Po godzinnej przerwie, zwołanej na wniosek PiS, radni województwa małopolskiego wznowili obrady sejmiku, żeby po raz szósty próbować wybrać marszałka. Kandydatem PiS był obecny wicemarszałek Łukasz Smółka. Wcześniej kandydatem ugrupowania, rekomendowanym przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego, był poseł i były wojewoda Łukasz Kmita. Podczas żadnego z pięciu poprzednich głosowań nie poparła go wystarczająca liczba radnych. Kandydaturę Smółki zgłosił klub PiS podczas czwartkowej sesji nadzwyczajnej. Tym razem się udało. W tajnym głosowaniu uczestniczyło wszystkich 39 radnych. PiS dysponuje w Sejmiku 21 głosami.

Skąd te problemy?

Reklama

Do objęcia urzędu marszałka Małopolski potrzebnych jest co najmniej 20 głosów. Kmita miał kolejno: 17, 13, 14, 16 i 13 głosów. Dwukrotnie miał kontrkandydatów - Krzysztofa Jana Klęczara (PSL) i partyjnego kolegę, zaproponowanego przez kilku radnych PiS - radnego i byłego wojewodę Piotra Ćwika.

Smółka, według samorządowców i parlamentarzystów, ma dobre relacje z przedstawicielami obu frakcji PiS w Małopolsce - zarówno z osobami skupionymi wokół obecnego marszałka Witolda Kozłowskiego, a szerzej wokół europoseł Beaty Szydło i posła Andrzeja Adamczyka, jak i z popierającymi Kmitę, który - jak nieoficjalnie mówi się w regionie - należy do frakcji posłów Mateusza Morawieckiego i Ryszarda Terleckiego.

Aby zdyscyplinować radnych, którzy mają być "buntownikami", nie głosując na Kmitę, władze centralne zawiesiły w prawach czterech członków PiS. Łukasz Kmita został zaś przewodniczącym małopolskich struktury PiS, zajmując miejsce Andrzeja Adamczyka. Jeżeli radni do 10 lipca nie wybiorą marszałka i zarządu województwa, to sejmik ulegnie rozwiązaniu, a premier zarządzi ponowne wybory do sejmiku małopolskiego.

Dlaczego Łukasz Smółka?

Przewodniczący klubu PiS w sejmiku małopolskim Rafał Stuglik, uzasadniając kandydaturę Smółki, podkreślił, że ma on bogate doświadczenie w polityce. "To człowiek dialogu, kompromisu, a przede wszystkim człowiek czynu" - powiedział przewodniczący. Jak zaznaczył, Małopolski nie stać na kosztowny eksperyment, jakim byłyby przyspieszone wybory, mogące kosztować 30 mln zł.

42-letni Łukasz Smółka w 2018 r. został wicemarszałkiem Małopolski. W wyborach samorządowych w kwietniu 2024 był jedynką na liście PiS w okręgu nr 2, obejmującym powiaty krakowski, proszowicki, wielicki. Zdobył prawie 36 tys. głosów, czyli głosy prawie jednej piątej mieszkańców, którzy w tym regionie poszli do urn.

Kluby KO i Trzeciej Drogi nie zgłosiły swoich kandydatów. Jeżeli radni do 10 lipca nie wybiorą marszałka i zarządu województwa, to sejmik ulegnie rozwiązaniu, a premier zarządzi ponowne wybory do sejmiku małopolskiego.