Nowy prezes Orlenu Ireneusz Fąfara udzielił wywiadu brytyjskiemu dziennikowi "Financial Times". Ukazał się on w poniedziałek 24 czerwca. Prezes ujawnił w rozmowie plany wobec koncernu i skrytykował model prowadzenia spółki przez Daniela Obajtka, nazywając go "czymś w rodzaju czebola". Jest to model wielobranżowych konglomeratów dominujących przez długi czas w Korei Południowej. Zapowiedział również, że Orlen zamierza sprzedać Polskę Press. Na te doniesienia zareagował poprzednik prezesa, Daniel Obajtek.
"Gdyby Grupa Orlen nie miała wielu filarów swojej działalności, odnotowywałaby straty jak w 2014 roku Orlen Lietuva (- 194 mln dolar�w) zarządzana przez Pana Ireneusza Fąfarę do końca 2017 roku. Orlen Lietuva miała jeden filar działalności i była nieodporna na czynniki makroekonomiczne. Wyniki tej spółki przez długi czas szorowały po dnie, a w 2010 roku mówiono o tym, żeby Orlen Lietuva sprzedać Rosjanom" - napisał we wtorek rano Daniel Obajtek w kontekście czebola.
Polityk PiS stwierdził również, że Orlen zostanie osłabiony w wyniku sprzedaży Polska Press. "Jak nowy prezes Grupy Orlen chce, by koncern mógł konkurować z takimi firmami jak włoskie Eni, austriackie OMV czy hiszpański Repsol, gdy głośno mówi się o planach rozbicia Orlenu, a tym samym jego osłabienia?" - stwierdził europoseł. Przypomnijmy, że decyzja o zakupie Polski Press została podjęta podczas rządów PiS i prezesury Daniela Obajtka oraz budziła wątpliwości w kwestii niezależności i wolności prasy.
Daniel Obajtek odniósł się także do wątku, w którym Ireneusz Fąfara został zapytany, dlaczego inwestorzy mieliby ufać, że Donald Tusk pozwoli Orlenowi na niezależność. Prezes odpowiedział, że nie spotkał się z premierem ani nie rozmawiał z jego najbliższymi partnerami, odkąd objął stanowisko. - Na razie jestem pewien, że przy obecnym rządzie nie będą podejmowane decyzje polityczne mające wpływ na nasz biznes - stwierdził Fąfara. - Zrezygnowałbym, gdyby mi powiedziano, co mam robić - dodał prezes i zaznaczył, że jest to równoznaczne z odpowiedzialnością wobec inwestorów.
"Jak można chwalić się tym, że od czasu objęcia stanowiska nie rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem i jego najbliższymi współpracownikami? Przecież Orlen powinien stać na straży bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu, zatem taki kontakt jest rzeczą wręcz naturalną" - ocenił Daniel Obajtek. "Panie prezesie - tu nie chodzi wyłącznie o odpowiedzialność przed inwestorami. Tu chodzi o bezpieczeństwo kraju i rozwój polskiej gospodarki. To nie czebol, to narodowa duma Polaków. I dobrze, by tak pozostało" - napisał polityk.
Daniel Obajtek skomentował również oficjalną zapowiedź, że Grupa Orlen obejmie 20 procent udziałów w norweskim złożu Atlantis na Morzu Północnym. "Chwalicie się także przejęciem udziałów w norweskim złożu Atlantis. Już nie wspominacie, że negocjacje były prowadzone za mojej prezesury i działalności moich managerów, którzy zostali odprawieni" - stwierdził polityk PiS.