Pomimo dość chłodnego początku majówki, na tegorocznym Pyrkonie jak zawsze panowała gorąca atmosfera. Kameralna kiedyś impreza w jednej ze szkół podstawowych to dziś nie tylko ogromne wydarzenie na terenie targów dla miłośników fantastyki, a festyn widoczny w całym mieście, który przyciąga również jego mieszkańców. Oto czym żył Poznań w ostatni weekend.
Pyrkon, Pyrkon i po Pyrkonie, zapraszam więc na tradycyjną fotorelację. Poznański festiwal fantastyki jak zwykle obfitował w moc atrakcji, późny majowy termin imprezy zapewnił wspaniałą pogodę, a odbywające się równocześnie Air Show dodatkowe wrażenia. Niektórzy cosplayowcy starali się być mocno na czasie z obecnymi trendami i po raz pierwszy wśród przebierańców widać było ikoniczną postać z PlayerUnknow’s Battlegrounds, a jednym z laureatów konkursu Maskarada była…
Jest Genewa, jest Frankfurt, jest i Poznań Motor Show - największa taka impreza w Polsce. To nie do końca salon samochodowy, bo można na nim zobaczyć w zasadzie wszystko co ma koła: rowery, motocykle, quady, egzotyczne super auta, samochody sportowe, do driftu, ciężarówki, kampery, a nawet to co nie ma kół, a rozwija zawrotną prędkość, czyli szybkie łodzie Power Boats.
Miesiąc po słynnym salonie w Genewie, największe marki motoryzacyjne świata pokazują swoje nowości w naszym kraju , na Poznań Motor Show 2017 - największych takich targach w Polsce. Jak zwykle, egzotyczne super samochody to nie jedyna atrakcja imprezy. Coś dla siebie mogli znaleźć miłośnicy jednośladów, ciężarówek, luksusowych kamperów, a nawet… piłki nożnej!
Wizyta na tegorocznych targach Poznań Motor Show 2018 przypominała ciągłe uczucie dejavu - te same stoiska, te same dekoracje co w zeszłym roku, ale jakoś tak wszystkiego mniej, skromniej, bardziej ubogo. Poprzednio pękające w szwach od samochodów stoisko Mercedesa tym razem prezentowało o wiele mniej ciekawą kolekcję, wiele marek z roku na rok zmniejsza swoją powierzchnię targową, a inne wybierają po prostu konkurencyjną imprezę. Mniejszy przepych był też u firm niezwiązanych bezpośrednio z konkretną marką. Tylko zwiedzających było jak zwykle od groma - okazja do zobaczenia z bliska egzotycznych wozów i uśmiechniętych dziewczyn przyciągnęła tłumy gości, o czym mogliśmy się niestety przekonać zwiedzając Motor Show 2018 w iście partyzanckich warunkach.
Oto wielka galeria cosplayów z tegorocznej edycji festwialu fantastyki Pyrkon 2015!
Teren poznańskich targów gości jedną ciekawą imprezę za drugą. Dopiero co zakończył się Poznań Motor Show 2016, a już po tygodniu odbył się festiwal fantastyki Pyrkon 2016. Konwent jak zwykle odwiedziło sporo miłośników przebierania się za swoich ulubieńców ze świata popkultury - oto mała galeria tegorocznych uczestników.
W ubiegły weekend na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbył się piętnasty już festiwal fantastyki - Pyrkon. Osiem ogromnych hal, dziesiątki tysięcy gości i uczestników, niezliczona ilość atrakcji od piątku do niedzieli, długie ale sprawnie przesuwające się kolejki, by w ogóle wejść na teren targów - wszystko to sprawia, że z trudem można uwierzyć, że kiedyś Pyrkon odbywał się w jednej ze szkół podstawowych na poznańskim Dębcu. Dziś nie jest to już tylko konwent dla największych fanów klimatów fantasy, a ogromny, ogólnopolski festiwal fantastyki i ogólnie pojętej popkultury, gdzie ludziom z branży wypada „być”, a coś dla siebie znajdą fani RPG, komiksów, seriali, filmów, gier video, kreskówek itp. Imprezę śmiało można nazwać polskim odpowiednikiem Comic Con ze Stanów Zjednoczonych, a jej niezapomniany klimat i atmosferę warto sprawdzić osobiście, choć raz odwiedzając Pyrkon.
“Czy da się zrobić RPGa w uniwersum Toma Clancy?” - “Tak!”
