Przejdź do zawartości

Dyskusja:Impedancja

Treść strony nie jest dostępna w innych językach.
Z Wikipedii, wolnej encyklopedii

Czy przypadkiem nie ma błędu we wzorze na Z (ten z pierwiastkiem)? Ten pierwiastek to będzie MODUŁ impedancji, a nie impedancja.

Odp: tu w ogóle jest pomieszanie z poplątaniem. Impedancja to wielkość zespolona. Jej moduł to zawada. To są dwie różne rzeczy, które tutaj błędnie są ze sobą utożsamione. Powinny być dwa hasła: impednacja i zawada. przy czym to pierwsze jest zespolone i jest sumą rezystancji i reaktancji pomnożonej przez "i", a to drugie jest modułem tego pierwszego. Ale nie mam na tyle umiejętności, aby to poprawić. Może ktoś się tym zajmie? Bo widać, że osoba to tworząca przepisywała coś z książki tylko nie do końca rozumiała co przepisuje...

Komu zawada zawadza

[edytuj kod]

Termin "zawada" pojawia się często, nie tylko w podręcznikach licealnych lecz również w wykładach z fizyki na różnych polskich uczelniach (np. dr. Władysława Tomaszewicza)--zu. Mpfiz (dyskusja) 18:52, 12 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Odpowiadasz na pytanie zadane nie wiadomo kiedy... W tym co napisałem zawada jak najbardziej jest, to synonim reaktancji. RJB1 (dyskusja) 18:59, 12 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Odpowiadam na Twoje działania. Wg mojej wiedzy (i chyba nie tylko) zawada to synonim impedancji. --zu. Mpfiz (dyskusja) 19:07, 12 lut 2010 (CET)[odpowiedz]
Przepraszam, z tą odpowiedzią autosugestia... A z zawadą splamiłem okrutnie, to chyba rzeczywiście moduł impedancji (poprawiam). W poniedziałek jeszcze przejrzę stare książki Szczeniowskiego i Piekary, to się wątpliwości pozbędę RJB1 (dyskusja) 19:37, 12 lut 2010 (CET)[odpowiedz]
Oczywiście - moduł--zu. Mpfiz (dyskusja) 21:38, 12 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Amplitudy

[edytuj kod]

Amplituda przy funkcji trygonometrycznej w postaci Eulera to to, co stoi przed i jest jak najbardziej zespolona (to wartość chwilowa prądu i napięcia ma być rzeczywista). W ogólności zespolona jest zarówno amplituda napięcia, jak i prądu (choć przykładając któreś z nich jako wymuszenie wybiera się często jego amplitudę jako rzeczywistą lub urojoną). Właśnie po to wprowadza się liczby zespolone by po równaniach nie pałętały się kąty fazowe, jako że znakomicie wszystko komplikują. RJB1 (dyskusja) 08:27, 13 lut 2010 (CET)[odpowiedz]


Ale nie zapominajmy o związku tych wielkości zespolonych z rzeczywiście występującymi napięciami i prądami w obwodzie elektrycznym.

Co było w Twojej wersji.

Wzór na napięcie elektryczne nie ma przesunięcia fazowego, w związku z tym należy go traktować jako szczególny przypadek wprowadzony do objaśnienia zagadnienia, i jest taki jak go wprowadziłeś, dodałem tylko czas jako argument.

Następnie napisałeś wzór na prąd elektryczny i impedancję jako iloraz napięcia i prądu, we wzorze tym skracają się części oscylacyjne i zostaje tylko iloraz amplitud.

I co wynika z tego wzoru? Tylko tyle, że jeżeli napięcie i prąd są funkcjami o tej samej częstości, to człon oscylacyjny można pominąć i zająć się tylko amplitudami.

Skoro rozpocząłeś wyjaśnienia z użyciem funkcji z członami oscylacyjnymi to trzeba być konsekwentnym i do końca je stosować. Innym rozwiązaniem jest od razu użycie napięć i prądów w postaci symbolicznych wielkości zespolonych (bez członów oscylacyjnych).

Wprowadzenie funkcji wykładniczej umożliwia sprytne zapisanie funkcji trygonometrycznych, a korzystając z własności funkcji wykładniczych można pominąć część oscylacyjną. W zasadzie to napisałem jest dokładniejszym wyjaśnieniem wzorów które były poprzednio. Wzory te można przenieść do artykułu, który znalazłem dzisiaj Zastosowanie liczb zespolonych w analizie obwodów elektrycznych, a w tym artykule pominąć całość wyjaśnień. I tak przy okazji tamten artykuł jest całkowicie niezrozumiały, no może z wyjątkiem absolwentów studiów elektrycznych i elektronicznych.

StoK (dyskusja) 10:00, 13 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Spokojnie, nie twierdzę, że moje "to co było" jest jakieś lepsze (i pamiętam co napisałem). Twoje objaśnia fi, ale za to nazywa amplitudą nie to, co nią jest. Myślałem, że metoda kolejnych przybliżeń jest do zaakceptowania. Iloczyn amplitud zostawiłem z premedytacją, zamierzałem policzyć go dla cewki i indukcyjności - i dla tych szczególnych przypadków przejść do kąta - tak jak się to robi w praktyce: liczy się na liczbach zespolonych i interpretuje rezultat. Nie zdążyłem...

Drugi raz w ciągu dwóch dni czuję się jak bym idąc pod prysznic wpadł pod wodospad :-? PS. Nie by przypuszczam artykuł z linku był zrozumiały chociaż dla autora. RJB1 (dyskusja) 11:32, 13 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Teraz jest niby poprawnie, ale związek między u0 i i1 jakiś taki niejasny... Mają tą samą fazę (jeżeli pierwsze jest rzeczywiste, to drugie też). Myślę, że remedium jest napisanie zarówno napięcia, jak i prądu w obu postaciach - z zespoloną amplitudą i z fazą. Na razie daję temu hasłu spokój - niech dojrzeje :-) RJB1 (dyskusja) 10:57, 14 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Dlatego napisane jest przykład, w ogólności są zespolone w przykładzie rzeczywiste. Może rozpocząć ten przykład od zapisu z użyciem funkcji trygonometrycznych.

Pod wpływem napięcia w obwodzie płynie prąd, którego natężenie:

Wówczas przykład będzie bardziej zrozumiały.

Jak wspomniałem wyżej, opis jaka jest interpretacja zapisu zespolonego, co rozumiemy pod pojęciem Funkcja symboliczna w obwodach prądu przemiennego powinna być w oddzielnym artykule, możesz się nim zająć. A z tego artykułu cały ten przykład usunąć.

StoK (dyskusja) 12:44, 14 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Ośmielam się mieć inne zdanie: w artykule zatytułowanym impedancja definicja impedancji musi być. Poprawna. Gdzieś, niekoniecznie na początku. Cały czas mam nadzieję, że napiszemy to w sposób strawny. Przecia inaczej robi się baju baju nie wiadomo o czym. RJB1 (dyskusja) 12:56, 14 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Jak najbardziej OK. Choć nie bał bym się słowa "Definicja". No i może w "ilorazowi napięcia i natężenia prądu" trzeba by wyjaśnić o jakie napięcie i jaki prąd chodzi - kiedyś się zrobi (najlepiej z rysunkiem), to hasło już i tak wygląda lepiej niż wiele innych dużo ważniejszych... RJB1 (dyskusja) 10:31, 16 lut 2010 (CET)[odpowiedz]

Status: niezałatwione

Zgłoszenie zostało przeniesione z Wikipedia:Zgłoś błąd w artykule ponieważ prawdopodobnie nie zostało rozwiązane w ciągu 45 dni.

"W elektrotechnice, fizyce i elektronice, na oznaczenie jednostki urojonej używa się często nie litery jak w matematyce, ale – w celu uniknięcia niejednoznaczności, wynikających z oznaczania chwilowego natężenia prądu literą " W elektrotechnice i elektronice - owszem, ale w fizyce - nigdy. Zgłasza: 2A02:A318:8140:A000:A5F7:7CF6:5461:A110 (dyskusja) 12:47, 28 lut 2020 (CET)[odpowiedz]

Status: niezałatwione

Zgłoszenie zostało przeniesione z Wikipedia:Zgłoś błąd w artykule ponieważ prawdopodobnie nie zostało rozwiązane w ciągu 45 dni.

Uwaga: Czasem skrótowo i błędnie impedancją jest nazywany moduł impedancji, czyli zawada, ale także odwrotnie – impedancja zawadą.

W podręczniku Macieja Suffczyńskiego Elektrodynamika (PWN 1978, s. 184) występuje termin zawada zespolona (czyli nie moduł). Zgłasza: 2A02:A318:8140:A000:68EE:A001:61EE:25C1 (dyskusja) 14:17, 25 lut 2020 (CET)[odpowiedz]

Autorzy podręczników czasami lansują słownictwo własne, albo funkcjonujące w danym środowisku. To jest tego przykład. StoK (dyskusja) 09:46, 28 lut 2020 (CET)[odpowiedz]
Czyli profesor Suffczyński używał "błędnego" nazewnictwa? Nie sądzę. Tu też autorzy błądzą? - "wielkość Z=R−i(ωL−1/ωC) ma charakter zespolonego oporu i nazywane jest zawadą (impedancją)" (s. 97).