sierpnia 1986 r. do września 1987 r. pracował w Wydziale III-1 WUSW w Gdańsku i pomagał bezpiece w rozpracowywaniu opozycji na uczelniach. Zarówno sam zwolniony, jak i prezes ARP nie odpowiedzieli gazecie na pytania oraz prośby o komentarz.

Czytaj więcej: