Filmy

Są filmy dobre, są filmy złe. Ale granice między jednymi a drugimi bywają płynne. Wtedy mamy do czynienia z filmami tak złymi, że aż dobrymi - czyli: najlepszymi. Natkniemy się w nich na rekiny w tornadach (i kosmosie), kopiącego tyłki Ridge'a z "Mody na sukces", czy rockmanów walczących z ninja motocyklistami.

Cykl filmów "Jurassic Park", który w 1993 roku zapoczątkował Steven Spielberg, był jedną z najpopularniejszych i najbardziej lubianych serii w latach 90. Dwie dekady później widzowie mogli ponownie zatopić się w świat Parku Jurajskiego i przez kilka lat oglądać nowe odsłony kultowej franczyzy, nie tylko w formie filmów pełnometrażowych, ale i serialu oraz dwóch krótkometrażówek. Podpowiadamy, w jakiej kolejności oglądać tytuły z uniwersum Parku Jurajskiego, aby na pewno niczego nie przegapić.

Ostatnia dekada to dobry czas dla kina spod znaku sensacji, dlatego wybór najlepszych filmów akcji tego okresu nie jest trudnym zadaniem. Biorąc pod uwagę wielki wyścig w poszukiwaniu nowej jakości, którym przewodzi pewna popularna seria z Keanu Reevesem, miłośnicy gatunku nie mają powodów do narzekań.

Aferka dotycząca Kevina Costnera, porzucenia „Yellowstone” oraz najnowszego filmu gwiazdora, jest dość kuriozalna. Przede wszystkim dlatego, że „Horyzont” to straszna chała. Tym bardziej zastanawia, dlaczego gwiazdor odmówił Amazonowi.

Najlepsze dreszczowce 2024 roku? W minionych miesiącach dostaliśmy całkiem sporo udanych filmów utrzymanych w mrocznych klimatach, z sięgającym zenitu napięciem i psychologicznymi gierkami między bohaterami. Oczywiście, czystych thrillerów nie robi się dzisiaj za wiele, dlatego zestawienie dominują mieszanki gatunkowe.

Osgood Perkins, reżyser "Kodu zła", przyznaje w niedawnym wywiadzie, że nie ogląda współczesnych horrorów. Może się to wydawać dziwne, bo przecież kino grozy ma we krwi. Jego obecny pejzaż zresztą konsekwentnie już od niemal dekady nawet współtworzy.

Choć wielu subskrybentów serwisu Max narzeka na braki wielu oczekiwanych tytułów Warnera, które miały (i powinny) być dostępne w bibliotece platformy, osobiście nie widzę powodów do narzekań. Pal licho znane i wielokrotnie przerabiane produkcje - Max oferuje nam naprawdę wiele świetnych filmów, których większość z nas wcześniej nie widziała, które znajdziemy tylko tam i które zdecydowanie warte są naszego czasu. Właściwie co tydzień wskazujemy co najmniej jeden taki obraz - a dziś chciałem zaproponować wam kolejny, pod niepozornym tytułem „Świnka”. 

Jeśli zastanawialiście się kiedyś, czemu budżety blockbusterów są teraz tak wysokie, po spojrzeniu na tę listę, wszystko stanie się jasne. Najbardziej dochodowe filmy wszech czasów kosztowały grube setki milionów. Fabryka Snów doszła więc do wniosku, że jeśli chce, aby dana produkcja stała się hitem, nie może mieć węża w kieszeni.

Fani Marvela mogą już zacząć się szykować na spektakularne widowisko - w sieci zadebiutował pierwszy zwiastun długo wyczekiwanej produkcji "Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat", który ma zadebiutować na dużych ekranach już w przyszłym roku.

Co dalej z Osłem ze "Shreka"? Widzowie już sugerują, że po śmierci Jerzego Stuhra studio powinno przywrócić jego głos za pomocą technologii. I to jest bardzo zły pomysł.