Od takiego pytania Ubisoftu zadanego ludziom z Massive Entertainment rozpoczął się proces tworzenia The Division. Ta dość istotna informacja wypłynęła dopiero niedawno, w którymś z wywiadów z okazji testów beta, a jej ważność podkreśla fakt, że przez dość długi okres czasu nie było wiadomo czym The Division w ogóle będzie. Ostatecznie okazało się, że to hybryda trzech gatunków: RPGa, strzelanki TPP i gry MMO, w dodatku umieszczona w realnym, znanym na co dzień otoczeniu - bez magii, potworów i futurystycznych wszczepów. Taka specyficzna mieszanka może nie wszystkim przypaść do gustu, ale w moim odczuciu The Division jest jedną z najciekawszych produkcji ostatnich lat - nextgenem w każdym calu.
Po wielu latach oglądania efektownych, wyreżyserowanych zapowiedzi, zastanawiania się, czy w Tom Clancy’s The Division zagramy tylko w kooperacji czy samemu - w końcu osobiście możemy sprawdzić, jak prezentuje się najnowsza gra Ubisoftu na parę tygodni przed swoją premierą. Kilka godzin spędzonych z wersją beta, odkryło przede mną niezwykle klimatyczną produkcję, która garściami czerpie z innych tytułów i niestety posiada trochę mankamentów.
Gra osadzona w realiach wojny w Wietnamie była chyba równie mocno wyczekiwana, jak powrót do strzelanin w czasie II wojny światowej. Taką dostaniemy wreszcie w nowej odsłonie Call of Duty, natomiast klimat starć w dżungli, śmigłowce Huey i muzyka lat 70. dostępne są już teraz - w sieciowej strzelance Rising Storm 2: Vietnam. Produkcja Tripwire Interactive i Antimatter Games ustępuje może rozmachem i jakością wykonania czołowym tytułom AAA, ale już w kwestii klimatu i frajdy z rozgrywki nie ma się czego wstydzić.
W 2011 roku Robert Kubica przerwał swoją przygodę z Formułą 1 w wyniku bardzo poważnych okoliczności. Moje rozstanie z serią gier o królowej sportów motorowych miało nieporównywalnie bardziej trywialną przyczynę - ostatnia odsłona w jaką grałem, z 2015 roku, była po prostu bardzo słaba. Bez żadnych dodatkowych trybów, uboga w zawartość i z filtrem rozmazującym obraz, przypominała bardziej niedopracowaną aktualizację z najnowszą rozpiską zespołów, którą przez pomyłkę wydano jako nowy produkt. Na szczęście od samego dna można się odbić tylko w górę!
Kiedyś, w czasach gdy dodatki do Call of Duty oferowały wciągające mini kampanie fabularne, twórcy prześcigali się w zatrudnianiu doradców militarnych, by z tematu drugiej wojny światowej zrobić grę komputerową. Dziś mam wrażenie, że jest dokładnie na odwrót. Speców od wciągającej i luźnej rozgrywki pyta się, jak najmniej można nagiąć dotychczasowe zasady, by gra przypominała drugą wojnę światową. Albo pierwszą. Efekt końcowy jest bowiem bardzo zbliżony do Battlefielda 1.
Nowy Jork to wyjątkowe miejsce. Trudno chyba znaleźć równie barwne, zróżnicowane pod każdym względem miasto, gdzie obok siebie egzystują wszystkie narodowości, kultury, religie, gdzie w środku betonowej dżungli istnieje ogromny park przypominający miejscami dziki las. Podobnie jest z grą Tom Clancy’s The Division, której akcja rozgrywa się właśnie w Wielkim Jabłku. W niej spotykają się z kolei różne gatunki gier, różne sposoby na granie, nierówna jakość wykonania poszczególnych elementów, a co chyba za tym idzie - dość podzielone opinie o końcowym rezultacie. Wydane na przestrzeni trzech miesięcy łatki wprowadziły jednak parę zmian i The Division 1.2 jest trochę inne niż w dniu premiery. Czy lepsze?
Pięć lat zabrało fanom odtworzenie kultowej kampanii z Operation Flashpoint: Cold War Crisis na silniku ARMA II. To dokładnie ta sama gra - w nowej, ładnej szacie graficznej. Cold War Rearmed² pokazuje jak bardzo płytkie są współczesne korytarzowe strzelanki, ale też jak bardzo Bohemia Interactive stoi w miejscu i do dziś powiela te same schematy.