Astronomican
Advertisement
Trazyn to złoto nawet jeśli reszta Nekronów ssie

Wojna w Muzeum (ang. War in the Museum) - konflikt na Solemance, który rozegrał się pomiędzy siłami Trazyna Nieskończonego i Tyranidami. Zwany również Muzeum Śmierci czy Bitwą na Solemance.

Preludium[]

Solemnace[]

Solemnace nie jest typowym Światem Grobowcem - nic dziwnego, gdyż robi ono za siedzibę Trazyna Nieskończonego, jednego z najsłynniejszych Możnych Nekronów.

W podziemnych galeriach Solamnace ciągną się niezliczone eksponaty sprowadzone z całej galaktyki. Pośród niekończących się sal znaleźć można legendarny chór Upiorytowy z Altansaru, odzianego w starożytny pancerz szturmowy gigantycznego Człowieka o twarzy wykrzywionej krzykiem, zakonserwowaną głowę Sebastiana Thora, skostniałą skórę Zniewalacza i wiele, bardzo wiele innych.

Wartość technologicznych artefaktów, które wypełniają krypty planety jest tak wielka, że każdy Adeptus Mechanicus poświęciłby życie swych kolegów, by choć dowiedzieć się o istnieniu tych egzemplarzy. A zbiory rosną przez cały czas.

Najciekawszym miejscem na całej planecie są jednak jej najgłębsze galerie. Za przezroczystymi ścianami prezentują się przedstawienia historycznych wydarzeń galaktyki. Bywają to sceny w pomieszczeniach, jak np. posiedzenie rady na Światostatku Idharae, lub prezentacja całych bitew jak choćby Masakry na Tragusie.

Występujące w nieruchomych inscenizacjach postacie nie są kukłami lecz żywymi ludźmi, Orkami, Eldarami... Zamienieni przy pomocy starożytnej technologii w hologramy w pozach mających przedstawić doniosłe wydarzenia stają się częścią wielkiego spektaklu, którego autorem jest Archeowista. Niektóre z tych statui to rzeczywiści uczestnicy przedstawianych wydarzeń przewiezieni po zamrożeniu na Solamnace. Jednak bywa, że część eksponatów ulegnie przypadkowemu zniszczeniu. Wnętrza planety są ogromne i nawet zaawansowanemu systemowi naprawczemu Nekronów może zdarzyć się niedopilnowanie jakiejś lampy lub kawałka sufitu przed upadnięciem. Wówczas tak jak w sytuacjach, gdy nie można znaleźć właściwych osób, ucieka się do zamienników. Przykładowo inscenizatorzy "Śmierci Lorda Solara Machariusa" to żołnierze Imperium pochodzący z czasów o trzysta lat późniejszych.

Eksponaty pochodzą z dawnych zbiorów poprzedzających Wielki Sen. Znajdują się tam też informacje dokumentujące pierwsze spotkanie z C'tan. Wiele artefaktów pochodzi z obcych światów należących do innych ras, czy innych Planet Grobowców. Oznacza to wielokrotnie konieczność mobilizowania sporej siły militarnej, na czele której stoi Trazyn.

Flota-Rój Kronos[]

Generalnie Tyranidzi unikają obszarów nękanych przez Immaterium, ponieważ są one wyjątkowo ubogie w biomasę. Jednak nie Kronos, ta Flota-Rój wręcz poszukuje osnowiańskich istot. Dodatkowo Kronos wytwarza niezwykle silnie wygłuszający Cień w Osnowie w trakcie podróży przez pustkę kosmosu. Połączenie między tymi Tyranidami a Umysłem Roju jest tak silne, że zduszająca Osnowę aura energii wygłuszającej znacznie wyprzedza swym zasięgiem cały rój. Cień w Osnowie tej floty powoduje wyjątkowo wielkie cierpienie u aktywnych psychicznie wrogów, wysysając ich energię dusz.

