Te�ciowa przera�ona sukni� �lubn� panny m�odej. "Mo�e mog�aby� j� za�o�y� do ��ka..."

Te�ciowa wygl�da�a jakby mia�a si� rozp�aka�. Czerwona twarz sugerowa�a, �e w tej sukience nic jej si� nie spodoba. Na ratunek nie przysz�a nawet przyjaci�ka. Przysz�a panna m�oda by�a coraz bardziej wkurzona.

Dzień ślubu to jeden z najbardziej wyczekiwanych dni przez kobiety. Planują go w najdrobniejszych szczegółach, chcą by wszystko przebiegło zgodnie z założonym planem. Wszystko sprawia radość - od wyboru zaproszeń, przez ustalanie menu i decydowanie o miejscu weselnego przyjęcia. Ale to wybór sukni ślubnej sprawia najwięcej ekscytacji. Tego dnia wzrok wszystkich gości skierowany jest na pannę młodą, nic dziwnego, że chce się wtedy czuć pewnie i pięknie

Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Kobieta przeszła ogromną metamorfozę wewnętrzną i zewnętrzną, chciała by każdy mógł to zobaczyć

Zwykle przyszła panna młoda nie szuka sukni sama. Towarzyszą jej przy tym przyjaciółki, rodzeństwo, bliskie osoby z rodziny, a niekiedy nawet mama i przyszła teściowa. Mel również pamięta jak to było przed jej ślubem. Po suknię wybrała się z przyjaciółką i przyszłą teściową. Jej plan zakładał, że suknia będzie wyrażała jej walkę o siebie, pokaże że zna swoją wartość i uwydatni wszystkie jej atuty. Mel miała za sobą kilka operacji plastycznych, w tym nosa i biustu, nigdy jeszcze nie była tak bardzo zadowolona z widoku swojego ciała. Ma za sobą zwi�zek, który zrujnował jej poczucie własnej wartości i pewności siebie, życie jej nie oszczędzało, chciała cieszyć się i pokazać swoim wyglądem wszystko, co udało jej się osiągnąć. 

Zobacz wideo Jak pokolenie "Z" wyobraża sobie ślub?

W pierwszej chwili przyszła panna młoda wkurzyła się na teściową i przyjaciółkę, potem przyszedł do głowy rozsądek

Po przymierzeniu pierwszych kilku sukni ślubnych, szukała dalej. Gdy założyła kolejną, oczy jej się świeciły, a uśmiech nie schodził z twarzy. Suknia była taka, jaką sobie wymarzyła. Odkrywała i pokazywała dokładnie to, co trzeba, a Mel czuła się w niej jak "milion dolarów". Gdy pokazała się teściowej jej mina wyrażała zupełnie co innego. Widząc swoją przyszłą synową niemal w przezroczystej sukience była wręcz oburzona. Zdołała wypowiedzieć, że ma do dziewczyny wiele szacunku i rozumie, że w swoim życiu przeszła wiele, jednak ta kreacja nadaje się na noc, a nie na publiczne wystąpienia. Mel była pewna, że przyjaciółka stanie po jej stronie, jednak ta również miała podobne zdanie co przyszła teściowa. Mel nie rozumiała ich, chciała postawić na swoim. Ostatecznie jednak Mel poszła na kompromis, wybrała suknię, która podkreślała jej figurę, w wielu miejscach koronka pokazywała ciało, jednak nie był to tak wyzywający model jak poprzedni. Dzień ślubu z pewnością na długo zostanie w ich pamięci. Wszystko zostało wyemitowane w programie rozrywkowym pod nazwą "Say Yes To The Dress" na kanale TLC.

Źródło: thesun.co.uk

Wi�cej o: