W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP), która zdecydowała o niezmienianiu stóp procentowych. Główna stopa NBP, stopa referencyjna, nadal wynosi 5,75 proc.

„W oficjalnym komunikacie pojawiły się główne wyniki nowej projekcji NBP, wskazujące na nieco wyższą średnią inflację w 2024 r. (środkowy punkt projekcji 3,7 proc. wobec 3,55 proc. w marcu), wyraźnie wyższą w 2025 r. (5,25 proc. wobec 3,60 proc.) oraz nieznacznie niższą w 2026 r. (2,8 proc. wobec 2,9 proc.) – porównanie odnosi się do scenariusza z marcowej projekcji, który zakładał pełne wydłużenie tarcz antyinflacyjnych” – czytamy w komentarzu głównego ekonomisty Santander Bank Polska Piotra Bielskiego do środowej decyzji RPP. – „Jednocześnie obniżono prognozy wzrostu PKB: w 2024 r. do 3,0 proc. wobec wcześniejszych 3,5 proc., w 2025 r. 3,8 proc. wobec 4,25 proc., w 2026 r. 3,1 proc. wobec 3,25 proc.” – czytamy również.

Inflacja i PKB: nowe prognozy NBP

Reklama

Ekonomista Santandera zwrócił uwagę, że w komunikacie powtórzono opinię z poprzednich miesięcy, że w ocenie RPP pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa i presja kosztowa są dość niskie, choć podwyższona dynamika płac sprzyja wyższej presji popytowej.

„Opisując perspektywy inflacji RPP nie powoływała się już na niepewność związaną ze zmianami regulacyjnymi, zastępując ją stwierdzeniem, że inflacja wzrośnie w najbliższych kwartałach powyżej celu NBP pod wpływem wyższych kosztów energii. Zgodnie z komunikatem po wygaśnięciu wpływu podwyżek cen energii inflacja powinna powrócić do średniookresowego celu NBP przy utrzymaniu obecnego poziomu stóp procentowych, chociaż nadal istnieje pewna niepewność co do zachowania oczekiwań inflacyjnych, polityki fiskalnej, tempa ożywienia gospodarczego i sytuacji na rynku pracy” – ocenił ekonomista.

Co powie prezes NBP?

Jego zdaniem, komunikat potwierdza, że nowa projekcja „nie dała Radzie nowych istotnych argumentów przemawiających za zmianą nastawienia polityki pieniężnej”.

„Nadal uważamy, że polski bank centralny pozostanie w najbliższych miesiącach w trybie wyczekiwania i najprawdopodobniej utrzyma stopy procentowe bez zmian mniej więcej do połowy 2025 roku. Wydaje się, że czwartkowa konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego może przebiegać w podobnie jastrzębim tonie jak ostatnia w czerwcu” – napisał Piotr Bielski. (PAP)

autor: Marek Siudaj