Kronos warrior

Wojownik z Flotu-Roju Kronos

Organizmy produkowane przez biookręty Kronosa są perfekcyjnie zaprojektowane z myślą o usuwaniu znamion Osnowy ze świata materialnego. Zostały zaadoptowane do walki z Demonami oraz wypaczonymi przez Chaos istotami i specjalizują się w walce dystansowej.

Armia inwazyjna składa się z dużej ilości Termagantów prowadzonych przez Wojowników Tyranidzkich wyposażonych w bio-działa dalekiego zasięgu. Chronione Cieniem w Osnowie zastępy Floty-Roju Kronos mogą rozpętać istne piekło bio-plazmy i żywych pocisków połączone z bardzo wysoką celnością. Dodatkowo wzmacnia ich energia życiowa psioników, którą nieustannie wysysają, zaś dowódcy tyranidzcy wyjątkowo skupiają się właśnie na aktywnych psychicznie ofiarach i potrafią doskonale manipulować Cieniem w Osnowie by przytłoczyć swą zdobycz.

W trakcie walk Kronos zatrważa i dezorientuje wrogów swą aurą, podczas gdy całe tysiące organizmów bojowych naciera i zalewa wroga niezliczoną ilością organicznych pocisków. Kronos odróżnia się od innych flot-rojów również w tym aspekcie – raczej unika on walki w zwarciu, jeśli jest to możliwe, ponieważ siły Chaosu opierają się głównie na walce bezpośredniej, więc postawienie na zasięg i osłabianie wroga jest najskuteczniejszą formą eksterminacji sług Mrocznych Bogów. Z kolei im bliżej sił Kronosa, tym silniejszy Cień w Osnowie, a dookoła jego wojsk jest wręcz przytłaczająco potężny.

Konflikt[]

Walki na orbicie Vuros[]

Wkrótce po otwarciu Wielkiej Wyrwy Trazyn Nieskończony zaczął szukać szansy na powiekszenie swojej podziemnej kolekcji. Nadarzyła się ona gdy słudzy Nekrona namierzyli odprysk Floty-Roju Kronos przemierzający galaktyczną pustkę. Dzięki użyciu swojej wysoce zaawansowanej technologii Trazyn był w stanie ściągnąc uwagę Kronosa na pokrytą lodem planetę Vuros.

Gdy Biookręty znalazły się na orbicie Vurosa, wystrzeliły one swoje kapsuły zarodnikowe (ang. entry flesh pod) w których znajdowały się Tyranidy gotowe pożreć wszystko na swojej drodze. Kapsuła zarodnikowa zawierająca w sobie Tyrana Roju została jednak dyskretnie odstrzelona przez okręt Trazyna, przerywając więź odprysku Kronosa z Umysłem Roju. Wiedząc że ma teraz do czynienia z bezmyślnymi bestiami, Trazyn łatwo zaciągnął je do wnętrza Labiryntu Hipersześciennego.

Gdy wystarczająca ilość Tyranidów znalazła się już w nekrońskim wymiarze, okręt Trazyna znalazł odstrzelonego Tyrana, którego ciało błąkało się po pustce kosmosu. Trazyn bardzo ostrożnie zabezpieczył to ciało, świadom że bestie spoza Galaktyki są w stanie powstać z martwych pomimo najgorszych ran. Po zabezpieczeniu ciała Trazyn nakazał wyleczyć i nawodnić Tyrana, który miał zostać głównym okazem w najnowszej wystawie imitującej Wojny Tyranidzkie.

Przepowiednia[]

Orikan Wróżbita

Orikan Wróżbita

Działania Trazyna sprawiły jednak że znalazł się na celu innych Flot-Rojów, które operowały w tym rejonie Galaktyki. Podczas gdy kapryśny Nekron był skupiony na ustawianiu swoich najnowszych eksponatów, jego towarzysze ostrzegli go o siłach Floty-Roju Behemot.

Wedle wszelkich dostępnych danych, macka Behemota zmierzała ku wielkiemu żerowi. Na jej drodze stało Solemnace, które pomimo swojej imponującej siły wojskowej, nie miało szans obronić się przed tak wielkim natarciem.