Osgood Perkins (tak, syn tego Perkinsa z „Psychozy”) to aktor, reżyser i scenarzysta, który wprawdzie nakręcił kilka solidnych filmów, jednak nigdy prawdziwie nie zachwycił publiczności. Żaden z jego dotychczasowych obrazów nie mógł zatem przygotować nas na to, co właśnie wpełza na ekrany kin. „Kod zła” (tyt. oryg. „Longlegs”) nieoczekiwanie okazał się nie tylko opus magnum tego twórcy, ale rownież gatunkową jakością, jakiej próżno szukać w tegorocznych repertuarach. 

W niniejszej topce wyłaniamy najlepsze filmy od HBO, czyli subiektywnie najmocniejsze produkcje od HBO Films, które znajdziemy w serwisie Max lub w polskiej dystrybucji (zgadza się - nie wszystkie znajdziemy na platformie Warnera, ale, na szczęście, jest tam zdecydowana większość, czyli aż osiem z dziesięciu).

Oparte na faktach: przedstawiamy 15 niesamowitych historii filmowych, które zdarzyły się naprawdę. Wybrane przez nas obrazy to prawdziwe perełki, nawet jeśli ich twórców czasem ponosiła fantazja.

Kevin Costner postanowił uczynić western ponownie wielkim. Widzowie nie zechcieli mu jednak w tym pomóc. Pierwszej odsłony sagi, dla której aktor odszedł z "Yellowstone", prawie nikt nie chce w kinach oglądać. Zdecydowano więc, że "Horyzont. Rozdział 2" nie trafi na wielkie ekrany w planowanym dotychczas terminie. Skoro nie w sierpniu, to kiedy go zobaczymy?

W zeszły piątek "MaXXXine" zaczęła swój podbój światowych kin, również polskich. Jeszcze przed premierą najnowszej odsłony horrorowej serii Ti Westa zdążyli się o niej całkiem pozytywnie wypowiedzieć krytycy. A teraz w mediach społecznościowych swoimi opiniami dzielą się zwykli widzowie.

Jeszcze pod koniec zeszłego roku słynna aktorka Zoe Kravitz twardo obstawała przy tytule swojego reżyserskiego debiutu. Parę miesięcy później zdecydowała się go jednak zmienić. Teraz tłumaczy, dlaczego nie będzie "Wyspy c***k" ("P***y Island").

Choć większość filmów z uniwersum horrorów Jamesa Wana pozostawia wiele do życzenia, to centralny cykl - seria „Obecność” - składa się z dwóch świetnych i jednej solidnej części. Teraz Warner Bros. szykuje 4. i ostatnią odsłonę - i nareszcie ogłosiło datę premiery.

Pierwszy, kultowy film z serii „Planeta Małp” ujrzał światło dzienne w 1968 roku. Od tego czasu doczekaliśmy się aż kilkunastu produkcji, które dumnie noszą tytuł spod franczyzy pierwotnego dzieła w reżyserii Franklina J. Schaffnera. Tuż za rogiem czeka na fanów serii najnowsza odsłona –„Królestwo Planety Małp” będzie miało swoją polską premierę już 24 maja 2024 roku. Trzeba się do niej dobrze przygotować, prawda? Dlatego właśnie z tej okazji sprawdzamy, gdzie można obejrzeć wszystkie filmy z serii „Planeta Małp” online.

Wczorajszy dzień był dla fanów "Shreka" słodko-gorzki. Mimo że studio DreamWorks 14 lat po premierze ostatniejj produkcji z serii ogłosiło debiut filmu "Shrek 5", to niestety nie mogliśmy w pełni cieszyć się jedną z najbardziej wyczekiwanych kontynuacji. W dniu, w którym pojawiła się informacja o kolejnej odsłonie "Shreka", zmarł Jerzy Stuhr, który podkładał głos Osłu.

Nicolas Cage został zapytany o to, który film miałby obejrzeć ktoś, kto jeszcze nigdy nie widział aktora na ekranie. Artysta nie wymigał się od odpowiedzi i postanowił wybrać jedną z ponad stu produkcji. Dla niektórych wybór może okazać się zaskakujący.