Dziś na posiedzeniu Rady Ministrów mają zostać przyjęte makroekonomiczne założenia do budżetu państwa na 2025 r. W kolejnym kroku, do 15 czerwca 2024 r., powinny trafić do Rady Dialogu Społecznego. Wśród nich jest też średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w 2025 r.

Propozycja (nie) do odrzucenia

Minister finansów zaproponował, aby ten wskaźnik był równy 104,1 proc. W praktyce jest to tyle samo, ile wynosi przyszłoroczna inflacja – według prognoz przedstawionych przez resort finansów. Taka decyzja oznacza, że budżetówka w przyszłym roku będzie mogła liczyć tylko na waloryzację swoich płac o poziom inflacji. Dla porównania – w tym roku średnioroczny wskaźnik w ustawie budżetowej jest ustalony na poziomie 120 proc., co oznacza 20 proc. wzrostu płac dla wszystkich uprawnionych. Z uwagi na to, że inflacja i wzrost płac w 2025 r. mają być na tym samym poziomie, czyli 4,1 proc., to realnie nie będzie można mówić o podwyżkach, ale jedynie o waloryzacji o wskaźnik inflacji.

Reklama

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