Starożytny rywal Trazyna, Orikan Wróżbita, przepowiedział że Tyranidzi zniszczą planetę Nieskończonego oraz jego imponujące galerie. Jako że Orikan praktycznie nigdy się nie mylił, wielu Możnych zaczęło spisywać Trazyna na straty.

Kolekcjoner nie miał jednak zamiaru dopuścić by ta przepowiednia się ziściła. Nawet gdyby na szali nie stało jego życie i bezcenne eksponaty, to nie odpuściłby okazji by zakpić z Orikana.

Trazyn aktywował nieprzeliczone sondy, wysyłając je w kierunku Behemota a następnie nakazując im udać się jak najdalej od Solemance. Tyranidzi złapali przynętę i odlecieli.

Czyn Trazyna wzbudził jednak wściekłość we Wróżbicie, którego przepowiednia została złamana.

Ucieczka mordercy[]

Prawdziwe kłopoty zaczęły się jednak w czasie gdy Trazyn przechadzał się po swoich galeriach. Zaczął od przyglądania się swojej najnowszej wystawie, ukazującej Wojny Tyranidzkie. I chociaż Trazyn był nieśmiertelnym, pozbawionym duszy bytem, to stanie naprzeciw unieruchomionych Tyranidów sprawiło że poczuł dotyk strachu.

Następnie Trazyn udał się na swoje pozostałe wystawy, podziwiając ich piękno i złożoność.

Tyranid lictor liktor jest sobie

Liktor

Wtedy Kolekcjoner został zaatakowany.

Z cienia uderzył na niego Liktor z Floty-Roju Kronosa, który kilkoma uderzeniami zniszczył ciało Trazyna. Nieskończony zdołał ewakuować się ze swojego ciała, przenosząc swoją świadomość do jednego ze swoich Gwardzistów. Osobowość Trazyna pochłonęła zaprogramowaną osobowość Gwardzisty, którego ciało zaczęło przyjmować formę Kolekcjonera.

Trazyn miał niemały problem. Liktorowi jakimś cudem udało się uciec ze swojej wystawy i teraz szalał po jego galeriach. Co więcej, z jakiegoś powodu Możny nie mógł się skontaktować ze swoimi legionami ani podróżować po Solemnace tylko przy pomocy swojej świadomości. Coś było mocno nie tak.

Mając pod ręką jedynie Krypteka który doznał mentalnych obrażeń w trakcie Wielkiego Snu, Kolekcjoner postanowił zapolować na Liktora.

Polowanie[]

Galerie Trazyna były gigantyczne, ale nikt nie znał ich lepiej niż on. Z innej strony, Liktor należał do najbardziej kompetentnego gatunku cichych morderców w Galaktyce.

To była walka dwóch wielkich predatorów. Każde z nich operowało powoli i z rozwagą, wiedząc że jedna decyzja może sprowadzić na nich zgubę.

Trazyn zaczął nawet wspominać czasy gdy miał ciało i Dynastie polowały na różnorakie stworzenia na powierzchniach niezliczonych planet. Zaczął nawet żałować, że nie zabezpieczył rydwanu, którego mógłby teraz użyć.

I wtedy Liktor uderzył, raz jeszcze niszcząc Trazyna a następnie uciekając przed uderzeniem Krypteka. Zrezygnowana osobowość Trazyna została zmuszona by przenieść się do kolejnego ciała.

Oddział do zadań specjalnych[]

Gdy Trazyn przejął już kolejną powłokę, Kolekcjoner zdał sobie sprawę że samemu nie zdoła poradzić sobie z tym kryzysem. Dlatego udał się do jednej z wystaw i odmroził przebywającego tam Magosa Biologisa. System zaczął przedstawiać na głos odmrożonego członka Mechanicus, ale Trazyn uciszył sztuczną inteligencję gdy tylko ta wypowiedziała pierwszą literę jego imienia (V...).

