Ucieczka sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na Białoruś połączona z zapowiedzią ubiegania się o azyl oraz z publiczną krytyką Polski zostawiły polskie środowiska prawnicze w stanie, który publicystycznie można by określić słowem „szok”.

– Wydarzenia związane z sędzią Tomaszem Szmydtem są bezprecedensowe – komentuje dla DGP sędzia w stanie spoczynku Marek Celej. – Nie przypominam sobie, aby w czasie mojej długiej drogi zawodowej miał miejsce przypadek nie tylko podobny, ale choćby zbliżony do obecnej sytuacji – dodaje.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