- To nie jest Budapeszt. Pozdrawiam wszystkich z gminy Dynów - mówi na filmiku Daniel Obajtek i przy okazji kpi z Michała Szczerby. Ostatnio pojawiły się spekulacje, że były szef Orlenu wyjechał z kraju. Te pogłoski nasiliły się po tym, gdy Obajtek nie pojawił się na prezentacji "jedynek" PiS w wyborach do PE.
"Na kampanijnym szlaku, Bachórz w gminie Dynów. Działamy dla Polski. Ze szczególnymi pozdrowieniami dla tych, którzy szukają mnie na Węgrzech, w Albanii czy Dubaju" - napisał Daniel Obajtek w mediach społecznościowych.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu Michał Szczerba mówił w mediach, że "Daniela Obajtka nie ma już w kraju. Tak samo poza Polską jest jego zastępca w Orlenie". Poseł KO dodawał, że były szef Orlenu "schronił się u Orbana" na Węgrzech.
Prokuratura prowadzi co najmniej sześć postępowań, które mają wyjaśnić, jak funkcjonował płocki koncern za czasów prezesury Daniela Obajtka. Wcześniej informowano o przeszukaniu nieruchomości należących do Obajtka w sprawie fuzji Orlenu i Lotosu. Śledczy badają także dwie inne sprawy: zaniżania cen paliw i szwajcarskiej spółki OTS.
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk zapowiadał, że śledczy zaplanowali kolejne czynności w tej sprawie i między innymi chcą przesłuchać byłego prezesa. Poseł Michał Szczerba zapowiadał, że jeśli Daniel Obajtek zostanie posłem do europarlamentu, to "immunitet zostanie natychmiast uchylony, żeby był do dyspozycji w tych wszystkich sześciu postępowaniach prokuratorskich".