Magos Biologis

Magos Biologis Adeptus Mechanicus

Trazyn i Magos znali się i to bardzo dobrze. Nekron porwał członka Mechanicus wiele lat przed obecnym konfliktem, nawiązując z nim nawet pakt. V... służył Trazynowi gdy tylko ten tego potrzebował a w zamian Magos miał pozwolenie na studiowanie Solemnace i spisywanie swoich obserwacji, które potem mógł wysłać wprost na Marsa. Ilekroć Magos był jednak niepotrzebny, robił za jedną z wielu dekoracji w podziemnych galeriach.

Po dyskusji dotyczącej meandrów ludzkiego sposobu rozmnażania i groźbie zaaplikowania V... jokaerońskiego kodu wirusowego, Magos zabrał się za analizę problemu swojego Pana.

Jak na Magosa przystało, kapłan szybko znalazł źródło problemu. V... wytłumaczył Trazynowi że Tyranidzi używają psionicznego sygnału, który bardzo często powoduje zwarcia w elektronice. A Flota-Rój Kronos emitowała szczególnie potężny rodzaj sygnału. Nekroni nie mogli go wyczuć, ale dla każdej żywej istoty był on niemożliwy do zignorowania.

Po rozwiązaniu tej zagadki Magos doradził Trazynowi by ten stworzył oddział mający na celu znalezienie i pozbycie się Liktora. Gwardziści Kolekcjonera byli zbyt prosto-linijni by podołać temu zadaniu, więc Trazyn był zmuszony zaangażować do walki część swojej kolekcji.

Kolekcjoner początkowo chciał do tego zadania oddelegować Straż Śmierci, jednak Ci mogli okazać się zbyt dobrzy i zniszczyć jego galerię. Gwardia Imperialna nie miała dość dobrego sprzętu by podołać temu zadaniu. Postanowił więc wykorzystać dwie członkinie Adepta Sororitas, które pozowały jako obrończynie Okassis, planety zaatakowanej przez Tyranidów.

Trazyn ujarzmił część ich umysłów a następnie przywrócił je do pełnej sprawności.

Oczywiście ubrane w zbroje Zakonu Naszej Umęczonej Pani były gotowe natychmiast uderzyć w Trazyna, pomimo oporu jaki na ich umysły narzucały nekrońskie technologie. Kolekcjoner nie ułatwił sobie rozmowy, szybko informując jedną z Sióstr że jej ciało składa się w dużej mierze z resztek jej towarzyszek broni i że stojąca obok niej członkini Sororitas nie jest nawet z jej Zakonu, po prostu postawił ją tam bo mu pasowała.

Pomiędzy Siostrami a Trazynem wybuchła kłótnia dotycząca tego która rasa jest w rzeczywistości najwspanialszą w całej Galaktyce. Gdy do dyskusji przeciwko Kolekcjonerowi dołączył jego Magos, Trazyn stwierdził że ludzie są odpowiednimi generalistami, dzięki czemu nadają się na zabójców Liktora.

Gdy ten temat został zamknięty, Kolekcjoner opowiedział Siostrom jaka straszliwa katastrofa napotkała Okassis i jak wielkie zniszczenia sprowadzą Tyranidzi jeśli uda im się wydostać z Solemnance. Obydwie Siostry spojrzały na siebie.

"W imię Imperatora!" - zakrzyknęła pierwsza z nich, ruszając ku polowaniu.

"I za Vandire'a." - wyszeptała druga, dołączając do misji.

Trazyn z satysfakcją ruszył za ludzkimi wojowniczkami, ciągnąc za sobą Magosa. W drodzę doszedł jednak do wniosku że nie popełni więcej błędu jakim była walka w zwarciu z Liktorem. Czując lekkie zażenowanie zabrał z jednej z wystaw karabin plazmowy, gotując się do walki.

Absolutna Anarchia[]

Źródła[]

Codex: Necrons (5th edition) pg. 58

Codex Tyranids 8th edition, s.27, s.37

War in the Museum (Robert Rath) (Short Story)

Advertisement