Plan objęcia Polski procedurą nadmiernego deficytu przez KE

W środę Komisja Europejska poinformowała, że zamierza rekomendować objęcie sześciu krajów oraz Polski procedurą nadmiernego deficytu. Decyzję podejmie w lipcu Rada Unii Europejskiej.

„To jest dokument techniczny, dotyczący polityki fiskalnej, a jego głównym przesłaniem jest to, że Polska – oraz 6 innych krajów UE – zostanie objętą procedurą nadmiernego deficytu od 2025 r. Formalnie dokument mówi, że Komisja Europejska będzie rekomendować Radzie UE objęcie Polski tą procedurą” – powiedział PAP ekonomista banku PKO BP Kamil Pastor.

Reklama

Kryteria procedury nadmiernego deficytu

Unijna procedura nadmiernego deficytu jest uruchamiana na podstawie rekomendacji Komisji Europejskiej, jeśli w danym kraju członkowskim deficyt przekroczył 3 proc. PKB lub dług jest wyższy niż 60 proc. PKB.

„W najogólniejszym ujęciu procedura będzie wymuszać ograniczanie ścieżki deficytu fiskalnego w przyszłości, ale w ujęciu praktycznym dotkliwość tej procedury jest mocno ograniczona, bo kary za niedostosowanie się są relatywnie ograniczone. Bez wątpienia jednak będzie to pewna presja dla krajowych finansów publicznych, przekładająca się na brak przestrzeni dla wprowadzania nowych wydatków fiskalnych, a niekoniecznie wymuszająca redukcję wydatków już funkcjonujących w budżecie lub podwyżek podatków. Tym samym nie będzie presji na jakieś natychmiastowe cięcia” – stwierdził ekonomista PKO BP.

Wydatki na obronność

Jednym z czynników, które według przedstawicieli rządu mogą wpłynąć na łagodniejsze traktowanie Polski przy decyzji o procedurze nadmiernego deficytu, miały być wysokie wydatki na obronność. W raporcie Komisji Europejskiej podano, że wydatki na obronność są zaliczane nie w momencie ich poniesienia, ale w momencie, kiedy nastąpi dostawa sprzętu wojskowego. KE zacytowała prognozy polskiego rządu, z których wynika, że wydatki na obronność wzrosną z 2,8 proc. PKB w 2024 r. do 4,1 proc. PKB w 2028 r.

„Klauzula obronna, uwzględniająca wydatki na obronność, będzie miała znaczenie dla negocjacji, jakie będzie prowadzić Ministerstwo Finansów z Komisją Europejską. W trakcie tych negocjacji zostanie ustalona przyszła ścieżka planowanej redukcji deficytu i ograniczania wzrostu długu publicznego. Klauzula ograniczy skalę koniecznej redukcji deficytu, ale nie będzie stanowić całkowitego rozwiązania problemu podwyższonego deficytu fiskalnego w Polsce. Po prostu znacznie zmniejszy dotkliwość procedury" - powiedział ekonomista.

Polska już dwukrotnie była w tej procedurze

Kamil Pastor zwrócił uwagę, że Polska już dwukrotnie była w tej procedurze. "Właściwie podczas naszego członkostwa w UE dłużej byliśmy objęci tą procedurą (byliśmy nią objęci w latach 2004-08 i 2009-15), niż przebywaliśmy poza nią” - wskazał Pastor.

Dodał, że nie spodziewa się, by objęcie naszego kraju procedurą nadmiernego deficytu wymusiło dostosowanie fiskalne o dużej skali.

„Procedura naszym zdaniem wymusi konieczność corocznego obniżania deficytu finansów publicznych o ok. 0,5 proc., ale dokładna wysokość tego dostosowania zostanie ustalona w toku negocjacji między Komisją Europejską a Ministerstwem Finansów. Dokładna wysokość koniecznego dostosowania poznamy zapewne jesienią, kiedy zostanie przedstawiona strategia konsolidacji fiskalnej, zapowiedziana już przez MF. Nie sądzimy, aby sam fakt objęcia Polski procedurą nadmiernego deficytu jakoś zasadniczo wpłynął na przyszłą ścieżkę deficytu fiskalnego” – stwierdził Kamil Pastor.

Komisja Europejska zarekomendowała, aby procedurą zostały objęte także: Belgia, Francja, Włochy, Węgry, Malta i Słowacja. (PAP)

autor: Marek Siudaj